Skończyłam HoD. Uwielbiam sceny Wade'a i Lemon. I to chyba tyle co mogę powiedziec. Lavon i A.B są uroczy, ale co z tego, jak tak to skończyli...
Bluszek, obejrzałam właśnie odcinek. Blaine tańczący z krzesłami na początku najlepszy <3 :P Sue i Will byli świetni w tym odcinku :)
Wybacz, nie zauważyłam Twojego posta!:/
Odcinek był świetny i niepotrzebnie wszyscy panikowali (w tym ja) ;) Sue była głosem fandomu :P Pięknie zrobili z tatuażem Rachel:) A w następnym tygodniu Klaineeeeee :DDDDD
Jak stworzyć dobry serial i zepsuć go po 6 odcinkach miłosnym trójkątem - przewodnik Julie Plec.
http://25.media.tumblr.com/f7e9f8e08a34f8d2e673208ebe0b3b7f/tumblr_muenzdwmiI1qi drf8o5_250.gif
To są chyba jakieś jaja, nie zdzierżę kolejnego Stefanka gloryfikowanego przez każdego bohatera w serialu. John będzie kozłem ofiarnym jak Damon, ja dziękuję za takie coś. Cara się pospieszyła, fajnie że choć przez sekundę pomyślała o swoim chłopaku. Och wait, tym zueeeeem, który zabija i kłamie? No tak, przecież oni nie byli nigdy razem, pewnie dlatego Cara zapewniała go, że nie musi być zazdrosny o golden boya, LOL. Dżuli, przemyśl swoje decyzje.
U mnie i tak nikt nie pobije Stefka, więc na razie podchodzę do tego ze względnym spokojem. Ale fakt, Cara okropnie postąpiła. Nie rozumiem jej zachowania. Najpierw mówi, że ona i John nie są razem, ale jak śmiał mieć przed nią sekrety, to się zaraz obraża i leci do innego. To jak w końcu jest??
Nie widziałam jeszcze najnowszego odcinka, ale ten trójkąt mnie denerwuje już od samego początku. Stephen naraża wszystkich, ale zawsze jest tym bohaterem, natomiast John który im nie raz ratuje tylki jest zawsze najgorszy. Szkoda mi Johna, bo widać, że kocha Carę o wiele bardziej niż ona jego. Ale ja bym chciała dla niego jakiejś lepszej partnerki, tak żeby nie psuć serialu trójkątem :/ a za Carą i tak nie przepadam.
Dokładnie.
Też za nią nie przepadam. Jestem ciekawa czy Pani dlaczego-nie-byłeś-ze-mną-szczery powie Johnowi o tym, że przespała się z innym ;]
Same :D
Zabieram się zaraz za BATB :) A i w przyszłym tygodniu nie musimy się spieszyć z oglądaniem, bo w następnym przez Thanksgiving odpadnie nam trochę seriali xD
Teraz mam 6 xD
O niee, kompletnie mi to wyleciało z głowy. OUATiW znowu na hiatus....:/
Też będę miała 6 jak dokończę BATB :D
Ja tam się cieszę, przerwa się przyda xD A obejrzałaś już Reign? :)
Przerwa się przyda, ale nie z tym serialem:/ Na szczęście będzie spokój z TVD.
Właśnie się zabieram xD
Kurcze, jestem dopiero na połowie, bo oglądałam na telefonie i mi się niechcący przysnęło. Ale biorąc pod uwagę jakie miałam sny, nie uważam tego za stracony czas:DD Włączam drugą połowę, na wszelki wypadek na laptopie:D
Najpierw, z racji tego że zasnęłam w trakcie oglądania Reign, śniło mi się że jestem dworzanką xD Ale nic z niego nie pamiętam oprócz tego, że podkradłam jedzenie ze stołu xD To znak że trzeba iść do kuchni btw:D A potem akcja przeniosła się do NY, śnił mi się Klaine:D To przez najbliższy odcinek, już zaczynam świrować bo nie mogę się doczekać:D I obudziłam się jak Rachel mówiła coś fajnego, ale nie jestem wkurzona, dawno mi się nie śniło nic przyjemnego;)
Fajnie:)
Awwwww :D Jaki fajny sen :D Mi też już dawno nic przyjemnego się nie śniło :P I też się głodna zrobiłam xD
Kończę już notkę There is another world, there is a better world...well, there must be... (zabija mnie btw) i miałabym prośbę do Ciebie. Czy mogłabyś mi wrzucić linki do nowych notek, bo nie mogę wejść na Twojego bloga, bo lapek mi się wyłącza :( Do tej miałam w zakładkach, ale najnowszych już nie.
Musiałam porobić trochę innych rzeczy, ale już jestem i piszę wrażenia o o odcinku.
Francis mi podpadł tym jak się odniósł do Mary, oj bardzo. Widzimy mniej więcej zapowiedź tego jakim będzie królem i mężem, jeśli oczywiście do ślubu dojdzie, bo to serial, wszystko się może wydarzyć.. Jeśli zaś chodzi o Mabastiana (dobrze?:P), to dostałam feelsów, ale tylko przez to jak Bash patrzył na Mary <3 Przewijałam chyba z 3 razy:D Natomiast sam pocałunek był mi obojętny, głównie przez to że Mary była wstawiona:P Ale nie ukrywam, czekam na drugi;) Po tym odcinku zmieniam status na 'neutralny', zobaczymy jak dalej się wszystko potoczy w trójkącie..
Serial coraz bardziej się rozkręca, więcej tajemnic, intryg, akcji.. podoba mi się;)
Chcę więcej Kenny, nie mogę się na nią napatrzeć:D
Już wrzucam linki:)
AAAAAAAAAA, ale się cieszę Bluszek, że się do nich przekonujesz :D Oczywiście do M&F nic nie mam, bo też mają ładne sceny, ale jednak Mabastian (tak dobrze :D) skradł mi serce całkowicie :D Tak, Francis mnie też zdenerwował. Nie powinien się tak do niej odnosić. I jeszcze mimo tego, że go przeprosiła, to i tak był oburzony i polazł do Olivii. Boże, ja to chyba ze 30 razy przewijałam :D On tak pięknie na nią paczy <3 Na kiss też czekam, bo ten mi się podobał, ale jednak wolałabym, żeby Mary była trzeźwa. I w końcu więcej Basha i jego historię w tym serialu :) Oby to był świetny wątek, bo na razie jest dobrze, a wnioskując ze zwiastunów, to w następnym będzie jeszcze więcej akcji :D
Kenna jest przepiękna :D I lubię jeszcze Greer i Leith'a :) A i nie widziałam Katarzyny tylko Anię xD
http://www.filmweb.pl/user/blush/blog/555925
http://www.filmweb.pl/user/blush/blog/555992
http://www.filmweb.pl/user/blush/blog/556157
http://www.filmweb.pl/user/blush/blog/556247
http://www.filmweb.pl/user/blush/blog/556283
Skończyłam oglądać odcinek TVD i mam jedną rzecz do powiedzenia, Caroline jest tak głupia, że to przechodzi ludzkie pojęcie. SPOILER Aż dziwne, że w momencie gdy przywrócili Bonnie do życia nie wyskoczyła z tekstem "świetnie będę mogła znowu robić imprezy". SPOILER Nie rozumiem jaki jest sens istnienia tej postaci w TVD. Bez zastanowienia zabili tyle osób, wiele z nich ciekawszych niż Caroline. Co ona takiego wnosi do tego serialu?
Hm, ma takie momenty, kiedy można załamać ręce... Właśnie.... Caroline miała w sumie tylko jeden moment, gdy cierpiała, a było to za jej ojca, który ją torturował.
Masz rację, żałuję takiego Kola, z którego mogło coś fajnego wyniknąć :). Mimo że osobiście niezbyt go lubiłam,
Po wczorajszym odcinku usiadłam i zastanowiłam się co takiego Caroline wprowadziła do tego sezonu i odpowiedź brzmi: nic. Jak dla mnie jest ona zupełnie zbędna, a poświęcają jej więcej czasu niż na przykład takiemu Mattowi, którego wątek akurat jest ciekawy.
Nie wiem, zwłaszcza, że to właśnie jego wątek jest tym interesującym w tym sezonie, bo przepraszam bardzo, ale co się dzieje z naszym kochanym trójkątem, oraz z Silasem (mam nadzieję, że naprawdę zakończyli już jego wątek) średnio mnie interesuje.
Ja mam tak w tym sezonie i 4 też, że zaczęli jakiś wątek, wszystko zapowiada się pięknie i nagle BOOM, w jakiś bezsensowny sposób wątek kończą. Zero zaskoczenia, zero logiki, nic. Silas na początku tak się dobrze zapowiadał. LOL.
Wątek Silasa to mnie wręcz bawił od kilku odcinków, już Damon z pierwszego sezonu zbudzał większą grozę niż Silas, a tak się go wszyscy obawiali. Coraz mniej przerażający są ci źli bohaterowie w tym serialu. Jestem ciekawa jaki będzie ten koleś o ktīrym Silas wspominał, zupełnie zapomniałam jak on się nazywał, ten na "A".
Prawda, strasznie nam serial zdziecinniał i złagodniał :). Zero rozrywania gardeł... Piekielnie spokojnie, zupełnie niewampirowato :)).
Jest tyle innych dobrych seriali, że im się chce to coś kontynuować i że mi się chce to dalej oglądać :) Chociaż z tą chęcią to z odcinka na odcinek coraz gorzej :)
Nie mam pojęcia. Patrząc na zyski stoją dobrze, ale znacznie mniej jak za pierwsze dwa sezony :).
Ten wampir Augustine z college. Tak, wątek zapowiada się ciekawie, ale co z tego jak pewnie go tak samo popsują.
O właśnie Augustine, dzięki :) Silas też się ciekawie zapowiadał, scena jak go budzili była naprawdę dobra, ten cały jego wygląd no i oczywiście śmierć Jera, a tu takie rozczarowanie.
Wątek Silasa na początku naprawdę mi się podobał. To przybieranie wyglądu różnych postaci, czytanie w myślach. Ale oczywiście musieli wszystko ZNOWU sprowadzić do epickiej miłości.
Oglądałaś nowy odcinek Arrow? :)
No właśnie tak mnie to zastanawiało, co jest strasznego w gościu który nawet sam z własnej woli chce umrzeć?
Oglądałam, co prawda ostatnie dwa odcinki obejrzałam dopiero przedwczoraj bo mnie tumblr i moje koreańskie seriale wciągnęły, ale w końcu obejrzałam i jak zwykle byłam pod wrażeniem :D Szkoda, że S na razie nie będzie, ale wiadomo, że kiedyś wróci. Jej scena z ojcem była piękna.
A co do ostatniego odcinka to bardzo mi się podobało przeniesienie akcji do Rosji. Dlatego ten serial jest taki dobry, bo w każdym odcinku dzieje się coś nowego, ale jednak trzymają się głównego wątku. Poza tym w końcu nie było Laurel :D
A o tej to mi nawet nie przypominaj. Wiedziałam, że nie powstrzymają się przed wepchnięciem mu jej do łóżka. W ogóle po co to było? Jeśli czuli, że Oliver potrzebuje przygody na jedną noc, mogli mu jakąś Rosjankę znaleźć. Jeszcze wyraz twarzy Felicity jak się o tym dowiedziała i jej zawiedziony wzrok... Mam nadzieję, że Oliver poczuł się na tyle głupio, że daruje sobie kolejne kontynuację tego "związku".
A jaki w ogóle mamy główny wątek? Bo wydaje się jakby było tylko kilka pobocznych :).