T. 57
56: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele+%3A%29,2778737
Seriale, filmy, ksiazki, gotowanie - zapraszamy na miszmasz :D
A to Ty tez palisz?? :O
Ja musialam palic, ale palenie jako palenie tez lubilam. Co by tu zrobic? Zapalic :) Zajac czyms rece? Zapalic. Przerwa - zapalic. :)
Okazyjnie, albo jak praca temu sprzyja albo na imprezach. Jak kupię paczkę to jest na miesiąc spokojnie :D
Teraz nie palę w pracy, więc to tylko świadczy o tym jakie mam bogate życie towarzyskie hahaha.
U mnie jest odwrotna proporcjonalność, jak mam życie to nie palę :D Więc też można wyciągnąć odpowiednie wnioski xD
To są różne okresy, więcej paliłam w liceum, na studiach dziennych czy w pracy, teraz akurat taki jest czas że nie ma z kim :D
Nie, jak miałam 17 lat to mama znalazła papierosy w plecaku i nie było już sensu niczego ukrywać :D
Ja bylam mistrzem w ukrywaniu sie, mama nigdy nic nie znalazla, nie wyczula itp. Duzo pomagalo mi to, ze mama palila w domu :)
U mnie nikt nie pali. Wyczuć to by nie wyczuła bo ja do dzisiaj obsesyjnie myje ręce zęby i inne :D Tez jakoś nigdy specjalnie mi nie zależało, żeby się z tym kryć.
Nie wymyje sie dokladnie zapachu :D
Mowie to juz jako osoba niepalaca, zyjaca z osoba palaca :D Wiec czuc mama na pewno cos czula :P
Ja nie mówię lepszy/gorszy, ale generalnie każdy nałóg, szczególnie tak niezdrowy uważam za słabość charakteru jednak. Do tego dochodzą też względy finansowe właśnie... Ile rzeczy można kupić, a się to przepala. OK, przyjemność przyjemnością, ale są fajniejsze przyjemności...
A tam wyżej chodziło mi po prostu to, że albo palisz i mówisz wprost, że palisz, a nie takie szczeniackie wykręty jak ja.
Mnie się zdarza śnić o paleniu, więc kiepsko xD
Jestem w pracy 8,5 godziny. Jest 45 minut przerwy z czego tylko 15 wliczają w czas pracy. 15-20 minut trwa przekazanie zmiany i zdanie raportu z poprzedniej. No ale dostaje posiłek, więc chociaż mam regularny kontakt z jedzeniem :D
Jasne, ze ta przyjemnosc kosztuje, ale wiekszosc przyjemnosci kosztuje :P Uwazam, ze dopoki pali sie za swoje nikt nie ma prawa sie rzadzic i krytykowac, zwlaszcza osoby tez palace :D
Snic o paleniu? Chyba nigdy nie snilam :D
Czyli okolo do 6 rano bedziesz w pracy?? :O
No niby tak, ale sama wiesz, że akurat w relacji rodzic-dziecko nie koniecznie to się sprawdza :D Rodzice jakoś lubią zapominać o wszystkich swoich błędach jakie popełniali w młodości (i później), a jak przychodzi do dzieci, to zaczyna się rozpamiętywanie i pretensje.
A odnośnie tego, czy da się wyczuć. Nie no, jasne że się da. Ale mimo wszystko jak się umyje zęby i porządnie ręce, to jednak ktoś by musiał obwąchiwać, żeby wiedzieć. Czuć głównie od tych, którzy nie zwracają na to uwagi.
A mnie się zdarzyło już 2 razy śnić :D
Tak, wyszłam 6:20 i w mieszkaniu byłam przed 7. Spałam do 13 prawie :D
Tak, wiem :D
Chociaz moja mama bardzo szybko zaakceptowala i przeszla do porzadku dziennego z wiadomoscia o corce palacej :D
:D No moze :D
To i tak niedlugo :P
Ale na nockach jest lzej niz w dzien, co nie?
Ojej!! Mozesz czytac np. w swojej pracy! Jeny jak ja bym chciala prace w ktorej bym mogla czytac. chociaz z doskoku :D
U mnie by raczej tak nie było :D Może za rok jakiś, ale na pewno nie teraz.
Nie lubię i nie umiem spać w dzień. Muszę się nauczyć ;)
O tyle lżej, że w okolicach godziny 2 już się tyle ludzi nie kręci, chyba że jest jakaś impreza organizowana, wtedy nawet później trzeba być na posterunku. Pojedyncze osoby wchodzą i idą do pokoi. Bar zamknięty, więc w lobby też nie siedzą, dzwonić też oczywiście mniej dzwonią. Ale się zdarza. Dlatego w nocy jest czas na inne rzeczy, nocne audyty. Zliczanie kasy, podpinanie rachunków, sprawdzanie czy są faktury wszystkie i generalnie papierkowa robota. Także nie ma tak dobrze, że się siedzi. Koleżanka mi mówiła, że generalnie, to może z raz w tygodniu się trafi taka nocka, że można usiąść trochę w pokoju za recepcją i tylko wyglądać czy nikt nie idzie. No ale i tak nie są to warunki na czytanie książki. Na zmianie są przynajmniej 2 osoby plus boy, więc też trochę głupio tak nagle z książką wyskoczyć. Do tego przychodzą ludzie z innych działów i też trochę zagadają. Ty byś pewnie i może dała radę czytać, ale ja co najwyżej mogę Internet tak z doskoku ogarnąć :D
Też nie umiem spać w dzień.
Ojej to faktycznie średnio... Ale internety też dużo :D
A jak pracownicy? Znalas kogoś wcześniej czy wszyscy nowi? Wiekowo duży przedział? :-)
W moim dziale dosyć zbliżony wiek tak ze 3 lata różnicy w jedną czy drugą stronę. Nie licząc kierownika i zastępczyni, bo oni ewidentnie starsi :)
Nikogo nie znałam. Póki co jest spoko, dopiero poznaję, więc trudno powiedzieć coś więcej, ale już jakieś mam małe wyobrażenie kto z kim przystaje itp. :D
Też mam taką nadzieję :)
Hahahahahaha xD Nawet nie ma co komentować tego :D Mój ostatni "wybór" był (czy jest) tak rozpieprzajacy, że nawet nie patrzę na ludzi pod tym kątem :)
A nie jest źle, zapieprzam nieźle, ale później jak przychodzi wypłata to miód na serce, w życiu tyle pieniędzy nie miałam haha.
Inaczej sie zarabia euro :D Inaczej sie tez wydaje :)
A u jakich ludzi w ogole pracujesz?
Jak sobie przeliczam czasami w głowie na złotówki ile coś kosztuje to trochę są takie myśli, że o matko ale drogo, ale później sobie uświadamiam ile zarabiam na godzinę i że jednak okazja, haha.
U różnych, teraz ułożyłam sobie tak, że pracuję od poniedziałku do środy lub co drugi tydzień czwartku i w każdy dzień mam po dwa domy. Muszę się magisterką zając więc sobie trochę luzu dałam.
Jak chcesz to Ci napiszę różne smaczki, o tych u których już nie pracuję xD
Nie ma co przeliczac na zlotowki, zwlaszcza pieczywa :D
Trzeba porownac najnizsza krajowa i co za nia mozna zrobic w Polsce a co tu :D
Jedziesz :D :D :D
Pieczywo to ja akurat jem tylko jeden rodzaj z piekarni w Szczecinie i sobie przywożę :D
Np. w domu u jednych państwa około 60-70 lat, wszędzie stoją różnorakiej wielkości, a to na półkach, a to na podłodze, figurki przedstawiające pozycje seksualne, i to nie takie zwykłe, ale różne łańcuchy tam towarzyszą :D
U innego pana, wiek podobny, koło łóżka zdjęcie jego wybranki topless, usta pani krwisto czerwone, włosy wyfryzurowane, jeden szczególik... pani jest w tym samym wieku i ma biust do pępka :D
Z chlebow to poki co z Lidla tutaj mi smakuje a ze teraz nie mam kolo siebie nigdzie Lidla to skonczylo sie :D
Z Martkaufu musze w koncu sprobowac, bo maja spory wybor i ladnie wygladaja.
Musze w ogole tez znowu cos upiec... :)
OMG... To tacy bardzo wyzwoleni :D ahahahhahahha :D Nie patyczkuja sie :PP
Dobra, to lecę chociaż kilka stron przed snem ;) "Dni walczącej stolicy" jakby kto pytał :D
Dobranoc!
Ja też właśnie aby tylko zaczęłam. Już skończyłam. Idę spać :-)
Jutro sprawdzę co to :-)
Żebyś się nie wykrecila jak faktycznie przyjadę :D
Ale serio aż niespotykany :-) piękny :-)
Coz za ambitna lektura :) Do tego dosyc gruba! :o
Autentycznie podziwiam osoby czytajace takie rzeczy dla przyjemnosci :)
Oj tam, to jakbym ja powiedziała, że podziwiam że Ty czytasz nie wiem, książki filmowe dla przyjemności :D Nie ma co podziwiać skoro dla mnie to nic ;)
Nie wykręcałabym się, tylko trzeba by dobrze zaplanować :D
Dziękuję ;)
Chodzi o to, że to nie jest lekka lektura. OK, ktoś lubiący temat może bardzo przystępna :-) Ale ogólnie ludzie unikają takich lektur :p
Ohohoho :D poczekaj aż dostaniesz wiadomość o moim przyjeździe :D
:-)