T. 57
56: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele+%3A%29,2778737
Seriale, filmy, ksiazki, gotowanie - zapraszamy na miszmasz :D
Ojej, dlugo Ci zeszlo z tymi firankami :D :D :D Zeszlas tez sprawdzic? :D :D :D
Hahahahaha :D Ale w sumie jeszcze z godzinę temu poprawiałam, także coś w tym jest :D
2 razy xD Ale przy okazji :D No dobra, za drugim razem trochę nadrobiłam drogi... :D
Dlatego moje takie nie do konca, bo i oczy niewiadomo jakie :D
Najgorzej :D
Uciekam sie myc i serial i bob :D :D :D Lubisz?? :D
Pewnie ładne po prostu ;)
Nie znam żadnego Boba, to nie wiem :D
Nie pamiętam czy jadłam ;) A nawet jeśli, to nie pamiętam smaku.
Zaraz mecz, ale wrzucę już przed :)
http://i.imgur.com/8m34fbm.jpg
Zrobiłam jednak :) Jest bardzo dobre, ale kruszynka mi za bardzo nie wyszła, a konkretnie rozwaliła się na cieście.
Moje jest niskie i dałam więcej rabarbaru, więc jest wilgotne. Jestem zadowolona. Także dzięki za namowę :) I pokroiłam jak ona, a robiłam w okrągłej :P
Trochę się co prawda naszukałam rabarbaru, bo wszędzie był już przebrany.
Kupiłam też kaszę mannę. Wahałam się nad Rudzielcem, ale nie miałam jednak tyle czasu.
Jeee!!!! :D <3
Ciesze sie, ze smakuje, bo jest pyszne :))
Mi kruszonka tez nie wyszla idealnie wszystko w kuleczkach, byly kuleczki, ale tez i jak piasek, ze po posypaniu wyszlo jako kruszonkowa warstwa miejscami, ale i tak jest dobre :))
I fajnie sie kroi, tez sposob, tylko ja nie kroje wszystkiego od razu, tylko odkrajam od ciasta, nie zsycha sie tak bardzo, zawsze to od srodka jest mieciutkie :P
Kasze manne mam, ale nie wiem ile, w sumie do Rudzielca 4 lyzki, wiec byc moze mam tyle :P
W ogole jaki numer byl z tym bobem... Kupilismy go w sklepiku, taki paczkowany foliowy... Bo swiezego to raczej watpie, ze sie znajdzie, jak z burakami mialam problem, to bob? Niemcy moze nie wiedza co to :D
No ale zanim to oczywiscie Google w ruch, jak gotowac itp., bo nie wiedzialam szczerze i wyczytalam, ze najlepiej ze straganow czy takich miejsc, swieze, nie foliowane, bo sie zaparzaja itp., itd. I jezeli sie zobaczy jakies czarne plamki chociazby to wyrzucac, bo robaczywe. Ugotowalismy cala wielka miche i jemy, nie zjedlismy duzo, na samym poczatku ja se biore ta czastke a tam... nawet nie plamka a dziura...! Rozlupuje a tam taki skulony czarny sku.rwysyn! Z nozkami zadowolony se siedzi. Myslalam, ze mi sie cofnie! :( Wszystko do kosza - oczywiscie. Mam nadzieje, ze zadnego nie zjedlismy...
Jestem bardzo cieta na ten sklepik, bo pierwszym razem podplesnialego buraka kupilam, juz od dwoch wizyt chce kupic Ayran wisniowy, ale na poleczce stoi... przeterminowany... Teraz ten bob... Facet ma fajne rzeczy, bo takie, ktorych nie kupisz w 70% w niemieckim sklepie, no ale bez przesady, zeby taki towar sprzedawac... Kolejnym razem jak bedziemy chcieli cos kupic pojdziemy do drugiego tego typu sklepiku, bo w moim miescie sa 2 takie.
Nawet my wczoraj ogladalismy mecz!! :D :D :D
No wlasnie u Turka kupilam, on ma taki sklepik "miedzynarodowy" ja nazywam, bo asortyment polsko-ukrainsko(rosyjsko)-turecko-arabski :D
Ale mial paczkowany w torebkach foliowych... :(
Dziwne, ja zawsze widzę jak mają luzem takie sterty ;/ ale widocznie co miasto to inaczej.
No byc moze, to jest tez dosyc maly sklepik. Ten drugi jest duzo wiekszy i na zewnatrz z tego co pamietam tez ma skrzynki z warzywami w srodku z boku ma stoisko z ich slodyczami, typu baklawa lub inne ciasta/ciastka. Moze w poniedzialek sie przejdziemy.
Nie wiem, pilam tylko naturalny, zwykly. Chcialam ten wisniowy sprobowac...
Znasz Ayran?? :D
To w Polsce tez duzo takich sklepow? :D
To teraz koniecznie musze sprobowac :))
Ja nie mówię o Polsce :D Jeżdżę bardzo często do Berlina. W Polsce można kupić w Netto zwykły Ayran na pewno.
Ahaaa :D
To polecam drogerie dm, ale to pewnie znasz w takim razie :D
A po co jezdzisz i jak i czemu? :D
Znam, ale akurat średniej jakości te kosmetyki są, albo źle trafiałam :P Co nie kupiłam z kolorówki to pigmentacja jakby jej nie było.
Moja mama tam mieszka, jestem tam zameldowana, mam tam lekarzy (głównie ortodontę), pracuję czasami itp. itd. :D
Ja juz Slutty pisalam, polecam Balea :D z kosmetykow nie do malowania, a do malowania na razie kupowalam tylko te normalne L'oreal czy Astor, tych tanszych marek nie kupowalam, bo balam sie, ze buble, ale p2 polecam lakiery, fajne maja :) mam sporo i nie widze wad w zadnym, OK jeden jest "piaskowy" jest tak kure.wsko ciezki do zmycia, ze nigdy nie spotkalam takiego lakieru! Ale musze do niego wrocic, bo teraz mam dobry zmywacz plus mam tez baze peel-off.
O rety to ja nawet nie wiedzialam!! :D Nie myslisz, zeby sie przeprowadzic do mamy? A mama sama w Niemczech?
Ughhh... Twoj jezyk pewnie lepszy z doskoku niz moj z calego pobytu... :/ :P
To my mozemy sie w Niemczech spotkac :D
Akurat z takimi kosmetykami pielęgnacyjnymi to mam z głowy kupowanie większości bo moja mama jest kosmetyczką i albo dostaje jakieś gratisy albo zamawia większe ilości itp. Ale jak będę to obczaję co tam mają z tej firmy :D
Te piaskowe to w ogóle zawsze ciężko zmyć :D
Tak mama sama. To jest skomplikowane , chciałabym bardzo ale po pierwsze muszę skończyć studia, a po drugie po moich studiach to ja raczej nie mam tam czego szukać i to by oznaczało przekreślenie kariery całej także jakiś sensowny plan najpierw musiałabym mieć. :P
Haha tu Cię zdziwię bo nie umiem wcale :) ale planuję iść na kurs w wakacje.
A gdzie Ty mieszkasz? ;)
Sa smiesznie tanie, ja jestem w trakcie uzywania kilku juz i bomba! :))
Ty studiujesz... prawo?? :D Dobrze kojarze?? :)) Tu jest taki problem, ze cokolwiek bys nie skonczyla, oni tego nie uznaja, musisz miec niemiecki papier. Studia to by Cie po tylku i stopach wycalowali, bo tu wszyscy robia Ausbildung i to dla nich wystarczy, to jest ich poziom :D Wiesz co to jest?
A mama dlugo juz w Niemczech? Kurcze naprawde mnie zaskoczylas :) U mnie tez problem, ze mam bardzo oporna glowe do jezykow... :(
Nordhorn :D :D :D
A co konkretnie polecasz?
Tak prawo :P Wiem, już sprawdzałam kiedyś jak to działa wszystko, w sumie wszystko co mogę zrobić sprowadza się do nauczenia się języka i dopiero później coś kombinować. No wykształcenie zawodowe, zauważyłam że raczej na tym poprzestają, ale też znowu tam faktycznie jest praca dla takich ludzi i ma ją kto wykonywać, a nie jak u nas że każdy się na studia pcha i milion bezrobotnych.
Hm. 5 lat chyba :P
Bo ja się uczyłam zawsze angielskiego i francuskiego, teraz trochę żałuję ale może jeszcze się ogarnę :P
O kurczę, to daleko :D z 5 godzin? A bywasz czasami w stolicy? :D
peeling, bardzo fajny http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,52242,creme-peeling-kremowy-peeling-do-twarzy. html
szampon http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,78375,professional-oil-repair-shampoo.html z tej samej serii dokupilam tez odzywke, bo ma jeszcze lepsze opinie niz szampon :P
Aktzalnie uzywam tez zelu do twarzy, to niby taki 3w1, ale na wizazu go nie ma... do cery problemowej :PP
Do pierwszego uzycia ciagle czekaja chusteczki do demakijazu (sa posobno hitem :D) i zel pod prysznic :D
Mam ochote tez wyprobowac antycellulitowe z tej marki :D ogolnie tu do poszperania http://wizaz.pl/kosmetyki/szukaj.html?search_full%5Bquery%5D=balea&product_categ ory= :))
Czyli faktycznie chcesz byc prawnikiem :) Uuu :)) Rowniez podziwiam :)
Francuski tez pozadany jezyk :)
Nie :D Ale jezeli wszystko sie dobrze ulozy to byc moze juz niedlugo to nie bedzie problemem pojechac przy weekendzie :D Tu autostrada moment :PP
To zdecydowanie możemy kiedyś się udać na kawę do https://www.facebook.com/Pee-Pees-Katzencaf%C3%A9-252160024909000/ haha :D
Zakupię coś z tego i wypróbuję :D
O jaaa <3<3<3 Koniecznie :D
A Ty czesto bywasz w Berlinie? I tylko tam jak juz jestes w Niemczech?
Czekam na relacje :)
Czasami bywam w miastach przygranicznych Szczecina albo Świnoujścia ;)
Ostatnio całkiem często, ale tak normalnie to ze 4 razy w miesiącu chyba :P
Teraz będę we wtorek :P
Dla mnie 4 razy w miesiacu wydaje sie baaardzo czesto :D A dlugie te wypady?
Czysto rekreacyjnie czy cos powazniejszego? :)
Przeważnie 1-2 dni, z aparatem często muszę jeździć i wcześniej ogólnie do ortodonty też było często, plus zawsze jakiś inny lekarz też konieczny, ja to jestem bardzo pouszkadzana, że tak powiem :P
Teraz też pracuję trochę - sprzątam, póki co dwa razy w miesiącu.
No i czasami tak rekreacyjnie coś z mamą porobić :)
No fajnie, tu inaczej jakos tak to wszystko wyglada, lepiej, sprawniej? Przede wszystkim nie czeka sie miesiacami...
Tu Niemcy maja chaty, jest co sprzatac :D Ja zebym bardziej lubila sprzatanie tez bym sie pokusila, latwa kasa na zarobek :))
Dużo lepiej, naprawdę się znają na rzeczy i zajmują każdym indywidualnie. I zlecają dużo badań bez proszenia o to, tylko chcą się dowiedzieć dokładnie co Ci jest itd.
Ja lubię sprzątać ale wierz mi to nie pomaga haha, strasznie męcząca robota :D
Ja na szczescie (odpukac) jeszcze nie bylam u lekarza, ale z opowiesci i obserwacji widze. Nawet nie mam rodzinnego. Tylko ginekolog i optyk :D
Zalezy tez ile ma sie do ogarniecia w jakim czasie :)
Przeważnie praca na 4-5h bo na mniej to by mi się nie opłacało jechać, ale kombinuję teraz żeby mieć na jeden dzień na 8h :P
Szczerze mówiąc to już się jakoś tym miastem nie jaram, wygląda jak Polska w latach 80 w wielu miejscach :D Dzięki ;)
Zawsze mnie ciekawil dworzec ZOO, wiadomo, ze nie jest jak 30-40 lat temu, ale jak sie zmienial i jaki jest teraz.
A co do miasta, to dla mnie chyba by bylo za duze, nie lubie takich tlokow :P
Teraz już widzę, że to jest teraz Zoologischer Garten, była nie raz, nic specjalnego xD
Sama, pociagiem. Ode mnie to niecałe dwie godziny.
Ja bym mimo wszystko chciala zobaczyc :D
Jak sie bardziej ogarne to musze sie wybrac do Berlina :D
Dzisiaj chciałam jeszcze jedno nawet zrobić, ale już się nie wyrobię, bo idę do tego kina.
Cholera już panikuję xD
Mi się chyba rozpuściła. Może za dużo masła dałam. Moje ogólnie nie jest suche w ogóle, tylko takie wilgotne, także pokroiłam całość od razu.
O rety... Obrzydliwe.
Ale uśmiałam się z tego skulonego skur.wysyna :D Az mamie to przeczytałam i też się śmiała :D