T: 39 Plajtu, plajtu... c.d. :D
Poprzedni (38): http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2374678
Nie wiem, ale mam jakieś wrażenie że nie dojdzie do śluby. Chociaż pewnie tak sobie tylko wmawiam.
Powinni pokazywać częściej matkę, no i przede wszystkim mam nadzieję,że Ted już ją pozna, bo odcinków już zostało zaledwie kilka, a chciałabym na nich trochę popatrzeć.
Mnie też smutno.
Sama już nie wiem czego bym chciała na finał. Jakby się ten serial nie skończył i tak będę wyć i będę po nim w żałobie, bo znaczy dla mnie bardzo dużo. Nawet gdy się wkurzam na głupie odcinki z ostatnich 3 sezonów, to wciąż kocham ten serial miłością idealną, bo wiele jestem w stanie wybaczyć twórcom ;P
Nie wiem czy będę w stanie tak szybko powtórzyć sobie pierwsze sezony.
Właśnie dla mnie też wiele znaczy. Mam do niego jakiś szczególny sentyment. Może też dlatego, ze to jest mój pierwszy internetowy serial jaki zaczęłam oglądać i który nadrabiałam jak głupia nocami <3 Tyle cudownych momentów, tyle śmiechu i łez. Nawet głupio jest myśleć o tym, że niedługo się skończy. Jasne, już poziom nie jest taki jaki był na początku, już nie raz mówiłam że mogli by już skończyć, ale jednak to HIMYM.
http://www.filmweb.pl/film/Legends+of+Oz%3A+Dorothy%27s+Return-2014-547174
Czemu o tym nie słyszałam? ;D Lea jako Dorotka... <3
Po zwiastunie już raczej wnioskuję, że mi się animacja za specjalnie nie spodoba, ale skoro Lea będzie śpiewać, to trzeba zobaczyć ^^
http://www.youtube.com/watch?v=HQoV5KgnRVM ;)
No pisałam - bajka pewno beznadziejna, ale skoro Lea będzie śpiewać, to warto obejrzeć ;)
"Odnalazłaś" kolejne filmy widzę dzięki mnie (nie chwaląc się ;*)
Dynio moja ukochana oraz Rose słonce Ty moje, oto dla was spoilery o Glee, potwierdzone raczej na 100%
- w 13 odcinku żegnamy się z Limą, Glee zostaje rozwiązane z powodu braku funduszy,
- Sue Sylvester będzie w NY,
- Emmy nie będzie w 6 sezonie,
- Will będzie w NY, poza tym dostanie propozycję bycia trenerem Vocal Adrenaline, może dołączyć do NY dopiero w 6 sezonie,
- Brittany konczy liceum i Santana kupuje jej bilet do NY, póki co plan jest na Brittanę w NY, ale Gi Parise spoilerowe guru powiedziała, że to się może zmienić, jak to w Glee,
- Tina nie wybiera się do NY,
- Mercedes, Artie, Sam i Blaine wybierają się do NY.
Skoro Glee jest rozwiązane z powodu braku funduszy, to można zakładać, że wygrają zawody, skoro nie rozwiązują ich z tego powodu. Jeszcze czytałam gdzieś, że pojawi się nowa miłość dla Kitty, pewnie po to żeby rozbić jej związek z Artiem na zakończenie.
No nareszcie ktoś mnie zauważa, Księżycu mojego życia <3 To aż skomentuję.
Szkoda Emmy ;/
Już widzę Willa w VA, haha.
Tina mi wisi
Mercedes mogłaby tylko śpiewać, ale jako postać już mnie nie interesuje
Nabałaganiłaś? Zaraz sprawdzę o co chodzi xD
http://brittanaheya4life.tumblr.com/post/75364203250
Frozenapokalipsa, serio ;d
A bo coś mnie podkusiło i zaczęłam odp udzielać w innych tematach i zauważyłam przez to, że "zakopałam" ten temat xD
Fajnie, że będzie Sue w NY, ale po co Will? I skoro będzie Will to czemu nie Emma? :(
Czytałam już o tym bilecie *.* Niech tego nie zepsują! I niech nie próbują tego cofnąć i zmienić..
Tina mi też wisi. Mogliby tak na koniec przywrócić Tike i zamknąć wątek ;)
Mercedes... nawet dobrze.
Jak miło, że to napisałaś, Gruszko ;p ;*
Btw:
https://24.media.tumblr.com/8b9bc92dc43a55a0a5b55f2f8988f06d/tumblr_mhivhlh2y01q i1ecoo1_500.gif
"you know they’re making fun of lea" xD
Z tego co wiem to aktorka grająca Emmę ma większą rolę w jakimś innym serialu ;) Szkoda mi tego, bo Emmę kocham, jest naprawdę fajna i zawsze było mi szkoda, że nie ma praktycznie żadnego wątku bez Willa, fajnie się ja oglądało jak współpracowała z Finnem itd.
Też mi wisi Tina, dlatego właśnie podałam tę informację, żeby było wiadomo że się jej 'pozbędziemy' xD
Już nawet na Tike nie liczę, zepsuli mi wszystko.
A gif fantastyczny, haha :D
http://kurtcedestreehouse.tumblr.com/post/75408737862/daybreaq-high-school-music al-chess-sophomore <33 :D
Taki młodziutki :D W ogóle ile on ma niechlubnych zdjęć z przeszłości to jest masakra :DD
;)
Ja nie widziałam, ale znajoma mi tylko powiedziała, że Ci bohaterowie którzy nie żyją pojawili się w ramach wizji umierającej Kath - Damon ponoć ją w ten sposób torturował odgrzebując przeszłość i pokazując, że niby wszystko co złe to jej wina.
Tylko wizje? Eee to pieprze to. Myślałam że będą jakieś normalne Jalaricowe sceny to może bym obejrzała... A pojawił się w ogóle w tych wizjach Alaric, wiesz może?
Chyba się pojawił - wiesz, nie pytałam dokładnie, także lepiej kogoś "kompetentnego" by spytać. Anulka by wiedziała. Reszta praktycznie nie ogląda, a Robb gdzieś przepadł ;D
Za to Caroline się przespała z Klausem... No i masz odpowiedź czemu nie oglądałam i nie mam zamiaru ;D Chyba, że już naprawdę będę umierać z nudów.
????
Właśnie w TO Marcel coś wspomniał że Klaus był w MF, ale myślałam że się przesłyszałam albo coś, ale tylko tak powiedział, ale nic więcej o tym nie wspoinali. Ale przespał się z Car? A myślałam że to już skończona sprawa. No, ale mam to gdzieś. W innym srialu niech sobie śpi z kim chce, dobrze że nie prznoszą tego do TO.
No bo Caroline pozazdrościła swoim znajomym "niegrzecznego seksu", bo ona taka biedna, zawsze poukładana, a tu Stefan bzyka się z Kath, Elka zamienia braci jak jej pasuje, Bonnie też w końcu zaszalała, no to blondi po całym odcinku marudzenia i pieprzenia głupot, w końcu rzuciła się na Klausa W LESIE. Gdzieżby indziej xD
Mnie to szczerze mówiąc obrzydziło też TO. Czego jak czego, ale Klaroline znieść nie umiem.
xDDDDDD czasem lepiej nie wiedzieć.
Ona zawsze lubiła w lesie. Chyba ją to podnieca tak na mchu i pniach drzew :D
A to przepraszam za ten spoiler ;D
TVD jest ogólnie śmieszne, wszyscy bohaterowie mieszkają praktycznie sami, a ci się po krzakach bzykają. No kto co lubi ;D
Jer chyba u Salvatorów. A Elka jest teraz wielka studentka przecież i z Caroline (i chyba Bonnie - odkąd wróciła z zaświatów) dzieli pokój w akademiku.
Chociaż obecnie Elena nie żyje, bo Katherine żyje w jej ciele gdyż stała się Podróżnikiem i ogółem long story xD
A DE zerwała, bo Damon stwierdził, że demoralizuje swoją dziewczynę xD
I na tym się kończy moja wiedza o TVD ;D
Mam 3 odcinki do tyłu. Rzuciłam na jakiś czas seriale. Ale z tego co słyszałam też dupy nie urywa.
Ja nie widziałam, może też mi się spodoba ;)
Zaczęłam Sherlocka ;D 1 sezon obejrzałam, ale nie mam kiedy dokończyć ;<
B. fajny ;)
Pojawiły się na krótko stare postacie, ale to krótkie epizodziki, ale - jak dla mnie - i tak bardzo fajnie to wyszło, zobaczyć ich wszystkich jeszcze raz :) Mnie tym kupili, wystarczyło :))
Vicky i John to mnie akurat nic nie obchodzą, ale Jenny się nie spodziewałam :D Super :D
W końcu ferie i nadrabianie seriali :P Z HIMYM już na czysto, następne na tapecie Hart of Dixie :P
Ufff... w końcu wróciłam, ale widzę, że dużo nadrabiania nie mam ;p :D
Padam na twarz, ale w sumie małe kroczki do przodu już zrobione :D OK... pochwalę się :D Od 17.03 zaczynam szkołę :D Tak, tak, wzbraniałam się i myślałam, że studia to koniec mojej nauki, no ale bez języka za granicą ciężko a samemu w domu to nie nauka... Więc zaczynam chodzić, no ale w domu też będę się później musiała uczyć tych lekcji... :D
Slutty: od jutra zaczynam 6 a Ty ze mną :D Tylko akurat 42 (ostatni) dzień wypadnie mi na 17.03 :D Trudno, wstanę o 5 i zrobię :D
Wiem, nawet myślałam, że dzisiaj jest już "4" ;)
A co to jest 17.03? ;D
Ucz się, ucz ;)
No domyślam się... tylko nie rozumiem dlaczego 17 marca jest jakimś niedobrym dniem do kończenia "6" ;D
No bo od 17.03 zaczynam szkołę, pierwszy dzień i na wtedy wypadnie ostatni dzień ćwiczeń a to będzie jakieś 30-40 minut ćwiczeń ;p Wiesz... ja i tak pewnie będę srać po gaciach z nerwów i stresu a będę jeszcze musiała skończyć 6W... ;p Tak średnio... no 1 dzień kurdę... Ale trudno :)
Oj, przepraszam. Bo ja tam nie doczytałam w Twojej pierwszej wypowiedzi ;) Tzn przeczytałam, że zaczynasz 17 szkołę, ale jak już dotarłam wzrokiem do tego, że "6" kończymy 17, to już nie połączyłam tych dwóch faktów ;D Teraz rozumiem ;)
Nie przejmuj się. Pierwszego dnia i tak są luzy ;D
No wiesz... To nie liceum czy studia, że 5 minut, dzień dobry, no to na dzisiaj koniec, idźcie do domu :D Materiał już się zacznie ;p ja zapisałam się od początku, więc pewnie będą proste rzeczy, typu... nie wiem... kolory, liczenie, nazywam się? nie wiem, nie mam pojęcia :D No ale normalna lekcja...w obcym języku... :D
Nie no, rozumiem. Też bym się stresowała pewnie ;) Inaczej jest komuś mówić, a inaczej jak się trzeba samemu zebrać i coś zrobić ;)
Na studiach to akurat sobie nie przypominam żeby kiedyś na pierwszych zajęciach ktoś powiedział "idźcie do domu" ;D A zapamiętałabym raczej ;D
No ja też miałam przedmioty na których nie było przebacz, od razu bite 1,5-2 godziny, tyle ile trwały zajęcia, ale czasami krótsze były a czasami na przywitaniu się kończyło :)
Ciekawa jestem jak to wszystko będzie przebiegać itp. :D No ale w sumie wiem już na czym stoję, wiem, że praca na razie jednak nie i nastawiam się na naukę, bo jak do tej pory to tak wisiało wszystko, chciałam pracę, ale nauka też gdzieś tam była w zanadrzu i między młotem a kowadłem... No a teraz już jasne, wiem, że pracą na razie nie muszę się martwić ;p Chociaż mam taką jedną "upatrzoną", dosyć blisko od domu, związana ze studiami :) no ale to do niej potrzebny jest mi język... Więc może za kilka/kilkanaście (zależy jak pojętna będę ;p) miesięcy się uda :)