T: 46
45: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2433770
No to moze obejrzę,skoro tak zachwalasz :P
A jest bardzo strasznie?
W ogóle,oglądasz jeszcze prócz Salem jakiś serial,który i ja oglądam?:)
Akcja z lalką mnie rozjeb ała, ale ja ogólnie boje się lalek ;D
Dobra akcja z Izaakiem była. No i Mary jak zwykle pokazała pazurki (uwielbiam ją :P).
Nie ma jakiejś wielkiej rewelacji, ale też nie jest źle ;) Oglądam dalej ;)
Z tego co masz na profilu to nie :)
No to obejrzę,chociaż muszę w dzień,później w nocy boję się wyjśc do łazienki :P
Eee,zacznij coś z moich,jakie masz teraz na tapecie? Polecam Ci Orange is the new black ;P Albo Devious Maids,widziałam,że masz zaznaczone ;)
Ja też się nieraz boję ;D
Na razie nie ma na to szans ;P Teraz oglądam HIMYM już połowa ósmego sezonu. Bieżące te co zawsze, ale i tak już finały sezonów się zbliżają. W sumie zostanie mi tylko to i Salem :P Do czerwca chociaż ;)
Oglądam jeszcze sporadycznie ze znajomymi http://www.filmweb.pl/serial/Mała+Brytania-2003-196252 mega durne, ale czasami bardzo zabawne ;P
Zaczęłam te Orange, fajne nawet ;D 2 odcinki za mną ;P
Czy tylko mnie tak irytuje głos tej Alex? No strasznie jakoś, za niski taki xD
Nie tylko Ciebie, ja tej aktorki w ogóle nie lubię i mam przez to niestety trochę uprzedzenia do Alex ;p
Thank God. Bo widzę dużo gifów na tumblrze i wychodzi na to, że ludzie ją lubią, a mnie wkurza niemożliwie. Już się bałam, że to jakaś strasznie niepopularna opinia ;D
No jeszcze teraz wyczytałam, że do scjentologów należy -,-
Ja postać trochę polubiłam z czasem, pewnie jakby jednak grała ją inna aktorka to bym lubiła bardziej. Kurcze, rzadko mi się takie uprzedzenia zdarzają, ale tutaj to po prostu nie mogę. Jeszcze ona taką okropną postać w HIMYM grała.
Widziałam właśnie, że w HIMYM wystąpiła. Dobrze, że epizodycznie tylko.
Pewnie bym ją lubiła jakby nie ta aktorka. No wkurza mnie i nic na to nie poradzę ;d
Nic nie nabroiłam Madame,własnie o to chodzi ;)
Po prostu normalnie,tak mną nosiło,że szok.Że mogłam iść pobiegać,iść na siłownie i ćwiczyć 5h.Na szczęście zaraz mi przeszło,zjadłam cukierki i leżałam z tyłkiem na łózku.Ale w tamtym momencie... brrr
Szalejecie. 1,5 strony w tydzień.
Pokrótce o moich wrażeniach serialowych z tego tygodnia.
GoT - Peter Dinklage... Wow.
TO - (nie wiem czy ktoś ogląda) - matko, wzruszył mnie ten finałowy odcinek. Popłakałam się nawet, ale to przez to dziecko parszywe. Jednak chyba nie mogę patrzeć jak się czemuś tak małemu krzywda dzieje.
Glee - w sumie spoko. Kurt dobrze powiedział. Blainowi się trafiło jak ślepej kurze...
Britt wróciła to Santana się zapadła pod ziemię. Brittana jest super realizowana <3
Właściwie to nie miałabym nic przeciwko gdyby skrócili 6 sezon - 10 odcinków proszę i może uda im się nie spieprzyć tego.
Wszystkie piosenki mi się podobały oprócz tej Mercedes - beznadziejna. Jedyny plus to tańcząca Britt.
Wątku Sam/Mercedes już lepiej nie komentować. Ciało Sama... Gratuluję Ci Mercedes. Gdzieś na świecie pandy płaczą.
TVD z zeszłego tygodnia
Może będzie trzeba zmienić nazwę tematu ze względu na ostatnie okoliczności. "Stefan [*] i przyjaciele"
Prawdę mówiąc roześmiałam się na tej scenie, a tu teraz czytam, że ludzie płakali.
Skasowali komuś z Was jakiś serial?
Anulka - "The Crazy Ones" skasowane. Możesz wcześniej zaczynać ;)
Osobiście cieszę się, że CBS odrzuciło "How i met your dad", a CW tego spin offa SPN - jeszcze bym to w swojej głupocie chciała oglądać, a tak nie będę musiała ;)
Uwierzysz, że nie oglądałam jeszcze dwóch ostatnich odcinków Glee? Może dziś obejrzę, ale jakoś mnie nie ciągnie.
Ale Twoją opinię przeczytałam xD Właściwie nadrobić chcę tylko dlatego, że chcę zobaczyć Kurta jako Piotrusia Pana.
Coś wyczytałam na tumblrze w ogóle, że Sam wraca do McKinleya. Żarty sobie robią?
Kurt jako Piotruś był uroczy :D
Nie, to nie żarty. Sam wrócił właśnie "do domu", bo już zrealizował swój nowojorski sen i doszedł do wniosku, że czas na niego ;)
Zresztą pod koniec jest scena jak spaceruje po szkole i zagląda do nowej pracowni komputerowej w miejscu ich sali.
Poważnie? Żałosne. A co z Mercedes? Przecież to taka wielka miłość była. Co teraz? Wielka miłość na odległość czy może Mercedes też już "zrealizowała swój nowojorski sen"? XD
Napisz proszę XD Bo w sumie wciągnęłam się teraz w Orange i mi się nie chce Glee oglądać dzisiaj ;D
Samchel zerwali. Sam prawie ją zdradził, tzn odwzajemnił właściwie czyjś pocałunek, a w ogóle to przez pół odcinka strzelał sobie w łapę z gumki, żeby odganiać fantazje erotyczne na temat innych lasek xD
A znajomi zrobili im wcześniej 2 interwencje (Britt-Kurt-Rach dla Mercedes) i reszta dla Sama i obie grupy jednogłośnie stwierdziły, że uczciwiej będzie jak zerwą. Najpierw się zapierali, a potem jednak zerwali. A najzabawniejsze było to, że pod sam koniec odcinka już zachowywali się jak zajebiści przyjaciele i nie było ani żalu ani nic.
Czyli kolejny wątek z dupy w Glee. Nie wiem po jakiego grzyba ich połączyli na parę odcinków, jak potem musieli zerwać tak czy siak. Nie wiem po co na takie bzdety czas tracić.
Nie mogę. Śmieszni są. A już myślałam, że Glee bez McKinleya będzie miało więcej sensu. Głupia, naiwna ja.
Alex mnie tak nie irytuje, bo aktorka kojarzy mi się z http://www.filmweb.pl/Rozowe.Lata.70te
a tam bardzo lubiłam jej postać.
Wiadomo, za ładna to ona nie jest i może rzeczywiście jej odbiór na tym też traci, ale według mnie to nawet troszkę na plus, bo dosyć mam już seriali gdzie wszyscy ludzie są zajebiście piękni :)
To nawet nie o to chodzi, zresztą według mnie brzydka też nie jest. Ale coś w niej jest takiego co mnie irytuje. No i ten głos. Jakoś mi nie pasuje zupełnie. Jak w dubbingu cholera xd
Rozumiem, mnie też troszkę kojarzy się z rolą zołzy w HIMYM, ale jednak różowe lata zaważyły i lubię ją ;) Tam właśnie często "nabijali się" z tych jej dosyć męskich cech ;)
Opinia o czym? Bo nie wiem w koncu czy o OB czy OITNB.
To napisze o obydwu - dosyć dobre, ale większych zachwytów nie ma. Na razie oba oceniłam na 7.
W OB obawiam się, że zaraz się zaczną głupoty, bo już teraz serial balansuje na takiej granicy. Wolałabym żeby trochę wolniej odkrywali te karty, a tu co odcinek tyle newsów. No i wpakowali się w wątek jakiegoś religijnego ekstremizmu, a ja się boję takich rzeczy i głupot z tym związanych.
No i bohaterki mimo inteligencji, zaradności i sprytu zachowują się od czasu do czasu irracjonalnie.
Np. nie pojmuję zachowania Cosimy troszkę, a przecież inteligencji jej odmówić nie można.
Też się trochę boję, że się głupoty zaczną, ale na razie jest jeszcze okay.
Cosima to wiesz, według mnie jest taka... socially awkward ;D Zresztą często inteligentni ludzie nie potrafią się odnaleźć w sytuacjach społecznych xD
Ja po prostu przetrawić nie mogę tego Delfina całego. Nie cierpię tej kobiety i dziwię się Cosimie, że się sama wpakowała w tak niepewny związek w który na dodatek zaangażowała się za bardzo emocjonalnie po śmiesznie krótkim czasie.
Sarah w tym czasie dwóch facetów zaliczyła, nie patyczkuje się :D
Delphine bywa fajna! ;D
Tzn ja polubiłam tą aktorkę (zobacz sobie to: http://www.youtube.com/watch?v=tpVyQJXf9aY i spróbuj jej nie lubić xD) i to się trochę na postać przerzuciło ;d
Hahaha. I drugi nawet lepszy xD
No nie jara mnie w ogóle. Może dlatego, że wolę takie luzackie laski jak właśnie Cosima, a nie takie jak Delphine z takim denerwującym mnie francuskim akcentem i jakąś taką stałą namiętnością w głosie. To jest męczące jak się słucha.
A drugiego gra aktor, który w GOT gra nowego Daario Naharisa. White bardzo go nie lubi i jak to odkryłam (tzn że to ten sam aktor) to się uśmiałam :D
Też mi się podoba szczerze mówiąc ^^
Paul jest za sztywny i ma ubogą mimikę strasznie. Chociaż na początku mi się podobał.
I ten sąsiad Alison był cute :P (Nie pamiętam już, czy to jego mi wtedy wrzucałaś :D)
Też mnie Delphine irytuje najczęściej. Ale aktorkę lubię ;p
Cal jest świetny :D
O właśnie, Paul ma strasznie ubogą mimikę. I generalnie jest sztywny.Aktor nie potrafi grać.
Chad! Tak mi smutno strasznie, że go częściej nie było :D Cute i sassy, idealnie xD
Wiesz, sama aktorka może być super osobą :) Np. Candice wydaje się fajną dziewczyną, ale Caro wiadomo :D
Cal! Właśnie! Prawdę mówiąc oprócz klonów to niestety nie zapamiętuję imion :D
Nawet Paula musiałam wygooglować, bo myślałam, że Peter xD Ja ogólnie mam problem z imionami w filmach/serialach.
Jak wrzuciłaś zdjęcie, to mi się nie spodobał, bo mi jakoś przypominał na nim takiego aktora z "Samego życia" :D
http://s.redefine.pl/dcs/o2/redefine/images/3f/3f0d77c105dd0a5a9b75bfa576dbdb16. jpg
Nie wiem czemu :D
Hahaha, tylko to jednak inny przypadek. Caro bym lubiła jakby była taka jak w drugim sezonie ;) (i lubiłabym nadal TVD gdyby było takie jak w drugim xD)
Weź.. :D On zyskuje w sumie na ekranie. Tzn jak się go ogląda to wydaje się zdecydowanie przystojniejszy niż na zdjęciu. A poza tym to z niego była taka świetna postać xD
I w ogóle ta scena jak Alison potem jedzie autem i śpiewa I'm a bitch... :D Jedna z moich ulubionych z całego serialu ;)
Możliwe, że tak właśnie by było, ale ja w sumie 1-3 nadrabiałam więc mnie się Caro za bardzo zlała w jedną postać której nie lubię - nie miałam czasu jej polubić po prostu i może stąd cały ten mój hejt.
No zyskuje zdecydowanie, a teraz jeszcze patrzę, że ponoć śpiewa... idę posłuchać :D
Alison mi jednak trochę podpadła tym zabójstwem sąsiadki - trochę przesadzili jak na mój gust. No i jest zbyt neurotyczna jednak, choć na początku była genialna :)
Wiesz ja to też w sumie nadrabiałam, ale pamiętam, że w pierwszym mnie wkurzała, w drugim zyskała sympatię, a w trzecim ją bezpowrotnie straciła xd
Śpiewa? Idę sprawdzić :D
Wiesz, jakbym się dowiedziała, że jestem jakimś pieprzonym klonem i mam monitora to byłoby ze mną gorzej. Poza tym ona jej nie zabiła tylko nie uratowała XD
No pacz (na jego profilu znalazłam) http://youtu.be/xgdzh8eHgsQ
całkiem fajna :D
Teraz sobie uświadomiłam, że przecież czytałam, że grał w Nashville. Głupia ja xD
Mimo wszystko, jakoś tak niedobrze mi się zrobiło. To nie była samoobrona ani nic. Wystarczyło wcisnąć przycisk. A ona nawet wyrzutów sumienia nie ma. To zbyt straszne dla mnie.
Myślałam, że już bardziej go nie mogę lubić. Myliłam się :D
Jak nie ma wyrzutów sumienia? Jasne, że ma. Może w tej chwili się nad tym trochę mniej zastanawia, ale to dlatego, że jest na odwyku i jej mąż jest jej monitorem, który chce jej dzieci odebrać. "Zabójstwo" zeszło na drugi plan.
I tak na marginesie to ja bronię tych trzech klonów bardzo, także.. xD
Fajniutki, nie? :D No właśnie mi też się chyba włączył tryb lekkiego jarania się xD
No może ma, ale mimo wszystko to było tak głupie i nieprzemyślane, że nie mam słów. I jeszcze jej rolę zakosiła w przedstawieniu, no masakra :D
To już lepiej by zrobiła gdyby tego męża zaje bała, bo gościa nie trawię. Chyba musiała nieźle jarać w liceum, że z nim skończyła.
Tak w ogóle to się zastanawiam czy on od początku był monitorem czy go zwerbowali w trakcie małżeństwa? Czy całe życie ktoś ich monitorował czy jakoś później zaczęli? Bo jeśli to tak całe życie to współczuje. Nie dość, że bidula skończyła z takim ciapowatym dupkiem, to jeszcze się okazuje, że on od zawsze był monitorem :/
Właśnie zauważyłam, że bronisz, to już nic nie będę pisać xD