Świeżo owdowiała D.J. (Candace Cameron Bure) jest matką trzech synów. Przeprowadza się do domu swojego taty, który wyjeżdża z żoną do Los Angeles. Wkrótce wprowadza się do niej siostra Stephanie (Jodie Sweetin) - początkująca wokalistka oraz najlepsza przyjaciółka Kimmy (Andrea Barber), matka nastoletniej córki.
Słaba gra aktorska, serialowi brakuje realizmu, przez co traci na śmieszności. Postaci są naprawdę głupie.
Podobało Wam się? :)
Powiem Wam, że dla mnie to podróż sentymentalna. :)
Czegoś takiego się spodziewałam, więc się nie rozczarowałam. Aktorstwo na poziomie takim jak dawniej. Ale Stephanie mogłaby ciut się podciągnąć aktorsko. :)
Generalnie dobrze jest.
Krótka recenja ze strony Serialowa pl:
"Fuller House" to twór, który trudno nawet nazwać porażką, ktoś tutaj postanowił osiągnąć poziom dna i mu się udało. Serial jest fatalnie napisany, zawiera gagi, które nie śmieszyłyby nawet 30 lat temu, stara obsada głównie ładnie wygląda - i to tylko w jednym odcinku - zaś u...