PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=155173}
4,6 35 tys. ocen
4,6 10 1 34553
1,0 4 krytyków
Pierwsza miłość
powrót do forum serialu Pierwsza miłość

Witam, w tym temacie będziemy pisać wrażenia z dzisiejszego odcinka np, co wam się podobało, nie podobało, albo zainteresowała , może zauważyliście jakoś wpadke, absurd. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły prosze pisac,może uda nam się rozwinać ten temat. Zapraszam do wspóltworzenia tego tematu.

ocenił(a) serial na 10
no_bo_co

No, ona dobrze zna mentalność tych ludzi ze wsi stąd i efekt :)

kierowca23

Obejrzałam dzisiejszy odcinek wcześniej więc napisze tylko że fajnie że Natan pokazuje że ma jaja, ale się wkurzył a Radek znów będzie się szlajał to tu to tam i nigdzie go nie chcą, ale zasłużył sobie. I normalnie Radek bohater domu, bo otworzył list ;). Aśka analizuje życie seksualne swoich współlokatorów i niezły tekst Miskera do Radka co on myśli o Aśce i że może z nią spać :). Ale ogólnie nudne te odcinki póki co, tylko czasem coś się zdarzy ciekawego lub śmiesznego :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

Przydałoby się żeby Natan wreszcie posłał Radkowi bombę w pysk,typ przegina totalnie,a Sabina robi z niego bohatera tylko dlatego że list odtworzył,niedługo się okaże że Radek jest boski bo spłuczkę w toalecie naprawił i musi zostać,bo co jeśli znów się zepsuje.Sabina mózgu nie ma,jej facet szaleje na widok Radka ma myśli że ten ją tylko podrywa,a ta wiedząc że jak Natan dowie się o zdradzie,to będzie koniec,ona dalej el passożyto trzyma w mieszkaniu.

użytkownik usunięty

W przypadku Sabiny zdrada była jeszcze gorsza niż klasyczna zdrada,bo już wcześniej dwa razy się całowała z Radkiem,za pierwszym ledwo się powstrzymała przed seksem,a za drugim bo Tatuś spał obok.

kierowca23

- nie spieprz tego Radek
- długo jeszcze będziesz gadał?
- nikt nie może się dowiedzieć, zwłaszcza wiesz kto
- Mikser ty na księdza idź, kazania masz w małym palcu, przyjmuję ten klucz z pokorą i z pochylonym czołem
- 5.30 Radek, budzik sobie ustaw w komórce
- Amen
:D

ocenił(a) serial na 10
kierowca23

Ech, Krystian nie chciał zobaczyć się z rodzicami a potem jeszcze pogonił Radka. Zachowuje sie jakby myślał że jest wszystkowiedzący a wszyscy dookoła to idioci. Szkoda że Radek nie opowiedział Krystianowi o swoich miłosnych perypetiach to by mogło zadziałać na Krystiana terapeutycznie :)

ocenił(a) serial na 4
nickname8

Ją śmiechłam kiedy w poprzednim odcinku Krystian powiedział Radkowi, że " gówno wie o życiu" :P Taa... Bo Krystian to tyle w swoim 19/20-letnim życiu przeżył, że przy nim Radziu to wymięka :D

jesustookmyphone

No a Radek tez wielki mądry :) Sie zrobi z niego Wujek Dobra Rada haha

mania19

E chyba rzczej Wujcio Dobry Radziu xD

ocenił(a) serial na 4
nickname8

w ogóle po co Radek do niego poszedł? nie wystarczyło mu dowiedzieć się od lekarza o stanie gościa, któremu uratował życie? a może liczył że ten padnie przed nim na kolana i ze łzami w oczach podziękuje?

użytkownik usunięty
qwerty95960

to było komiczne,Radek dumny jak Paw wchodzi na salę,pewnie brakowało tylko tekstu nie musisz dziękować,każdy na moim miejscu każdy zrobiłby to samo.A ten jeszcze pretensje ma że go uratował,tym bardziej były żenujące te sceny jak ojciec miał ból dupy ze syna mają leczyć psychiatrycznie.Pewnie gdyby Krystian faktycznie się powiesił,ojcu by nie przeszło to przez gardło i mówił do wszystkich że Krystian zginął w wypadku,albo z powodu choroby.

No dobre to bylo jak Radek do Krystiana "nie musisz nic mowic" a ten sapy haha fajka zgasla Radkowi haha

qwerty95960

Moze liczyl, ze mu za to Krystian zaplaci hahaha

ocenił(a) serial na 4
mania19

przecież pozbierał sobie kasę w parku, to jakieś "wynagrodzenie" ma xD

qwerty95960

a tego to właśnie nie widzialam :)

ocenił(a) serial na 5
kierowca23

Bardzo słabe odejście Igora, spodziewałem się lepszego odejścia jeszcze przy tym wątku z Karolem i Andrzejem :( a Krystianowi coś szybko te blizny znikły.

ocenił(a) serial na 8
kierowca23

Nadrobiłem trochę odcinków PM z tego tygodnia. Jezu, jaka nuda... Sceny rozwleczone i przeciągane do bólu.

Artur i Kinga siedzą cały odcinek w Barbarianie i smęcą, potem smęcenie w domu... I tak pewnie przez następnych 30 odcinków. W ogóle nie wiem, czy też macie takie wrażenie, ale Płoszajski (Artur) jakoś tak słabo ostatnimi czasy gra. Wiecznie ta sama zbolała mina, jakby miał zatwardzenie albo się nie wyspał… Nigdy nie był zbyt dobrym aktorem, ale kiedyś chyba trochę lepiej mu to wychodziło. Inna sprawa, że postać Artura kiedyś była fajniejsza, taka „z jajem”, a teraz to jest tylko cień dawnego Artura.

Jestem ponadto rozczarowany zakończeniem (?) wątku jogina Przemka. Mieć w obsadzie tak świetnego aktora jak Przemysław Bluszcz i tak zmarnować jego potencjał... Liczyłem na to, że okaże się czarnym charakterem i będzie na tyle szalony, żeby np. podpalić fitness klub albo porwać/próbował zgwałcić Kingę, a tu nic takiego nie miało miejsca i jogin po 50 odcinkach smęcenia wyznaje Kindze, że się w niej zakochał, ale nie będzie próbował rozbijać jej związku i wyjeżdża.

Fajnie, że pojawiły się na moment (dosłownie na moment) takie dawno niewidziane postacie jak Marek czy Adam (ten pierwszy na jakieś 20 sekund i powiedział tylko kilka słów, a z tym drugim jeszcze lepiej, bo nie powiedział ani jednego słowa LoL ). Jednak takie traktowanie tych aktorów i postaci mi się nie bardzo podoba. Zwłaszcza Markowi (i Anecie) mogliby dać wreszcie jakiś większy wątek.

Wątek Luizy jak zawsze z dupy, ta postać to po prostu jedna wielka porażka. Już nie mogę patrzeć na to, jak wiecznie się nad sobą użala. Jedyne co było fajne w tych scenach to pijany Natan. Takiego Natana chce się oglądać.

Miło się patrzyło na sceny Grzegorza z Błażejem, bo dawno tego nie było, ale przy okazji tych scen zauważyłem wielką wtopę popełnioną przez nowych scenarzystów. Od kiedy to Grzegorz tak lubi Darię (powiedział nawet, że jest ładna) i namawia Błażeja do tego, by jak najszybciej się jej oświadczał?? Przecież on nigdy Darii nie lubił, uważał, ze ta dziewczyna to porażka i był przeciwnikiem jej związku z Błażejem. No, ale tak to jest. Kamińska i Jasek nie znają wcześniejszych odcinków, to później w efekcie mamy takie "kwiatki" jak ten.

Wątek Aśki nie byłby taki najgorszy, bo Kordek to fajny aktor i fajnie gra, ale znowu jest jakoś debilnie pisany. Wszyscy robią z tego zachowania jej szefa wielką aferę, podczas gdy on nawet jeszcze nic takiego nie zrobił... Jakby się naprawdę porządnie już do niej dobierał, to bym zrozumiał ten cały dramatyzm. Jeszcze Sabinę włączyli do tego wątku. Te rozmowy z nią jakieś takie drętwe i wtórne. Ale i tak ten wątek z szefem Aski to jak dla mnie najciekawsza rzecz spośród tego, co mamy teraz do oglądania. Dawno Aśka nie miała własnego wątku, wiec to się w miarę spoko ogląda.

W Wadlewie odkąd nie ma Skowronka, to już zupełnie nic się nie dzieje i nie maja tam nawet za bardzo co pokazać. Wcześniej wieś żyła trójkątem Emilka/Bartek/Paulina (teraz już tego nie ma), potem Skowronkiem, a teraz czym ma żyć? Nowo narodzonym dzieckiem Kulasów, Sewerynem i Kazanową? Pasjonujące, doprawdy. Chciałbym, żeby Skowronek jeszcze wrócił, niech udaje dobrego i nawróconego, a tak naprawdę dalej pragnie zemsty na mieszkańcach. Mam nadzieję, że to nie koniec jego wątku. No i w ogóle Wojtka mogliby pokazać, jak tam z nim po tym jego brutalnym pobiciu.

Ten młody od Beaty to zwyczajny zapychacz. Trudno w sumie oceniać tego chłopaka, raczej sympatyczny, ale ogólnie zbędna postać i bez szału, jeśli chodzi o charakter postaci i aktorstwo. Na szczęście tylko na kilka odcinków najprawdopodobniej (tak jak poprzedni adoratorzy Beaty).

Ogólnie jedna wielka nuda. Czekam na powrót Jowity, bo odkąd zabrakło Igora, Andrzeja i Skowronka to juz zupelnie nie ma czego (i kogo) oglądać... Jedyny plus ostatnich odcinków to brak pięciokąta wrocławskiego (Marysia/Michał/Ewa/Krystian/Melka) i tego przymulania partyjnego z Kaśką i Katarzyną w rolach głównych.

użytkownik usunięty
Cefalix

W zasadzie od dłuższego czasu może połowa odcinka jest jako tako,reszta to bicie czasu na ekranie,żeby przeciągnąć.Odcinki to lekko ponad 30 minut,standardowo może z 15 minut jest w miarę,jak przekraczają 20 minut jako takiej akcji w odcinku,to jest to odcinek z tych lepszych.Niektóre są tak słabe ze może 10 minut jako tako,a czasami nawet poniżej 10 minut.

Jeżeli chodzi o Błażeja,Darię i Grzecha to nie tyle nawet bym czepiał się zmiany nastawienia do Darii przez Grzecha,co nawijanie o ślub,przecież Daria i Błażej mają max 26 lat,owszem niektórzy nawet młodsi biorą ślub,ale przecież 26 lat to nie np 36 żeby nawijać o ślubie że najwyższa pora.

Poza tym co wezmą ślub i co dalej będą mieszkać w 5 osób w jednym pokoju,i to chyba niedużym,raczej trudno o potomstwo w takich warunkach.Chyba lepiej żeby samodzielnie zamieszkali,niż brali ślub.

Wątek Beaty owszem chyba bez sensu od początku ona nawija jesteś za młody,a ten swoje,wiadomo że w końcu pozbędzie się go jak akwizytora.Luiza problemy z dupy tradycyjnie ale za prezent i brak wyczucia sytuacji czerwona kartka dla Miksera,dobrym tekstem mu pojechała,sceny z Natanem też ok,może coś w tym jest że pary Luiza-Mikser,Natan-Sabina wypadają słabiutko,a jeśli by zrobić Natan-Luiza byłoby dużo lepiej,taki Błażej i Daria całkiem,całkiem...

Z Joginem dziwne byłoby gdyby już wogóle nie wrócił,oczywiście raczej czarnym charakterem nie będzie prędzej właśnie kimś kto zniszczy do końca małżeństwo Kingi,przecież Kinga ledwo się powstrzymała a jak się dowie że Artur ją zdradził,może być kiepsko,wiadomo kto wtedy wróci z odsieczą.

Wątek Kazanowej niby śmieszny,ale cóż ten jej bulwers na pocałunek Seweryna,normalnie święta,oczywiście Seweryn zapomniał że jest w związku z Dorotą.

Wątku Aśki trochę szkoda,bo przecież można byłoby go pociągnąć że ten szef to przecież bystry facet a one oczywiście cudownie odnalazły laskę która go pogrąży,jak to fajnie w serialu była że jak postać się potknie to nie tylko dwie kumple pomogą ale również obca dziewczyna.Przyjdą pewnie we cztery,szef się wk.... i tyle koniec wątku.

Płoszajski kiedyś facet mimo że aktorem jest pewnie niespecjalnym choć raczej większość życia spędził w PM,więc może odpaliłby w czymś innym.Potrafił sporo dać tej roli,był zabawny udowodnił nieraz że serialowy Artur ma charakter,osobowość,swoje ja,obecnie jakoś nie potrafi zaskoczyć widza,brakuje mu tej magii co kiedyś że Artur wyróżniał się na tle innych postaci.

Cefalix

Artur to tak jak Radzio. Banasiuk super aktorem też nie jest (chyba?) ale kiedyś w PM się starał, a teraz jego postać to taka mumia. Wiadomo że postać powinna być smutna bo Jowita zostawiła itd. ale on tak gra od dwóch lat co najmniej. Ale za to w koszmarze minionego lata był bardziej żywy, to by pasowało do tego że mu się ten wątek podobał.
No i tak jak mówiłeś Artur kiedyś był kimś, a teraz to eh. Jest bo jest ale jakoś tak spoważniał. To się zaczęło od czasu jak walczył z Izą i Karolem o firmę, potem to się pogłębiło

mnie to wnerwia Sabinka bo Natana bam do kosza i żadnego nawet smutku ani nic tylko już od razu juhu przeszkoda pokonana Radzio jest the best. ale już niedługo sie na tym przejedzie :D

kierowca23

Te ostatnie odcinki odkąd jest Kamińska scenarzystką to mi takie żałosne tandetne komedyjko-obyczajowe operki mydlane rodem z TuskVN-u przypominają które tam swego czasu były modne zazwyczaj tytułowane jakimś żeńskim imieniem typu Julka/Magda M/Brzydula Majka itp itd etc .Widać Kamińska myśli że jak grała brzydule w tym popapranym TuskVN-owskim crapie to może z PM zrobić dokładnie takim sam nudny jak flaki z olejem chłam .Chyba że ona jest jakimś szpiegiem/człowiekiem atrapą podstawionym przez TVN który tylko dąży do tego aby PM całkiem upadła i została zdjęta z pasma antenowego a ta potem za jakiś czas sobie po cichutku wróci do TVN-u i otrzyma koleją jakąś ciepła posadke w serialiku o jakieś Ździśce/Genowefie/Kunegundzie czy innej Dzidce nieszczęśliwie zakochanej w Marianie szambiarzu...

mrowa93

np to wielkie "rodzinne obiadko-spotkanie sagi rodu Wekslerów+spółki" normalnie zajechało na kilometr jakimś tandetnym mydlanym gównem rodem z Kolumbii/Brazylii/Argentyny czy ostatnio co zauważyłem modnej Turcji tak samo ten żałosny nudny watek partyjny Kaśki+Kaśki już chyba nawet jest bardziej nudny niż naczelny pięciokąt wrocławski

kierowca23

Napiszę tutaj, odświeżę temat. Wprawdzie nie tylko o dzisiejszym odcinku. Kinga oczywiście naiwna w tym odcinku, ale już w jutrzejszym zaczyna mieć wątpliwości. Jowita oczywiście uważa się za pępek świata i uważa że to normalne że Ted dał jej kupę kasy i po co w ogóle teraz zawraca jej głowę, jednocześnie już w jutrzejszym odcinku zgodzi sie z nim przespać ( czy się prześpi, to się okaże), Kaśka i Kasia też się nabrali ale co tam. Najgorsze to co przeczytałam co ma być w jutrzejszym odcinku, że Weksler będzie chciał znów współpracy z Radkiem. Wtf? To już przegięcie. Rozumiem z Darią, rozumiem z Sabiną bo jego córka, ale tego żałosnego Radka wypierdka, który niewiele umie a jeszcze mniej robi, który ma w sumie wyj..ne na wszystko? A teraz gdy jest Jowita to już w ogóle. Po co Karolowi ten darmozjad? Ehh...

ocenił(a) serial na 7
maria_88_3

No z Karola - rekina-biznesmena robią frajera, który chce współpracować z nieodpowiedzialnym gówniarzem :/

Od siebie dodam, że jak uwielbiam wątek Beaty i Lwa, ich ostatnia rozmowa w Barbarianie była żałośnie napisana. Traci to całą magię :( Jakieś szybkie przepychanki słowne na poziomie "mieszkasz z nią", "wcale nie, a Ty masz chłopaka". No bez przesady, oni są razem czy nie, bo zachowują się gorzej niż Melka i Krystian. W ogóle wg nowych scenarzystów zakochani ludzie ZAWSZE zachowują się jak półmózgi :/

I nie wiem jak Wam się podoba, ale mnie postać Teda ODPYCHA. Co za typ, od pierwszej sceny nie mogę na niego patrzeć, nawet jakby był pozytywną postacią ma w sobie coś strasznego...

Naavy

Może Td ma tak odpychać bo właśnie od początku miał nie być pozytywną postacią, ale generalnie czarny charakter jest teraz potrzebny więc ok :). Bardziej przeszkadza że z Karola zrobili frajera ale może lata lecą i faktycznie Weksler nie ma siły sam prowadzić biznes i zaczynać wszystko od nowa, a miał przecież od lat biznes, dużo pieniędzy a teraz znów od początku a też jest podłamany.

Ale z tymi zakochaniami to prawda, że w PM wszyscy zachowują się jak półmózgi a najbardziej Majka z Michałem, ale teraz Beata z Lwem też a przecież nie są razem. Tylko bardziej chodzi o to że Beata wytyka mu kłamstwa, że jest dwulicowy bo niby ma narzeczoną w domu a flirtuje lub nawet romansuje z innymi, a ten wypiera się wszystkiego i zarzuca jej że tez ma chłopaka, i tak w kółko :) :/

użytkownik usunięty
maria_88_3

Brakuje jeszcze teksu Lwa do Beaty zawsze cię kochałem jakby się znali kilka lat.Faktycznie dialogi jak u gimnazjalistów,ewentualnie licealistów.

Tak te teksty Lwa i Beaty też są niezłe ale Michała i Maryśki jeszcze lepsze. Zwłaszcza jak Michał do Majki że czuje się jak w liceum. Chyba nawet jak w gimnazjum bym powiedziała :). Jak z zupełnie pierwszą dziewczyną w życiu. I nie wie jak się zachować na randkach, spotkaniach. Z Tomkiem też niezły cyrk. Sobie 10-letnie dziecko uciekło z domu, bo mama z swoim mężem się kłócą. zrozumiałabym jakby np byli małżeństwem już z 5 lat, to Tomek spokojnie mógłby uważać Artura za ojca ale tak? Bez przesady. A Maciek ma swojego ojca Adama, który jak był z Kingą nawet miał dobry kontakt z Tomkiem i tez uważał się za jego tatusia. Nie mówiąc już ile ojców miała taka Julka, ale i tak niby z Michałem jest najbardziej związana, który nawet z nimi nie mieszkał, chyba nadal nie mieszka na stałe :P.

użytkownik usunięty
maria_88_3

Też mam wrażenie że znów jestem w gimnazjum czy w liceum.W gi czy Li normą było że laska jak chciała zagrać chłopakowi na nosie,udawała że coś ją łączy z innym ze szkoły.Kazała temu drugiemu się obejmować przy tamtym,jakieś całusy w policzek,niby razem,dwuznaczne sytuacje,tamten miał się odsłonić i albo rzucić na tamtego z zazdrości albo wyznać lasce miłość czy się upadlać albo przynajmniej szaleć z zadrości laska była w centrum uwagi w końcu dwóch facetów o nią walczyło.

W dorosłym życiu jednak ludzie dążą do jakieś stabilności.Nieraz mnie bawi jak słyszę jak jakieś dzieciaki nawet na ulicy rozmawiają o swoich związkach na zasadzie ona jest teraz z ..albo on jest teraz z ... i klimat taki jakby to był poważny związek dwójki dojrzałych ludzi.

Tak właśnie wyglądało z Beatą i Lwem szkoda że jeszcze Mikser nie zaczął jej obejmować przy Lwie a ten na niego z łapami,albo odwrotnie to Mikser udawał zaborczego kochasia.

Maryśka z Michałem tak jak para dzieciaków,ich rozmowy w czym Maryśka jest czasami jak gadali przez telefon to chyba nawet Krystian był zażenowany albo Melka.

użytkownik usunięty
maria_88_3

Maria,a czy też zauważyłaś tak jak ja że to wielkie nazywanie Tatą Artura przez chłopaków zaczęło się akurat po zdradzie Artura,raczej to nie przypadek?Chcą tym bardziej pokazać jak wiele Artur stracił,przez zdradą był raczej dla nich Arturem,wujkiem czy mężem Matki.Oczywiście Adam w tym samym czasie zaczął olewać syna,a wcześniej nawet dla Tomka był powiernikiem.Artur od dawna też zlewa swoją córkę.

Tomka jeszcze można zrozumieć nie ma swojego ojca,nigdy nawet takiego nie posiadał,przecież jego biologiczny to tragedia a Kuba szykowany na tego oficjalnego zaraz zmarł.Reszta to byli partnerzy Matki,no niby Adam się oburzał na teksty Kingi że nie jest jego ojcem,ale raczej chyba chłopak nawet teraz jak nie mieszka Adam z nimi oraz ma żonę,na dodatek nawet własnego syna rzadko widzi nie ma śmiałości mówić do niego Tato.

Artur dla niego to jedyna opcja na ojca,i właściwie tylko przy Stasi i Zosi głupio byłoby żeby nazywał go Tatą,przy Adamie mniej,choć i on byłby zdziwiony że Kinga wypominała mu że nie jest jego ojcem,a Artura nazywa ojcem.

Gorzej Maciek który ma własnego ojca,tutaj Adam musiałby walnąć pięścią w stół i zrobić porządek.Twórcy w tej kwestii pokazują że lubią mocne słowa,tak jakby określenie w stylu mąż Matki,ojczym czy Wujek nie przeszło im przez gardło.Owszem sam nie wiem jak najlepiej się zwracać do męża matki,ale tato,to chyba przesada,może po imieniu,a może wujek.

Tomek pewnie miał plan co pewnie mówił Maćkowi na ucho,ucieknę z domu,oni zaczną mnie szukać i jak znajdą się pogodzą,pewnie pójdzie coś nie tak i ktoś go porwie albo się zgubi.

Ok,jestem w stanie się zgodzić że chłopak chciał mieć wreszcie normalnego ojca,bo przecież nigdy na stałe takiego nie posiadał,rozumiem że głupio znowu byłoby mieć tylko matkę,ale stawiać Artura na równi z matką to przesada,gdyby całe życie go wychowywał i był ojcem biologicznym.

No tak też to zauważyłam, że wcześniej chłopaki mówili do Artura Artur jak zwykle :). I nagle właśnie jak się zaczęło z tą Tolą, to nagle zaczęli mówić tato, robić laurki na dzień ojca dla Artura itd. No cóż. Adam znikł, a wiadomo był kiepskim partnerem Kingi, ale ojcem ok, bo syn był dla niego ważny, ogólnie dzieci zawsze lubił i nawet Tomka chciał usynowić, a nagle przestał się interesować nawet własnym dzieckiem, Marek znikł, teraz pojawił się, Stasia zniknęła i Artur zajmował się tylko synami Kingi. Ok, rozumiem że chłopcy mogli do niego się przyzwyczaić, a nawet Tomek nazywać tatą, ale jednak trochę przesada, nie mówiąc już o tym że traktuje matkę i Artura tak samo, na równi i że nie chce wybierać. No żenada. Bo jednak matka jest zawsze od urodzenia z nim, a Artur był tylko wujkiem od czasu do czasu i dopiero parę miesięcy ojczymem na co dzień.

użytkownik usunięty
maria_88_3

Adam mnie ostatnio ubawił,Kinga podaje mu ważny argument że olewa syna,a ten zamiast spiąć pośladki i zacząć się wykazywać nawija o czapce,jakby to było najważniejsze.Adam od jakiegoś czasu jest pewnie zajęty głównie żoną,gdyby jeszcze miał z nią jedno,albo dwoje małych dzieci to ok,a tak przesadzone.Poza tym teraz chyba tylko we Wrocku pracuje u Kingi więc nie może wciskać kitu że dużo pracuje.

Poza tym Tomasz słyszał że Artur zdradził matkę,a dzieci raczej stają po stronie matki,a poza tym co Kinga ma puścić zdradę bo Tomek marzy o pełnej rodzinie.

Przy ludziach jeszcze można mówić jak gdzieś idą we czwórkę że to tata,bo po co obcym tłumaczyć że jeden właściwie nie ma,a drugi ma innego,ale to ciągle nazywanie Artura ich ojcem to przesada,Czasami jak słyszę to ciągłe jego synowie,ich tata mam wrażenie że Artur naprawdę jest ich ojcem.

ocenił(a) serial na 7

No właśnie, słyszałam w zwiastunie że Tomek napisał, że nie chce między nimi wybierać :D? Haha, tak, "wybierz" Artura, może Cię adoptuje i będzie Cię samotnie wychowywać :D

użytkownik usunięty
Naavy

Oficjalnie chyba w rubryce ojciec Tomek dalej ma nieznany,Kuba go nie adoptował a nawet jak tak to nie żyje,więc dalej jakby nie ma,Ben to wiadomo że nie.Gdyby Artur oficjalnie go adoptował a jako mąż matki ma duże szanse,przy rozwodzie i tak by był prze absurd gdyby opiekę nad nim miał Artur chyba to juz byłaby jawna kpina.

ocenił(a) serial na 5
kierowca23

Co sądzicie o Zbyszku ? Podobno już kiedyś grał w PM

kierowca23

Grał Mecenasa Karola Kasprzyka.

ocenił(a) serial na 5
kierowca23

Zaczyna się w końcu coś dziać. Spoiler Tomek zostanie porwany !

kierowca23

Tak myślałam że zostanie porwany, nie widziałam jeszcze jutrzejszego odcinka, ale pewnie Tola miała coś z tym wspólnego, wątpię by ktoś obcy.

ocenił(a) serial na 5
kierowca23

Uciekł z powodu kłótni, według streszczenia odcinków nie wydaje mi się żeby Tola miała coś z tym wspólnego zobaczymy. Juz dość dawno sobie myślałem żeby scenarzyści wprowadzili taki wątek ze któregoś z dzieciaków ktoś porywa. Fajnie znowu zaczne oglądać regularnie, Spoiler ! ! ! Jowita też zostanie porwana.

kierowca23

A tak jowita też przez Teda :P. A Radka i Błażeja też on uwięzi krótki czas. Ciekawe z tym Tomkiem. Bo on uciekł z domu i może ktoś wykorzysta okazję by go porwać, w końcu ktoś może wiedzieć że to pasierb bogatego gościa, który ma firmę. W sumie właśnie nie dziwne że któreś z dzieciaków zostałoby porwane dla okupu, bo Artur pieniądze ma.

maria_88_3

Tragiczny odcinek. A Kinga zamiast latac po miescie szukac dzieciaka to sie miota jak tępak i z ta zdrada ciagle. W ogole jakos sztucznie to wygladalo gdy ogarneli ze nie ma Tomka.

mania19

No tak, też mi sie tak wydawało że sztucznie. To Maciek już lepiej zagrał, bo było widać że coś wie, bo faktycznie tak jest, ale nie chce powiedzieć. A oni to tak właściwie jakby mieli wyjeb.. :P

maria_88_3

W ogole dziwne, ze go od razu nie zapytali tylko dzwonili po znajomych. I zlac dzieciaka tylko chcieli

mania19

A tak ogólnie Marek z Anetą cały dzień siedzieli u Kingi, a ciekawe co z danusią, bo chyba nie wspominali że danusię odebrała Majka. raczej nie. Oni tylko wieczorem powiedzieli że już idą do domu i to wszystko. No cóż, może się czepiam, ale to wyglądało, jakby już nie zajmowali się Danusią, jakby jej już nie było :).

maria_88_3

No patrz w sumie zapomnialam o tej malej :) no ciekawe co z nia zrobili. Moze komus podrzucili do pilnowania haha :)

mania19

Pewnie tak, ale mogli powiedzieć że np muszą iść jeszcze po Danusię do majki albo odebrać od sąsiadki, no ale to nieistotne, bo ważne było szukanie Tomka, a nie z kim Marek zostawił córkę, tylko że zawsze rodzice też myślą o swoim dziecku czy jest ok, dzwonią do tego kogoś kto został z Danusią, to przecież cały dzień było i w dodatku jak danusia była w przedszkolu to ktoś musiał odebrać, ale jak wiadomo odebrać mogą tylko rodzice dziecka, chyba że jest uzgodnione z opiekunkami że dziecko może odebrać też inna osoba. No ale w serialu, to pewnie nawet obcy z ulicy by odebrał, nawet jak dziecko by nie poznawało lub bało się tej osoby :)

ocenił(a) serial na 7
maria_88_3

Czy w ogóle było coś wspomniane o Danusi w nowym sezonie? Przypominam, że u nowych scenarzystów wiele wątków i postaci magicznie znika ;) pewnie Marek już nie ma dziecka i tyle. Naprawdę byłam zaskoczona, że pamiętają/wiedzą o bezpłodności Bartka...

Naavy

No tak, dobre chociaż tyle że wiedzą o niepłodności Bartka i nie zapomnieli o tym wspomnieć w serialu. Ale jeżeli chodzi o Danusię to chyba nie była wspominana w tym sezonie, ani też nie widziałam by bawiła się z Julką czy chłopcami. Ale Marka i Anety też dużo nie było. Najgorsze że Makowskiej nie ma, a ona tak sprzyjała Paulinie jak przyjaciółka, a na ślubie jej nie było i w ogóle jej nie ma.

użytkownik usunięty
maria_88_3

z Dorotą bardziej nie drażni,to że była powiernikiem Pauliny,a poza tym Paulina już teraz złego życia na wsi nie ma,tylko że była związana z Sewerynem który ostatnio podbijał do Kazanowej,podobnie jak Dominik teraz kiedy Krystian jest nie w porządku do końca do Melki przecież to ona mu tyłek ratowała,a nie Marta mógłby faktycznie się nią zainteresowana skoro Krystian romansuje z jej kumpelą to ona mogła by z jego kumplem,ale oczywiście twórcy uważają jak w klubie piłkarskim że 4 grajków w wątku to za dużo.

Pojawiła się Marta to zniknął Dominik,tak jak właśnie w klubie gdzie gra 2 napastników w meczu,jeden rezerwowym przychodzi 4 napastnik i jeden z tych trzech musi odejść,żeby przepychu nie było.

Wtedy tylko musieli by wyjaśnić kwestię Patrycji,ale przynajmniej Krystian nie byłby królem życia że dwie laski za nim szaleją,bo jedna ma drugą opcję,i może by się ogarnął i Marcie pokazał drzwi.

ocenił(a) serial na 7

Ja myślę, że 4 grajków to nie za dużo u twórców, lubią ostatnio komplikować i gmatwać do woli. Raczej chodzi o to, że Melka ma chodzić i płakać za swoim księciem, a nie mieć innej opcji ;)

użytkownik usunięty
Naavy

Dla mnie totalny brak logiki,przecież przeciętna kobieta/dziewczyna jeżeli jest za facetem to zaczyna brać innego pod uwagę jeżeli ten wymarzony rozgląda się za inną.Teraz byłby idealny moment żeby Domino wkroczył do akcji.

No tak by było logicznie, ale oni serio tak robią że np teraz za Michałem latała Ewa, to za Majką żaden chłop nie mógł latać i ją adorować, a pewnie jak Ewa znajdzie już tak zupełnie faceta na stałe to za Majką znów ktoś zacznie się kręcić, by Michał miał adoratora. Ostatnio za Melką kręcił się i Krystian i Dominik, a teraz za Krystianem dwie dziewczyny, a za Melką już Dominik nie, choć tutaj to po prostu znikł, by się nie narzucać, bo Melka go nie chciała. Ale do Krystia też Domino nie przychodzi. Za Kingą latał jogin, a gdy odszedł, zaraz była akcja Tola- Artur. Jakby nie mogło być w tym samym czasie ;). Choć tola była wtedy kiedy i jogin, ale jeszcze nie aż taka zakochana :P.