Spoilery dotyczące jutrzejszego odcinka...





oczywiście w jutrzejszym odcinku Radek znów nawali i nie pójdzie na spotkanie z Wekslusiem, bo Jowitce trzeba pomóc. Ten wątek polityczny już mnie naprawdę denerwuje w związku pajacyka z Kasią. Tomka zgarnie zaraz jakiś gość. A tak w ogóle ciekawe że Tola dalej pracuje w firmie Artura? Coś mnie ominęło?

serio????????????????!!!!!!!!!!!!!odcinka jeszcze nie widziałem,ale ten Artur to tragedia chciał zbudować swoje wybaczenie na tym że zwolnił Tolę,a ona sobie pracuje,niby był na zwiastunie jak stoją pod biurem,ale mogła przyjść po swoje rzeczy,podpisać jakieś dokumenty, czy coś.

A no chyba, że przyszła tylko po rzeczy, bo tego nie mówiła . Po prostu była rozmowa o tomku, bo Artur wywiesił na budynku plakat że szuka dziecka. I Artur robił aluzje że może Tola miała z tym zaginięciem coś wspólnego, a ona powiedziała że nie i weszła do budynku. Może faktycznie tylko po swoje rzeczy, ale to w takim razie trochę późno i też akurat trafiła w takim momencie, że natknęła się na Artura :P.

zapewne scenarzyści już zapomnieli że Tola została zwolniona dyscyplinarnie,może niedługo zapomną o zdradzie oraz uroi im się że Artur jest biologicznym ojcem Tomka,ewentualnie zostawią że Adam dalej jest Maćka ojcem.W sumie przecież Kinga niedługo przed zajściem w pierwszą ciąże była zakochana w Arturze,więc co to za problem nagiąć fakty,a potem najwyżej się rozstali,zresztą mają kolejny wątek,że niby Kinga zataiła przed Arturem że to on jest biologicznym ojcem chłopaka,a Tomek się o tym dowiedział i bał się że straci biologicznego ojca.

Może nie że Kinga zataiła, tylko że sama nie wiedziała ;). I tu nagle wyjdzie w testach, np że Tomek będzie potrzebował krwi, albo czegoś, albo właśnie bardziej jakiegoś przeszczepu ( choć Artur się nie kwalifikuje), no nie wiem coś wymyślą że nagle wyjdzie że to Artur jest ojcem :P. Ale chyba jednak nie będą tak kombinować. No i Tomek by się załamał, bo nici ze ślubu ze Stasią :P.

jemu chyba amory do Staśki przeszły,teraz ma fazę na pełną rodzinę,w sumie dobrze kombinuje laskę sobie znajdzie a tak ma ojca,tyle że przy Staśce i jej matce powinien sobie darować mówienie tato,w sumie czy to takie ciężkie w realizacji przecież wielka miłość Kingi i Kuby zaczęła się jak ona już była w ciąży,przeciągnie się sprawę że wprawdzie był jakiś wątek że Ben miał jakieś geny z Tomkiem,że Artur też miał i bęc.W końcu pewnie sypiali ze sobą za młodości.

Widziałem dzisiaj ten odcinek.Już zaczyna się robić to irytujące to ciągle dodawanie dramaturgii tzn Radek ma ważne spotkanie z Karolem,szansa żeby wreszcie się odkupić i akurat w tym momencie Jowita ma być porwana,i oczywiście przed tyle czasu nic mu nie mówiła,nagle chce powiedzieć mu prawdę.

Radek znowu zostaje w sytuacji bez wyjścia,musi olać Karola,ten oczywiście niby się wścieka że tamten poszedł na schadzkę z ukochaną,a potem oczywiście jeśli scenarzyści nie wykombinują że Karol zostaje biznesowym kumplem Artura,znów będzie pewnie seria żenujących odcinków Karol się odgraża,mówi że Radek jest dla niego skończony,a ten albo mówi mu o dramacie,albo udaje twardziela że nie może powiedzieć,ale ktoś tam mówi Karolowi jak było a ten znów mu wybacza.

Dobrze że chociaż podczas tej rocznicy śmierci Dagi byli tylko ci najbliżsi przyjaciele,a na dodatek darowali sobie żenujące spotkania czyli Radek/Jowita z Sabiną,Sabina z Natanem czy Luiza z Mikserem.

Przybyły tylko jej najlepsze przyjaciółki,były,oraz Błażej i Radek wraz z swoimi kobietami.Mogli jeszcze przyprowadzić np Aśkę,Natana,Luizę oraz młodych Domino i Krystiana.

No tak przynajmniej przybyli najbliżsi i w dodatku był podział najpierw Mikser/Sabina/ Błażej/ Daria a później Jowita/ Radek. Tylko ciekawe że nie byli na grobie Dagi a przy drzewie gdzie rozbił się samochód ale ok :P. A z Wekslerem żenująca sytuacja, bo już któryś raz z kolei Radek zawodzi, albo sobie randkuje z Sabiną, albo Jowita akurat wraca, albo potrzebuje koniecznie teraz w tym momencie pomoc, a nie za np godzinę.

akurat tutaj bardziej winny scenarzyści przesadzają z tym w tym momencie dwa wydarzenia,czasami może i nawet dodaje to dramaturgii,ale jest to przejedzone.Radek przez długi czas z nudów chciał wersalkę zjeść a kiedy faktycznie coś się dzieje,trzeba zapinać biznes,też dziwne Karol taki biznesmen a wszystko na ostatnią chwilę,taki ideał to powinien to co ma zrobić jutro,mieć zrobione dwa dni wcześniej.

Zabawna była ta herbatka Anny i panów spod sklepu :P tak swoją drogą jak wam sie podoba postać Anny? Jak dla mnie super babka, mogłaby zostać dłużej.

świetna jest, ładna, fajna i jeszcze taka elegancka itd. Mogłaby być nową partnerką dla Mariana już coś Roman mu mówił że on się ciągle na nią gapi :P

No tak widać że Mariana wzięło :). Najpierw to ta babka taka wyniosła się wydawała, ale na razie Anna jest ok, zobaczymy jak to się rozwinie. Mogłaby być partnerką dla Mariana. A i sama Anna się wypytywała Pauliny o niego. Ale też nie wiadomo co tak ta Anna w ogóle kombinuje. Bo z tego co wiadomo ona nawet kasy za bardzo nie ma, bo to marian spłacił jej dług. Ona ma tą biżuterię, która okazuje się że nie jest dużo warta. I możliwe że jednak oszuka wszystkich i wyjedzie.

Możliwe że ona z tych w porządku,ale bez kasy.Taka laska żyjąca w swoim świecie,że ma maniery,klasę ale brakuje jej pieniędzy żeby naprawdę zaistnieć,nie oszukujmy się w obecnym czasach bez pieniędzy ciężko o wejście na salony.

Zabawna była ta scena jak Beata całuje Kaśkę a widzi to rozżalony Lew i odchodzi jak zdradzony Romeo.Kaśka też w szoku.

No to pojechali nieźle z tą sceną. I tak dobrze, że Kasia nie weszła bo już by było po ptakach. A swoją drogą mają ci ludzie wyczucie do sytuacji kiedy wchodzić :). A w ogóle też niezłe że Majka kolejną osobę zgarnęła do swojej kliteczki. Nie, no wiadomo czegoś jej brakowało np Ewy :P. Miłosierna samarytanka z tej Maryśki. A pewnie i tak w końcu Michał będzie z Ewą :P.

Na pewno bo przecież ten romans nauczy Ewy żeby nie szukać romansów na siłę.Będzie grała świętą że już z żadnym a Krystian dalej mącił.Ojciec i tak co jakiś czas ma chwilę słabości jak wtedy co pijany zaczął nawijać że dobrze że wróciłaś....Zresztą Hubert też miał być taki porządny,święty a co olał Maryśkę jej córkę i nawet raz na rok nie przyjeżdża odszczekiwał się jak Sandrą gardzi,a pantoflarz że boi się przyjechać.Zrobił się z niego mięczak bez charakteru mógł walczyć w sądzie o dziecko,to ten wolał jak pies wyjechać.

W ogóle Ewa głupia i wstydu nie ma. zamiast po zakupy, poszła do baru i oczywiście spotkała Zbyszka. Tragedia. Wszystko przez nią, ta sytuacja i pobicie Michała. I jeszcze Kasi mam dość, bardzo nudna postać, tyle że jest ładna, ale cięgle tylko z tą polityką, porażka. Niech oleje Kaśkę i pójdzie do innego.

Gdyby Kaśka miał kota to zagłaskałby go na śmierć. Nie wiem jak Bartek i Kasia z nim wytrzymują.

A Kaśka to też ciężki przypadek, to prawda. Ale jak jeszcze jest w towarzystwie Kasi, Radka i Jowity to już mieszanka wybuchowa.

najpierw było zabawnie,zwłaszcza to Kreowanie Henryka na kogoś kto dokona przełomu w polityce,gościa który nawet Kasię przebije,niektórzy jak się podniecali że Kasia nawet do niego startu nie ma,robili że najpierw jest Henryk,potem Kasia a długo potem nic,a teraz trochę przejedzone,Ewa wiadomo boi się do domu wrócić gdzie może się zamknąć na klucz a potem dzwonić na policję jak się będzie dobijał to ta sobie po barach chodzi..

Właśnie skończyłem oglądać ten odcinek.Michał może i sobie radził,ale w sumie co bójka dwóch facet a nie że jeden brutalnie bił drugiego do upadłego,uderzył chyba głową w słup.Krystian dla mnie załosny sam zaczął z łapami do gościa,dobrze że przynajmniej raz oberwał,zresztą Zbyszek był pijany jak świnia a dwóm dał radę.Ewa to klasyczna toksyczna alkoholiczka opija się jak świnia mimo że w każdej chwili mógł dorwać ją Zbyszek.

Mając takiego psychola na plecach trzeba być dyspozycyjnym,gdyby nie te siniaki wcześniej można byłoby się nabrać na tą gadkę Zbyszka.Michał aż do przesady nie wierzył Ewie.Krystian myślał że sobie może tak popychać Zbyszka jak tatusia czy jakiś frajerków.Ale i tak ojciec oberwał przede wszystkim przez matkę i trochę jego.

ale będzie jutro love story Śmiałek i Anna vs jowita i Radek. A i walkę Anny z Malwiną oczywiście nie pokażą :P.

Ten Jeremi przypomina mi ( trochę z wygladu ale bardziej irytującego charakteru) tego chłopca, co kiedyś grał w filmie z Arturem, zamierzchłe to czasy. I był z bogatej rodziny i jego matka i ojciec chcieli by tylko się uczył, zapisywali go na milion zajęć poza lekcyjnych i Artur z Bartkiem go czasami zabierali na różną fajną zabawę np jedli z nim pizze i grali w gry komputerowe :P. Ale najpierw był mega wkurzający i zarozumiały i nabijał się z Artura :P. Chyba mieli jakiś głupi program, nie pamiętam co to było, że Artur się w coś przebierał :P i ten mały się z niego nabijał :P.

Bo gdyby był fajny pewnie nie byłoby jakiegoś specjalnego wątku,tym bardziej że pewnie matka albo umarła,albo wyjechała za chlebem i zapomniała wrócić.

Ogólnie dzieci takich bogaczy często są bezczelne,zwłaszcza jak rodzice nie mają czasu,ale to że pewnie poniża wszystkich służących,kierowców,ochroniarzy jestem w stanie zrozumieć,nie pochwalam tego,ale co pracują dla ojca,to boją się mu podskoczyć.Wolą zacisnąć zęby.

Ale żeby do dziewczyny ojca tak skakać to przesada,gdyby jeszcze normalnie z matką mieszkał,to można by było że robi to żeby ojciec do matki wrócić.

No tak, po prostu ten dzieciak jest zazdrosny o ojca i nie chce by jakaś dziewczyna z nim była i przez to ojciec miałby mniej czasu dla niego. Może i też liczy że ojciec wróci do jego matki, ale póki co nie wiemy nic o tej matce, czy może nawet nie żyje.

Malwina ma ciekawy głos, mówi przez nos :). Tak śmiesznie. Zaczyna rozkręcać się ze Zbyszkiem. Ciekawe co dalej. I czy Tomek ucieknie.

Co sądzicie o dzisiejszym odcinku ?

No ogólnie coraz ciekawsze są odcinki, głównie dzięki Dragonowi i Melce, ale też i perypetii Artura i Kingi vs Tola i Maks.

Ciekawi mnie jak długo będzie trwał wątek z Dragonem ?
I nie mogę się doczekać powrotu Filipa :)

Tak, ja też czekam na Filipa, a pewnie wątek z Dragonem długo nie potrwa, ale ważne jak się skończy ;).

wydaje mi się, że scenarzyści powracają do początków serialu ..pies znaleziony przez Melkę - tak jak Marysia znalazła psa w 1 odcinku przywiązanego do drzewa, zabrała go do siebie. Pies wtedy był od Pawła. Teraz Melka robi to samo, znajduje psa przed sklepem i zabiera go ze sobą. Nagle się okazuje, że właściciel też dziwnym przypadkiem ma na imię Paweł. Historia się jakby zaczyna powtarzać. Ola nagle robi się bezczelna i jakimś sposobem zaczyna zachowaniem, ćpaniem - przypominać dawną Kingę. Barbarian gdzie teraźniejsza młodzież się spotyka - kiedyś klub w którym spotykali się młodzi Kinga, Artur, Paweł, Marysia nazywał się Studnia. Problemy jakie Kinga jakiś czas temu przechodziła w swoim małżeństwie z Arturem (reakcje Tomeczka) - żywcem ściągnięte z początku serialu, kiedy jej własny ojciec zdradza matkę z koleżanką z pracy. Kinga zawala szkolę, ćpa, ogólnie świruje pawiana a potem po paru zdarzeniach ojciec wraca i jakoś wszystko się układa.

nowi scenarzyści są debilami, beztalenciami i nie mają pomysłów, więc zapuścili sobie stare odcinki na ipli i zżynają na żywca ;)

też uważam,że grubo przesadzili,i ta niby podniecająca muzyka jak patrzyli na siebie,pewnie kazali aktorom przed zagraniem tej sceny oglądać 1 tys razy scenę Maryśki i Pawła jak patrzyli na siebie,i tak się dziwię że nie zrobi że Melka szuka psa i ten pies łasi się do tego Pawła,a potem znowu to mój pies,o dziwo ten paweł nie znalazł psa,tylko Melka za chwilę.

Dragon to pewnie za Kingę robi w tym wątku :D

Wydaje mi się, że to było celowe działanie, takie puszczenie oczka do starych fanów serialu. Wiadomo, że pierwszy Paweł już nie wróci, więc zrobili "drugą" pierwszą miłość.

szczerze mówiąc zastanawiam się czy pierwszy Paweł nie wróci .. nie pamiętam ale wydaje mi się, że on tylko sobie tam gdzieś zaginał ale nikt oficjalnie zmarłym go nie uznał. (?) Podobno aktorzy w całej tej masie swoich prywatnych tragedii doszli do jakiegoś porozumienia - rozmawiają ze sobą itd. Zważając na to, że Krawczyk zerwał kategorycznie współpracę z serialem (wtedy) z powodu Włodarczyk.. ile kasy mógłby teraz otrzymać za pojawienie się w jakichś odcinkach? hmm no właśnie.

Tylko jeśli wróci to w jakim celu? Czy mogliby z Marysią grać znowu zakochanych? Raczej mało realne.

Paweł wraca,ale widzowie mają zapowiedziane,że Marysia i Paweł już nigdy nie będą razem,bo dla aktorów to już byłaby przesada,jednak lepiej wpuścić innego aktora.

Jakiś tam artykuł się pojawił,chyba właśnie na tej stronie PierwszaMiłość10,Bardziej nawet tytuł Paweł czy odbije Melkę,i zakocha się w Marysi?

To byłoby tak głupie,że aż zabawne,facet odbija dziewczynę,naraża życie,poczuł do niej miętę,po czym mu szybko przechodzi,i zakochuje się z wzajemnością w jej przyszywanej Matce,które też się w nim zakochuje i może twierdzi,że zakochała się w tym Pawle,bo przypomina jej tamtego Pawła,a Melka obraża majestatu,albo znów ją spikną z Krystianem.

bezsprzecznie tak.Pytanie,czy odzew widzów,będzie raczej pozytywny,dziękujemy za nawiązanie do początku,czy negatywny chamski dubel,ja mam mieszane uczucia,chyba jakby miał głosować,oddałbym pusty głos,albo nie poszedł do głosowania.

a mnie on tak denerwował i trochę był zazdrosnym psychodem, że chętnie bym go obejrzała w tym serialu. Po tylu latach i związkach zobaczyłaby byłego w miłosci Melki - wątpie, nie pojechaliby tak.

Też wątpię by tak to rozegrali. Poza tym ten Paweł przy Maryśce to małolat. Raczej zrobią że Melka i Paweł będą razem- nowi Majka i Paweł.

też w to nie wierzę,ale taki był tytuł,uratuje Melkę i zakocha się w Marysi,totalny bezsens.

Tak bezsens :). Ale to było chyba ze znakiem zapytania, tak by wzbudzić emocje i ciekawość czytających, znam ten chwyt, nie raz wykorzystywany :). Typu np jak Jowita była chora. "Jowita umrze?". Tak, wiadomo że nie umrze :).

mnie jeszcze rozwala ten tekst ktoś tam na łożu śmierci bierze ślub czy coś innego,a potem cudownie żyje dalej,dla mnie łoże śmierci to bez szans na przeżycie i to ostatni etap przed śmiercią.

dlaczego Maryśka nie mogłaby się wziąć za młodego?

Wiecie może w jakiej miejscowości są nagrywane scenki z Melką i Dragonem ?

najpierw myślałem że w Wałbrzychu,ale teraz myślę że w jakieś mniejszej tzn wsi,jak bili Pawła to był napis Kominki,czy jakoś tak.

Nie Kominki raczej nie to jakieś mała wioska. Może kręcą to w jakieś dzielnicy Wałbrzycha.

gdyby nie ten napis na stacji,tak bym pomyślał,trochę dziwne mieszkać w Wałbrzychu a iść na pociąg na jakąś wieś.

napis był Kubiniec, ale takiej miejscowości w rzeczywistości chyba nie ma

chyba tak,jak wpisuje jakąś miejscowość,to zazwyczaj wychodzi np wieś w województwie np podlaskim,gmina taka itd,a Kubiniec nic,pewnie jak Wadlewo wymyślona na potrzeby serialu,może żeby nie promować jakieś wsi czy miasta,dobrze chociaż że nie wymyślili że główna akcja nie odbywa się we Wrocławiu tylko jakimś wymyślonym mieście.