to się męczyłam razem z nią. Miałam wrażenie, że mówi na ostatnim wydechu i że męczy się przy tym niesamowicie. W pułapce darcie ryja a tutaj ledwo się słyszy.
mam dokładnie to samo ;) W pułapce każde zdanie było obarczone darciem i płaczem i zawsze ściszałem głos do minimum, a tutaj też takie jąkanie przez łzy jakby chciała się popłakać ale mówiła straaaasznie cicho....