Romans dyrektora szkoly z nastolatka? Udaje ze kocha zone. Nie jest to dla mnie do przyjecia
Coś jest na rzeczy, bo nie był to jednak poryw chwili, a wnioskuję to z dialogu późniejszego z Olką, kiedy mówi, że zakończy sprawy z żoną...
Ten romans jest strasznie sztuczny.Nie wyczuwam chemi pomiedzy aktorami w zwiazku z tym wychodzi to jeszcze mniej strawnie.
Troche przypomina to trudne sprawy niz serial na serio.Topa w roli durnego Pana w srednim wieku,niestety zawodzi.