Nie widze jej w obsadzie fajna z niej dupa. Co do serialu podoba mi się muzyka i dobrze się ogląda ciekawa historia oczywiście nie rozumiem co trzeba mieć z głową i dlaczego tak długo nikt się nim nie zainteresował i robił co chciał.
Od ocieplania wizerunków seryjnych morderców przez wybieranie atrakcyjnych aktorów gorsze jest tylko walenie konia do popkultury czyniąc mordercę i chorego człowieka uroczym staruszkiem będącym natchnieniem do filmów. Do spuszczenia w kiblu, aktorstwo czy scenografia tego nie ratuje.
Evan Peters jest po prostu idealny do tej roli. Jestem narazie na 3 odcinku i jestem pod mega wrażeniem
jednak czegos brakowało... Przede wszystkim przeciągnięty, 6 odcinków spokojnie by wystarczyło. Tematyka w gruncie rzeczy przerażjaca, a jednak tych emocji brakuje, sa odcinki, które sa po prostu nudne i mało wnoszą.
Realizacja techniczna oczywiscie ok, aktorsko także, problem chyba tkwi w formie przedstawienia...
Z perspektywy polskiego widza nie wydaje się normalne aby seryjni mordercy mogli dostawać swój serial.
Jednakże taka jest Ameryka, takie jest też amerykańskie społeczeństwo.
To tam w latach 90 rozrywką było oglądanie Court TV stacji telewizyjnej gdzie kamery pokazywały całe procesy sądowe. To też w Ameryce...
Jak włączyłam pierwszy odcinek odrazu pierwsza myśl gdy zobaczyłam Lyle Menendeza , on gra jak Włosok i nawet jest podobny.. niesamowite
Wkurza mnie to mieszanie prawdziwych wydarzeń z fikcją filmową i to filmów zrobionych na podstawie jego życia.
Poza tym sporo rzeczy się nie zgadza z tym, co na prawdę miało miejsce.
Rozumiem fantazję reżyserską, ale chyba ciut za bardzo poniosło typa.
Całość Jednak może być.
1 sezon wciąż najlepszy
Zastanawiam się dlaczego Dahmerowi nie przeszkadzał zapach rozkładającego się mięsa? Wszyscy przecież na to narzekali - babcia, potem sąsiedzi, na końcu policjanci.
Co za żenada. I to ma być serial na faktach? Fakty były takie że obaj panowie mieli dziewczyny a jeden z nich miał nawet żonę. Mam dość współczesnych platform streamingowych. Tego nie da się oglądać.
Na netflixie jest wiele dokumentów o Dahmerze, wszyscy znali jego historie, wiedzieli jak to się skończyło, ALE serial miał taki klimat, że wciskało w fotel. Tutaj zrobiono taki amerykański serialik o rozpieszczonuch gówniarzach. Mimo, że historia prawdziwa to na tle innych morderców…słabo wypadło. Może dziwnie to...
Nie ważne jaka jest prawda, rodzice pojawili się wcześniej na linii czasu, to oni są w pełni odpowiedzialni za wykształcenie swoich dzieci; potomstwo traktuje matkę i ojca od urodzenia jak swoich bogów, od których biorą przykład. Biologicznie zresztą to nie ma sensu - każdy człowiek jest przede wszystkim u podstaw...