1h 33 minuty !!! Mam pytanie czy chodzą wam te filmiki ze strony BBC1 dotyczące naszego serialu oczywiści.
Nie... działają tylko w UK :( Teraz się ta informacja już nie wyświetla, ale dalej tak jest... Kurczę, a filmiki na stronie Doctora Who wszystkie działają!
To jest bez sensu :( na twitterze za to ostatnio wrzucali jakieś filmiki, więc szło oglądnąć np. sztuczki magiczne wykonywane przez Colina (super! :D)
Znalazłam coś takiego http://tvpc.com/Channel.php?ChannelID=3 i chyba to będzie tutaj ;)
A ja najbardziej lubię tę stronę: http://livetvcafe.net/video/X6R47664W52Y/BBC-ONE
Wygląda identycznie jak ta moja, tylko link ma inny... O.o Jakiś mirrorowy odnośnik?
Udały się i o mało się bym spóźniła na seans, bo kierowca autobusu zapomniał mi wspomnieć, że ma teraz wydłużoną trasę (sic!).
Nie mogę się już doczekać seansu ;P
Ale to musiałaś się wracać kawałek czy jak? Rety, dobrze, że zdążyłaś :) Coś łądnego kupiłaś? :)
Ja grzecznie czekałam, ale jak weszłam tutaj, to emocje mnie dopadły - takie odliczanie :D
Generalnie planowałam kupić torbę do pracy, trzy płyty CD, perfumy, płaszcz. Dostałam wszystko, oprócz płaszcza. Trudno, spróbuję za tydzień, ale w innym mieście.
Na szczęście autobus dojechał na miejsce, tylko miał po prostu więcej przystanków po drodze (inna trasa niż wcześniej ). I przez cały czas patrzyłam raz przez okno, raz na zegarek. Kurde, ale się najadłam nerwów ;D
O, to takie porządne zakupy :) Z płaszczami to trzeba czasem pochodzić, poszukać. Mam nadzieję, że się uda za tydzień, bo już śnieg się pojawia w kilku miejscach.
No to faktycznie stres podczas jazdy :) Trzeba było kierowcę pogonić :P A Ty nie masz u siebie w telewizji kanału, skoro np. na siłowni jest?
W Anglii mam telewizję tylko polską (kumple się uparli ), więc ratuję się netem. A tamten wywiad oglądam rano, bo ja zawsze wtedy chodzę na siłownię. Tylko wtedy mogę ćwiczyć, bo potem idę do pracy. A dzisiaj mam wolne (wreszcie po 11 dniach).
Aaa. Ale kurczę trochę szkoda, że jesteś na miejscu i nie możesz oglądać w tv. A wolne jakieś dłuższe czy tylko tak na weekend? I tak Cię podziwiam, że przed pracą chce Ci się ćwiczyć.
Mam instruktora (dodam, że jest przesłodki), który polecił mi, bym chodziła na siłownię co drugi dzień. Wyznaczył mi po 60 minut ćwiczeń, a ja niemal zawsze przeciągam do 90 minut ;D Ostatnio tak szalałam na rowerze, że zapytał mnie, czy zamierzam kiedyś zniszczyć mu sprzęt...hihihi Biedaczek, ma ze mną za swoje ;P Ale zawsze potem, jak sobie idzie, to ja wbijam wzrok w jego tyłek ;P Niegrzeczna ze mnie dziewczynka ;D
No właśnie ciekawiło mnie jak to jest z instruktorami, trenerami. Czy przy pierwszej wizycie pokazują Ci co i jak. Ja mam ochotę wybrać się na te rowery spiningowe. Ty to szalona jesteś :D Nie dość, że przeciągasz ćwiczenia, niszczysz sprzęt, to jeszcze molestujesz instruktora :D
Nie wiem, jak to wygląda w Polsce, ale w Anglii wszyscy instruktorzy mają obowiązek pierwszego dnia pokazać, jak działa każdy sprzęt, a potem ustawić ćwiczenia indywidualne. I co najważniejsze, płacę tylko za korzystanie z siłowni i nic za trenera.
Właśnie sobie coś uświadomiłam - po raz pierwszy ktoś zrobić podczas ćwiczeń większe wrażenie, niż przystojniak z siłowni - Colin podczas wywiadu ;P Tylko przez niego o mało nie spadłam z bieżni ;P
Szczerze to nie mam pojęcia jak to jest tu, chodziłam tylko na aerobic. Może się skuszę w listopadzie. Z tego co piszesz, to to jest naprawdę świetne miejsce - profesjonalny sprzęt, obsługa ...
Ach ten Colin :D Ja bym pewnie spadła - automatyczna bieżnia poniosła by mnie w siną dal :P
Jeden facet, który ćwiczył obok mnie, potem mi powiedział, że zrobiłam się podejrzanie czerwona podczas oglądania wywiadu...hihi
Zazdroszczę ;) Od jakiegoś czasu chodzi za mną pizza, ale odmawiam sobie, próbując być na diecie ;D