Nic nie widział, nic nie słyszała, wie tylko, że walnęła o ścianę, a to przecież zupełnie naturalne. Każdym tak czasem rzuca. Chyba, że ktoś rzucił na nią zaklęcie... ale nie no skąd! Przecież to głupie! Tylko Merlin tam jeszcze został, więc to byłaby tylko głupia fantazja. Merlin czarodziejem? Bez sensu... XD
Troszkę słaby ten odcinek tak szczerze mówiąc. Spodziewałam się czegoś lepszego, ale nie narzekam. Ze zwiastuna 5 odcinka nic nie wynika, ale jak dla mnie zapowiada się bardzo ciekawie ;)
właśnie.. kompletnie bez sensu, tyle czekaliśmy na ten zwiastun, który nic nam nie mówi :(
CZEMU przez tą durną reklamę przegapiłam pół odcinka i jeszcze nie wiem co będzie w następnym :\
Ale jeśli zwiastun nic nie mówi, to może to oznaczac dwie rzeczy.
1 Optymistycznie: Odcinek jest tak absolutnie zajebisty, że nie ma co pokazać w zwiastunie, żeby za bardzo nie spoilerować. Czyli coś w rodzaju ujawnienia magii.
2 Pesymistycznie: Odcinek jest do dupy, ale to merlin, więc nie może być do dupy. Wróć, do punktu pierwszego. :)
Mam ogromną nadzieję, że masz rację :> Może to przez to że się wcześniej tak nakręciłam, ale uważam, że ten krzyk Artura i ta mina Merlina na końcu o czymś świadczą...
Hahaha - odcinek jest do dupy, ale to Merlin, więc nie może być do dupy XD - rozwaliło mnie to!
Jak Morgana nie kapnie się że to Merlin nią rzucił o ścianę to będzie normalnie bardziej ślepa niż Artur!!!
Coś czuję, że gdyby się kapnęła, to już w tym odcinku na koniec by pokazali scenkę gdzie Morgana ogarnia co się stało i mówi: "Merlin", czy coś. Ale miejmy nadzieję, że jednak wie ;)
Właśnie pomyślałam o tym samym. To będzie co najmniej dziwne, jak się okaże, że ona nie widziała, co Merlin robił w jej kierunku.
Pewnie będzie tak, że będzie wiedziała że ktos uzył przeciwko niej magii ale nie będzie wiedziała kto to.
Nie było tam zbyt wiele osób. Wszystko wskazuje na Merlina, ale może w tym zamieszaniu się nie kapnie.
No bo kto inny mógłby to zrobić? Nikogo oprócz jakichś rycerzy Odina tam nie było, a Morgana nie jest taka głupia żeby pomyśleć, ze to któryś z nich... mam nadzieję
Pewnie będzie przypuszczać że to Merlin ale to będzie dla niej tak niewiarygodne, że będzie wypierac tę myśl do nastepnego odcinka kiedy dojdzie to prawdziwej konfrontacji.
Już to może być bardziej prawdopodobne. Swoją drogą, biedny Merlin przez cały odcinek tyle razy chciał już użyć magii, a tu kicha - bo Artur był za blisko niego:) Ale za to, jakiego dał czadu potem ;D
Przecież to takie oczywiste! Nagle trzęsienie ziemi i pojawia się Merlin. Zbieg okoliczności? Nie sądzę. Ależ oni są ślepi...
No dokładnie! Każdy głupi by się zorientował, że coś za dużo tych zbiegów okoliczności!
Przecież trzęsienia ziemi są bardzo często spotykane w tej okolicy ( to nic że przez 4 sezony nie było ani jednego) i nie ma potrzeby aby łączyć pojawienie się Merlina z tym zjawiskiem;)
A ta krwawiąca rana na głowie? Przecież Merlin ma takie zdolności do regeneracji! :D
No ba, mógłby pretendować do jakiegoś człowiek z żelaza czy coś :D a jak w 4 sezonie jako jeden z niewielu przeżył atak ducha i potem na dodatek ozdrowiał i wrócił z Lancelotem (sorki za chaos :)) to nie było w tym niiic dziwnego itp. itd. :D
Zgadzam się. I podobało mi się, jak na końcu Merlin przyhamował Artura, jak ten chciał ściąć głowę. Normalnie jestem z niego dumna :)
Merlin jest najmądrzejszą postacią w serialu :) Gdyby nie on, to wolę nie myśleć co by było :) Podobało mi się jak uderzył ręką o ziemię i wywołał to trzęsienie :) I potem jeszcze z mieczem wpadł :)
Ja tam bym wolał żeby mu ten łeb obciął. To było takie... tanie? Przewidywalne? No nie wiem...
Raczej jest po prostu najlepszym przyjacielem :P sługa to po prostu dodatek :D
Świetne to było na początku, jak przyjechała do nich ta dziewczyna, a Merlin nie chciał do niej wpuścić Artura ;D Hehehe... Boski on jest w tym akcjach :D
I własnie to o czym myślałam! Odcinek spoko, jak dla mnie bez fajerwerków (przynajmniej po ostatnim :P ale jest mroczny i to jest fajne ;D) ale zwiastun nastepnego pobił wszystko! Nie mogę się doczekać! :d
Taaa zwiastun kolejny zapowiada się obiecująco.
Ten odcinek jak zwykle był świetny, ale szału nie ma. xD
No i po Merlinie... Przez cały odcinek myślałam Merlin dawaj! A tu nic. A przecież było widać, że go korci, żeby użyć magii.
Myślicie, że Morgana się kapnie kto ją tak załatwił? :>
Znając życie to nie :( Ale jak go dusiła to sobie już myślałam: tak, tak! Użyj magii! A tu jak zwykle nici...