Nie miał tego czegoś... Mało humoru, scen Artur/Merlin... Nawet spisek Morgany taki... nijaki. Ale mam nadzieję że za tydzień wszystko nam się zrekompensuje!
No właśnie, ubrałaś moje wszystkie myśli w słowa! :P A na za tydzień nie nastawiam się zbytnio, a nuż mnie miło zaskoczą :P co do krzyku to nie wiązałabym z nim zbytnich nadzieji, bo pewnie bd chodziło o porwanie Gwen... ;(
A bo Merlin taka ciapa, dał się tak załatwić... Aż nie mogę patrzeć jak daje się pobić tylko po to żeby nikt się nie dowiedział.
Swoją drogą, skoro tak się martwi wzrostem mocy Morgany to powinien więcej ćwiczyć sam.
ja też się trochę zawiodłam ;/
jedyny śmieszny tekst to Artur mówiący do Merlina "two legs, two arms and own teeth" :D
No ja to już byłam pewna, że on wreszcie użyje magii, ale nie - najlepiej przygrzać w drzewo i jeszcze stracić przytomność i tak dalej byleby się nie ujawnić. Już mi to brzydnie, że on tak cicho siedzi. Uther nie żyje, a z resztą i tak już wie, więc na co czekać. Na serio lepiej dać się zabić niż skończyć z tą nudną tajemnicą... :)
Zwiastun następnego odcinka zapowiada się świetnie :)
Walka Mordreda
Morgana
I ten Artur krzyczący "Merlin"...
Szkoda,że tak mało szczegółów
Właśnie podczas seansu zastanawiałam się, gdzie był Mordred. A doczekam się go w następnym odcinku. Kurcze, może być nieciekawie (dla Artura) podczas tej walki.
Było w spojlerach, że go nie będzie, dlatego nawet się nie nastawiałam.
Myślę, że w zwiastunie tak to zmontowali, żeby było dramatycznie, a tak to nic nie będzie takiego.
Co za odcinek :O jak morgana dusiła merlina to krzyczałem do monitora "dawaj" a tu dupa. :( Wydaje mi się że w następnym odcinku na 80% ktoś się dowie.
Byłoby fajnie :) A tak w ogóle to szacun za kolejne 1000 komentarzy. Od tej chwili postaram się wspomóc was w osiągnięciu kolejnego XD
I Wielki Smok ryczy i wyglądało jakby kogoś gonił czyżby była walka smoków w tym odc ?
Mnie najbardziej ci kapłani zastanawiają i to że morderd tak walczy. Może był pod wpływem magii Merlina a artur wie o jego magii i dlatego krzyczał "Merlin" żeby przestał. To by było niesamowite! Nie mogę usiedzieć w miejscu chce już następna sobotę normalnie nie wytrzymam! :D
Może krzyczał "Merlin" bo tylko mu ufał (z osób obecnych na ćwiczeniach) tak jak prawdziwemu przyjacielowi od serca,..
Taaa jasne. Wołałby Merlina na pomoc. xD
Po prostu tak to zmontowali, żeby było ciekawiej.
Co do Mordreda to była pokazana pewnie walka z ćwiczeń. A nie prawdziwa walka z Arturem. Znów taka zmyła.
A no chyba, że. Ale kogo? Morgany? No nie wiem.
I ten zwiastun... To aż dziwne, że tak mało pokazali, może właśnie ma się tyle wydarzyć, że nie mieli co wrzucić.
Nie, to tylko ćwiczenia.
A Morgana musi zacząć coś podejrzewać, b o ile można to ciągnąć. Oni wszyscy kurna okulisty potrzebują....
so merlin disappears
magic happens
merlin reappears
NOT SUSPICIOUS AT ALL
Not at all. :P
Też uważam, że to za dużo zbiegów okoliczności, ale Morgana pewnie nic nie będzie podejrzewać.
Zmyła, też mi się wydaje, że to tylko ćwiczenia. Przecież byli na placu. Zresztą to początek odcinka.
To dziwne, że Mordred położył Artura. Artur jest niby najlepszym rycerzem etc etc
Teraz tak myślę, że możesz mieć rację, to może jest "zwykła sklejka" że tak powiem...
Może w odcinku jest tyle ważnych rzeczy, których nie chcieli pokazać, że pozostawały im takie z dupy wzięte nic nie znaczące sceny i z nich sklecili zwiastun? :D Wiem, nadzieja matką głupich...
Morgana jest btw niezniszczalna. Zawalą się guzy? I tak wypełznie. Dźgną ją? Co to dla niej. :P
Za pewne następny odcinek zacznie się od tego ze aithusa jest z Morganą albo ją leczy ;)
Teasery z przyszłotygodniowego odcinka. http://www.spoilertv.com/2012/10/merlin-episode-505-disir-dialogue.html
"“There can be no place for magic in Camelot” ---> Źle to wygląda, ale sugeruje ujawnienie magii, przez Merlina. Oczywiście, nie sądzę, żeby Artur to do niego mówił, raczej do tych kapłano-podobnych-gości, ale jednak.
Szczerze to ten odcinek bardziej mi się podobał niż ostatni. I ten Gajusz uleczający Merlina! :D