Po tej ostatniej scenie w odcinku miałem ciarki - już go kocham, chyba najbardziej GOTowa postać w serialu póki co :D
Tak wiele pięknie zarysowanych konfliktów i potencjalnie interesujących wydarzeń zmarnowano tym przeskokiem czasowym. Przyzwyczajanie się do nowych i wprowadzenie sześciorga dzieciaków może i jest obiecujące na przyszłość, ale jeśli wszystko będzie pokazywane tak skrótowo jak teraz, to trudno się będzie wciągnąć. A nuż...
więcejDlaczego nikt nie poruszył tematu że w tym odcinku nie wiele widać tak jak w pamiętnym ciemnym odc gry o tron?
Choć może jak się ma broń masowego rażenia w postaci smoków można sobie pozwolić na ten brak politycznego wyczucia... Do czasu zapewne. Chyba gorsi od nich byli pod tym względem honorowi i prostolinijni Starkowie, co by tłumaczyło, że miks tych dwóch rodów w postaci Johna Snow był największą łajzą w całym GoT.
Dwóch...
Mega dobrze się go oglądało. Fantastycznie rozwijają postaci i budują atmosferę. Scena smoczego przesiewu i później jak Morski Dym sam sobie wybrał jeźdźca była świetna. Znakomicie też budują zwykłych prostaczków z King's Landing. Od pierwszego odcinka pokazują coraz większe tarcia między zwykłymi ludźmi, a władzą i...
więcej
W zasadzie za nami topowy odcinek ze świata Gry o tron. Mieliśmy sporo polityki, wreszcie charyzmatycznego Viserysa, bardzo dobrą Rhearyrę, a na koniec dobrze zrobioną bitwę.
Matt Smith wymiata aktorsko.
W książkach: ambitna kobieta nie dająca sobą pomiatać i nie będąca skora do dzielenia się z władzą z innymi
W serialu: głupiutka kobieta, którą wszyscy pomiatają, a ona jak zbity pies ma smutne miny i jeszcze na końcu chce śmierci własnych synów. Parodia pisania postaci. Zresztą smutne miny to też charakterystyka...
Walki rodów o władze, knowania, smoki, ciekawe dialogi, dobre wprowadzenie nowych wątków i postaci to co tygrysy lubią najbardziej. Wydaję mi się że na razie najlepszy odcinek serii choć nie miał dużej konkurencji, w przeciwieństwie do poprzedniego zachęca do oglądania dalszych odcinków, naprawdę ogarnęła mnie...
Tyle czekania na coś takiego... co odcinek to gorzej, a 5 i 6 to w ogóle dno. Przecież w tym sezonie sie nic nie działo, gadanie i gadanie. Wszystko to szło zmieścić w 2 odcinkach, zero emocji, nuda.
Na zakończenie finałowego odcinka czekałem z niecierpliwością. Został narzucony 7 dniowy okres oczekiwania na pojedyńczy odcinek co jest zwykłym żartem i pogrążeniem dla tej serii w moich oczach biorąc pod uwagę fakt tego, że oczekiwaliśmy tyle lat na 2 sezon, którego zakończenie to jakaś farsa i męczarnia.
Nudy, akcja się nie rozkręca, bo na siłę chcą zrobić 3 sezony oparte na jednej historii. W GOT akcja toczyła się szybko i ciągle coś działo, jak nie walki smoków, to np. spiski, niespodziewane śmierci, sojusze, romanse, ucieczki, ciekawe postaci, których było sporo.
IMO powinni więc albo zrobić albo jeden sezon, a...
Coraz gorzej. Ten serial stał się tak nudny, przegadany, przewidywalny w tym przegadaniu i nudzie, że coraz ciężej się to ogląda. Od pierwszego sezonu zupełny brak 'FLOW' znanego z Gry o Tron, wyrazistych postaci, bo tu każdy jest nijaki, ciągle pier.... o tym samym jak para emerytów w marketowej alejce, człowiek...
Rhaenyra jest w tym sezonie tak bezużyteczna, że powinna chodzić, łapiąc się za głowę i mówić " jestem tak nieporadna, oh nie znowu mnie zaskoczyli, znów nie wiem co zrobić". Kibicowałam jej od początku, ale teraz chyba jednak wolę bezwględnego i mściwego Aemonda, jest o wiele barwniejszą postacią i nieprzewidywalną....
więcej