SPOJLER
Teoria że Tony ginie na końcu to tylko teoria. Według mnie twórca jednak zostawił furtkę do interpretacji.
Choćby twierdzenie, że montaż został poprowadzony specjalnie tak, by przeplatać punkt widzenia Tonyego oraz ujęcia jego twarzy na przemian by ukazac że ostatnim co widzi Tony to ciemność. Nie do końca. Owszem, są rzuty na twarz, na rozmówców, ale także od boku stolika, także na jakąś parkę itp. Tylko sceny dialogowe są kręcone z wymianą twarzy na ujęciach, ale to zwykły zabieg przy takich scenach.
Montaż scen jedynie podnosi napięcie. Widz czeka aż coś się stanie, bo musi się stać, co nie? Bo sielska muzyka, bo kolacyjka z rodziną - no coś zaraz się stanie, po prostu musi. Pewnie go zabiją na końcu, albo chociaż będzie zamach...ale nie - na pasku odcinka pozostało mało czasu, więc pewnie go zabiją!!! Ciągle wchodzą do knajpy jakieś podejrzane typy - i to ile!! Każdy jest podejrzany!
i......i właśnie o to chodzi. Właśnie to jest teraz przekleństwem Tony'ego, po tym wszystkim co przeszedł, oraz co sam zrobił przez te wszystkie lata. On nie myśli o niczym innym jak tylko o tym że sam też jest następny w kolejce.
Łatwo również położyć argument, że Tony po wszystkim jest rozkojarzony i nieostrożny, że jest łatwym celem - własnie nie jest. To od razu mi się rzuciło w oczy. On cały czas siedzi jak na szpilkach. Ciągle unosi wzrok, ciągle rzuca spojrzenia dookoła, ledwo skupia się na rozmowie, bo ciągle jest na czuwaniu. Każdy inny klient nawet nie zauważa dzwonka przy wchodzeniu do baru, a Tony patrzy na drzwi za każdym razem gdy ktoś wchodzi. Czy oczekuje Meadow? Może tak,,, a może nie.
I to według mnie pokazuje końcówka. Że życie Tony'ego tak będzie teraz wyglądać. Przy rozmowie z Pauliem zostają wyliczeni wszyscy kapo, którzy zginęli, ponadto zamordowani zostali, także konkurencyjni bossowie i nieposłuszni żołnierze, ogólnie trup ścielił się gęsto i to chodzi Tony'emu po głowie, to juz do końca dni będzie mu towarzyszyło. Mimo że wygrał, mimo że przeżył to jedynie takie życie mu pozostało...
Ale to także kolejna teoria. To jednak pokazuje, że zakończenie jest jednak otwarte, bo można dowolnie przerzucać się argumentami. Teoria o jego śmierci również jest dla mnie prawdopodobna, jednak jak dla mnie żadna z nich nie jest przesądzona na 100%...
A sam serial był po prostu świetny. Jedynie ostatni sezon był zbyt rozwleczony i czuć było spadek tempa, chwilami czekało się aż by wreszcie pchnęli to do końca. Jednak trzeba było się pożegnać po wielu wspólnych latach więc można to wybaczyć. Zżyłem się z całą mafijną rodzinką i na pewno będzie mi ich brakować
Nawet jeśli założyć w teorii, że Tony przeżył, to i tak czekał go proces. Syn Carla wpadł z narkotykami, a żeby go ratować, zgodził się zeznawać.
Tony zawsze się bał, że ktoś go zdradzi i czuł zagrożenie. To było jednym z powodów długotrwałej depresji i tego dowiadujemy się już w pierwszym odcinku.