Dokładnie to samo pomyślałam o Monie, ale zauważcie flashback kiedy Ali daje jej jakiś nr telefonu, który sprawi, że Mona stanie się sławna. Mona jest chora psychicznie, więc może dlatego zaangażowała się w to wszystko, żeby zyskać sławę jako -A. Właściwie nie wiadomo do kogo był ten numer.
Poza tym wydaje mi się, że baaardzo możliwy jest motyw z bliźniaczkami Alison/Courtney.
I zgadzam się do co Ezry, bez sensu motyw : D
z tego co zrozumiałam to był telefon do Ali - najpopularniejszej dziewczyny w szkole - a Mona chciała być popularna (mieć tel. do Ali w komórce, wysyłać do niej SMS, chwalić się "jak ostatnio dzwoniłam do Ali")
Mona mówi Spencer "zostawiłam jej wiadomość tego samego dnia wieczorem, ale nie oddzwoniła, a następnego dnia zaginęła"
Śmiać mi się chce, bo jak ja zobaczyłam, jak jej daje ten numer, to już sobie pomyślałam, że to jakieś super spa, gdzie ma się zglłosić i tam jej przeprowadzą metamorfozę na super laskę.
też na początku myślałam że dostanie telefon od jakichś ekspertów od metamorfoz ale to rzeczywiscie był numer Ali no i przecież w samochodzie Spencer powiedziała że Mona sobie to wszystko wymysliła Mona wcale nie spotkała Ali szpiegującej kogos tylko Ali zdemaskowała Mone. ja to tak zrozumiałam
Fajnie, że ktoś pomyślał tak jak ja. Nie znam dobrze angielskiego, ale ten serial mnie tak wciągnął, ze oglądalam odcinki po dwa razy, najpierw po angielsku, a póżniej drugi raz z napisami.
Fajnie, że ktoś pomyślał tak jak ja. Nie znam dobrze angielskiego, ale ten serial mnie tak wciągnął, ze oglądalam odcinki po dwa razy, najpierw po angielsku, a póżniej drugi raz z napisami.
Było powiedziane, że ten flashback to jakiś fałsz. Spencer chyba to ujęła, że to nie Mona podeszła wtecdy do Ali, tylko Ali obserwowała Monę.
Dokładnie!!!
Trochę to bez sensu, bo tu się niby dziwi, że stosunki z Hanną jej się pogorszyły, ale gdyby nie zaczęły się te smsy, to Hanna by się do poprzednich przyjaciółek tak nie zbliżyła; bo to śledztwo zbliżyło je do siebie. Więc jeśli ona je wysyłała, to sama sobie winna!!!
Tak oglądam teraz ten odcinek i jak już wiem że Mona była tym niiby A , to ta osoba co wchodziła do Hanny gdy się kąpała jest niższa i chodzi jak dziewczyna... a poprzendie A były jakoś wyższe ...
I co to Jena wysłała zaproszenia na bal do dziewczyn? i skim się spotkała z Alison?
Ej i tak btw. Jena widziałą cały czas na jedno oko, cały czas widziała ? Czy teraz widzi tylko na jendo ?
Takie małe miasteczko i nikt nie widział jak wsiada za kółko i sobie jedzie. Ary ale z jednym sprawnym okiem ciezko jest prowadzić. A jednak pomyliłam się z niby czarnym łabędziem :D
Ej i nikt na balu maskowym nie zorientował się że Ezra i Aria się całują.
i Tak zwracam uwagę na tą dziewczynę w czerwonej sukience i hmmm chyba zmieniła maskę, albo jest moment że widać jej twarz w lustrze i to nie jest Ali ... jak Paige rozmawia zi Emily . Chyba że były takie dwie ....
Dr Solivan To sry co to ca doktor psychologii ?! Zamiast zgłosić to na policje że jej pacjent torturuje jej syna 0.0 wtf...
Dobrze zrozumiałam, że mona uciekła z psychiatryka? To sry rodzice nie wiedzieli :D
Spencer i chęć uderzenia Tobiego + big kiss typowe...
Szczerze nie podobał mi się ten odcinek i te zbliżenie przy zwłokach na Melisse... dziwnie to wyglądało.
I co osobę chorą psychicznie może odwiedzić od tak ktos?
E tam naciągane to wszystko jak nie wiem co -.-'
I nie potrzebnie przeciągają ... bo dużo wyjść nie mają .... tak szczerze albo motyw siostry bliźniaczki, albo że ktoś udaje Alison bo jak wytłumaczą zwłoki że podobna dziewczyna do Ali?
To sry badań dna nie było? a coś było w pierwszym sezonie że krew była czy coś...
Wiecie co 3 sezon będę oglądać jak coś się ciekawego będzie miało wydarzyć:)
A, osobę psychiczną jak najbardziej mozna odwiedzic. Są do tego specjalnie wyznaczone godziny.
sry - skrót od angielskiego słowa sorry.
No dobrze ale osoby wymagające terapii i będące na specjalistycznych oddziałach w psychiatrii nie może od tak pierwsza lepsza osoba odwiedzić... wiem że dużo szpitali sprawdza czy odwiedzający jest krewnym... nie ma od tak że chcesz odwiedzić pacjętkę taką i taką .... i wchodzisz...
Poza tym nie oszukujmy się przy poważnych chorobach psychicznych na pewno nie ma wyznaczonych godzin odwiedzin.
Nie ważne jak mocno osoba jest chora, krewny może ją odwiedzić. Ale masz rację, musi to być ktoś z rodziny, obcy nie mogą odiwedzać.
ej masz rację z tym motywem coś tu jest nie tak ;> ale jak się tak teraz zastanawiam to jest mega dużo niespójności za dużo zagadek wprowadzili za dużo poplątali za mało powyjaśniali to teraz mają ;p
Przelałaś na monitor moje myśli (jesteś moim A? :P:P). O wczorajszego odc się nad tym zastanawiam ;)
Nikt nie powiedział, że film jest identyczny z ksiazką. Raczej specjalnie zmieniają niektore watki bo inaczej to od samego poczatku byloby wiadomo co sie wydarzy. A nie o to chodzi.
Chyba nie zrozumialas rozmowy Mony i Spencer. Mona NA POCZATKU mscila sie na Alison za to, że ją przesladowała i od poczatku dołączyła do -A. To, że pokazała się wtedy w tym sklepie było prawdą, ale ona ją tam śledziła już na polecenie -A. Potem, gdy Alison zniknela i Hanna byla przyjaciolka Mony bylo ok. Jednak wtedy -A zaczela pisac do dziewczyn. Hanna znowu zwiazala sie ze swoimi przyjaciolkami i Mona znowu zaczela dzialac z polecenia -A. Mona mowi, ze Alison ma gdzies. Chodzi o to ze zabraly jej Hanne.
Mona nie jest chora psychicznie. Wydaje mi sie ze jest bardzo inteligentna. Wlasnie dlatego wszystko mialo wyjsc tak jak wyszło, a szczerze wydaje mi sie ze Mona siedzi pewnie w zakladzie Ridleya czy jakos tam i ze -A ma wszystko zaplanowane i wyciagnie ja stamtad szybciej niz sie wydaje.
Mszcza sie za to, że dziewczyny nigdy nie postawily sie Alison. Zawsze staly za nią, smiely sie z tego co mowila i nigdy nie stanely w obronie tych, ktorzy byli krzywdzeni. Przywodca grupy nie moze byc Alison, bo w retrospekcjach widac, ze Alison sie kogos boi. Balaby sie samej siebie?
Wydaje mi się, że -A jest po prostu czlowiekiem z zaburzeniami. dlatego liczy sie tylko i wylacznie zemsta. Nie wazne sa pieniadze. Nie wazne jest absolutnie nic. Wlasnie dlatego najbardziej pasuje mi teoria z siostra blizniaczka Alison. Ona jest -A i msci sie na Alison za to, ze nigdy nie pomogla jej tylko udawala ze nie istnieje. Wie, że Alison zyje i jest gdzies w Rosewood i torturuje jej najblizsze przyjaciolki na jej oczach.
przepraszam, ale to trochę nielogiczne co piszesz
Mona działa z polecenia A a wścieka się, że Hanna się od niej oddala i mści się za zabranie jej przyjaciółki kiedy jednocześnie działając w drużynie A musiałaby wiedzieć co jest powodem, że 4 dziewczyny znów trzymają się razem - bo A je szantażuje - no to w końcu co jest wg ciebie powodem wściekłości Mony? Jeśli oddalenie się Hanny - to Mona powinna nienawidzić prawdziwego A - z jego powodu Hanna trzyma się znów z dziewczynami
-A doprowadza do tego, że Hanna wraca do przyjaciółek. Mona nie wscieka sie na -A dlatego, że to -A udowadnia jej jaka "naprawdę" Hanna jest przyjaciółką. Tu nie chodzi o to, że Mona rozumie, że Hanna jest prześladowana. Hanna nie dzieli się z Moną tajemnicą tylko ma tajemnice. Mona o wszystkim wie i tym bardziej jest wściekła.
"A" kim by nie był/a można spokojnie określić ją/go mianem psychopaty (i jest to eufemizm), a psychopata nie robi czegoś "po coś" - robi to bo może, i taki argument mu wystarczy.
poza tym mam wrażenie, że po tych 2sezonach kimkolwiek "A" by się nie okazało to i tak cała ta historia nie będzie się do końca kleić - z każdą postacią zrobili totalny miszmasz i jeżeli od pierwszego odc scenarzyści nie mają w głowie zakończenia całej te historii, to sami się pogubią i na pewno znajdzie się dużo nieścisłości w końcowym rozwiązaniu.
nawet w szaleństwie jest metoda - osoba chora psychicznie również kieruje się logiką choć oczywiście wypaczoną z punktu widzenia zdrowej osoby. niemal zawsze jest jakiś powód dlaczego akurat wybieram tą osobę/grupę osób a nie inną - nawet jeśli zdrowy patrząc z boku początkowo nie dostrzeże powiązań czy przyczyn
No jak może grzeszyć inteligencją skoro zamiast wymyślenia czegoś oryginalnego skopiowała je z książki??I jeszcze to usprawiedliwia tym, że chciała oddać hołd autorce... no ręce opadają żywcem...
http://insidetv.ew.com/2012/03/20/pretty-little-liars-season-2-a-burning-questio ns/
proszę tu masz cały wywiad:)
JAKA IDIOTKA... nie mam na nią słów! Zresztą ksiażka też świetna nie jest. Styl jest taki infantylny, że się czytać nie da... serial miał być lepszy :/ I był. Do pewnego czasu,.
ogólnie tak przekichali sprawę. ALE odcinek podobał mi się, gdyby nie to z Moną. Toby był boooski achachach i Caleb. tylko ze względu na nich i na Spencer i Hannah będę dalej oglądać.
i oczywiste jest, że Mona nie jest głównym A, jest malutkim a. jednym z grupy która została pokazana- Lucas, Jenna, Mona i TA DZIEWCZYNA- kimkolwiek ona nie jest. no cóż, do czerwca niedaleko.
beznadziejnie :( jestem załamana nieszczęsna i chyba w cholerę zarzucę oglądanie tego,taką miałam nadzieje, ze bedzie bombastycznie Erza bedzie A i ogólnie szok wielki!a tu zwyczajnie amerykańskie zakończenie z czapy a raczej z książki..
No własnie! To Ezra stał w tym labiryncie. Ja myślałam, że Aria będzie właśnie tam uwięziona przez A czy coś w tym stylu, a tu nuda.
A czytaliście komentarze Amerykanów? hahahha, ci ludzie bulwersują się narzekaniem innych i mówią, że to ich wina skoro przeczytali książkę i wiedzieli kim jest A. Śmiech na sali
To w takim razie Amerykanie mają problem, bo z tego co wnioskuję to tylko im finał przypadł do gustu :D