Słodkie kłamstewka

Pretty Little Liars
2010 - 2017
7,5 74 tys. ocen
7,5 10 1 73554
5,3 3 krytyków
Słodkie kłamstewka
powrót do forum serialu Słodkie kłamstewka

Przedostatni już odcinek tego lata.



1.Opis: (przetłumaczyła youhaveamessage):

Związek Emily z Paige nie jest łatwy, ale Emily wreszcie odczuwa, że ich relacja idzie w dobrym kierunku. Kiedy Spencer przychodzi do niej (Emily) z okropną historią o przeszłości Paige z Alison, Emily nie jest gotowa jej posłuchać. Spencer wie o brutalnej przeszłości Paige i krwawych porachunkach z Alison zaraz przed zaginięciem Ali i nie może pozwolić, żeby jej przyjaciółka zbliżyła się do potencjalnego wroga. Czy Spencer przekroczy granicę i upewni się, że Emily dowie się, kim Paige jest naprawdę?
Aria czuje, że musi pomóc Ezrze odsunąć się od przeszłości, jeśli ich związek ma iść naprzód. Dowie się czegoś nieoczekiwanego.

( http://prettylittleliars.us/photos/thumbnails.php?album=468 zdjęcia )


2.Promo:
http://www.youtube.com/watch?v=Q_AOslfD-ZM


3.Zdjęcia:
http://www.youtube.com/watch?v=wEG7B3pdqqQ

ocenił(a) serial na 10
Hoax

Ciekawi mnie też ten motyw z Emily / Paige - za życia Ali. Em chodziła już wtedy z Benem? Skąd Paige mogła wiedzieć, że Em też jest lesbijką skoro może Sama em o tym nie wiedziała? XD jakieś dziwne, cośpomieszali...

megaami

No tak, bo jak Em chodziła z Benem to czuła coś do Ali, ale o tym nie mówili, więc nikt o tym nie wiedział. Toć dziewczyny dowiedziałyu się po jakim czasie! Sama Paige też nie była pewna swojej orientacji przecież... Gdzieś mówiła, że jak zobaczyła że Em z Mayą się ujawniły to zrozumiała, że jest taka jak one...

ocenił(a) serial na 10
Hoax

No dokładnie... Albo Paige tylko udawała sierotkę marysię by się nie przyznawać Em. I swoją drogą... ona myślała już wtedy, że te listy są od Em, więc czemu nie podeszła nie zagadała czy coś? I czemu Ali nie rozgadała o tym wszystkim? na pewno by ją ośmieszyła.... chyba że nie zdążyła :P

megaami

Ali nie chciała rozgadywać tego, nie musiała bo i tak już trzymała Paige w garści, a na tym jej właśnie zależało żeby jej już więcej nie podskakiwała, żeby nie było już takich akcji jak wtedy co ją kopneła na boisku. Zresztą działanie Alison zawsze tak wyglądały np. z romansem ojca Arii, jak go wykorzystała żeby Aria poszła na impreze halloweenową w zamian za milczenie. A do Em mogła nie podejść z mnóstwa powodów. Emily miała wtedy chłopaka, była jedną z najpopularniejszych dziewczyn w szkole, praktycznie zawsze była z Ali i resztą a Ali jej nienawidziła. Pozatym Paige jak dla mnie jest nieśmiała i niepewna.

ocenił(a) serial na 7
megaami

wydaje mi się, że P. widziała u Em te same "objawy" - obie nie były pewne swojej orientacji

ocenił(a) serial na 7
Hoax

petardą rzucała 14 latka - niby już nastolatka a jednak czasami dzieciak, założę się, że czasem czytałaś opisy większych głupot w gazetach, kiedy coś takiego kończy się tragicznie, a choćby nagrody Darwina dowodzą, że dorośli ludzie maja problem z kojarzeniem faktów i wyciąganiem wniosków
dlaczego Paige? po pierwsze, czasem trudno ocenić - Paige sama mówi, że nie lubi się wyróżniać - może to dać fałszywy obraz, że to typ "pokorne ciele", po drugie trudno powiedzieć czy P. to naprawdę silny typ - jest raczej tym, co to dusi wszystko w sobie ale i łatwo wybucha kiedy przekroczy się granice, jednocześnie sama nie dąży do konfliktu, kiedy nie jest zaczepiana. Ali to przecież jeszcze dziecko - sprytne, inteligentne, o niewątpliwie wyróżniającym ją umyśle i intuicyjnej znajomości psychologii - ale jednak dziecko: przecież to, że ktoś ją ostatecznie zabił jest tego najlepszym dowodem - nie potrafiła ocenić, z czym może jej przyjść się zmierzyć, jeśli przeciągnie strunę

anchema___

Oczywiście, ale Ali wydawała się poukładana, dość inteligentna skoro snuła takie intrygi, prawda?
Ali była w wieku Paige wówczas, więc i Paige była dzieckiem. A Ali nie miała 16 lat przypadkiem, bo nie pamiętam?
No więc właśnie - ganiała za jakimś typem co jej groził, szantażował i co tam jeszcze, a bała się Paige - kogoś kogo znała i widziała, w przeciwieństwie do A. No nie wiem, dla mnie to dziwne, ale mam nadzieję, że to wyjaśnią wszystko racjonalnie.

ocenił(a) serial na 7
Hoax

poukładana to ona nigdy mi się nie wydawała :)
w książce mają 14 lat, w serialu max 15: Ali nie żyje od około 2 lat [1 rok mija gdy znajdują ciało, potem drugi na pierwszy sezon - kończą druga klasę i zaczynają 3/ostatnią], zresztą ojciec Arii krzyczy na nią , że ma 16 lat i sypia z nauczycielem

anchema___

A no możliwe. Nie wyglądają na tyle, więc już nie zwracam na to uwagi:)
No zobaczymy co wymyślą;)

Hoax

Paige jest wrażliwa, więc w jakimś tam stopniu i słaba (psychicznie, nie fizycznie).

ocenił(a) serial na 10
Hoax

Bo się bała xD

ocenił(a) serial na 7
megaami

Dla mnie odc troche nudny.
Akcja z wężem w przymierzalni -huhu robi sie coraz ostrzej!Ale biedna Spenc byla przerazona swoja droga sama bym byla...
Wydaje mi sie czy Cece chce skłocić dziewczyny?

anchema___

Bo Ali miała jakiś problem. Była pewnie kiedyś bardzo skrzywdzona. Normalni ludzie nie zachowują się tak jak ona. Każdy zwykły człowiek miałby w d... to, czy Paige jest lesbijką czy nie.

użytkownik usunięty
anchema___

Ten aspekt społeczny męczy mnie od początku. Również nad tym się zastanawiałem od pilotażowego odcinka Pretty Little Liars. Sądzę,że to znowu powielają nieudany, nierealistyczny schemat popularnej złośnicy,która może sobie pozwolić na złośliwe uwagi na forum publicznym. Wydaję mi się,że postać Alison jest odrealniona i absurdalna. W jednym z odcinków Ringer (polecam serial) główna bohaterka odesłała swoją pasierbicę (typowa Queen Bee) z prywatnego liceum do publicznej szkoły. I co się okazało? Po pierwszym psychicznym ataku- zgryźliwej uwagi miała poharataną twarz, siniak na siniaku. Wydaję mi się,że to samo spotkałoby Alison w rzeczywistości. Takie manipulacyjne gierki, szantażowanie, przemoc psychiczna zawsze działa tylko w fazie utajnionej. Mam na myśli,że taka osoba robi to za plecami ofiary. Na forum publicznym nie przyznaję się do szykan (Jak A).
Zadziwia mnie fakt,że jak na młodą osobę Alison urodziła się z talentem do manipulowania ludźmi. Idealnie wiedziałem jakie kroki powziąć, jaki punkt zaatakować. Z tym chyba trzeba się urodzić.
Jak uważasz?

I to jest właśnie to, o czym wyżej pisałam - to wszystko zależy od typu szkoły. Są szkoły, do których chodzą dzieciaki z tzw. elity, które nie mogą się pobić, bo zaraz prasa "zaatakuje" i pojawią się artykuły "syn gubernatora/ministra/dyrektora narodowego banku pobił kolegę", ale przy przemocy psychicznej nikogo to nie ruszy - "syn gubernatora był złośliwy dla kolegi" - nuuuda! Te dzieciaki są tak wychowywane i nie poradzą sobie w warunkach "nie-białych rękawiczek".

użytkownik usunięty
Aguslava

Sama musisz przyznać,że przy takiej liczbie osób,na którym Alison stosowała swoje psychologiczne sztuczki się to pewne,że jedno z nich pewnie uciekło się do przemocy fizycznej ? Ponadto możliwe,żeby nastolatka aż tak terroryzowała szkołę?
Odnoszę wrażenie,że kłamczuchy uczęszczają do jakieś prywatnej szkoły. Z tego co mi wiadomo sytuacja w amerykańskich szkołach ma się inaczej niż przedstawiona w serialu. Nie uwierzyć,że rodziców Arii bądź Emily stać na wysłanie córek do prywatnej szkoły. Coś mi tu nie gra.

ocenił(a) serial na 7

odpowiem zbiorczo :)
w książce Rosewood High jest ekskluzywną szkołą prywatną - z mundurkami nawiasem mówiąc - i wszystkie dziewczyny pochodzą z bogatych lub przynajmniej dobrze sytuowanych rodzin: mieszkając w Rosewood nie mogłyby mieć innej sytuacji materialnej, ponieważ to elitarne, bogate przedmieście Filadelfii, gdzie nie ma brzydkich miejsc, biednych ludzi, slumsów [w książce jest to napisane dosłownie - że ludzie są piękni, że trawa jest zieleńsza, że w mieście jest zawsze ładny zapach itp.]; Rosewood to miniaturowy świat zamknięty w szklanej bańce – wszystkie dziewczyny mimo różnego stylu maja wyraźne oznaki statusu materialnego – ubrania i gadżety, które wręcz nieznośnie są dokładnie opisywane – z nazwami firm – i to najczęściej jest Armani a nie Adidas. Różny jest stopień konsumpcji tych dóbr, w zależności od upodobań czy charakteru, np. Hanna wydaje pieniądze bez opamiętania, jest b. powierzchowna i status materialny jest dla niej najważniejszy [nawiasem mówiąc w książkach jej postać w ogóle się nie rozwija], Em jest najbardziej stonowana i „zwyczajna” – ale sportowy styl życia to wymusza i konserwatywni rodzice, Aria ekstrawagancka – jako jedyna ma rzeczy które są niefirmowe albo dziwaczne, ale dlatego, że chce a nie dlatego, że ją nie stać, Spencer z kolei to „stare pieniądze”, które zapewne przypłynęły do stanów na Meyflower i często jest to podkreślane – rodowe antyki, wakacje w Europie, pamiątki po przodkach.
W serialu zrezygnowano z tego, moim zdaniem na szkodę – bo taki miniaturowy świat – idealny na zewnątrz, zgniły tuż pod powierzchnią – zawsze jest ciekawszy i łatwiej wytłumaczyć, ze taka „zamknięta” przestrzeń rządzi się wewnętrznymi prawami. Ale zachowano częściowo charakter samego Rosewood – bogatego miasteczka na przedmieściach. Wydaje mi się, że RH jest dobrą, choć niedużą szkołą publiczną.
I ciągle uważam, że to, że Ali była postrachem nie tylko szkoły, ale i miasta jest trochę absurdalne: po pierwsze władza szkolnych dręczycieli nie rozciąga się zazwyczaj poza klasę – w drugiej klasie może być podobnie silna osobowość.
Po drugie mówimy o DZIECKU – w chwili śmierci ma około 14 lat – a takiej pozycji nie buduje się w dwa dni – więc jej manipulacje musiały trwać jakiś czas.
Po trzecie Ali dręczy nie tylko dzieciaki w szkole [dręczy też starszych od siebie – już widzę tych 18kow uginających kark przed gówniarą], dręczy dzieci spotykane przy innych okazjach – jakieś obozy, wakacje – nie jest to pokazane wprost, ale można się tego domyślić z niektórych komentarzy. Wreszcie dorośli tańczą jak im zagra – ojciec Spencer, Ian, prawdopodobnie Garret, Jason – ciężko w to uwierzyć.
Po czwarte – Ali na każdego ma haka – tak się po prostu nie da: nie każdy ma na sumieniu coś [zwłaszcza dzieci, ich perspektywa jest inna, to prawda, ale bez przesady], i jak niby Ali zdobywałaby informacje do szantażu o WSZYSTKICH? Jest w kilku miejscach na raz? Ma sieć kamer w mieście? Wszystkim założyła podsłuchy? Łącznie z dorosłymi?
Po piąte: przy takiej liczbie osób nerwy musiały komuś puścić, po prostu musiały. Tym bardziej, że ludzie naprawdę reagują różnie, nie zawsze zgodnie z własnym interesem i zdrowym rozsądkiem.


a Ringer widziałam i też polecam :)

użytkownik usunięty
Aguslava

Ringer miał świetnie rozplanowane wątki poboczne połączone z głównym. Szkoda,że anulowali dalszą produkcję. Nie rozumiem dyrektorów amerykańskich stacji telewizyjnej.

A ja się nawet cieszę - tzn. chętnie bym jeszcze zobaczyła tych bohaterów, ale tam już wyczerpali wszystkie wątki i zrobiłaby się nuda. Swoją drogą twórcy PLL mogliby wziąć przykład z twórców R i sensownie i porę zakończyć serial :D.

użytkownik usunięty
Aguslava

Pomimo tego z przyjemnością oglądało się Sarah Michelle Geller na małym ekranie. Po zrozumiałej przerwie od Buffy, aktorka jak zawsze spisała się dobrze. Od finału Buffy ma komiczną tendencje do zapominania,że już na ekranie innego serialu nie ma nadludzkiej siły pogromczyni;)
Twórcy PLL wziąć brudnopis w rączkę i notować (z Ringer oraz El,Internado) jak powinien wyglądać serial skupiony na głównej intrydze.;)

Wydaje mi się, że już nawet The Lying Game bardziej trzymało się kupy. A włwąsnie co z TLG? Będzie nowy sezon? Kiedy?

ocenił(a) serial na 7
Aguslava

styczeń 2013 :)

ocenił(a) serial na 7

W licealnych latach w „Cogito” czytałam ciekawy artykuł o różnego rodzaju gwiazdach socjometrycznych – czyli osobach które w swojej grupie [klasie, pracy itd.] wywierają największy wpływ na otoczenie. I właśnie opis gwiazdy negatywnej to wypisz wymaluj Ali – najczęściej dziewczyna, b. ładna ale raczej o chłodnym typie urody i charakterze przypominającym królową śniegu. Zawsze coś ja wyróżnia – uroda, status materialny, możliwości itd. Ma zawsze dwór psiapsiółek, które pójdą za nią w ogień – jednocześnie cały czas drżąc o swoją pozycję – bo królowa łatwo się nudzi albo wpada w gniew i wtedy wypadają z obiegu – co więcej, natychmiast stają się kozłami ofiarnymi. Jej bronią jest ironia lub wyniosłe milczenie i ignorowanie ofiary. Może zastraszyć całą grupę, by skierować gniew na kozła ofiarnego, ponieważ inni boją się jej możliwości manipulacji – i nie chcą sami stać się ofiarami. Zawsze „zawodowo” jest bez zarzutu – dobrze się uczy, w pracy się przykłada, jest pupilkiem nauczycieli/przełożonych. Tak naprawdę nikt [łącznie z dworem] jej nie lubi, ale wszyscy się jej boją, jednocześnie są zafascynowanie jej możliwościami.
Taką osoba trzeba się po prostu urodzić. Oczywiście z wiekiem manipulator staje się coraz lepszy w tym fachu, ale musi mieć wrodzone zdolności. Problem polega na tym, że typowa queen bee nie działa jawnie – bo to po prostu podcinanie gałęzi na której się siedzi – otwarta wojna to możliwość obrony lub poskarżenia się. A kiedy to są złośliwe uwagi co można powiedzieć? „proszę pani, ona jest dla mnie wstrętna”?

anchema___

Szczerze mówiąc czytając Twój opis wcale się nie dziwię, że Ali została zamordowana, mając tyle wrogów ktoś w końcu się posunął do ostateczności.

ocenił(a) serial na 7
izka21gramowa

mnie to tez nie dziwi :)
tym bardziej, że przecież była żółtodziobem - nie zdawała sobie do końca sprawy, co mogą zrobić ludzie popchnięci do ostateczności

anchema___

Bawiła się ludźmi,ale nie zdawała sobie sprawy, że oni też mogą jej zaszkodzić. Chyba za mądrze myślimy jak na Marlenkowe standardy:P

izka21gramowa

Izunia, dopiero po przeczytaniu tego opisu?! :P Przeciez ogladajac sam serial malo kto sie dziwi temu, ze w koncu jakas osobka o slabej psychice wziela i ja sprzatnela ;P sama mam ochote ja zdzielic za kazdym razem jak pojawia sie na ekranie ;D

sandra_crashdown

Właśnie dlatego ja bym ją nie zabiła, bo wolałabym ją dręczyć i jej dokopać d końca szkoły przynajmniej:P Ale po przeczytaniu tego opisu już rozumiem dlaczego ktoś ją zabił:p

użytkownik usunięty
anchema___

Mogłabyś podać link do tego artykułu? Bardzo zaciekawił mnie psychologiczny aspekt działającej mini populacji. To dziwne,że jedna osoba może takimi sztuczkami ustawić wszystkich. To trochę dla mnie nierealne. Zakładam,że jakbym spotkał taką Alison na drodze, to albo zignorowałbym jej poczynienia albo odegrał się tę samą bronią. Skonfrontowałbym ją z stanem obecnym. Na pewno nie uciekłbym się do przemocy fizycznej ale psychologiczna brzmi bardziej interesująco.

ocenił(a) serial na 7

liceum mam dawno za sobą :) artykuł był w Cogito, przypuszczam że z roku 2004 - wtedy nie było jeszcze linków do wszystkiego
autorką była Ewa Nowak [pisze książki dla młodzieży], myślę, że trzeba poszukać w podręcznikach do scojologii

użytkownik usunięty
anchema___

To dziwne,że nie spotkałem w Polskiej szkole żadnej Quen Bee czy manipulatorke - Ali. Zawsze znalazły się osoby,które czasem uciekają się do gierek psychologicznych ale nie w takim stopniu co Alison. Chyba mam zapędy masochistyczne bo chętnie wdałbym się w takie zatargi. ;)
Dzięki za news. Strasznie zaciekawił mnie ten temat.;) Dzięki za dyskusję.

ocenił(a) serial na 7

nie wydaje mi się, że w polskiej szkole problem nie istnieje, tu choćby przykład

http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,136302514,,odrzucenie_przez_inne_dzieci_manip ulacja.html?v=2

wiem, że forum to średnie źródło wiedzy, ale jednak ci rodzice piszą przecież o realnym zjawisku które dotyka ich dzieci, co więcej piszą też rodzice, którzy wspominają takie terrorystki ze swoich szkolnych lat - i jak zauważono, sprawa częściej dotyczy dziewczynek; chłopcy raczej terroryzują siłą otoczenie - dziewczynki wychowuje się na stroniące od przemocy, więc znajdują inny sposób wpływania na otoczenie
ja miałam w szkole taką typową manipulantkę, ale chodziłam do małego prywatnego liceum, więc nie wiem, czy to nie potwierdza, teorii Aguslavy - jednak nigdy ta dziewczyna nie miała TAKIEJ władzy jak Ali - i to jest właśnie absurdalny aspekt sprawy; takie osoby istnieją i mają się dobrze, ale chodzi tu o skalę zjawiska

ocenił(a) serial na 7

oo ja spotkałam przynajmniej 2 takie księżniczki i uwierz mi tacy ludzie czasami sami proszą się o wrogów a w konsekwencji któryś nie wytrzyma.

użytkownik usunięty
poziomka4

Miałem w klasie (w podstawówce oraz gimnazjum) taką dziewczynę z typowymi zapędami manipulatorskimi. Niemniej jednak tylko udało jej się pozyskać 2-3 dziewczyny jako swoją świtę. Większość klasy ignorowały jej gierki psychologiczne, kilka razy sam się jej sprzeciwiłem. (Raz wybuchła taka afera przez nią. Szykanowała nową dziewczynę w klasie. To był szczyt wszystkiego,że udało jej się wszystkie dziewczyny nastawić przeciwko nowej. Po miesiącach szykan nie wytrzymała, a ja po miesiącu przeprowadziłem się na szczęście do innej miejscowości z dala od tej wrednej dziewczyny.

użytkownik usunięty
anchema___

Ten aspekt społeczny męczy mnie od początku. Również nad tym się zastanawiałem od pilotażowego odcinka Pretty Little Liars. Sądzę,że to znowu powielają nieudany, nierealistyczny schemat popularnej złośnicy,która może sobie pozwolić na złośliwe uwagi na forum publicznym. Wydaję mi się,że postać Alison jest odrealniona i absurdalna. W jednym z odcinków Ringer (polecam serial) główna bohaterka odesłała swoją pasierbicę (typowa Queen Bee) z prywatnego liceum do publicznej szkoły. I co się okazało? Po pierwszym psychicznym ataku- zgryźliwej uwagi miała poharataną twarz, siniak na siniaku. Wydaję mi się,że to samo spotkałoby Alison w rzeczywistości. Takie manipulacyjne gierki, szantażowanie, przemoc psychiczna zawsze działa tylko w fazie utajnionej. Mam na myśli,że taka osoba robi to za plecami ofiary. Na forum publicznym nie przyznaję się do szykan (Jak A).
Zadziwia mnie fakt,że jak na młodą osobę Alison urodziła się z talentem do manipulowania ludźmi. Idealnie wiedziałem jakie kroki powziąć, jaki punkt zaatakować. Z tym chyba trzeba się urodzić.
Jak uważasz?

użytkownik usunięty
anchema___

Wybaczcie za multiplikacje posta, przeglądarka mi się zawiesiła;/

anchema___

Wiesz co, jasne, że masz rację, ale nie do końca zgadzam się co do końcówki. W Polsce (i w USA pewnie też), to zależy od typu szkoły - w szkole osiedlowej, a już zwłaszcza w jakiejś "gorszej" dzielnicy, z pewnością tak by było, ale w takich "elitarnych" już nie.

sift

Sprawa z Meggie jest dziwna. Mogła mieć kilka rozwiązań:
1. matka Ezry opłaciła aborcję i wysłała gdzieś M
2. matka Ezry opłaciła adopcję i wysłałą gdzieś M
3. matka Ezry zabiła M
4. M sama z siebie gdzieś się ukryła.

Tak czy inaczej dziwne jest to, że on przez tyle lat jej nie szukał, a nagle trafił na nią przez przypadek. Dziwne jest to, że studiował akurat tam, gdzie ona zamieszkała. Może wiedział i dlatego tu przyjechał na studia?

Fabulous_Killjoy

Aria mogła się na niego nie natknąć, bo Fitzgeraldowie mieszkają gdzie indziej, West (jak sam kiedyś powiedział) jest dużo młodszy od Ezry i gdy Ezra wyjechał na studia, to ten był jeszcze dzieckiem. E i W mogli się nie widzieć przez lata, a ten drugi mógł nawet nie wiedzieć, gdzie ten 1. mieszka.

Leo_Wyatt

mi się odcinek bardzo podobał, nie lubię Paige ani Nate'a, więc cieszą mnie podejrzenia itp. :D a Emily od jakiegoś czasu pokazuje pazur, nabiera charakteru, chociaż jest bardzo naiwna i nie myśli rozsądnie. nie mówię, żeby od razu ufała wszystkiemu, co powie Cece, ale... mogła o tym pomyśleć. o Monie też nikt przez lata nie myślał, że jest zdolna do takich rzeczy, a Paige już raz próbowała ją utopić. :D

wątek Ezry, Maggie itp. - cóż, ta aktorka naprawdę się postarzała od czasu '1o things I hate about you', nie do poznania. :D ale fajnie, że ten dzieciak jest, niech w końcu ktoś coś namiesza w idealnym światku Arii i Ezry. ona znosi to wszystko jak pokorne cielę, ja bym mu od razu powiedziała o dziecku, i tyle. nie jest siedmiolatkiem, żeby milczeć, bo 'to zepsuje mu urodziny'. -_-
lubię jego brata. ;)

scena z wężami - super, super. :D

nie zdziwię się, jak pastor ma gdzieś kopię. szczerze? ja na jego miejscu bym to zrobiła. pewnie tylko czekał na reakcję i to, że Ashley zniszczyła pendrive'a, upewniło go, że warto te filmiki obejrzeć od deski do deski. ;))
dobrze, że wrócili do tej sprawy, ale - znaleźli to dopiero po roku? serio, nikt w tym kościele nie sprząta? XDDD

lubię Cece, niech mówi o Ali jak najwięcej. pokazuje jej drugą twarz - widać było, że trochę się bała Paige i jej reakcji.
szkoda, że w torbie Paige zamiast kolczyków nie znaleziono tego noża.

czy mi się zdawało, czy Jenna pakowała do tej taksówki swoje rzeczy? wyjeżdża? boi się Nate'a czy Paige? ;))

ocenił(a) serial na 6
yootsuu

Chyba nie miała żadnego zatarcia z Paige, więc myślę, że chodzi o Nate'a. Chociaż jak zwykle zostało nam to pokazane by pasowało to również do niej..

yootsuu

Może znalazł wcześniej, tylko tak powiedział. Dziwny jest, może czekał na odpowiedni moment;)

Hoax

może i tak, ale jak te filmy trafią do policji to znowu się namnoży kilka dodatkowych wątków...

Jenna może wiedzieć o Paige coś więcej, niż dziewczyny. zwłaszcza, że i Jenna, i Paige były z Emily tej nocy przez jakiś czas... a może chodziło jej o Nate'a też. kto ją wie, jest dziwna :D

yootsuu

Tam wszyscy są dziwni na swój sposób;)

Hoax

szczena mi opadła po ostatniej scenie... czyli co -A to nie jest jedna osoba tylko 2 lub więcej???

Leo_Wyatt

Przecież od dawna już to wiadome było że jest A-team. Nic nowego.

Request_

W sumie lepiej, że załatwili to tak, że jest kilka osób. Przynajmniej nie pieprznęli jakiegoś "tylko jedna osoba jest A, i to ona sama wszystko zrobiła bo jest chora psychicznie".

Leo_Wyatt

No na to wychodziło już od drugiego sezonu:)

użytkownik usunięty
Leo_Wyatt

Oczywiście, że tak... :D Przecież jednego członka A-Teamu już poznaliśmy.