Myślałam, że to raczej minus, bo cokolwiek pomyślisz zanim zaczniesz o tym mówić ja już wszystko wiem. Hehe dobrze pomyśle. Ja.. nie potrafię latać więc nie ma czym się załamywać Satinenic;) No tak pierwsza zaproponowałam pójście spać i nie które dziewczyny już słodko śpią a ja jeszcze tutaj, ale mimo iż temat intrygujący pora spać. buziaki i dobranoc.
ciekawego? a Kevina sam w domu? albo szklana pułapka?;p aaa i jeszcze kogel-mogel:) bez nich święta nie istnieją:D
dlatego nie oglądam tv;)
. bo w święta powinien być zakaz oglądania telewizji :) nie co sie przejmować, za rok będzie to samo;P
taaa, Kevin forever&ever...
ja tam czekam na jutro. bo jutro big party!!! hehehe. Happy New Year bitches!!! :P
no tak, szczęśliwego nowego roku i braku kaca po sylwestrze:) (rzadko mi się to udaje)
Ale jestem w tyle...troche czasu mi zajmie przeczytanie tego wszystkiego co napisalyscie ale wrocilam tu na dobre:) pozdrawiam Was i zycze szczesliwegono wego roku:)
Mi baska tez troche to zajelo ;] a ja to juz wogole dawnoooo tu nie bylam nawet pewnie mnie nie pamietacie :P
A jak tam laski po Sylwku? Kacyk byl? Imprezka sie udala :)
A tak ogolnie to chce powitac wszytki panie w 2010r. Oby byl lepsze od poprzedniego :*
Hehe mnie nie boli (cale szczescie) przed snem zaaplikowalam sobie tabletke :) Mnie tylko dobili z tym, ze jestem starsza o rok hehe podli...
Angie czytałaś wszystko co pisałyśmy? Gratuluję wytrwałości:) Sylwestra spędziłam w domu więc dziś nie ma mowy o kacu:):)
Hee moznie nie doslownie wzystko :P Ale i tak sie troche usmialam. Najbardziej podobalo mi sie jak SatineNic sie "zakochala" :)
Hey Girls:* Nowy Rok nastał a wraz z nim nowe noworoczne postanowienia...:) m.in. koniec z biernym śledzeniem Waszych konstruktywnych dyskusji a czas się wreszcie odezwać!:) Fajnie, że jakimś cudem udało mi się przebrnąć przez tą niezliczoną ilość postów, ale powiem szczerze, że już nie wiem kto? gdzie? z kim? bo dlaczego to nie pytam:> Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się tu do Was wkręcić i brać czynny udział w dyskusjach;) ps.przez te kilkanaście postów rozz_i można się zauroczyć ;D
Hej !! Masz racje co do rozz_i za to sherry jest "skromna" haha nie no ogolnie dziewczyny sa spoko (na forum):]
no jak to któraś z dziewczyn powiedziała "my tak lubi każdy z każdym", więc chyba nie ma sensu dociekać;)
Witamy Cię dziewczyno_21 :) Fajne masz noworoczne postanowienia:D Dobrze,że się w końcu odezwałaś, jak widać przybywa nas tu troszkę:) Mam też kilka postanowień noworocznych, w tamtym roku chciałam się zakochać,ograniczyć picie i przeklinanie. W tym roku chcę się odkochać, mniej przeklinać i pić i zrobić to nieszczęsne prawo jazdy,czyli ogólnie nic nowego. A Wy jakie macie postanowienia?
Dziękuję za powitanie:* hmm...jeśli o mnie chodzi to tak: pić nie piję bo nie lubię, klnę jak już coś naprawdę wyprowadzi mnie z równowagi, prawko w kieszeni już jest ale najgorsze to spróbować się odkochać i wyleczyć po długimmm związku a to akurat w Moim przypadku jest zaj*** trudne:( Mam nadzieję, że Tobie pójdzie łatwiej:)
I ja witam serdecznie nowoprzybyłe:) ehh po sylwestrze cierpię na lekkiego kaca... Postanowienia noworoczne? a ch..;) jakoś za słabą motywację mam;) hmm.. może postaram się mniej ranić ludzi
ja raczej nie robię postanowień, bo nigdy ich nie realizuję, a co do odkochania oj dziewczyny, życzę powodzenia, ale myślę, że to marzenie ściętej głowy. Podobno na starą miłość najlepszym lekarstwem jest nowa.
W takim razie niech i to będzie Moim noworocznym postanowieniem;) choć z moim szczęsciem...za rok napiszę to samo
Może najlepszym noworocznym postanowieniem będzie nie mieć noworocznych postanowień?:) Dziewczyna_21 dasz radę,czas leczy rany:) Nie to,że do tematu ale polecam filmik http://www.youtube.com/watch?v=CXlyQyzGl3M :D Dałabym się zlać tej pani:D
Ja chciałabym mieć b.dużooo wspólnego z panią z Mojego avatara i pewnie mnóstwo innych by się znalazło :)
Sorki,że pytam ale kim jest pani z Twojego avatarka? Oj ja lepiej żebym nie zaczęła wymieniać,chociaż...nie jest ich tak dużo:)
ależ nie ma za co:) ta piękna Pani nazywa się Adriana Lima, reszty nie wymienię bo chyba jest ich za duzo:)
Aaaa Adriana:) Tak myślałam,że znam tą buźkę. Ona sie bardzo podoba mojej siostrzenicy która ma ją ustawioną na tapetę w komputerze haha:)Próbuje od dłuższego czasu zmienić avatar i mam z tym problemy,też tak miałaś? Ja mam dosłownie kilka takich naj pań:)
wydawało mi się, że wysłałam odp, ale jeśli odp ukaże się drugi raz to przepraszam:) co do pytanie to nie ma za co:) ta piękna Pani nazywa się Adriana Lima, a co do reszty to lepiej będzie jak nie wymienię;)
Nic się nie stało,zdarza się:). To fajnie,ja avatar chciałam zmienić już ze 3 tygodnie temu i jakiś błąd wyskakuje:/
No kobieta21 dzisiaj 2 razy zmianialas bo widzialam :) A co do tej zmiany to ja tez kiedys chcialam i tez byl blad ale nastepengo dnia bylo ok :) Powodzenia z odkochaniem ---> tez to planuje i sie tylko wkur**am
:)! Gdyby zdjęcie było lepszej jakości to bym nie zmieniła avatarka bo w końcu dotyczyło Naszego najlepszego serialu, ale myślę że nikt przez Adriane się nie pogniewa?:) Moje próby odkochania się to odrębna historia, chciałabym żeby to było zdecydowanie prostsze, natomiast Tobie życzę siły i wytrwałości i tak jak papusiak radzi znalezienie nowej miłości:)
Witam wszystkie piękne Panie w nowym roku i te Panie, które się dołączyły:) i możecie mi wytłumaczyć o co chodzi z tym zauroczeniem, bo spojrzałam trochę wyżej i dostrzegłam, że była mowa o mnie;> ja kaca nie miałam.. może to umiejętność w spożywaniu ogromnej ilości alkoholu ;D buziaki.
rozz_i Ja nie odpowiem bo się wstydzę :D hahaha . Może angie_89 napisze coś więcej skoro potwierdziła Moje słowa ;)
ależ kobieta21 nie ma co się wstydzić. wszystko zostanie między nami, między nami kobietami ;)
Uuhuhu widzę,że wszystkie panie zakochane? A to ciekawe:) Nie mogę dalej zmienić...
no tak, wszystkie tutaj zgromadzone (przepraszam, większość, bo wyjdzie, że zapominam o mrauu albo generalizuję) to biedne owieczki złożone w ofierze na ołtarzu miłości. ale mi się metafora udała, co?:D
powiedzcie mi czy to prawdziwa miłość gdy osoba, która kocha(niby) rani swoją drugą połówkę i odchodzi, a ta ze złamanym sercem cierpi przez pół wieku? niestety to często spotykane, a więc prawdziwej miłości na świecie jest niewiele. a racją jest, że miłość zamienia się w nienawiść.
nie mam pojęcia jaka jest definicja prawdziwej miłości, a jak zapytałam baśkę, to odesłała mnie do wikipedii.
ehh ta mądra wikipedia.. czyżby znała odpowiedź na każde zadane jej pytanie. pff ;P
Tak naprawdę to nie ma definicji prawdziwej miłości. Wg mnie jest to pojęcie względne i ile jest osób na świecie, pewnie tyle samo będzie definicji. Także ani ciocia wikipedia, ani wujek google nie pomogą:)
Oj Papusiak musiałaś już mówić o mojej pomysłowości na temat odpowiedzi czym jest miłość?:P Ciocia Korba wie wiele na ten temat haha. Ja sama zamotana jestem i nie wiem o co cho z tą miłością.
czasem się uda;)
no tak, można się zawsze odwołać do tekstów piosenek "miłość to nie pluszowy miś....:)"
'ani kwiaty, to też nie diabeł rogaty':) No z tym diabłem to nie wiem czy się zgodzę:)
chodzi o to by deklarując osobie miłość trzeba pamiętać o słowie wierność, szczerość, wyrozumiałość, oddanie aż po sam grób...
Sama pamięć nie wystarczy-ponieważ nie słowa się liczą a czyny. Trzeba po prostu być naprawdę zakochanym, zauroczonym, nie widzieć świata poza ukochaną osobą a wtedy wierność, szczerość, oddanie i wyrozumiałość powinny być czymś naturalnym.
Chyba masz rację. Jeśli to coś prawdziwego, to reszta przyjdzie naturalnie, sama.