Czy po obejrzeniu tego serialu naszła was ochota na spróbowanie z dziewczyną? Przynajmniej całowania?
heh, no to zazdroszcze formy ;P u mnie w szkole jest siłownia, ale jak mamy tam zajęcia to zazwyczaj (i dzięki bogu że tak jest) siedzimy sobie na ławeczce i rozmawiamy :)
To chyba częsty przypadek, że w szkole chętnych do ćwiczeń jest niewiele. Dopiero jak się skończy szkołę to człowiek zaczyna poszukiwać jakiejś formy aktywności dla siebie. Ja w szkole ćwiczyłam z różnym zaangażowaniem bo nie wszystkie zajęcia mi pasowały, jednak rzadko grzałam ławę;)
ja tylko sie migalam od lekkiej atletyki ;)
wtedy jak byly gry zespolowe to ja 1 w kolejce stalam :D
przestańcie gadać o szkole, bo głowa zaczyna mnie boleć. wymiękam już. robię na jutro dwa konspekty o przebiegu zmienności funkcji. :(
Rozmawiamy o wszystkim to i temat szkoły się przywlekł:D hehe...
SatineNic- to musi być napewno bardzo ciekawe;p ;]
o przebiegu zmienności funkcji?? Tak...... i wszystko jasne, heheh Ja tam takie zmienne codziennie sobie funduje ;P A tak na poważnie to - cokolwiek to jest ---> współczuje ;/
Cóż to się dzieje??? Na forum coś skrobiecie ale na czacie to _________
:)albo ja jestem zbyt wcześnie;D ( co by mnie szczególnie nie zdziwiło;p )
oj Satiniec niedobrze z Toba, wez sie w konu do pracy bo z tymi funkcjami do jutra sie nie wyrobisz troche tego jest;/. Acha_m uwierz mi na stowo ze nie warto zawracac sobie glowy przebiegiem zmiennosci funkcji do niczego Tobie sie nie przyda:D
zapier**lam od wczoraj, a ty mi mówisz żebym się wzięła do pracy? no nie! jeszcze mnie wkur**ć na dobranoc musiała. a to Sherry!! idź za mnie do szkoły i trochę potłumacz o co kaman. :P <wkurw> dobranoc moje Panie, czas opuścić kurtynę.
przebieg zmienności funkcji??? hmmm... ja z samych funkcji dostałam kape ze sprawdzianu, co dopiero jeszcze jej przebieg zmnienności... chociaż nie uwierze, że jest to nudniejsze niż "potop" i perypetie Kmicica, które musze czytać. :/
miłego popołudnia :)
Wolałabym chyba przeczytać te wszystkie pierdołki niż mieć coś wspólnego z funkcjami..;]
Trzeba wszystko w życiu przejść fazowo np zaczynając od lektur;D Powodzenia;)
najlepsze w matmie sa linie rownolegle, jak to spiewa chyba big cyc <hahaha> ;p
czemu sie od razu denerwujesz spokojnie troche:D. Jak bym mogla z checia bym poszla to nic strasznego ani trudnego:P
twoje teksty są bynajmniej niemiłe. dlatego się denerwuję. czy zawsze musisz się uważać za lepszą?
PS. jak tam Twój chłopak?
Ja już od dawien dawna świadoma jestem tego, że jestem bi ;) Serial pokazała mi moja była dziewczyna, wkręciłam się zupełnie, do tego stopnia że Shane śniła mi się po nocach :) Kiedyś słyszałam twierdzenie, że każda dziewczyna ma potencjał do bycia przynajmniej bi. I co nie jest tak? Jak mojej hetero współpracowniczce powiedziałam o tym, że jestem bi, to zaczęła się do mnie przystawiać ;]
Pozdrowienia dla wszystkich les i bi ;) hmm.. hetero też of course ;)
hmmmm... ja słyszałam, że 70% kobiet jest bi, no ale to chyba i tak wystarczająco dużo żeby każdy znalazł coś dla siebie ;P
megi198919- pewnie trzeba i przez lektury przejść, ale z tym "potopem" to lekko sienkiewicz przesadził. ledwo streszczenie przebrnęłam.
tyż wszystkich pozdrawiam :D
ja chyba nawet streszczenia nie przeczytałam, jedyną książką sienkiewicza jaką mogę znieść są "krzyżacy"
a ja ani ksiazki, ani streszczenia, ani filmu, a na maturze pisalam o czym?
o 'potopie' rzecz jasna ;)
i zdalam, o!
Ja przez "Krzyżaków" ledwo co przebrnęłam ;/ ale na szczęście Potopu już czytać nie musiałam. To było nadobowiązkowe, więc sobie podarowałam ;)
Sherry - jesteś Panią mądralińska ?? nieźle ;))
Mrauu - Ty krętaczu - wstydź się ;P
ja jedyną lekturę jaką przeczytałam to było "o psie który jeździł koleją", która jest jedyna książką jaka mnie kiedykolwiek wzruszyła.
No a jak zobaczyłam spis lektur do 2 klasy LO to aż mi sie słabo zrobiło. dziady, chłopi, potop, pan wołodyjowski, pan tadeusz, faust...
doniczka- nie martw się ja też przez to przechodziłam(zresztą chyba większość) cały 'Potop" mnie witał;),nie było że boli ale od czego są streszczenia szczegółowe choćby na necie:]( omijam fakt że moja polonistka lubowała sie w ściągach i zawsze wywnioskowała kto czyta lektury a kto ściągi-miała na nas haczyk)
Co do lektur to ja przeczytałam "lalke"-bardzo mi się spodobała:D no i ludzi bezdomnych:)z resztą lektur różnie bywało.
ja przeczytałam wszystkie lektury prócz 'potopu'. udało mi się, bo dwa miesiące nie chodziłam do szkoły. heh. jak ja uwielbiałam czytać. najbardziej mi się podobały te lektury, które dla innych były dziwne. uwielbiam po raz kolejny wziąć 'dziady' do ręki. w ogóle mam obsesję na punkcie romantyzmu i pozytywizmu. ech... ale bym wróciła do szkoły... lub poszła na filologię polską. :) przepraszam, że zaśmiecam forum, ale lubię czasem prowadzić tego typu monologi. chyba czas wyłączać komputer. jutro znów na rano. dobranoc drogie Panie, dobranoc komputerku. :*
megi198919- dziękuje za wsparcie, naprawde :) nie no ja już w sumie przeczytałam ten potop (boże, dzięki Ci za ściąge.pl) w 20 minut. Myślę, że wystarczy mi to co wiem :D
satineNic- kurcze, podobały Ci sie "dziady" a jesteś na matematyce... szerokie zainteresowania chyba masz ;P
jak zwykle- miłego popołudnia Wam życze :)
Ja nie mam obsesji na punkcie żadnej epoki ale "Dziady" też mi się podobały - zawsze się sobie dziwiłam za ten przejaw ;) U mnie ściągi odpadały - po lekturze miałam robione "specjalne" teściki z wiedzy o fabule. Ach.... dobrze, że już nie muszę czytać przymusowych lektur i wybierać tylko to co mnie interesuje ;)
dziady to chyba i ja lyknelam, ale nie pamietam dokladnie...
Satine, na jaki temat pisalas mature z polskiego?
pewnie porownanie ;)
no ja sie porwalam wlasnie na potop ;]
Doniczka92- nie ma za co:)
Acha m- ja też miałam teściki, nie obyło się bez nich ale one mi ratowały życie;D- jedynie z lektur nadrabiałam na ocenach xD
Potopu nie przeczytałam całego- już na wstępie wiedziałam że to odpada:) ale polecam lalke;p
nie ma to jak płynność tematu
od TLW do matury ;]
aż zmobilizowałam się do nauki :P
u mnie to nawet nie ma sensu czytać tych letur, i tak matury nie zdam. Przez 9 lat matka kazała mi sie uczyć, żebym dostała sie do dobrego liceum, które zapewni mi świetne wyniki na maturze, ale gnomy dowaliły obowiązkową matme, więc nawet polski na 100% g...no mi da.
heh, no ale weekend w końcu nadszedł, więc dobrej zabawy życze :)
doniczka92- może nie powinnaś się tak nastawiać;) bo samo nastawienie od razu człowieka potrafi zniechęcić do wszystkiego.Zobaczysz wcale nie będzie tak źle, zapewne ustalą taką maturę z matmy by każdy ją mógł zdać na te 30% i nie powinno być większego problemu. Poniekąd ja Cie rozumiem bo też nie należę do zagorzałych matematyczek ale przede wszystkim grunt to pozytywne nastawienie no i troszkę większe zainteresowanie przedmiotem bo wiadome ścisły przedmiot trzeba zrozumieć a nie wykuć na pamięć. Więc życzę powodzenia i na pewno będzie dobrze:- nie ustalaj z góry przegranej:)
coś nam się wątek psuje, no i na czacie coś rzadko się ostatnio widujemy. Co jest z Wami dziewuszki?? Wszystkie takie zajęte?? ;)
a jak! zajete i to jak cholera ;p
kurde mnie juz brakuje to se same poradzic nie mozecie ;p
oj Wy biedne baranki ;p
Pewnie ze możemy - nie jesteś niezastąpiona ;P a z tymi barankami to sobie wypraszam - normalnie masz podpadziuchę, heheh
Ja zaglądam ale jak nikogo nie ma to wypalam.....-bo stwierdzam że ostatnio nikt nie zagląda wiec nikogo nie będzie;p( moja ostatnio ułożona teoria)
acha, no co... jestescie moja wesola trzodka ;p
meg, i to jest blad, bo ja zawsze siedze godzine i czekam i nie uciekam ;p
nie, zawsze siedzialam od 20-21
potem nawet i pozniej
zawsze jak wchodzilam to nie bylo nikogo, dopiero wy po mnie przychodzilyscie
Nie wiem papusiak czy mnie kojarzysz w ogolę no ale powiem Ci,że u mnie też bez rewelacji;) czyli niekończąca się opowieść z rutyną.
no a ja że tak powiem, op**erdalam się :D
i licze dni do 18-stki.
pozdrawiam i miłego :)
Hello, Papusiak ;)U nas wszytko ok - czasem z górki czasem trochę nam wiatr w oczy, heh. Staramy się iść do przodu. Od czasu do czasu zdarza się nam pogadać, choć jak się pewnie zdążyłaś zorientować na czacie rzadko bywamy.
Nie pytaj jednak o tam u na tylko pisz co u Ciebie ;) Przyznaj się kiedy wracasz??
witam moje piczki. kończę praktyki, w poniedziałek egzamin, więc myślę, że niedługo można chlać. kiedy spotkanko? oczywiście zjazd w Krk. :D kisses and hugs
o ile zalapie jakas prace w kraku to pijemy w kraku, chyba ze mnie wywieje do wawy ;p ale o tem potem ;]
a leci jakoś, pracuję sobie, wracam 4 pazdziernika, nie moge sie juz doczekac, odliczam dni powoli:)
xoxo:*
papusiak, może to głupie pytanie, ale tak właściwie to gdzie Ty pracjuesz?? w Anglii??
miłego weekendu :)
w USA, stan pennsylwania:) nie jest to głupie pytanie....również pozdrawiam:)
ej, no to zajebiście. tzn tak mi sie wydaje, zawsze chciałam do Las Vegas pojechaća, albo do LA...
pozdraiwam :)
ciiiiiiiiiiiiiiiiichooooooooooszaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;)
ej laski co z Wami, gdzie jestescie?
czemuz ucichlyscie na amen? hę?