PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=746309}

Shadowhunters

6,5 24 979
ocen
6,5 10 1 24979
Shadowhunters
powrót do forum serialu Shadowhunters

Widzieliście pierwszą zapowiedź serialu?
LINK ---- > https://www.facebook.com/Shadowhunters.Blood.isnt.Love/videos/1679371328962475/? fref=nf
Dla mnie totalny kicz i porażka :/ Jak serial będzie taki jak ten spot, to ABC Family zapewne od razu ściągnie go z anteny.

thanami

Zobaczymy co z tego wyjdzie, faktycznie jak na razie trochę tandetnie ale się zobaczy. Jak zwykle musieli dać jakiegoś czarnego, poprawność polityczna.

ocenił(a) serial na 6
thanami

Trudno nie oceniać serialu na podstawie powyżego klipu, więc nie mogę się powstrzymać...
Nawet nie wiem od czego zacząć... kiczowate efekty specjalne? Gra aktorska na poziomie ziemniaka aktorów grających Magnusa i Clary? Dziwne i niepokojące pod względem fabularnym sceny? Myślałam, że film był beznadziejny... no ale zapominam co widziałam i napewno pilota serialu obejrzę... może urok Lightwoodów i Jaca ocalą serial przed szybkim anulowaniem...

ocenił(a) serial na 7
thanami

Nad efektami, to mogli się postarać, oj mogli. Taka fajna fabuła a nie potrafią tego zagrać. Magnus to podróbka Magnusa z filmu >>". Clary... a Jace, który w książce był silny i kruchy, tu na pewno nie jest kruchy xD
Jeszcze wyjdzie, że film będzie lepszy niż serial, a na bank będzie lepszy pod względem efektów specjalnych.

thanami

Myślałam, że nie może być gorzej od filmu..myliłam się. A pokładałam w tym serialu wielkie nadzieje, jednak poszli w kicz i wszystko wygląda jak zrobione pod 13latki :(

użytkownik usunięty
monina14

Pojawił się kolejny zwiastun https://www.youtube.com/watch?v=hNm_OXaNYKs i moim zdaniem nie ma co oceniać książki po okładce;) tam była tylko migawka, trailer prezentuje się już lepiej.

Wiem, widziałam :) ABC Family i wszystko jasne. Gra rodem seriale z MTV - nie widzę tego dobrze, a naprawdę jedna z moich ulubionych książek. No, ale ocenę wystawię po obejrzeniu przynajmniej 1 odcinka :)

ocenił(a) serial na 7
monina14

MTV robie lepsze seriale. ABC Familiy jest sto lat za nimi niestety.

thanami

błagam, wydłubcie mi oczy.... zwiastun wygląda jak zajawka teledysku Taylor Swift. Druga zapowiedź trochę lepsza, ale jak widzę od razu, że Clary morduje demona (demona?) w klubie a za chwilę jest teleportowana z mieszkania to już mam obawy co będzie dalej. Poza tym demony w swej demonicznej postaci nie przypominały raczej ludzi, więc ten, którego zabija Jace też mi się nie podoba. A sam Jace... ekhem... nie spodobał mi się jego wybór od początku, jak widzę jego grę, na razie zdania nie zmieniam.

girl_with_tattoo

To wygląda raczej jak ,,zajawka teledysku Taylor Swift" z okresu, kiedy prawie nikt nie wiedział, kim ona jest. Obecnie jej teledyski mają przynajmniej ,,ładne" ujęcia, dobre charakteryzacje, zdecydowanie lepsze efekty (niż te w zwiastunie), nie mówiąc już nawet o tym, że gra aktorska osób z teledysku do aktorów z serialu ma się tak jak gra Karolaka do Depp'a.
Kiedy zobaczyłam obsadę serialu starałam się myśleć pozytywnie i szukać zalet, ale to co zobaczyłam w zapowiedzi i zwiastunie-mam nadzieję, że to nie były te dobre sceny. Nie mówię żeby to był świetnie zrobiony serial na miarę Daredevil'a, ale żeby to miało choć jeden mocny punkt, dla którego chce się to oglądać. Np. w Once upon a time są beznadziejne efekty, ale niektórzy aktorzy dobrze grają i przede wszystkim scenariusz jest świetny, w teen wolfie jest dobry klimat, humor i gra aktorska na całkiem dobrym poziomie u kilku postaci. I tak samo z resztą, wiele średnich/słabych seriali oglądam dla ujęć, scenariusza, muzyki, atmosfery, humoru, gry aktorskiej, efektów... w Shadowhunters nie widzę żadnej z tych rzeczy, co gorsza mam wrażenie, że serial będzie odbiegać jeszcze bardziej od książki niż film. No ale też nie popadajmy w skrajność, trzeba poczekać i zobaczyć jak prezentuje się całość. Jako fanka Darów anioła mam nadzieję, że twórcy pozytywnie Nas zaskoczą ;)
P.S. Trochę się rozpisałam i to nie na temat, ale to cała ja :D

breathe196

Oj... na odwrót miało być. Aktorzy z serialu to Karolak, a z teledysku to Depp ;D

breathe196

Podoba mi się postać Aleca i to na razie chyba tyle. Isabelle niby nie najgorsza, ale zbyt drobna. W roli Simona najchętniej zostawiłabym tego filmowego, a Luke jako koleś z reklamy Old Spice, to wspomnienie nie do zapomnienia. Clary nie jest ruda, jest pomarańczowa. A Jace to byk, nie książkowy chuderlaczek. A to tylko "wyglądowe" niedociągnięcia. Skoro aktorsko widzimy, że może nie być najlepiej, plus zmiany w fabule, to efektem może być zaprzepaszczenie sagi... obym wyszła na czepialską...

girl_with_tattoo

Też mam taką nadzieję. I zgodzę się z Tobą prawie we wszystkim. Tzn. serialowy Alec faktycznie jest milion razy lepszy niż filmowy. Isabelle wyobrażałam sobie jako taką amazonkę-silną, piękną, o wyrazistych rysach. Obie wersje nie są spełnieniem moich wyobrażeń, ale ta serialowa o wiele bardziej mi się podoba. Jeśli chodzi o Simona to ten filmowy przypominał mi tego sprzed przemiany, a ten serialowy przypomina mi bardziej tego po przemianie, więc nie wiem który lepszy :D Z Lukiem się zgodzę-filmowy pasował i był fajny.
Włosy Clary są koloru marchewkowego, te u serialowej może i nie są idealnym odzwierciedleniem marchewki, ale i tak są lepsze niż włosy u Lily, która wyglądała jakby jej ciemne brązowe włosy ,,pomalowali" szamponetką w kolorze bordo, więc i tak jest postęp.
Z Jacem oczywiście również się zgodzę... kiedy czytałam książkę, wyobrażałam sobie wygląd wszystkich bohaterów. Każdy z nich mniej lub bardziej przypominał mi aktorów z filmu, natomiast Jace wyglądał identycznie jak Jamie! Próbowałam w nim coś zmienić w swojej wyobraźni, ale zawsze ta wizja była według mnie gorsza od prawdziwego Jamiego. Śmieję się do koleżanek, że według mnie Cassandra tworząc Jace patrzyła na zdjęcie Jamiego :D
Ale przebolałabym to! Naprawdę przebolałabym te niedociągnięcia, te efekty, może nawet te ogromne zmiany względem książki, ale jak zobaczyłam jakie miny strzela Kate, i Dominica, który próbuje być zabawny i ,,macho" to się po prostu załamałam. Obawiam się, że Clary będzie taką damą w opałach, która nigdy z niczym sobie nie może poradzić i która wszystkich irytuje. Szczerze to pierwsza osoba, która przyszła mi na myśl to serialowa Sansa Stark (z GoT), tylko ładniejsza :/ A Jace będzie charakterologicznie płytki jak kałuża.
Ale jak to mówią, nadzieja umiera ostatnia (albo jest matką głupich :D ). I we mnie wciąż tli się ta nadzieja, że serial będzie pomimo wszystko lepszy niż się zapowiada... A nuż uratują go postacie drugo- i trzecioplanowe.

breathe196

Dla mnie zawsze Jamie będzie jedynym i idealnym Jasem, to się nie zmieni. Doma nie jestem w stanie zaakceptować, pod tym względem jestem najbardziej rozczarowana i zawiedziona. Mam wrażenie że to będzie niewypał.
Zrobili serial twierdząc że pokażą wszystkie wątki pominięte w filmie , serial miał być bardziej zgodny z książką, ale na razie wcale tego nie widać. Ja widzę jeszcze więcej niezgodności

madzik_867

Wiesz co... ja jak go po raz pierwszy zobaczyłam byłam rozczarowana, gdyż jest całkowicie niepodobny do Jamiego, a tym samym do mojego wyobrażenia Jace. Jednak po zobaczeniu zdjęć z planu uznałam, że może nie być tak źle. Charakteryzacje zrobili mu całkiem, całkiem... nie był idealny, ale zaakceptowałam go (w końcu każdy inaczej sobie wyobraża Jace. Ba! Niektórzy uważają, że Jamie był zły). I do czasu wyjścia ,,filmików" byłam naprawdę zadowolona. Obsada nie była dobrana idealnie, ale nie było tragedii, a w końcu najważniejsze jest to, że robią serial. Jednak te zwiastuny mnie załamały. Kate była na nich tak sztuczna, że nie wierzyłam w to, że aktorka, która gra już nie po raz pierwszy, może być tak słaba.
A Dominic... cóż nie irytował mnie, ale to nie był ten Jace. Ten prawdziwy był specyficzny, oryginalny, tajemniczy, mroczny, a zarazem zabawny, pragnący uczuć, był cholernie pewny siebie, ale nie aż tak, by uznać go arogantem (w złym tego słowa znaczeniu). I ok, może nie powinnam go oceniać po kilku sekundach, ale ta scena po uratowaniu Clary-był tak płaski... zero uroku, tej zaje***ej pewności siebie na granicy arogancji, brak specyficznego humoru i wyglądu jakby miał wszystko i wszystkich gdzieś. Takiego Jace dał nam Jamie, przede wszystkim taki był Jace. A ten... cóż, czekam na styczeń. Nie skreślam go całkiem, ale z ,,doświadczenia" wiem, że zwiastuny pokazują te fajniejsze sceny, więc jeśli to było to, to aż się boję tych gorszych scen.

breathe196

Najgorsze w tym wszystkim jest to,że Dom jako Jace w ogóle nie jest Jasem i to mnie martwi najbardziej. Nie pokazuje tego,za co właśnie uwielbiam książkowego Jace'a.
Jeśli chodzi o tę scenę ze zwiastuna...skoro tak ma wyglądać ten arogancki i sarkastyczny chłopak to ja dziękuję. Widzę tam tylko sztuczność.
Co do Kat,jak dla mnie nie jest jakoś tragicznie.Jej wybór na Clary bardziej mi odpowiada niż wybór na Jace'a.

madzik_867

Oj, nie. Dominica jeszcze jakoś zdzierżę, choć za każdym razem jak go widzę to myślę sobie, dlaczego to nie może być Jamie, który tak perfekcyjnie odgrywał Jace'a.
Natomiast Kate to dla mnie totalna porażka. Zero talentu. Widziałaś fragment 1. odcinka przed i w pandemonium? Wszyscy jakoś to grali, lepiej lub gorze (nawet się trochę uspokoiłam, bo efekty nie są tak kiczowate jak myślałam i nawet, nawet to odgrywają jakoś), natomiast miny Clary to jakaś masakra :(

breathe196

Tego fragmentu jeszcze nie widziałam. Sama nie wiem do końca co myśleć o tym serialu. Na początku się cieszyłam że powstanie ale teraz zastanawiam się czy to był dobry pomysł

madzik_867

Widziałam fragmenty na tej stronie: https://www.facebook.com/shadowhunterspolska?fref=nf
O ile zapowiedź mnie przeraziła, a zwiastun nie zachęcił, to ten fragment prezentuje się całkiem przyzwoicie. Jedynie co to ta Clary... jak była drewnem, tak nim pozostała :/

breathe196

Dzięki za link :)
Zaraz zobacze

breathe196

Chociaż większość narzekała na Jamiego, to ja najchętniej zostawiłabym go w roli Jace'a ;) mam do niego słabość i już. Pasował do roli mrocznego, tajemniczego, niebezpiecznego i pewnego siebie wojownika. I masz rację co do Luka - filmowy był całkiem dobry.
A Sansie daję szansę co sezon, i co sezon jestem rozczarowana...

breathe196

Jamie był najgorszym możliwym wyborem na Jace'a, także kogokolwiek by nie wybrali, byłoby lepiej. A co do Clary...nie wiem czemu serialowa postać miałaby nie być 'irytującą wszystkich damą w opałach' skoro dokładnie taka była w książce.

nisiam

Jamie dla mnie zagrał to genialnie, był dokładnie taki jak Jace. Wiem, że jest grupa osób, która była nim rozczarowana. Ja jednak do niej nie należę i z komentarzy które czytam, widzę, że coraz więcej osób zaczyna go doceniać.
A książkowa Clary wcale taka nie jest. Tzn. lubiła pakować się w kłopoty i jak to ktoś jej kiedyś powiedział-zawsze wymyślała plan misji samobójczych. Jednak różnica pomiędzy Clary a irytującą damą w opałach polega na tym, że ona mierzyła realnie swoje siły na zamiary. Jeśli wiedziała, że potrzebuje kogoś do pomocy-prosiła, a jeśli była sytuacja, w której nikogo nie było przy niej i musiała radzić sobie sama, to również to robiła. No i Clary przede wszystkim miała charakter, potrafiła odpyskować, obronić się słownie lub fizycznie i nie potrzebowała do tego księcia na białym koniu.
Za to ta serialowa zapowiada się na życiową niedorajdę, która boi się złamać paznokieć. I tak, Clary na początku też była TROSZKĘ ciamajdą, ale w taki naturalny sposób, a ta serialowa ledwo wzięła broń do ręki i już kogoś zabiła, i jeszcze ta mina stereotypowej słodkiej blondynki, która gadając przez telefon spowodowała stłuczkę. Brakowało tylko tego, by wymsknęło jej się ,,ojej". I nie wiem jak Tobie, ale mnie Clary nigdy nie irytowała, czy to ta ,,w wersji" książkowej, czy filmowej.

breathe196

Dla mnie Jamie był dokładnie nie taki jak trzeba. Wizualnie totalny niewypał, patykowate chuchro, jakieś tłuste przylizane włosy i "kobieca" twarz. Co do aktorstwa, samego Jamiego nigdzie indziej nie widziałam, więc nie wiem jakim jest ogólnie aktorem, ale jako pewny siebie, nieco arogancki i ironiczny Jace wypadł słabo. Te jego flirty, a szczególnie książkowe żarciki wyglądały bardzo sztucznie, jakby jednak nie potrafił tego zagrać.
Jak serię Darów bardzo dobrze wspominam, tak zdania nie zmienię co do Clary jako damy w opałach. Dla mnie to zawsze będzie taka zmierzchowa Bella, niby chce dobrze, chce ratować innych i bawić się w bohatera, ale i tak to zawsze ją trzeba ostatecznie ratować. Troche jak małe dziecko, gdy mama mówi "pomogę ci", a ona odpowiada "nie, bo ja chce sama, zobaczysz że dam radę"...no i nie bardzo daje radę, więc mama musi ratować. To właśnie było w niej takie irytujące: nie potrafiła być w pełni samodzielnym 'herosem', a wszyscy traktowali ją jak superbohatera, bo taka odważna, bo się poświęca dla innych. Niestety, z tego co zdążyłam zauważyć, ciężko jest aktualnie znaleźć książkę tego gatunku, w której główna bohaterka nie byłaby taką pseudowybawicielką.
Co do serialu, wolę się za dużo nie wypowiadać na ten temat, bo mamy dostaliśmy ledwie pare minut fragmentów. Aktorsko nie zapowiada się za dobrze, ale może jakoś się wyrobią i wczują w klimat. Wydaje mi się, że to właśnie słabe aktorstwo spowodowało takie wrażenie o bohaterce. Jak dla mnie samą aktorkę za bardzo 'ugłaskali', nawet bardziej niż w przypadku filmu. Gładkie włosy, makijaż i sama stylizacja (w filmie flanela i trampki, a tutaj...przezroczysta koszulka, dekolt i zgrabne botki) sprawiły, że przypomina bardziej taką właśnie typową lalunię. Zobaczymy, może to tylko takie pierwsze wrażenie.

nisiam

Cóż... wydaje mi się, że po prostu całkiem inaczej to odbieramy. Są fani i przeciwnicy Jace. W książce Jace nigdy nie był zbyt umięśniony (przynajmniej ja to tak zrozumiałam), zawsze dziwiłam się, jakim cudem jest tak silny, skoro był chuchrem, ale tłumaczyłam to sobie krwią. Włosy dla mnie były ok, a rysy twarzy- w książce miał on je ostre, zapadłe policzki i dlatego według mnie jego twarz jak najbardziej pasuje (i nie kojarzy zbytnio z Anją Rubik). Tak jak mówiłam wcześniej, ja próbowałam sobie wyobrazić Jace innego, ale zawsze ,,wyskakiwał" mi Jamie i idealnie pasował.
Co do Clary ja ją odbierałam całkiem inaczej. Nie mogła być wielkim herosem (przynajmniej na początku), ponieważ nikt jej tego nie nauczył. Potem oczywiście próbowała, ale nie da się nauczyć w ciągu miesiąca czy dwóch tego, czego uczono innych przez paręnaście lat. I według mnie wcale to nie było tak, że robiła wszytko sama. Kiedy poszła szukać Jace (zrozumiałam, że przeczytałaś już całą serię) nie odeszła od tak sobie, tylko poprosiła Simona o pomoc, kiedy pewien osobnik ją zaatakował w tej samej części (nie chcę za bardzo spojlerować innym) to sama sobie z nim poradziła. Potrafiła oddać lub zripostować się. I w przeciwieństwie do Belli miała charakter i własne zdanie, starała się być niezależna, czego nie można powiedzieć o tej pierwszej.
No ale tak jak mówiłam, po prostu inaczej to odbieramy. A każdy ma prawo mieć własne zdanie, którego to drugie nie zmieni. Z resztą byłoby nudno na tym świecie jakby każdy patrzył na to samo tak samo :D

breathe196

Taki już urok książek, każdy mimo opisów i tak widzi postać inaczej. Ja widziałam Jace'a bardziej jako nieco umięśnionego, ale nadal smukłego, czyli bez przesady. Podeszłam do tego bardziej logicznie: ćwiczył, trenował, walczył = jakieś naturalne mięśnie musialy mu się pojawić ;)
Co do samego aktora, to niestety Jamie nie przemawia do mnie wizualnie jak mężczyzna, nie mój typ. Jednak jak to mówią, każda potwora znajdzie swego amatora, tak więc wszystko zależy od osobistych upodobań.
Nie twierdzę też, że Clary ciągne musiała być ratowana i nie potrafiła niczego zrobić dobrze. Jak sama powiedziałaś, na początku nie posiadała tych samych umiejętności co reszta grupy, więc przez nich była traktowana pobłażliwie i przez to próbowała udowadniać, że nie jest bezużyteczna, że nie trzeba się nią ciągle zajmować. Później bardziej została zaakceptowana i włączona w ich środowisko, jednak zmieniła się też narracja w książkach, więc nie można było na tych samych zasadach "wejść do głowy" bohaterki. Mogłam zostać zrozumiana, że traktuję tę postać na równi ze wspomnianą Bellą, jednak potrafię dostrzec między nimi różnice. Zgadzam się, że Clary była bardziej opryskliwa i bezpośrednia (często dlatego że palneła coś bez zastanowienia ;) ), że starała się być niezależna (niby to samo próbowała udowodnić Bella, ale jak wiemy z marnym skutkiem). Wydaje mi się jedynie, że tego rodzaju bohaterki są kreowane na wyjątkowe, na podstawie samego faktu, że tak po prostu jest i kropka. Ktoś mówi dziewczyne 'jesteś wyjątkowa' i czytelnik ma to tak zwyczajnie zaakceptować. Dopiero gdzieś tam setki stron dalej ta bohaterka ma szansę udowodnić, że wcale nie jest nijaka, zwyczajna. W tym wypadku Clary akurat nie wypada najgorzej na mojej liście 'denerwujących głównych bohaterek'. Wydaje mi się, że problem nie tkwi tutaj w samej bohaterce, tylko w autorze, który próbuje wykreować postać na 'niezależną, odważną i wyjątkową bohaterkę', a jednocześnie jakby zbyt wiele jej działań sugeruje coś całkiem przeciwnego.
Jakby ludzie nie mieli różnych poglądów, to nie można byłoby sobie tak porozmawiać ze sobą na forum :D

nisiam

Przyznam, że ja też przez całą serię zastanawiałam się, jakim cudem on jest chudzielcem, skoro jest tak sprawny fizycznie. No ale nie chcąc psuć sobie książki, postanowiłam nie drążyć tematu, zaakceptować to, co mówi autorka i zwalić wszystko na tą krew :D
Co do tworzenia bohaterek też się zgadzam. Zazwyczaj każda z nich jest nietuzinkowa, oryginalna, specyficzna, inna, a przecież można to powiedzieć o każdej osobie, bo nie ma takich samych dwóch na świecie i każdy gdzieś tam w głębi skrywa tę wyjątkowość.
Dziwi mnie natomiast jedna sprawa, a mianowicie dlaczego pisarki potrafią tworzyć takich fajnych bohaterów, a te bohaterki zawsze o wiele gorzej im wychodzą. Przecież to właśnie psychikę kobiet/dziewczyn powinny znać lepiej :D

thanami

Proszę bardzo, oto urywka: http: // ww w.shadowhunterstv. com/ article/ exclusive-video-the-largest-first-look-at-shadowhunters -ever
Wiem, że nie może być identycznie jak w książce, ale Clary i Jace to dla mnie porażka. Tacy nijacy, bez pazura i charakteru.

thanami

Akurat TA zapowiedź jest spoko. Bardzo spoko. Nieco gorzej z samym zwiastunem. Książkowy klimat jest trochę wypaczony... ale trzeba być w dobrej mysli :) Zaskoczyło mnie jednak tak świetny dobór "twarzy" do tego serialu, podobnie jak było w przypadku filmu. Trudno jest powtórzyć coś takiego drugi raz.

kamilxxx09

Racja, ja po tych nowych fragmentach odetchnęłam z ulgą. Aktorstwo nie jest może mistrzowskie, ale wydaje się znośne. A Clary będę musiała jakoś znieść, jeśli nie poprawi się w następnych odcinkach.
I może historia mocno odbiegnie od książki, a serial nie będzie zachwycający to jednak cieszę się, że powstanie adaptacja jednej z moich ulubionych serii. A nuż spodoba się szerszej publiczności i zaczną w nich więcej inwestować, i serial się rozkręci.
Jednak troszkę szkoda, że ktoś nie postanowił dać na to więcej pieniędzy i zrobić to z takim rozmachem jak np. Grę o tron. Takie klimaty są teraz bardzo popularne, a w książce było tyle wątków, że każdy znalazłby coś dla siebie.

breathe196

Myślę, że tutaj nie za bardzo możemy porównywać budżet Shadowhunters do budżetu Gry o tron. GOT wyrobiło sobie markę i stało sie jednym z najpopularniejszych serialów wszechczasów. Shadowhunters, choćbyśmy pewnie wszyscy chcieli, nie ma szans na odniesienie nawet ułamka tego sukcesu. W każdym razie jak dla mnie "Dary anioła" jako seria są lepsze niż Gra o tron. Mam do tej serii sentyment i pewnie będę wracał do niej niejednokrotnie, w przeciwiństwie do Got, które wymęczyło mnie nudnymi opisami i tysiacem postaci na każdej stronie.
Dlatego nawet jesli serial nie wyjdzie tak dobry, jakbyśmy chcieli, to i tak bedę go oglądał z sentymentu do ksiazek. Choć inni w moim wypadku pewnie by temu serialowi wystawili środkowy palec za zniszczenie "ukochanej serii". No ze mną tak nie jest. Ja to inaczej odbieram ;)

kamilxxx09

To tak jak ja. Jak w czymś się zakocham, to choćby nie wiem jak beznadziejne to było, będę i tak oglądać/czytać. Po prostu oddzielam serial od filmu i od książki. Najważniejsze, że mogę ukochaną historię ,,usłyszeć" jeszcze raz :D

breathe196

Jakąś ulubioną część serii masz?

kamilxxx09

Szczerze to nie. Tzn. najmniej lubię Miasto Popiołów (cz.2) i upadłych aniołów (cz.4), pozostałe kocham i nie wiem którą bardziej :D

breathe196

a ja Miasto Popiołów lubię najbardziej,tak jak Miasto Szkła :) to chyba moje dwie ulubione części

breathe196

Dla mnie zdecydowanie się na najlepszą też jest trudne ;)

kamilxxx09

Dla mnie ostatnia, po scenach Malec ;)
Mi się trailer podoba :D Chyba im jestem starsza tym bardziej lubię kicz.

ocenił(a) serial na 7
breathe196

Zgadzam się co do tego, że choćby nie wiadomo jak ta seria zostałaby przedstawiona. Jeżeli jest możliwość zobaczenia tej historii przed sobą, a nie tylko w wyobraźni, to nie ma co narzekać. Z resztą, po zwiastunie i fragmentach odcinka, jeszcze nie wszystko zostało przesądzone.
A do Clary, może się człowiek przyzwyczai. Może inne postacie zagrają lepiej również za nią :P

kamilxxx09

ok, urywek nie był zły. Alec na plus, Isabell raczej też, Jace pół na pół, nie mogę się przekonać do jego wyglądu, ale Clary... o nie...

girl_with_tattoo

Według mnie Clary z serialu wizualnie wygląda nawet bardziej "ksiażkowo" i lepiej od tej z filmu. Ale obawiam się, że gorzej będzie z jej aktorstwem. Na plus rude włosy :3
Jace... Jamie z filmu wyjątkowo wysoko podniósł poprzeczkę. Ten nowy akurat mi pasuje jak najbardziej, ale myślę, że ten tajemniczy, pewny siebie Jace z filmu może okazać sie ostatecznie lepszy. Tak czy inaczej ten jesli nie jest strzałem w 10, to w 8 na pewno :)
Jesli chodzi o Aleca to nie mam wątpliwości - nowy będzie zdecydowanie lepszy. Ten z filmu wydawał się trochę... za stary? Podobnie z Isabelle (pomijając starość xd)
Gorzej natomiast jeśli chodzi o postać Simona. Aktorsko wydaje mi się, że będzie podobnie, ale ten z filmu chyba lepiej pasował. Sam nwm.
A Magnus... obaj pasują, ale ten z filmu chyba lepszy.

Myślę, że to będzie taka przeplatanka trochę. Jeden/a będzie lepszy/a pod względem wizualnym, drugi/a - pod względem aktorskim w kwestii film vs. serial. Coś za coś.

kamilxxx09

Magnus był prawie pominięty w filmie, a jest jedną z ważniejszych postaci.
Pamiętam, że na forum filmowym, jak miały jeszcze powstać dalsze cz., obstawiałam Dominica do roli Sebastiana.
A do Simona filmowego mam słabość, widziałam aktora w Misfits i tak dawał tam po garach, że innego aktora w tej roli nie widzę :D

girl_with_tattoo

Sebastiana? Ale on jest daleko w serii książek. Ale skoro wgl trafiłas z Dominiciem grającym z serialu to gratulacje :)

kamilxxx09

tak, daleko, ale forum brało pod uwagę wszystkie części ;) ale do Jace'a to mi dalej nie pasuje :D no zobaczymy co to będzie

kamilxxx09

Ja początkowo jak zobaczyłam Clary to się nawet ucieszyłam właśnie przez te rude włosy, bo wciąż pojąć nie mogę jak mogli tak skrzywdzić jej filmową wersję i zrobić z niej brunetkę z pobłyskami sztucznej czerwieni. Trochę nie pasowała mi twarz Kate, zawsze jest taka słodziutka na tych zdjęciach, a ja wyobrażałam sobie Clary jako taką zadziorną, z ciekawą twarzą (rysami twarzy), a nie po prostu ładną. No ale pogodziłam się z tym, każdy ją sobie inaczej wyobraża, da się przyzwyczaić. Natomiast po obejrzeniu zapowiedzi, zwiastuna i fragmentach przeraziłam się. Jeśli Kate aktorsko się nie rozkręci (a z ,,doświadczenia" wiem, że na 98% nie), to może być gwoździem do trumny tego serialu i będzie wszystkich irytować niczym Steward w Zmierzchu (z tą różnicą, że Kristen irytowała jednakową twarzą, a ta będzie irytować strzelaniem przerysowanych, dramatycznych i żenujących min. Nie wiem co gorsze.)
Jak dla mnie Jamie był idealny w roli Jace, no ale wiem, że jest grono osób, które wyobrażały go sobie całkiem inaczej i są zadowolone z wyboru Dominica. I tu jest tak samo jak w przypadku Clary. Przeboleję to, że nie wygląda tak jak powinien, aktorsko nie jest tak najgorzej, ale obawiam się, że spłyci całą osobowość i urok Jace.
Alex i Izzy filmowi to była dla mnie porażka wizualna, aktorsko tak średnio i sądzę, że serialowi aktorzy będą zdecydowanie lepsi.
Simon filmowy przypominał mi tego Simona przed przemianą, ten obecny bardziej tego po przemianie i szczerze powiedziawszy wydaje mi się trochę zbyt przystojny jak na niego :D
Do Magnusa jestem neutralnie nastawiona, tzn. ten filmowy mi się podobał, ale czekam aż okazję do wykazania będzie miał ten serialowy.
I masz rację będzie to przeplatanka aktorów lepszych/gorszych od filmowych, prawda jest jednak taka, że liczą się tu przede wszystkim dwie główne postacie, które niestety, ale według mnie wypadają gorzej na tle filmowych aktorów. No ale poczekajmy do stycznia i zobaczymy.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. W zapowiedzi sugerowano, że w tym sezonie (i to gdzieś na początku) Simon się przemieni, a przecież (z tego co kojarzę) on zmienił się dopiero w 2. części?!
No i jestem ciekawa końcówki. W filmie mnie wkurzyli, bo po ucieczce V. Jace powiedział do Clary, że mu nie wierzy i to udowodni, a przecież w książce oni byli o prawdziwości jego słów świecie przekonani do końca 3. części, więc nie mam bladego pojęcia jak twórcy filmu w dwóch kolejnych częściach chcieli tworzyć relację Jace-Clary. Mam nadzieję, że w serialu nie popełnią tego samego błędu.

użytkownik usunięty
breathe196

Serial nie będzie się trzymał tylko Miasta Kości, mają się również pojawić wątki z innych tomów i będą też dodatkowe nowe sceny, które mają zaskoczyć osoby, które książki przeczytały.
Simon przemieni się w pierwszym sezonie i to jest okej, bo nie ma co wszystkiego przeciągać specjalnie. To ma być ciekawe i z akcją, a nie ciągnąć się jak flaki z olejem. Dlatego pierwszy sezon to 1-2 tom + dodatkowe wątki z innych tomów, które później się prawdopodobnie bardziej rozwiną i w końcu będzie się to kleić w jedną spójną całość.
Wszyscy wiemy jak to się kończy, a oni mają dużo możliwości żeby zrobić świetny serial bez trzymania się każdego zdania z książek. ;)
Ocena po promo, trailerze czy pierwszych sześciu minutach pilota chyba jest trochę bezsensu, bo chyba lepiej najpierw obejrzeć całość i zobaczyć co będzie dalej. Katherine nie jest jakąś wybitną aktorką, ale jej rola w The Fosters nie jest też zła, więc myślę, że i w Shadowhunters sobie poradzi. Poza tym, Clary w książce to właśnie wystraszona dziewczyna, która też bywała irytująca i dopiero z czasem stała się taka, jaka była w szóstym tomie.
Sam serial i tak już jest bardzo popularny i wydaje mi się, że więcej osób mówi o nim trzy miesiące przed premierą niż mówiono kiedykolwiek o filmie.

Szczerze powiedziawszy nie wiem, z jakich tomów będą brać historię na sezon 1. Według mnie o wiele bardziej spójne byłoby to, gdyby zrobili 6 sezonów-każdy o kolejnym tomie.
W książkach Clare tyle się dzieje, że nie ma szans, by zrobić z tego flaki z olejem i osobiście wolałabym zobaczyć Simona jako człowieka trochę dłużej, a nie iść na skróty i od razu go przemieniać. Co do dodatkowych scen to się cieszę, bo to czego brakowało mi w książce to historii niezwiązanych z V. i S., takich z życia codziennego Nocnych Łowców, ich szkolenia, polowań, zabawy, jakiejś próby pogodzenia z życiem przyziemnych.
Zapowiedź, zwiastun czy fragmenty mają zachęcić potencjalnego widza, pokazać mu jak to będzie mniej więcej wyglądać. Oczywiście nie można nikogo i niczego skreślać po tych paru minutach, ale dało to nam pewien obraz. I o ile nie mogę narzekać na wykonanie (przynajmniej nie przy takim budżecie), czy grę aktorską reszty, to Kate wyszła fatalnie w KAŻDEJ scenie, nie w jednej, nie w dwóch, tylko w KAŻDEJ. Tak więc trudno nie dojść do wniosku, że nie jest ona dobrą aktorką. W innych filmach jej nie widziałam, ale znam aktorów, którzy w jednym filmie wypadli tragicznie, a w pozostałych 5 byli świetni. Tak więc to że nie wyszła źle w jakimś filmie, nie oznacza, że teraz zagra to dobrze. I tak, Clary może i była (dla niektórych) irytująca, na pewno była przestraszona, jednak popatrz sobie jak ten strach okazywała Lily (która jakaś świetną aktorką nie jest), a jak ona... jak to napisałam już kiedyś, to tak jakby porównywać grę Karolaka i Deppa, tak tragicznie jej to wyszło.
Co do popularności to nie wiem, sama pooglądałam i przeczytałam książkę jakiś miesiąc temu i dopiero wtedy zaczęłam się interesować Darami. Jeśli serial jest bardziej popularny to cieszę się, ponieważ ja naprawdę życzę temu serialowi i tej obsadzie jak najlepiej. Martwię się jednak o to, że z tak świetnego materiału zrobią nam drugie Pamiętniki wampirów, gdzie aktorstwo u większości jest drętwe, a historia tak mdła, naciągana i durna, że oglądać się po pewnym czasie tego nie dało.
A film nie wypalił (tak mi się wydaje) z tego powodu, że źle to rozreklamowali (ja o Darach nie słyszałam). Producenci liczyli, że napłynie im kasy od fanów, a powinni patrzeć szerzej. Prawda jest taka, że jeśli wykorzystają potencjał tej historii, wyłożą trochę kasy i dobrze obsadzą aktorów to serial (z filmem też by się tak się stało) zdobyłby nowych fanów. To tak jak z Grą o tron- nie mam zamiaru czytać książki, wcześniej (przed serialem) nawet o nich nie słyszałam, ale serial uwielbiam. I gdyby twórcy czy to filmu, czy teraz serialu otworzyli się na ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o Darach i zrobili kawał dobrej roboty, to wierz mi, nie byłoby/nie będzie klapy finansowej.

breathe196

Cieszę się, że mamy podobne zdanie :)

thanami

Widzieliście sceny z pierwszego odcinka? Alec, który bardziej (przynajmniej dla mnie) przypomina wampira z tym skakaniem/lataniem czy co on tam zrobił. Clary flirtująca z Jace 'em w pierwszych 5 minutach pierwszego odcinka. Ach no i jeszcze scena ze zwiastuna. Czy tylko mnie przyszło na myśl że Clary jest porywana przez kosmitów? Kocham książki pani Cassandry i tylko dlatego obejrzę ten serial. Film był średni więc mam nadzieje że serial jednak mile mnie zaskoczy ;)

thanami

Ja nie wiem co wy wszyscy macie do tego filmu, był niesamowity. Bardzo różnił sie od książki ale musicie sie przyzwyczaić ze nie bedziecie widzieć i czytać tych samych dialogów w jednej serii. W filmie gra aktorska była na wysokim poziomie, efekty specjalne raczej nie do porównania z tymi tutaj, a dobór głównych ról do filmu był idealny, myśle ze nikt nie zagrał by tego lepiej, tylko scenarzyści mogli by zmienić niektóre sceny zeby film mógłby być dobrą kontynuacją. Ten serial to bedzie kompletna tandeta i założę sie że długo on na antenie nie zagości. Skoro ABC Family a teraz FreeFrom wykupiło pierwszy sezon to na nim sie ta seria zakończy. Niestety tak dobra seria książek chyba nigdy nie doczeka sie odpowiednich scenarzystow i reżysera którzy zrobią film bądź serial na odpowiednim poziomie.

thanami

Prawdę mówiąc żaden film czy serial nie odda książki i naszych wyobrażeni w 100%. Przede wszystkim dlatego, że każdy wyobraża to sobie inaczej. Ja na przykład za idealnego Jace uważam Alexa Pettyfera ( http://www.filmweb.pl/person/Alex.Pettyfer ), poza tym zwiastun nie jest aż tak beznadziejny, warto dać serialowi szanse. Ja osobiście polecam poczekać do 3odc. bo to zazwyczaj po nim można stwierdzić w jaką stronę serial się kieruje. Zdarzają się też wyjątki kiedy to po beznadziejnym pierwszym sezonie autorzy zaczynają stosować się do zaleceni fanów, jak to było np. w Agnetach Tarczy. Poza tym nie ma się co spodziewać fajerwerków, na pewno nie maja zbyt dobrego budżetu. Po tym jak film okazał się niewypałem raczej mało kto zainwestował by w pomysł ponownie. Więc my jako fani powinniśmy się cieszyć że w ogóle powstaje serial, a nie od razu krytykować. Ja osobiście kocham serie Dary Anioła i jeśli to zawalą na pewno będę pierwszą która ich skrytykuje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones