tak właściwie natknęłam się na zwiastun serialu przez przypadek... oglądam, oglądam i myślę: " To parodia Miasta Kości zapewne"... Jakże się rozczarowałam, dowiadując się, że to żadna parodia tylko serial... w dodatku żadna komedia...

pomyślałam to samo! w porównaniu z tym to film był super:) ta laska zamiast Lily jest masakryczna, i ten fatalny kolor włosów! Rozumiem że Clary miała być ruda, ale to co zrobili tej dziewczynie w serialu to jakieś nieporozumienie! Jace wygląda całkiem dobrze, niestety czar pryska kiedy się odezwie:) szkoda że nie będzie dalszych części z filmową obsadą

Od początku cieszyłam się na serial i od początku byłam zadowolona z wyboru aktorów. Wizualnie zdecydowanie bardziej przypominają mi książkowych bohaterów, tych z MOJEJ wyobraźni. Przede wszystkim Jace. Uwielbiam Jamiego, ale w roli Jace'a w ogóle mi się nie podobał. Ani trochę nie był tym Jace'm, jaki utworzył się w mojej głowie. Dominica widziałam w Akademii Wampirów. Grał tam Christiana Ozere i cóż... Osobiście uważam, że nie miał okazji pokazać, na co go stać. Mam nadzieję, że w Shadowhunters pokaże swój talent, który z pewnością posiada. Podoba mi się jako Jace i liczę na to, że mnie nie zawiedzie, bo Jace zajmuje najwyższe miejsce w części mojego serca przeznaczonej dla książkowych miłości (razem z Jonathanem, oczywiście :D ).
Lightwoodowie zostali wybrani idealnie! Cała piątka! Choć Izzy powinna być trochę wyższa, ale nie można mieć wszystkiego, prawda?
Magnus podoba mi się zarówno filmowy jak i serialowy. W filmie jednak nie było go prawie w ogóle, a tu na szczęście będzie odgrywał większą rolę. Dwunasty odcinek ma tytuł "Malec", więc tym razem Wysoki Czarownik Brooklynu nie zostanie tak brzydko pominięty. :D
Simon też jest według mnie w porządku. Robert cudownie spisał się w filmie, ale Alberto też trzeba dać szansę.
Jocelyn i Luke... No cóż, Luke'a wyobrażałam sobie inaczej, ale myślę, że Pan Siedzę Na Koniu nas nie zawiedzie. :D
Valentine... Nie ma go za wiele w tej całej promocji, ale mam nadzieję, że nie zrobili z niego psychopaty, jaki był w filmie. To znaczy, Valentine oczywiście był psychopatą, socjopatą i tak dalej, ale miał swoje zasady. Przede wszystkim charakteryzował go ten lodowaty spokój i liczę na to, że takiego Morgensterna będziemy mogli oglądać w serialu.
Jestem też zadowolona z nowych wątków i ze scen, które w filmie sie nie pojawiły, a pojawią się w serialu. Na przykład, kiedy do Clary wymierzyła Jace'owi policzka w windzie za te "pozostałe 10%", będą latać na demonicznych motocyklach... Myślę, że te sceny nadadzą serialowi prawdziwy książkowy klimat.
Podsumowując, bardzo cieszę się na serial. Będę go oglądać bez względu na wszystko. Czy to kiepskie efekty, czy słaba gra aktorów. Dary Anioła to moja ulubiona seria, mam do niej ogromny sentyment i nic nie jest w stanie sprawić, bym wypięła się na ekranizację.

P.S. Podaję link do Beyond The Shadows: The making of Shadowhunters. Polecam obejrzeć kulisy kręcenia serialu. Jak dla mnie ten filmik jest najlepszy ze wszystkich i może również was przekona. :)
https://www.youtube.com/watch?v=8zFuDx-g_OI

Kurczę, jestem z serią od premiery książki i czekałam aż spieprzą ją wersją filmową lub serialową. W zasadzie wolę serial - bo dłuższy. Szkoda, że obsada z filmu (jak bardzo słaby by on nie był) przyzwyczaiła nas do siebie. ALE świeżo po seansie 1 odcinka:
- Clary to minus i nie mówię tu o mojej miłości do Lily Collins. Kate ma twarz laleczki i wybitnie drażniącą mimikę. A te jej włosy...
- Aktor wcielający się w Jace - na plus, wizualnie i póki co charakterologicznie, ale to dopiero 1 odcinek więc ciężko cokolwiek powiedzieć. Dodatkowo rodzeństwo Lightwoodów - Izabelle w końcu wygląda jak tykająca seksbomba - pewna siebie, ale kochająca Aleca, który charakterek pokazuje już od pierwszej minuty :)
- Simon...oh, Robert jest tak sympatycznym aktorem, że brakuje mi go w tej nowej obsadzie. Chociaż z twarzy obaj są do siebie podobni.
O obsadzie póki co tyle, bo niewiele więcej da się poiwiedzieć.
Natomiast zawiódł mnie Instytut, który wygląda jak centrum dowodzenia. W filmie był to faktycznie opuszczony kościół z 5 osobami, a tutaj nagle widzimy cały zastęp Nocnych Łowców... średnio mi się to podoba, tak samo jak stela, która w filmie wyglądała dużo lepiej...
Serial zapowiada się...średnio? Jednak często jest tak, że po pierwszym sezonie nagle coś rusza z kopyta

Hej, a oglądałaś może w internecie? Bo szukam stronki żeby obejrzeć, ale na wszystkich, na które wchodzę jest informacja ,,kanał usunięty" :/ Może ktoś podeśle linka?? :D Byłabym wdzięczna :)

Kinoman, ale nie ma napisów

Dzięki :) napisy nie są potrzebne

Moim zdaniem nie ma co oceniać po jednym spocie, zwłaszcza, że ten akurat był niezbyt udany ;) Pojawiło się więcej materiałów promocyjnych, w tym sześć minut pierwszego odcinka i wszystko zapowiada się obiecująco. Aktorzy wydają się naprawdę rozumieć i lubić swoje postacie (poza tym wreszcie wyglądają jak trzeba, w obsadzie filmowej z głównych bohaterów tak naprawdę tylko Robert Sheehan nadawał się do swojej roli i można było dostrzec w nim książkowego Simona), widać że traktują to poważnie i są bardzo zaangażowani.

Oglądając zwiastun stwierdzam fakt,że film jest arcydziełem...nie wiem czy się śmiać czy płakać...

Moim zdaniem wygląda to troche jak Buffy postrach wampirów - tylko jeszcze w bardziej kiczowatej odsłonie.
W filmie fabularnym było to ok (pomine już Fack,ze aktor grający Jace bardziej mi sie podobał)-ale po obejrzeniu tesera mam wrażenie,że szykuje się tani kicz rodem z pamiętników z wakacji.

Straszne... efekty specjalne bez logiki. Nerd Simon bardziej napakowany niż Jace i Alec? Trochę jakby chcieli wszystko zrobić tak 'super', że zapomnieli o co chodzi.