jest kluczowa w tym serialu, świetnie stopniuje napięcie, gra na nerwach i często jest wariacją na głównym motywie, który rozpoczyna i kończy każdy odcinek. Ale te nerwowe przygrywki, kiedy Kloss się skrada czy czegoś szuka też kapitalne.
Szczerze mówiąc to trudno teraz o serial w którym muzyka byłaby równie "wystopniowana" i budująca napięcie, jak ma to miejsce w stawce. Popieram przedmówce