Zero wspomnienia o AK. Polacy zagrali hitlerowców? Żałosny pomysł, kula w płot.
Hitlerowcy sie inaczej zachowywali. Mikulski sie zeszmacił tą rolą.
O nieprawda. Jest wspomniana AK. W odcinku "Edyta" jest mowa o AK. Jeśli nie ogladałeś serialu, to po co się wypowiadasz? A jeśli oglądałeś to tylko źle o Tobie świadczy.
Jeszcze choćby w "Genialnym planie pułkownika Krafta", z tą samą wymową - obie strony nie przepadają za sobą, ale nie ma wątpliwości, że AK też dzielnie walczy z Niemcami, więc starają się nie wchodzić sobie w paradę.
Zgadza się, tam też była o tym wzmianka. Denerwują mnie tacy ludzie jak autor tematu. Nie oglądają serialu, albo po łebkach i potem wypowiadają swoje "mądrości". Chyba, że to tylko marna prowokacja.
Myślę, przesadzasz. Serial jest po prostu kultowy i z tym w ogóle nie można dyskutować. Tak jest i już.
Przed oceną tego filmu należy się zapoznać trochę z realiami w jakich był kręcony. W czasach szalejącej cenzury i strachu przed
wszechobecnymi donosicielami. I jakiekolwiek wspomnienie o AK czy innych formacjach bojowych z czasów II WŚ było zawsze
ryzykiem dla twórców, scenarzystów...
Ja uważam, że film jest super. I jako film go traktuję. I nie odnoszę się ani do tego czy jest realny czy, a już na pewno nie jako
dokument historyczny. I to jest moje zdanie i nikt mi tego nie zabroni.
Poza tym, nie obrażałbym ŚP Stanisława Mikulskiego bo ta rola, tak naprawdę wyniosła go na szczyt popularności i jednocześnie
go pogrążyła. Przed tym czy o kimś dobrze czy źle napiszemy zadajmy sobie pytanie: A czego ja dokonałem?
A Stanisław Mikulski dobrym aktorem bym i basta.
Trochę refleksji i dystansu życzę, a przede wszystkim w zgłębienie historii powstania filmu i historii czasów w jakich był tworzony.