Scenariusz był naprawdę nowoczesny - aż trudno uwierzyć, że został stworzony w latach 60. Pojawiały się co prawda błędy, np. najpierw J-23 odbierał wskazówki od granego przez Bronisław a Pawlika zegarmistrza, a kilka odcinków później Pawlik go nie zna, ale każdy odcinek z osobna był naprawdę po mistrzowsku napisany. Tak jak nie lubiłem nigdy "Czterech pancernych", tak "Stawkę" cenię bardzo i za to należy się szacunek i podziękowania dla jej twórców. Szkoda że nie powstało więcej odcinków. Pan Safjan miał co prawca kilka lat temu pomysł nakręcenia kilku odcinków w nowej obsadzie, takich "wstawek" pomiędzy 2 inne epizody (najbardziej zależało mu na odcinku poruszającym temat powstania warszawskiego), ale nie znaleziono sponsora. Poza tym po tylu latach, z inną obsadą to nie byłoby już to samo.