Tabu
Taboo
2017 -
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum serialu Tabu 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 7 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 7 
ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 8
Na razie wystartował tylko Tabu a Belle epoque będzie miał premierę na wiosnę, najprawdopodobniej w marcu jednak po dwóch odcinkach tego pierwszego i po materiałach prasowych, trailerze i wywiadach widać już dość duże podobieństwa. Obydwaj bohaterowie wracają w swoje rodzinne strony po pewnej nieobecności i po śmierci jednego ze swoich rodziców, James Delaney po śmierci ojca a Jan Korycki po śmierci matki. Obydwaj muszą przeprowadzić śledztwo w tej sprawie bo w przypadku jednego jak i drugiego przypadku doszło do zabójstwa. Mimo że obydwie te produkcje nie dzieję się w tym samym kraju ani czasie, dzieli je 90 lat różnicy bo mają mocno zbliżony mroczny klimat i stylistyka jednego i drugiego jest bardzo podobna. James Delaney jak i Jan Korycki są ekscentrykami by nie powiedzieć że dziwakami, z tym że przynajmniej na razie wydaje się że jednak Delaney jest bardziej dziki i lekko nawiedzony a Korycki chyba taki nie będzie. Jak na razie nic nie wskazuje żeby ten drugi miał mieć kontakt z zaświatami i miał przeprowadzać jakieś rytuały. Chociaż to nie jest wykluczone, być może autorzy nie zdradzili wszystkiego, chcą czymś zaskoczyć widza albo obawiali się że przez to obydwaj bohaterowie i seriale będą jeszcze bardziej podobne i ktoś ich posądzi o plagiat. Wydaje mi się że nasze społeczeństwo nie jest aż tak otwarte na wątki fantastyczne a niektórzy mają wręcz na nie alergie i są w stanie skreślić taką produkcję tylko z tego powodu i że niechcący TVN mógłby sobie ograniczyć tym sposobem widownie. Nie wydaje mi się żeby Belle epoque był zaadresowany tylko i wyłącznie do młodego widza. To co jeszcze zauważyłem na tym etapie to że Delaney jak i Korycki noszą dość charakterystyczne wysokie cylindry i chyba mają podobne do siebie płaszcze. Może to drobnostka ale i tak mimo tego rzuca się w oczy. Zarówno w Tabu jak i Belle Epoque pojawia się też wątek miłosny.
Jak widziałam reklamę tego serialu w tv to też mi się skojarzyło z Taboo, nawet mają podobny stylówy z Hardym i przez sekundę myślałam,że to on :D
Zakłądałem o tym temat jakiś czas temu. Najważniejsze podobieństwo rzuca się po kilku sekundach obu trailerów - obaj bohaterowie są bardzo podobni - mają zarost, cylinder, rozpięty długi, czarny płaszcz i sporo chodzą po mieści. Od razu to rzuciło sie w oczy. Potem okazuje się że fabuły są zbliżone - powrót po latach, śledztwo w sprawie zabójstwa rodzica itp.
Faktycznie, wszystko wskazuje na dość oczywistą inspirację, ale poczekajmy z wedyktem do premiery BE. Póki co Taboo jest bardzo charakterystyczny, więc jeśli Epoque coś skradnie, łatwo będzie zauważyć. Te polskie produkcje i ich oryginalność.
Gdy ja zobaczyłam zwiastun Belle Epoque na tvn i zobaczyłam Małaszyńskiego to od razu skojarzył mi się z Alfie Solomonem z Peaky Blinders. Nawet mają tatuaże na dłoniach. Są identyczni. Broda, ubiór. Ale jeśli chodzi o fabułę to podobieństwo do Taboo. Zgadzam się. Czekam na premierę BE 15 lutego odkąd tylko zobaczyłam trailer. A taboo również oglądam. Genialny serial i mistrzowski Hardy.
Porównajcie sobie trailery BE i Taboo. W Taboo oddanie szczegółów jest na bardzo wysokim poziomie:
1. Na ulicach końskie łajno i bród (w zapowiedziach BE ulice są w większości czyste), błoto w dokach, bohaterowie są praktycznie cały czas brudni (w BE raczej wyglądają jakby się myli raz dziennie przynajmniej)
2. Język w Taboo jest z tamtej epoki
3. Bardzo dobre scenografie - ani razu nie miałem poczucia, że coś nie pasuje do tamtej epoki
itd.
Poza tym obsada (Hardy, Pryce i paru innych) i przede wszystkim scenariusz (atmosfera jest genialna) stoją na bardzo wysokim poziomie - coś czego u nas już bardzo dawno nie widziałem. Nie mówię, że BE będzie złe - po prostu wydaje mi się, że będzie to kolejny sztampowy serial z nieciekawą fabułą. :/
Niestety porównywać te dwa seriale to jak porównać gówno do budyniu. Aha Taboo to budyń.
Co prawda ocenianie po jednym odcinku nie jest to końca fair, ale tego nie da się nawet porównywać do Taboo. Im dłużej odcinek trwał, tym coraz ciężej było mi się skupić na tym co dzieje się na ekranie.
Główny bohater jest skonstruowany w deseń "Zrobimy kopie Hardy'ego, ale to są tefałeny, to taki zuy psychol nie przejdzie, trzeba zrobić żeby on jednak był taki trochu miły jednak". W efekcie to wygląda tak, że raz koleś jest milczącym, niezbyt sympatycznym taf gajem, by w następnej scenie być już miłym i sympatycznym ciumciokiem. Ni wuja się to nie klei.
Żeby się jakoś bardzo nie rozwodzić, to przede wszystkim aktorstwo jest drewniane. Dialogi są wypowiadane tak nienaturalnie i sztucznie, że po prostu to aż odpycha (Tego typa co gra Księdza, to chyba z Trudnych Spraw ściągnęli). To tłumaczenie wszystkiego przez bohaterów jest takie meh, a fabuła? Dedukcja level Horatio Caine. Klimatu to tam za grosz. Jedyne co mi się podoba to muzyka, która pasuje tam, jak muzyka klasyczna na potańcówkę w remizie.
Zgadzam się w 100%, Belle Epoque to jakieś nieporozumienie inspirowane naprawdę dobrym Tabu
Raczej nie inspiracja tylko próba zrobienia przez TVN czegoś nowego, a jednocześnie znośnego dla przeciętnego widza ich seriali. Tabu to poważna produkcja i każde szukanie podobieństw jest dla mnie nie na miejscu. To dwa różne seriale, przeznaczone do dwóch rożnych grup widzów.
