Jestem podobnego zdania.. Serial może i nie jest zły a pierwsze odcinki zapewnił nutkę ciekawości jednak brak w nim takie silnika napędowego który by wbijał w fotel i niczym narkotyk kusił nas do oglądania i oglądania. Nie miałem czegoś takiego, że co tydzień czekałem aż wejdzie do neta odcinek czasem nawet zapomniałem i jednego tygodnia oglądałem dwa na raz. Jak dla mnie serial zrobiłem małe boom bo głowną role dostał Hardy a jak wyszło w praniu raczej przeciętnie bo niby są tacy co chwalą ale są też tacy co krytykują a już na pewno nie ma takich co by dostali syndrom jak po breaking bad czy grze o tron czy innych klasykach.

dokladnie, moge wymienic jeszcze wiele tytulów na ktore nie moglem sie doczekac na kolejne odcinki:
- true detective s.01
- sopranos
- homeland s.01, s.02
-breaking bad ofc
-got ofc
- ze starych rome hbo

zapomnialem jeszcze,,,,,,,PENNY DREADFUL:)

Oj mnie parę seriali wryło w fotel zbyt wiele wymieniać ale gdybym miał tak na szybko wymieić to na pewno "Rodzina Soprano" "Prawo ulicy" "Synowie Anarchii" "Oz" "Breaking Bad"