PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655968}

The Following

2013 - 2015
7,1 17 tys. ocen
7,1 10 1 17132
5,3 6 krytyków
The Following
powrót do forum serialu The Following
ocenił(a) serial na 2
ocenił(a) serial na 2
marian_85

Przez takie głupie podśmiechujki zamykacie sobie drogę do osiągnięcia "najwyższego poziomo carrollizmu"


:-)

ocenił(a) serial na 2
tulila

racja, dozujmy emocje, bo Ryanowi jeszcze rozrusznik wysiądzie ;)

ocenił(a) serial na 2
marian_85

Jeszcze raz polecam Top Of Lake. Odtrutkę na tego nieprawdopodobnie wysoko ocenionego gniota.

ocenił(a) serial na 2
tulila

Dzieki raz jeszcze już zapisałam sobie w zakłądce do obejrzenia

ocenił(a) serial na 2
marian_85

A to dwa z serduszkiem - znamienne:-)

ocenił(a) serial na 2
tulila

Bo jednak nie mogę przestać oglądać :D Czuję się absolutnie urzeczona tym jak bardzo niezamierzony jest to pastisz :)

ocenił(a) serial na 1
marian_85

Twarda sztuka))))))

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

Ja się na tym bawie jak na dobrej komedii. W ostatnim odcinku np. rozbawił mnie niesamowicie min tekst Jacoba, który z mina odkrywcy nowego lądu (a mamy prawie koniec sezonu) mówi do Emmy: Nie sądzisz , ze to co chce zrobić Caroll jest trochę szalone? A ona robi wielkie oczy i mówi: Szalone (co to za słowo, słysze je pierwszy raz w zyciu)??? Wcześniej Jacobowi nie przyszło nic podobnego do głowy,a okazuje się, ze Caroll nigdy nie był jego guru (!!) bo wstapił do sekty wyłącznie "z miłości" do Emmy ;) W między czasie widział wprawdzie kilka okrutnych morderstw, porwał dziecko, został gejem, widział ducha swojego kochanka, ale co tam, nagle zastanawia się, ze może plan Carolla jest TROCHĘ szalony @_@. Jest to tak zagrane że brzmi jak wewnętrzny komentarz do całej serii ;P Miejscami ten serial w ogóle przypomina mi Police Squad (czyli serialowy pierwowzór "Nagiej broni") , tylko żart jest niezamierzony ;) Haha Ryan Hardy to taki trochę porucznik Drebin, tylko na poważanie :D Czy tylko ja widzę tę analogię? :D

ocenił(a) serial na 1
marian_85

Nie widziałem Police Squad,więc trudno mi się odnieść.
Natomiast o śmieszności scen i serialu pisałem w kilku wątkach>
Strażnik więzienny pożerający bandaż...niczym żółw sałatę.Studenci czekający na Carolla przed willą.
Facet w masce Poe,oblewający na ulicy krytyka i bez trudu ociekający z miejsca przestępstwa.
Całusek od infomatyka...niczym u pierwszoklasisty.Czy bzdura, chyba w ostatnim odcinku,który widziałem:sztafeta psychopatów osłaniających ucieczkę Carolla w hotelu.Łzy mi ciekły ze śmiechu)))))))))))))Można by jeszcze wymieniać całe mnóstwo takich scen.

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

Jezeli widziałeś kiedyś Nagą broń - to to jest dokładnie to samo tylko w krótszych wersjach, aktorzy ci sami nawet ;) (bardzo polecam!)- taka tam jedna z moich ulubionych scen ;)- http://www.youtube.com/watch?v=y6UNUOwOLD4
Postepowanie porucznika Drebina ktory zawsze chce wszystko robic sam a dodatkowo jest idiota i jesli cos mu wychodzi to tylko przypadkiem, to wypisz wymaluj Hardy. A cały serial The Following mozna strescic w intro Police Squad ( z zaznaczeniem ze w kazdym intro ginał gość specjalny;))
http://www.youtube.com/watch?v=Jm_t3g4RhpY

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

czy też rekonstrukcja oddanego strzału :)
https://www.youtube.com/watch?v=iRsmLcsP38A&feature=player_detailpage#t=160s

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

Natomiast sceny, które wymienileś z The Following są oczywiście rozbrajające (motyw , który przytoczyłam propos Jacoba jest naprawde bardzo subtelny), ale to co dzieje się później jest zupełnie już niesamowite, nawet nie wiem czy jestem w stanie wymienić wszystko lub choć połowę absurdów :) UWAGA SPOILERY
- policjant broniący Claire w hotelu, który ustawia się dokładnie na przeciwko drzwi przez ktore wie ze za chwile padną strzały
- tysieczne pobicie/porwanie Majka informatyka
- Joe i Hardy bez trudu rozmawiajacy przez szklo kuloodporne
- jacob ktory kaze wyrzucic hardemu bron po czym jej nie podnosi, ucieka, hardy podnosi pistolet, goni go, Jacob magicznie znika za jakimis drzwiami i Hardy oczywiscie mowi: "He's gone!" nie kontynuując pościgu, ba, nawet nie przekracza progu ;)
- jeden z followersow mowiacy agentce -specjalistce od kultu, ktora wlasnie go zlapala i przykula do kaloryfera, aby poszla poszukac zasiegu na zewnatrz domu, po czym ona dokladnie to robi i zostawia go samego w pokoju(!)
- Jacob niczym ninja ukrywajacy sie przed Hardym pol metra obok niego za drzewem - hardy go nie znajduje (wtf?!?!?!?)
- specjalistka od kultu ktora odczytuje na scianie z jakis dzieciecych bohomazów historię o tym, że Caroll stworzył nowa religie - CAROLLIZM :D
- główne serwery informatyków Carolla znajdują sie w klubie sado maso
- lasce z klubu s&m, ktora jest dziewczyna jednego z wyznawcow, zakładają podsłuch niczym z lat 70 (odcinek wczesniej Claire miala zalozona super nwoczesna pluskwe przez wyznawcow)po to by sledzila jednego z followersow przy czym wczesniej ogladaja jego samochod, ba! zagladaja nawet do srodka i nie wpadaja na pomysl by tam podlozyc pluskwe, nie! musieli obwinąc jego laske kablem przy cyzm dziwnie przewidzieli, ze ją akurat porwie ;)
- na akcje wysylaja zawsze tylko Hardyego i agentke FBI od kultow. Po zakonczeniu akcji przed budynkami stoi caly sztab policji, ale nigdy, doslownie nigdy nie zjawia się wcześniej żadna pomoc
- agent USM wypuszczajacy Followersow z klatki od tak sobie , po czym ci napadaja go w stylu zombie (chyba go jedza, bo tak to wyglada)
- Claire i Hardy ukrywajacy się w domu znajomego Hardyego , ktorzy wiedza ze Caroll nie chce ich zabic wola rozmawiac o milosci i wyslac na pierwszy front tego kumpla po to by zginal. Poza tym stoja przy oknach a Claire blaka sie jak w letargu po domu bo nkt jej nie pilnuje ;)
- Claire poddająca się Roderikowi i z wlasnej woli jadaca do domu kultu, ktory wyglada jak siedziba Xaviera
- dziwny arabski gosc ktory pojawia sie niczym tlo sceny przez conajmniej 5 odcinkow tylko po to by jego watek bez sensu urwal sie na tym jak sie wiesza (i nic z tego zupelnie nie wynika)
- FBI nie sprawdza monitoringu odwiedzin Carolla
- Roderick, ktorego rysopis dostepny jest na kazdym posterunku bez problemu wchodzi do siedziby FBI
- Caroll dzwoni do Hardyego po to by powiedzieć, ze Claire dźgneła go nozem - w nastepnym odc Hardy "genialnie" wpada na pomysl, ze moze Caroll jest ranny (jakby zupelnie nie pamietal rozmowy z konca poprzedniego epizodu)
- Claire dźga nozem Carolla,a dzien pozniej podczas ucieczki w ta sama rane wklada widelec ( z nieznanych przyczyn nie wybiera noza lezacego na stole czy scyzoryka z otwieraczem do wina ktory tez tamjest) ale niestety Caroll prawdopdobnie jest niesmiertelny , bo laska nie moze go zabic
- w cudowny sposob czarna agentka FBI odgaduje liczbe followersow po bodajże zobaczeniu wnetrza lodowki w ich domu (czy czegos w tym stylu) :D
- Caroll nie ma zadnego lekarza w swoim sztabie - rane po dźgnięciu leczy whisky
- Ryan ma tak ciezki problem z alkoholem, ze przypominaja nam o nim co 5 odcinkow- ogolnie jest w swietnej kondycji i nikt juz nie pamieta o rozruszniku
- Jacob po tym jak Emma podcina mu gardło umiera tak spokojnie jakby zapadal w śpiączkę
- po odkryciu gdzie jest dom Carolla FBI zakłada centrum ratunkowe (!!!! - jakby to byl kataklizm żywiolowy), które oczywiscie nie jest miejscem, gdzie moga spotkac się wyznawcy, ktorych twarzy FBI nie zna i powyżynać wszystkich w stylu zombie (znow!). A scena zaczyna sie tak, ze jeden z wyznawcow unosi ręce w gore i swiatlo nagle gasnie... :D
- blond laska, ktora mowi wierszykami i zabija dziennikarke w bardzo krejzolski sposob
- duch Paula, ktory patrzy sie na to jak Jacob I Emma uprawiaja seks i robi mine na zasadzie : Ja też chcę! Nie robcie tego beze mnie! Poza tym - już myslisz, ze moze Jacob ma schizofrenię, czy coś, ale... n ie... wątek obajwiajacego się Paula urywa sie beznamietnie po jednym odcinku
- mamy przedstawionych conajmniej kilkanascie historii ludzi, ktore nie maja zadnego sensu urywaja się i nikt do nich nie wraca , np:
historia ojca hardyego i fakt, ze hardy zabil jego morderce (kto by sobie tym aspektem zawracal glowe), tajemniczy ojciec Jacoba itd. a wiec wszystko co mogloby nam przyblizyc postacie i ich charaktery zostaje olane
- laska ktora wpada do siedziby FBI prosząc niby o pomoc jako byla czlonkini kultu, nie zostaje skuta aniw zaden sposob zabezpieczona, cale grono fbi mowi ok, to chodźmy, przy cyzm odwraca sie do niej tylem, a ta rzuca sie na ich szefa wbijajac mu w oko szpilki ;) W nastepnym odcinku nikt juz nie pamieta najwyrazniej tego zdarzenia :(
itd....
-

-
-

ocenił(a) serial na 1
marian_85

Zaczynam sie bać,że w tym szaleństwie jest metoda)
Że takich "followersów" przed ekranem jest coraz więcej.Byle się coś działo ..i pal licho czy z sensem.
Wychowywałem sie i dorastałem w erze przed internetowej .która u dzisiejszej młodzieży skutkuje brakiem koncentracji,koniecznością odbioru krótkiej informacji.Ten serial to jak przeglądanie netu)

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

Raczej jak przeglądanie bardzo ciemniej strony internetu...;) btw. przypomniała mi się scena, w której FBI zagląda na stronę internetową wyznawców i ich oczom ukazuje się filmik rodem z Ringu :D Aż dziw, ze na końcu nie pojawił się tekst w stylu: "Umrzecie za 7 dni".
To prawda trochę brak w dzisiejszych czasach umiejętności skupienia i oglądania ze zrozumieniem, byle by eciały ładne obrazki . CHoć nie zawsze tak jest, nie będę narzekać na młodzież, bo z nią pracuję i w dużej mierze to świetni obiecujący ludzie. Natomiast problemem może być to, ze tego typu seriale docierają do coraz większej ilości osób właśnie z apomoca internetu - a w społeczeństwie zawsze znajdzie się spora pula osób o zaniżonych wymaganiach czy gustach - a charakterystyka tłumu sporwadza się zawsze do jego najsłabszego/ najbardziej wulgarnego elementu.
Ostatnio obejrzałam sobie cały sezon serialu produkcji Netflix pt. Hemlock Grove - teoretycznie horror, dodatkowo inkrustowany motywami si-fi z seriali czy filmow dla młodziezy - ale podany z takim smakiem , że ma sie wrazenie oglądania kina skandynawskiego. Natomaist wśród publiczności np amerykanskiej (i wsrod krytykow) pojawily sie głosy, że twórcy w ogóle nie wiedza o czym opowiadaja- tylko dlatego, ze fabula jest wielo wątkowa , wielotorowa i ma conajmniej kilka możliwych poziomów odczytywania, dodatkowo jest naprawde oryginalna i bardzo specyficzna plus główni bohaterowie sa antypatyczni i nieźle popaprani- ale dla przeciętnego widza stała się niemożliwa do odczytania wlasnie dlatego, ze nie posługuje się kalkami, a jesli wprowadza pastisz to jest on traktowany bardzo serio. Dodatkowo akcja toczy się tam głównie w dialogach i skupia na zimnych, szarych plenerach i zadymionych bogatych wnętrzach filmowanych bardzo statycznie - co oczywiście wydało się skrajnie nudne. Ale wystarczy że użyje się 400 kalek w serialiu typu Following i wszyscy to łykają, bo wiadomo lubimy te piosenki któe już znamy ;) nawet poszatkowane i podane w stylu Paulo Cohello

ocenił(a) serial na 1
marian_85

Za twoją namową ściągam już pierwsze odcinki.
Co do filmów o wielowątkowej fabule czytałem analizę klęski Heroes i Damages.
Okazuje się, że padły w polskiej telewizji własnie z tych powodów.
Wielowątkowość na tym poziomie była nie do przeskoczenia dla widzów.
Co do rozumienia treści, często sie spotykam na fw z banalnymi... czy trywialnymi pytaniami dotyczącymi treści kilku moich, ulubionych filmów.Wręcz straszno sie robi)Pytania zaskakują niemożliwością zrozumienie relacji czy emocji wykraczających poza podstawowy poziom.

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

Tzn. ja oglądając Hemclock Grove nie miałam w obec tej serii właściwie żadnych oczekiwań (nie jest to też mój ulubiony gatunek), więc moje rekomendacje mogą być lekko spaczone przez pozytywne zaskoczenie :) WIęc niekoniecznie może Ci się spodobac- jest to po prostu kwestia gustu. Natomiast wydaje mi się, ze wykonanie jest świetne, mimo kilku mielizn po obejrzeniu całości (bo chyba najlepiej obejrzeć to jednym ciągiem z racji bardzo umiejętnie rozłożonego napięcia) po zakonczeniu sezonu poczulam sie jak po przeczytaniu całkiem dobrej książki, głównie z racji tego, ze części rzeczy trzeba się domyslać, czytać między wierszami, informacja nie jest podana na tacy. Tym większe zaskoczenie że jest to seria wyprodukowana przez reżysera Hostelu. W wersji wizualnej można się ponadto dopatrzeć wielu nawiązań do klasyków, np. sposób filmowania domu Romana przypomina ten ze ślnienia, wieża laboratorium jest niczym ze Szpitala Królestwo itd. Pewnie fani horrorów wyłapali by tu znacznie więcej :)
I tak dobrze że ktoś zadaje jakieś pytania, prócz tych o soundtrack czyli " Co to za piosenka w 00000:838373828 minucie????"
;P Ale wiesz z drugiej strony LukaszSobieraj też mysli, ze nie oglądamy The Following ze zrozumieniem ;_; mozliwe że to wyższa szkoła jazdy i umiejętności (biorąc pod uwagę te absurdy może tak być) ;}

ocenił(a) serial na 1
marian_85

Natomiast z seriali,które mogę polecić,poza tymi najbardziej popularnymi jak GoT czy TBBT,to Homeland.Bardzo udana produkcja)

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

Tak, słyszalam o Homeland same dobre rzeczy, ale jakoś nie mam czasu w ogóle by się za niego zabrać (obecnie szykuję się do zobaczenia House of Cards), ale napewno prędzej czy później go sobie zobaczę z przyjemnością. Dodatkowo aktor, który gra tam główną rolę zrobił na mnie świetne wrażenie w jakimś poprzednim serialu, w którym grał, a który anulowali po pierwszym sezonie (nie pamiętma nazwy, to był jakiś procedular chyba z wątkiem psychologicznym w tle, nie najlepsza produkcja, ale zdecydowanie bardziej logiczna niż The Following ;)))

ocenił(a) serial na 1
marian_85

A ten spis koniecznie wrzuć do wątku Sobieraja.
Ciekaw jestem jak sobie z tym imponującym spisem nonsensów poradzi)

ocenił(a) serial na 2
Marekgdapl

Napewno wyjaśni nam, że nie rozumiemy, bo to tylko fikcja ;_;

ocenił(a) serial na 1
marian_85

Piękne podsumowanie. Bardzo mnie śmieszyło jeszcze, że Caroll kontaktował się ze swoimi followersami z więźnia także przez internet (z biblioteki). Jak spróbowali badać z kim się łączył to okazało się, że miał tunelowanie przez Koreę Północną. KOREĘ PÓŁNOCNĄ.
Może Kim jest w jego bandzie, w sumie by pasowało.

ocenił(a) serial na 2
Finalny_Odbiorca

Nie ma już o czym pisać, bo nawet jako czarna komedia przestał być zabawny:( Czas chyba znowu załączyć The Room z Tommim

ocenił(a) serial na 2
pokemon227

eee tam, ja uważam, ze nadal bawi (i uczy), ale serialowa wersja The Room to byłoby coś!!! Tylko skąd na to kasę brać, skoro 1,5h takiego szalenstwa to koszt 6 milionów $ . Ale może kiedyś FOX zainwestuje też w talent TW ;D