Zbieram zęby z podłogi po tym odcinku. Natalie denerwująca, fakt. Miałem nadzieję, że ostatni killswitch oszczędzi nam jej widoku na ekranie ale Stephen za szybko się uwinął :P

Wstrząsający odcinek, właśnie obejrzałam na ekino. Tak mi żal Cary,a najlepsze jest to że John zrobił to aby ocalić Rogera, stracił swoje moce ,widać że się załamał;-( a ta idiotka Natalie czy jak jej tam wszystko zepsuła,zdradziła ich i wszystko na nic. hhhhhhhjm że jej na to pozwolili, masakra . Powinni ja wyrzucić na zbity pysk po tym jak cały czas buntuje tych paranormalnych przeciwko Carze Johnowi i Rogerowi.Tak mnie wkurza. A Russel tez nie czaję ? Hilary zginęła a ten Założyciel przeżył, myślałam że zginie.Masakra.Wszystko się obróciło przeciwko nim. Aha a Jedikiah nie rozumiem, chciał im pomóc a jakimś sposobem zyskał moce,nwm jak bo nie zrozumiałam do końca, szukali czegoś związane z DNA człowieka i coś znaleźli a potem coś jej wstrzyknął w szyje i wyszedł. To on ich znowu zdradził czy chce im pomóc ?już sama nwm.
(ale to jest przed ostatni odcinek , finał 6 maja;-P)
Wiecie czy będzie 2 sezon? Myślę że jeszcze jeden odcinek będzie niewystarczający, ja mam nadzieję że będzie kontynuacja tego serialu.

No Jedikiah odkrył w końcu na których dokładnie allelach leżą te geny które czynią homo sapiens superior tym czym są. Więc ją odurzył i prawdopodobnie pobrał próbkę genu który potem sobie zaaplikował. To jak to zrobił to już inna bajka. Dziwi mnie tylko czemu zrobił taką rozpierduchę na końcu.
A co do 2 sezonu to zależy wszystko od oglądalności. Mam nadzieję że powstanie, bo serial na prawdę się rozkręcił.

aha,no własnie tez koncówka mnie zaskoczyła, dzięki ;-D tez mam taką nadzieję ;-D pozdrawiam

tu masz link ;-p
najbliższy odcinek: za 6 dni (USA) s1e22 Son of Man

http://www.filmweb.pl/serial/The+Tomorrow+People-2013-681382

odcinek był naprawdę ciężko dobry i jak im nie dadzą drugiego sezonu to się naprawdę zdenerwuję. po jaką cholerę odgrzewać na szósty sezon takiego zdechłego kotleta jak vampire diaries? albo beznadziejne w tym sezonie hart of dixie? powinni dać TP szansę, bo zdecydowanie dają radę od kilku odcinków.
jak dla mnie super - końcówka z jedem bardzo mi się podobała ;) w ogóle oglądałam przekonana, że to jest finał! i się tak zdenerwowałam, że nas zostawią z takim potężnym cliffhangerem.. no ale na szczęście przed nami jeszcze jeden odcinek.
co to natalie - dokładnie to samo odczucie co piszesz. cały czas zastanawiałam się dlaczego ktoś się na nią nie wydarł "SAMA SOBIE DAŁAŚ TO WSTRZYKNĄĆ, A TERAZ MASZ PROBLEM, NO CMON!" ale niestety nikt się nie pokusił. a russel nawet ją pocałował (wtf ftw beznadziejna sprawa). john bez mocy jest świetny. super że się zdecydowali na taki drastyczny krok, chociaż podejrzewam, że skoro kombinują już ciężko koło tego DNA to zaraz mu ją przywrócą ;) no i john/astrid dla mnie mistrz.
osobiście jestem wielką antyfanką cary. w sensie nie wiem do końca o co chodzi tej aktorce. na pewno nie powiem, że źle gra, bo jak były te flashbacki kiedy była głuchoniema, to zagrała naprawdę fajnie. ale po prostu jej wyobrażenie na temat takiej 'badass girl' sprowadza się do jednej bardzo-bardzo-bardzo irytującej miny. dlatego TEAM JOHN/ASTRID na pełnej!

I NIECH DADZĄ DRUGI SEZON BO SIE WKU.WIE

tez nie lubie Cary ;p a Astrid wolalam wczesniej, teraz za bardzo ją odsuneli na bok;p dla mnie numerem jeden z kobiet byla zdecydowanie hilary.

Cara jest strasznie irytująca! Jest z Johnem, ok. Przespała się ze Stephenem, już mniej ok. Potem miała pretensje do Stephena że się z nią przespał. Później była "smutna" bo John był "zły". A jak Stephen znalazł sobie dziewczynę (Hillary) to była zazdrosna. Jak pies ogrodnika sam nie zje i drugiemu nie da!

TYLKO NIE JOHN
szczerze licze, ze Jed da rade, tylko po to, zeby pomoc Johnowi

Odcinek świetny i zaskakujący szczególnie Jedikiah, który zmienia się pod koniec robi trochę zamętu pod koniec, ale chyba idze ocalić Rogera no i raczej John znowu odzyska moce tylko teraz nie będzie mógł zabijać :)

Szczerze mówiąc patrząc po pierwszych odcinkach nie dawałam serialowi dużych szans dlatego, że kojarzył mi się z czymś dla dzieci. Teraz jednak ostatnie odcinki są tam mega dobre, że czuję, że się uzależniam od tego. Widać, że zaczynają rozwijać pomysły.
Jeśli chodzi o Jedikajah [czy jak to się tam piszę] to chciał pierw pomóc im zwalczyć tego "wirusa", ale gdy tamta dziewuszka odkryła w czym leży sekret superosów- odbiło mu. Tak, niestety, ale jego całe życie opierało się na marzeniu, by także posiadać moce. Wiadomo, że wolał skorzystać z okazji patrząc na to, że ludziom grozi dodatkowa zagłada. Podoba mi się zakończenie z nim odcinka, wiadomo, że będzie używał swojej mocy i pewnie znów stanie się badassem xD
Szkoda mi Russella, bo z niego to takie naiwne dziecko. Mam jednak nadzieję, że zostawi tą blond szmatkę i pobiegnie z podkulonym ogonem do swych towarzyszy by prosić o wybaczenie xD Mam chyba słabość do Azjatów.
Zastanawiam się czy młodszy brat przeżyje, bo właściwie nie wiadomo czy ma te moce. To iż dwójka rodziców jest superosami, nie daje przecież w pełni gwarancji. Do tego skoro jego moce się nie ujawniły, może być po prostu człowiekiem, nie? Ale wiadomo, że ludzi nie zabiją, chociaż to byłaby ciekawa perspektywa. Świat samych superherosów xD Nie, jednak nie mieliby o co wtedy walczyć.
John i Astrid - moim zdaniem to bardzo ładna para i świetnie do siebie pasują. Właściwie ja nie cierpię Cary i dla mnie mogłaby być postacią do poświęcenia, ale wiadomo, że postaci pierwszoplanowej nie zgładzą. Życzę jednak im powodzenia. Do tego Astrid jest tysiąc razy ładniejsza :) Mam do niej słabość, taka delikatna.
Szkoda mi Rogera i jego rodziny, naprawdę. Myślę jednak, że go zabiją w ostatnim odcinku. To mi w pewnym sensie przypomina Supernatural.
Czekam z niecierpliwością na finał i mam nadzieję, że kolejny sezon powstanie. Skoro Orphan Black dostało szanse, to dlaczego nie Tomorrow People ;)

Odcinek super :) Może ktoś wie jak się nazywa piosenka, która jest pod koniec odcinka?

The Burned - "Make believe"

Cholera. Serial jest naprawdę coraz lepszy. Mimo iż oglądając czekam na sceny z Jedikiah i Astrid bo reszta mnie irytuje to i tak fakt faktem sporo się poprawiło. Zawiódł mnie Russell, zachował się jak palant bo jakaś blond laleczka kazała mu zrobić tak a nie inaczej. Na plus jest człowieczeństwo John'a, podoba mi się w takim wydaniu. Mam nadzieję, że drugi sezon jednak będzie.

ZGADZAM SIĘ ;-)

Zdecydowanie się zgadzam. Natalie przez cały odcinek i mnie denerwowała, miałam nadzieję, że to ona będzie kolejna na liście Założyciela, ale niestety nie. Zapoczątkowała bunt i jako pierwsza powinna pójść na odstrzał, jak uda im się przeżyć.
Poza tym cieszę się, że John i Astrid to w końcu coś poważniejszego, bo Cara zaczęła mnie ostatnio straszliwie irytować. Zresztą od samego początku bardziej widziałam, ją ze Stephenem, niż Johnem. I ciągle trudno mi uwierzyć, że ten drugi stracił moce. Mam nadzieję, że jakoś to odkręcą!

no własnie mi tez bardziej widzi się cara ze Stephenem a Astrin z Johnem;-)
Tylko mam wielka nadzieje że powstanie 2 sezon ;-)

i Jed może ocali Rogera ,w końcu to jego rodzony brat.I chyba nie jest aż tak zły.Lepszy on od założyciela. A odkrycie Irene, ze posiadają magnez i jakieś geny na 3 allelach przechodzących przez 3 nicie, dzięki temu maja super moce, może wstrzykną to potem Johnowi i przywrócą mu moce.Strasznie mi go żal.;-( Wreszcie maja antidotum na te zastrzyki Ultry, co zabierają moce. A ta Natalie to naprawdę cholerna idiotka wszczęła bunt, sama chciała iść do ultry i pozwoliła sobie wstrzyknąć ten chip, głupia, myślała że oni się zmienili.I naraziła wszystkich na śmierć i niebezpieczeństwo a potem ma pretensje do świata.Jakby zaczekała, to Cara i Stephen by wrócili i wszystko by było ok, ale to tez wina Russela, że tak jej się dał otumanić wokół palca. Powinien jej się pozbyć.
I w ogóle widać załamanie Cary ta całą sytuacja i z tym wszystkim,nwm co od niech chcecie, mi się podoba jej postać, widać było ze kocha Johna i zrobi dla niego wszystko.No w sumie racja że czasami bywa denerwująca z tymi uczuciami, ale widać było że ma mieszane uczucia czuje coś do Stephena ale i do Johna bo to jest jej pierwsza miłość). Jest trochę zamknięta w sobie, ale nie ma co się dziwić, przecież miała ciężko( próba gwałtu, policja,że niby ona tego chłopaka zabiła, a ona tylko się broniła, nie miała pojęcia co robi wtedy dopiero ujawniły się jej moce, odrzucona przez Ojca, jakby nie mogli razem uciec, do tego Jeszce to zagubienie i ten Julian).

* sorry przez 12 nici ;-).

Jestem ciekawa finału , 22 odcinka. Myślicie że już jutro będzie? Bo jutro jest premiera w USA ,a na świecie dopiero we wtorek.
Pozdrawiam ;-D

Mnie tam Cara irytuje, jest taka nijaka, ale każdy lubi inną postać :)
A odcinki u nas z napisami są przeważnie 2-3 dni po premierze w USA, więc w środę powinny być. W każdym razie w czwartek zawsze były na 100%.

W sumie że to jest finał sezonu mogli by dać napisy w środę, trochę sie pośpieszyć z tłumaczeniem. Co do serialu to następna do odstrzału powinna być ta zryta Natalie. Obawiam się że jak ktoś tu wcześniej napisał Roger może zginąć :(
Jakby wyszedł drugi sezon za co trzymam kciuki to na pewno John odzyska moce przez zastrzyk Jedikiaha.
Teraz prawdopodobnie Jedikiaha uratuje Rogera i przypuszczam że razem ze Stephenem i Rogerem zabiją Założyciela, ale tak z dużym hukiem. Chciałbym zobaczyć te super możliwości Rogera, o których się mówi że Roger jest najsilniejszy

Ja też mam nadzieję, że zabiją Założyciela, ale coś mi się wydaje, że on np. ucieknie, żeby się potem ponownie pojawić. Co do Natalie to wcześniej też napisałam, że pierwsza powinna iść do odstrzału ;) - głupia otworzyła im drogę na łatwą śmierć. Tak jej było spieszno do zastrzyku, to niech teraz weźmie jeszcze jeden i w najlepszym wypadku może straci moce. Ale osobiście wolałabym, gdyby zniknęła na dobre.

OK ;-)

http://www.kinosik.pl/eng-2/the-tomorrow-people-sezon-1-odcinek-22/
link do odcinka 22 jest po ang, ale jesli chcesz obejrzeć z napisami to juz trzeba się zalogować ;-P
na ekino jescze nie ma tego odcinka ,jest podstawionykolejny raz odcinek 20 ;-( przyjemnego ogladania ;-)