Oglądam bo oglądam, jednym okiem. Mam pytanie: gdzie się podziała Judy (Judith?)?

Jest w Alexandrii z resztą ludzi Ricka, przecież nie braliby jej na taką wyprawę bo i po co? Z tego co pamiętam, ksiądz Gabriel się nią zajmuje

OK, dzięki, zapomniałam że jest jakaś Aleksandria do której mogą wrócić... Ja naprawdę nie oglądam tego nawet połową oka :).

Oj, no to najwyższy czas zrezygnować całkowicie, obejrzeć od początku albo się nie dziwić, ze się nie pamięta.

Nie dziwię się. I nie potrzebuję rad.

Prawda jest taka ze gdybyś nie potrzebowała, to byś nie pisała na forum dla fanów.

Dla mnie było trochę za obrzydliwie. Nie wiem, nie mogłam się wczuć, bo ciągle widziałam w głowie to oko Glenna. Ohyda. Dopiero Meggie mnie na serio rozwaliła

Ostatni raz obejrzałem cokolwiek spod znaku twd, naprawdę, starałem się, wybaczałem kolejne idiotyczne decyzje bohaterów, beznadziejną grę aktorską na zasadzie polecę na jednej minie sezon a może dwa, dziury fabularne, rozwlekłe tempo, brak dialogów, które by coś wnosiły. Ogólnie od drugiego sezonu coraz słabiej, w szóstym coś się tam ruszyło i teraz to. Nakręcone mistrzowsko, fakt, nawet postać Negana bardzo interesująca, ale po końcówce odcinka wnoszę, że czeka nas diabelnie nudny i przegadany sezon, wyrzuty sumienia, usprawiedliwianie się i cały ten bullshit pozujący na psychologiczny rozwój postaci. Przestało mnie to przekonywać. Może w któreś wakacje, jak już naprawdę nie będę miał czego oglądać to się skuszę na zasadzie palca na na strzałce w prawo. Pozdrawiam wytrwałych, powodzenia z tym sezonem.
P.S. Wszelkie zawarte w moim poście opinie są subiektywne i proszę nie brać ich do siebie, każdy ma swój gust i niech sięnim kieruje w doborze rozrywki telewizyjnej czy kinowej.

Wiem ze się nie przyznasz ,ale nie wytrzymasz. Zobaczysz drugi odcinek juz w przyszłym poniedziałku. Pozdrawiam

jasne, że obejrzy :) obejrzy cały sezon, a także kolejny, a po nim kolejny :) i nie, nie przyzna się :)

Nie wiem co powiedzieć... oglądałam o 3:30 na Foxie. Mimo, że wiedziałam mniej więcej co się wydarzy w odcinku to nie spodziewałam się w ogóle, że w taki sposób to przedstawią. Rozpacz mieszała mi się z przerażeniem i na odwrót. W jakiś sposób zniszczyli każdą z obecnych w odcinku postaci (w sensie psychologicznym). Nie wiem jak oni się z tego otrząsną, szczególnie Maggie, Rick i Daryl (tutaj jestem szczególnie zdziwiona, bo wydaje mi się trochę nietrafione przez twórców poprowadzenie akcji z Darylem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w takiej sytuacji logika działania jest ostatnim czego można oczekiwać od człowieka, ale zdziwiło mnie trochę, że Daryl zareagował na słowa Negana do Rosity, a nie np. na mordowanie Abrahama. Ale tak jak mówię nie czepiam się, bo w takiej sytuacji jakakolwiek by nie była reakcja kogokolwiek to w jakiś sposób byłaby uzasadniona). Póki co nie umiem zebrać myśli i chyba będzie mnie trzymało jeszcze długo, absolutny szok. Pozostaje pogratulować aktorom i twórcom tego odcinka.

Ja sie poryczalam,kuzwa. Szkoda mi go bylo. Ja nie mogę ogladać takich rzeczy,bo wyobrażam sobie, ze ktos robilby to mojemu. I nie wiem co bym zrobila.

Tak zbaczając z tematu pierwszego odcinka, orientuje się ktoś kim jest ten czarny z tygrysem w różnych zapowiedziach?

Żeby za wiele nie spoilerować, przywódcą kolejnej osady.

Dzięki :)

jaki "czarny z tygrysem" gdzie?! z prawdziwym tygrysem? wtf? jakiś zarządca zoo? gdzie go widać?

Tylko szkoda Abrahama... był moim ulubieńcem

Dla mnie zabicie Glenna oznacza koniec pięknej przygody z TWD. Mogli zabić KAŻDEGO nawet Ricka dwa razy a synkowi odrąbać dwie rączki dalej bym oglądał, ale zabicie Glenna/Daryla nie jestem wstanie przebaczyć. Dla mnie główny bohater zginął i nie ma sensu oglądać tego dalej.

będzie nam Ciebie brakowało...

Negan to chyba jakiś spec od łamania psychiki człowieka, może był pracownikiem jakiś służb specjalnych, bo doskonale wie co zrobić, żeby podporządkować sobie innych i jak ich złamać by byli mu posluszni

Negan był sprzedawcą uzywanych aut zanim zombie opanowały świat, a w takim zawodzie widać poznał się na ludziach jaki mają charakter, jak do nich trafić, jak im wcisnąć nawet jakiegoś rupcia którego by nie kupili.

"Negan był sprzedawcą uzywanych aut zanim zombie opanowały świat"
Jak się nie ma pojęcia, to siedzi się cicho...

[chyba SPOILER]


Negan był nauczycielem w szkole średniej. W ostatnich miesiącach normalnego świata przesiadywał głównie w szpitalu, gdzie leżała jego żona - Lucille.

Dzięki za ta informację . Cholera to co się w nim musiało zadziać, że stał się takim bezdusznym brutalem wręcz socjopatą.
Ciekawe jakie będą dalsze jego losy , bo Negan jest oczywiste negatywną postacią ale jakże intrygującą ;)

W drugim temacie były spoilery, z których wynikało że w komiksie zostaną z Rickiem sprzymierzeńcami, także musi się naprawdę sporo zadziać w międzyczasie

Mam nadzieję, że nigdy się tego nie dowiemy. Niektóre rzeczy warto pozostawić domysłom.
To prawda, Negan jest niesamowicie charyzmatyczną postacią, która mimo swej brutalności i wulgarności, ma swoje zasady, których się bezwzględnie trzyma.
Nie będzie przesadą jeśli napiszę, że w komiksie jest chyba najbardziej lubianą postacią z całego uniwersum. Mam nadzieję, że w serialu uda im się osiągnąć podobny efekt.

Czułam, że ta pałka to nie ma imienia tak z powietrza xD

UBek i tyle xd

odcinek wręcz kozak

dawno nie było odcinka tak trzymającego w napięciu ... i takich tarapatów w jakie oni wpadli.. dla mnie bomba! wyśmienity początek sezonu 7!.

No tak, istatni raz to chyba jak byli złapani przez kanibali tylko, że to trwało krótko. No i jeszcze jak ich te dzikusy w Aleksandrii napadli.

Dla mnie 1 odcinek super. Zwłaszcza to napięcie i złamanie grupy, gdy po Terminusie i Alexandrii uważali się za niepokonanych. Ciągłe pasmo sukcesów, pewność siebie, a nawet buta zmieniły się w bezsilność. I pewnie, ze im kibicuję, ale patrząc obiektywnie, to trochę im się należała nauczka. Ciekawe na ile Daryl będzie się obwiniał i czy grupa będzie go winić.
Na +
2 śmierci, scena Rick Negan Carl, i Maggie (wytrzymała ten widok)
Na -
pyskówka Ricka, głupi wyskok Daryla i I'll find you Glenna

Odcinek kozak. I tak patrzeć z perspektywy komiksu było to do przewidzenia. Abraham powinien zginąć wcześniej przeszyty strzałą zamiast grubej. A Glenn oryginalnie w komiksie obrywa z Lucille. I tyle w temacie.

No, straszny ten legendarny już na tym forum Dugan...W sumie Jeffrey Dean Morgan fajnie go gra, jestem fanem tego aktora od czasów "Watchmen", ale sama postać, no cóż...to zwyczajny zbir, sprytny, przebiegły i wyrachowany. Zastraszył Ricka, zniszczył go psychicznie, ale myślę, że w czasie apokalipsy gdy nie obowiązują już żadne prawa znalazło by się takich na pęczki. Rozwalił bejsbolem łeb Glennowi i Abrahamowi, w sumie taka śmierć...hmmm....czy jest taka straszna. Ja bym się bardziej bał jednak zombiaka, który wyrywa mi z trzewi "gorące, parujące węże jelit". O wiele bardziej bałbym się spotkać Ramseya Boltona z "Gry o tron", bo amputacja penisa to wszak gorsze niż śmierć.

Super, że Glenn zginął, czekałem na to od końca 5(?) sezonu (cliffhanger z jego śmiercią), jakie szczęście, cudownie, najlepszy początek kolejnego sezonu wszechczasów.

Krwawy odcinek, mega dołujący... Nie wiem jak mogą pokonać w garstkę , armię i tego bezwzględnego świra... To będzie ciężki sezon.

Coś pominąłem, albo nie zrozumiałem... Kto był powieszony, kiedy Rick stał na aucie, a po zobaczeniu trupa położył się na tym aucie przypominając sobie wszystko? Pewnie to zdarzenie z poprzedniego sezonu, ale nie potrafię sobie przypomnieć.

Ostatni odc. 6 sezonu i pierwszy 7 dają w kość!
Ostatni 6 sezonu oglądałem leżąc lekko przeziębiony i pamiętam, że mocno się wczułem w klimat dlatego mocno mnie przeraziła końcówka. Czekałem zniecierpliwiony na pierwszy odc. 7 sezonu by dowiedzieć się kto zginął. Kurde, muzułmańskie sztuczki z tym rozwalaniem głów. To było okropne i przerażające.
Serial dawno zszedł z walki z zombiakami, teraz to walka z ludźmi o zasiedlenie się, o przetrwanie. To jest przerażająca natura człowieka, widać do czego ludzie są zdolni w chaosie. W świecie Walking Dead nie ma zasad.
Pamiętam gdy w Walking Dead grupa Ricka była jeszcze mała, a oni chodzili po ulicach w poszukiwaniu pożywienia i dobrego miejsca na nocleg - to było ich jedyne zmartwienie plus zombiaki. " Świat się zmienił. Mówi mi to woda. Mówi mi to ziemia.Wyczuwam to w powietrzu.Wiele z tego, co było, zostało zatracone..." na kocu sezonu warto dopisać linijkę: "...bo nie żyją już Ci, którzy to pamiętali".

W ostatnim odcinku 6 sezonu ludzie Negana (ci którzy nękali po drodze grupę Ricka) złapali faceta, który należał do grupy terroryzowanej już wcześniej przez Negana i powiesili go na tym moście.

Odcinek zbyt brutalny.

noo, brutalny i powiem szczerze- że żałuję Glenna... nie spodziewalam się...

z dwojga złego ...
https://www.youtube.com/watch?v=m8gIFaTZRew
wersja z Maggie chyba była by nie do opisania.

Tak jakby chcieli upodobnić się do GoT ale im nie wyszło (pomijając fakt, iz GoT ma fabułę). Ile lat oglądam Grę o Tron ale żadna scena wręcz nie obrzydziła mnie i nie oburzyła jak ta i nie chodzi mi o śmierć bohaterów ale po prostu o sposób przedstawienia całej sytuacji. Czy naprawdę konieczne jest tak wyraźne pokazywanie jak facet napieprza jakąś maczugą w głowy ludzi? Wtf... krew leje się po niej po wszystkim jak z kranu... szkoda, że jeszcze nie skórowali ofiar. Odnoszę wrażenie, że lubują się w tym bezmózgowce i prymitywy bo łamanie charakteru można pokazywać na wiele sposobów a niektórych ludzi po prostu kręci przemoc, więc gapią się beznamiętnie w ekran i później są wyprani z wszelkich emocji.

Nikt się tu nie chce upodobnić do GoT, zresztą takie same sceny można znaleźć w komiksie TWD. No i akurat w GoT śmierć Oberyna była obrzydliwa.

Widzę, że się nie zrozumieliśmy.

Nie bardzo rozumiem ową wypowiedź. Świat to brutalne i pełne okrucieństwa miejsce. Wystarczy otworzyć książkę historyczną, żeby dobrze to zrozumieć. Ludzie sami sobie robią piekło na ziemi. Serial również może to całkiem dobrze przedstawić. Istotny jest również fakt, że świat TWD to miejsce bez odpowiedniej władzy, która mogłaby sankcjonować tak przerażające czynności. Społeczeństwa często ulegały dyktaturze opartej na sile i przemocy. Negan na pewno prezentuję taką postawę. Myślę, że brutalność sceny byłą w jakiś sposób niezbędna, żeby dobrze to widzom uzmysłowić. Uważam, że dorosły i psychicznie zdrowy człowiek potrafi obejrzeć tak brutalną scenę i zachować trzeźwość umysłu.

Uważam, że tylko chory psychicznie człowiek potrafi obejrzeć tak brutalną scenę i zachować spokój bez żadnych zastrzeżeń.

Co za bzdura. Średnio inteligentny widz ma świadomość tego że to fantastyka a nie serial oparty na faktach, owszem, można czuć żal że zginął ulubiony bohater, ale dlatego że zginął, a nie z powodu tego jak się to stało.

Dla wyjaśnienia, serial jest mi totalnie obojętny, z żadną postacią się nie zżyłam, nie czekałam na 7 sezon z wielkim zniecierpliwieniem bo po prostu nie gustuję w takich filmach/serialach. Zaczęłam kiedyś oglądać bo kolega mi polecił - serial dupy nie urywa ale w wolnej chwili można obejrzeć, bo czasem coś się dzieje, przyzwyczaiłam się więc idę dalej (zawsze coś wciąga).

No to zmartwię cie, bo jednak to tak nie wygląda. Średnio inteligentny i zdrowy psychicznie człowiek potrafiący odróżnić fikcję od rzeczywistości, da radę oglądać takie seriale. Nie oznacza to od razu, ze jest zaburzony czy psychiczny.
Patolodzy czy różnej maści chirurdzy taplający się na co dzień w zwłokach/ludzkich trzewiach również nie są chorzy psychicznie, choć to już rzeczywistość, a nie fikcja. Po prostu trzeba odrobiny dystansu, siły psychicznej. Rozumiem, ze nie każdy ją ma, ale wtedy może serio lepiej dać sobie spokój i oglądać takie serialiki polsatowskie.

Proszę? W ogóle nie czuję się zmartwiona. Skąd to przypuszczenie? Serialiki polsatowskie zostawiam osobom, które gustują i dają 10tki takim serialom jak ten, obdartych z fabuły i realizmu. Stwierdziłam, że odcinek jest zbyt brutalny a tu wrzawa typu "jesteś słaba psychicznie". Wtf może czas żeby zacząć martwić się o siebie, hę? ;)