szkoda, że w tych 2 odcinkach ginie 2 z 3 najlepszych moim zdaniem aktorów Dale, który zostaje zabity przez zombi i Shane, który ginie z rąk swojego najlepszego przyjaciela Ricka. Uważam, że Shane mógł by jeszcze trochę pograć. co wy o tym myślicie?? i jeszcze jedno pytanie jak to się stało, że Shane zamienia się w zombie??, został zabity nożem.
Po pierwsze dziwie się jeszcze pytasz o przemianę Shane'a forum było tym zaśmiecone ale zginą bo każdy nosi w sobie wirus który o śmierci się uaktywnia i w ten oto sposób mamy zombie shane'a. Co do ich śmierci to cieszę się że Shane nie żyje bo go nie lubiłem
a co do Dale to mi go szkoda jako jedyny zachowywał się tak jak przed apokalipsom i nie dramatyzował tak jak Lori czy Carol.
Patrząc teraz przez pryzmat tych ostatnich odcinków, już wiem dlaczego w taki sposób uśmiercili Dale'a. Wyobrażacie to sobie, aby wyszedł on cało z tej akcji na farmie? A tak poświęcili mu cały jeden epizod, co można nazwać jakby hołdem dla tej postaci. Jednakowoż, szkoda go. Razem z Rickiem robili za dobry duet moralnych przykładów, i podejrzewam iż nie raz Dale by mu się przydał.
Cholernie szkoda mi Papy Smerfa. Dlaczego, ach dlaczego, go zabili...? To była najsympatyczniejsza postać w serialu. Za to ucieszyłem się jak w końcu Rick zaciukał to Złe Dżedaj.
Mi natomiast ulżyło jak zginął Dale... wciąż mnie irytowało jak chodził z wybałuszonymi oczami i ciągle zdziwiony i zszokowany, nawet jak umierał był zdziwiony...
Dale na szczęście został usunięty, szkoda że w tak mało efektywny sposób... mógł go rozszarpać np. niedźwiedź zombie (co było by ciekawe dla odmiany).
Shane'a natomiast mi szkoda, bo to była jedna z dwóch trzeźwo myślących osób, na szczęście Darryl nadal w pełni sił.
Rick niby jest liderem ale to Shane był motorem pociągowym tej grupy. Kto go zastąpi to trudne pytanie. Rick niby powiedział że koniec z demokracją ale tak naprawdę jak przyjdzie co do czego będzie chronił tylko swój tyłek i rodziny. Glenn to spryciarz i fajnie się prezentowała ta postać do puki nie poznał Maggie bo przy niej jakoś zmiękł. Teoretycznie największym twardzielem w grupie powinien być Daryl Dixon ale on także flaczeje i to w oczach przy Carol. Na koniec 2 sezonu największym twardzielem w grupie jest Andrea. W 3 sezonie powinni jak najszybciej odstrzelić :
- Carol bo nic nie wnosi do grupy i nie potrafi posługiwać się bronią w razie ataku trupów.
- T-Dog praktycznie nie istniał przez pół 2 sezonu. Też żaden z niego walczak producenci trzymają go chyba dlatego ze to jedyny murzyn w grupie i uśmiercenie go spowodowało by utratę czarnej publiki przed TV.
- Hershe - co prawda jest przydatny przy opatrywaniu rannych ale raczej będzie spowalniał tępo grupy niż napędzał.