Rewelacyjny serial, czegoś takiego się nie spodziewałem.
Bardzo fanie wyszło twórcom łączenie klimatycznego horroru zombie z dramatem (miejscami nawet melodramatem).
To chyba pierwszy tak dobrze zrobiony horror o zombie, robiony "na poważnie". Sceny walki z ich udziałem są naprawdę fajne, podobnie jak charakterystyka samych zombiaków.
W pierwszym - obok trzeciego najlepszym - odcinku, przeważały raczej klimaty wyjęte żywcem z horroru. Z każdym kolejnym odcinkiem "Walking Dead" było jednak bliżej do dramatu. Bardzo dobrze pokazano schematy ludzkich zachowań wobec sytuacji krytycznej, kataklizmu, niejednokrotnie pytając o granice człowieczeństwa, gdzie się ono kończy, a gdzie zaczyna, czy nie bardziej ludzki jest nieświadomy swojego istnienia i działania zombie, czy człowiek, zabijający drugiego człowieka w pełni świadomie.
Do tego dochodzi fajne aktorstwo. Jest zarówno cienka, drewniana Sarah Wayne Callies znana z "Prison Break", jak i świetny Jon Bernthal.
I tak oto wyszedł bardzo udany serial, przekazujący sporo więcej niż to, żę zombie gryzą i trzeba je jak najszybciej rozwalać.
8/10 U