Czy jestem jedyny który ten serial ogląda w tle?? Chodzi mi o to iż kiedyś oglądałem odcinki z nieoderwanym wzrokiem w ekran ponieważ serial szokował zaskakiwał na każdym kroku niestety z sezonem 4,5 i najnowszym serial sobie leci i wykonuję zupełnie inne czynności np. jak pisanie tego postu... wydarzenia się wloką, zupełnie nic się nie dzieje, wystarczy że słucham to co dzieje się na ekranie poza tym przebija niedorzeczność, absurd same negatywne opinie mi się nasuwają. Dla mnie The Walking Dead stał się swoistym tasiemcem i dodatkowo męczą nas dodatkiem w postaci odrębnego serialu Fear...
Nikt nie każe Ci oglądać Fear the walking dead, nikt nie rzuca Ci tym serialem w twarz. 6 sezon póki co jest jest lepszy niż 4 i 5 razem wzięte. Mi osobiście przypomina początek 3 sezonu, którego pierwsza połowa była zajebi*ta. Ja nie oglądam w tle. Jak serial tak bardzo Cię męczy, to go nie oglądaj. Proste.
No właśnie raczej już to "oglądam" z przyzwyczajenia, ten serialik będzie się ciągnął tak długo aż zainteresowanie nim nie padnie ponieważ twórcy nie mają założonego zakończenia, tak samo komiks też jest tasiemcem... twórcom po prostu brakuje już pomysłu na ciekawy scenariusz, wypalili się, a retrospekcje są bardzo męczące jak i nielogiczna i absurdalna paplanina, myślenie głównych bohaterów. Gdy ludzi zmęczy The Walking Dead to skończy się (takie mam przypuszczenia) natychmiastowym uśmierceniem całej ludzkości, głównych bohaterów i na tym się skończy. Poza tym wiecznie żywe trupy które nie gniją, nie rozkładają się czy też nie zdychają z braku pożywienia bo same siebie nie jedzą. Bzdura zaczyna gonić bzdurę w tym serialu. Do tego znaleźli się dzicy choćby z LOSTów którzy urządzają krwawą rzeźnię a koleś z patykiem zarzuca tekstem "nie musimy ich zabijać" po prostu wstawki "akcji" tego serialu są na tyle absurdalne i banalne że irytują mnie jak nigdy dotąd.