PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177555
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Obejrzałam 4 odcinki, choć po pierwszym nie chciałam nawet słyszeć o tym serialu. Strasznie się ciągnie, niektóre sceny rozwijają się przez kilka minut choć można było je ukazać w o wiele krótszym czasie. No nie przypadł mi do gustu ten serial chociaż bardzo lubię filmy o zombie...wielka szkoda,że mimo tak wysokiej oceny tutaj, dla mnie ten serial jest komedią.
Zero strachu, zero gry aktorskiej, zero zainteresowania. W skrócie, 3/10.

ocenił(a) serial na 5
Brzydgoszcz

Spróbuj dobić do końca sezonu,a jak się nie spodoba,to raczej już Cie nie wciągnie. Nie będę przekonywać Cię na siłe,ale powiem,że bardzo mało jest ludzi,którzy podzielają Twoją opinię. Poczekaj jeszcze. Może coś z tego będzie :)

Gladiator1000

Zaryzykuję wtedy:)

ocenił(a) serial na 5
Brzydgoszcz

i napisz czy zmieniłaś zdanie :D

ocenił(a) serial na 3
Brzydgoszcz

z tumanem się nie dyskutuje, dlatego też masz tyle opinii :D

mateuszz27

Urocze.

Brzydgoszcz

Dla mnie pierwszy sezon jest jednym z fajniejszych, a skoro ten Cię nudzi to przy drugim odpadniesz totalnie - ten jest zdecydowanie najgorszym. Dalej jest już ciekawie.

Brzydgoszcz

Pierwsze dwa sezony to szczyt tego, co mogło zaoferować TWD. Pierwszy dopracowany na wielu płaszczyznach choć niewielkie niedociągnięcia można wyłapać, drugi ciut gorszy i z wolną akcją, ale nadal ciekawy ze względu na skład bohaterów. Jeżeli to Cię nie przekonało to nie ma co brnąć dalej bo od sezonu trzeciego ten serial stał się po prostu mdłą papką bez ładu i składu, ocierającą się o typowy kicz oraz tandetę, co głównie wynika z ciętego budżetu i braku wyobraźni scenarzystów, tworzących scenariusze niektórych odcinków na kolanie. Niekiedy było to tak męczące, że sezony nadrabiałem w ratach ponieważ pomiędzy odcinkami musiałem robić sobie naprawdę długie przerwy. Szkoda na to czasu. I wbrew temu co wspomniał Gladiator1000 osób podzielających Twoje zdanie jest wiele. TWD jest chyba jedynym serialem, który jest krytykowany przez zdecydowaną większość ludzi go oglądających.

ocenił(a) serial na 10
kamil10025

Widzę, ze jesteście takim rodzajem widza co musi mieć co min jakaś akcje, wybuch czy rozróbę. Ten film jest nie tylko o zombie, ale o relacjach miedzy ludzkich i o więzi jaka ich łączy. Ile w stanie mogą znieść dla drugiej osoby, jak bardzo się poświecić i jakie decyzje podjąć aby była jak najlepszym rozwiązaniem.(po to sa seriale by mozna bylo bardziej rozwijac watki niz w filmie)
Jeśli takie, rzeczy nie maj dla was znaczenia w filmie to chyba, żaden wam sie nie spodoba
A co do gry aktorskiej, to nie rozumiem po co narzekacie jak jest świetna + zombiaki są zrobione z bardzo dużą dokladnoscia.
A jeszcze kamil10025, skoro ten serial to dla ciebie kicz to zmien ten awatar, bo przeciez jak mowisz jest "kiczowaty.

Miketom

Po pierwsze, awatar ustawiłem bite dwa lata temu i jest on dla mnie tak nieistotną kwestią, że nawet nie zwracam na niego uwagi. Po drugie, Twoje stwierdzenie odnośnie tego, że co rusz muszę mieć jakąś akcję jest kompletnym wyminięciem się z prawdą. Od zawsze lubiłem ambitne, niejednoznaczne i wielowymiarowe kino dramatyczne więc nie trafiłeś.

Relacje międzyludzkie w TWD są przedstawione w najbardziej absurdalny sposób z możliwych. Od trzeciego sezonu scenarzysta regularnie idzie w kicz i sztampę, robiąc z bohaterów karykaturalne kukiełki. Na początku spierniczono Lori, później oberwało się Rickowi, następnie pod młotek poszła Andrea, za nią Gubernator, a w sezonie czwartym to wszyscy jak jeden mąż stali się jakimś dziwnym i strasznym wymysłem, który z logiką ma tyle wspólnego co nic. Na czele całości dumnie zaczęli kroczyć Tyreese, Beth i Daryl. Z tej całej bandy może jedynie Carl oraz Hershel jako tako utrzymali poziom. A, no i udało się jeszcze odratować Michonne oraz Carol, bo pierwsza w sezonie trzecim była po prostu jednym wielkim idiotyzmem, a druga w czwartym wylądowała na scenariuszowej mieliźnie.

Treści przekazywane w tym serialu są nudne, bezwartościowe, na siłę rozdmuchane i często tak kiepsko rozpisane, że aż człowiek nie może pojąć tego, jak coś co jest oglądane przez 17 mln widzów może być tak złe. Od trzech sezonów ten serial boryka się z jawnym brakiem pomysłu na jego prowadzenia. Sezony ciągną się od pilota do finału niczym flaki z olejem, a dodatkowo po brzegi wypełnione są takimi idiotycznymi absurdami i niedorobionymi wątkami, że nic tylko usiąść i płakać nad tym jak dobry materiał w postaci świetnego komiksu jest regularnie zarzynany.

ocenił(a) serial na 10
kamil10025

Chyba mamy bardzo odmienne priorytety w temacie filmów, ponieważ według mnie własnie od 3 sezonu robi sie ciekawiej. Ok mniejsza z tym, tylko przykro mi, że tak płytko analizujesz filmu które oglądasz. Piszesz że lubisz filmy "ambitne, niejednoznaczne i wielowymiarowe kino dramatyczne" a nie możesz zrozumieć (no weźmy na przykład Michonne) tragizmu tej postaci...... Straciła dziecko które było akurat z ojcem. Boryka się z tym. Staje się ostra i ostrożna, boi się komuś zaufać po tym co ja spotkało. Zamyka się w sobie, dopiero później zaczyna się powoli otwierać.
Mógł bym ci opisać co? i dlaczego? o każdej postaci.
Więc proszę cie, nie mów ze lubisz ambitne kino itp, jak nie umiesz pojąć żadnej z postaci filmu i wgłębić się w nią.

Miketom

Co z tego, że w założeniu wszystko jest tak super, hiper i nice, skoro użyty w serialu język i środki artystyczne budujące cały obraz rzekomej złożoności postaci przeczy temu wszystkiemu? To nie jest płytkie ocenianie treści, tylko krytyczne spojrzenie na miałkość zdolności scenopisarskich i reżyserskich obecnego showrunnera. Ogarnięcie tego wszystkiego nie jest rzeczą bóg wie jak trudną, więc nie urabiaj tego do nie wiadomo jak wielkich rozmiarów. Tragizm postaci Michonne został po raz pierwszy dobrze pokazany w odcinku "After". Co jednak wcześniej dostaliśmy? Jedno wielki karykaturalne coś, świadczące o traktowaniu widza jak idioty, który łyknie wszystko co mu się poda na tacy, bez względu na to jak zdechłymi ochłapami będzie "serwowane danie". Dziewczyna zaczyna sezon jako lojalna i oddana przyjaciółka, a po niespełna dwóch odcinka pokazuje taki egoizm i szujowatość że aż się w głowie to nie mieści. Nie dość, że w głębokim poszanowaniu ma Andreę (ta też ma swoje za uszami, ale to już inna bajka), która niecałe kilka dni wcześniej była umierająca kobietą ledwo brnącą do przodu, to jeszcze zostawia ją w rękach psychopaty, pomimo tego że Andrea jawnie dała jej do zrozumienia iż nie chce jej stracić, bo Mich jest najważniejszym człowiekiem w jej życiu. Później jeszcze Michonne na domiar wszystkiego ma "wonty" w stylu "bo jak to mogłaś mnie opuścić". A czy to Andrea ją opuściła. Tak się składa, że nie bo decyzja podjęta była tylko i wyłącznie przez Michonne. Czy jednak cokolwiek z tego wszystkiego zostało w jakikolwiek sposób umotywowane? A gdzie tam. Na domiar wszystkiego, im dalej szliśmy z fabułą tym fanaberie Michonne i wyolbrzymiona do rozmiarów Everestu ksenofobia zaczęły przybierać coraz to bardziej absurdalne formy. Odnoszę wrażenie jakby scenarzyści raz chcieli pokazać co innego, ale w połowie zorientowali się że robią czysty chłam bez ładu i składu, zmieniając podejście o 180 stopni. Fakt faktem obecnie Michonne otrzymała jakieś tam szlify i odsunięto w cień koszmar trzeciego sezonu, ale mimo wszystko nie można tego uznać za logiczny ciąg rozwojowy i dobry scenariusz ponieważ patrzy się na to całościowo, a nie wybiórczo.

Takich przykładów w tym serialu jest jeszcze wiele, by nie powiedzieć że od groma. Tak na dobrą sprawę, można by o tym napisać niezły elaborat.

ocenił(a) serial na 10
kamil10025

"Co jednak wcześniej dostaliśmy? Jedno wielki karykaturalne coś, świadczące o traktowaniu widza jak idioty, który łyknie wszystko co mu się poda na tacy, bez względu na to jak zdechłymi ochłapami będzie "serwowane danie".
Ale nie zastanawiało cię dlaczego taka jest? Dlaczego tak sie zachowuje ? Pierwszym znakiem, że w jej życiu coś złego sie wydarzyło były np. Sztywni których ciągnęła na łańcuchach lub kiedy dostała do potrzymania dziecko Rick'a. Nie wszystko jest ładnie, pięknie i podane na tacy. Trzeba trochę się po domyślać, skojarzyć fakty, a prędzej czy później wszystko sie wyjaśni a my możemy sprawdzić czy dobrze wszystko powiązaliśmy. Nawet przy oglądaniu filmu trzeba trochę pogłówkować.
I Andrea tak samo zostawiła Michonne jak ona ją, Andrea równie dobrze mogła iść z przyjaciółką ale wybrała swojego kochanka. A kiedy Michonne powiedziała jej, że po wyjściu próbowali ja zabić, nie była jakoś specjalnie przejęta.

Miketom

Trzymanie sztywnych w żadnym wypadku nie argumentuje traktowania Andrei jak śmiecia i pozostawienia jej samej w sytuacji problematycznej. Michonne zachowała się jak typowa egoista, która uciekła od kryzysu, stawiając swoje własne ja i własne jestestwo powyżej lojalności, oddania, przyjaźni. Co z tego, że spędziły razem osiem miesięcy z buszu, wzajemnie ratując sobie tyłki. Zrobiło się nieciekawie? A to zawijam dupę w troki i idę, a z Andreą niech się dzieje bóg wie co; mnie to nie obchodzi. Jej postępowanie było kompletnie nielogiczne z perspektywy wcześniej zarysowanych relacji pomiędzy nią, a Andreą i nic nie jest w stanie odpowiednio uargumentować tych akcji bo fabuła w żadnym wypadku nie podała Michonne powodów do jej ekscesów względem Andrei i późniejszego chowania urazy.

Andrea wybrała kogo? Andrea nikogo nie wybrała. Pod bramą Woodbury dostała od Michonne kopa, ponieważ wielce zapatrzona w siebie pani samuraj w głębokim poszanowaniu miała to co jej przyjaciółka niedawno przeszła. Co tam fakt,że umierała, co tam fakt że nie miała siły znowu żyć w dziczy, co tam fakt że po prostu już dalej tak nie dawała rady. Moje ma być zawsze na wierzchu bo tak i koniec, a cała reszta albo się dostosuje albo wypad. Andrea nie podjęła żadnej decyzji i została zostawiona w Woodbury tak jak stała czyli w emocjonalnej rozsypce i bez żadnego zaczepienia na przyszłość. Prawda jest taka, że Michonne uczucia Andrei potraktowała jak niepotrzebny balast, którego pozbyła się w sytuacji dla niej niewygodnej. Andreę można zjechać za wydarzenia od Made to Suffer aż po Welcome to the Tombs za jej bierność w stosunku do Gubernatora i naiwność, ale na pewno nie za to że została w Woodbury do czego została przymuszona przez samą Michonne, która postanowiła uciąć prawie roczną znajomość przez jej urojone urażenie dumy.

ocenił(a) serial na 10
kamil10025

Dobra skończmy to już bo i tak nie dojdziemy do porozumienia.
Mamy inne priorytety, i inne spojrzenie na film. (ps. Andrea i tak moim zdaniem zachowuje się jak dziecko w wieku szkolnym, a dopiero pod koniec zaczyna być normalna) :P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
Wolfman_PL

W przeciwieństwie do Ciebie, bardziej podobają mi się odcinki od 4 sezonu. Ja lubię jak to ująłeś "pier****nie".Ten serial to DRAMAT. Opowiada o losach ludzi, ich przeżyciach.
Mój ulubiony moment w całym tym serialu Spoiler!, to wtedy gdy stracili więzienie i szli do azylu. Ich rozłąka pokazała jak bardzo siebie potrzebują i jaką więź jet między nimi.
Zobacz jaka przemiana dokonała się na Michonne, lub Carol (chyba największa z całęj grupy)
A Tyreese był nudny? Nie powiedziałbym. Też przechodził załamanie po śmierci ukochanej, przebaczył sprawcy, zajmował się dziećmi, i każdy mógł na niego liczyć.
Dlatego oglądam ten serial i dałem 10. Według mnie to arcydzieło.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
Wolfman_PL

Mi jak najbardziej odpowiada taka tułaczka niż siedzenie w jednym mieście.
Carol "mdła" ? Proszę cię. Jest to najbardziej dynamiczna postać w całym serialu. Popatrz na nią w pierwszym sezonie a spójrz teraz. Zupełnie inna postać. Z sezonu na sezon coraz bardzie odważniejsza, broni swojej grupy. Musiałą podejmować trudne decyzje, ocaliła swoją grupe. Mi bardziej odpowiada taka niż (nie czytałem jeszcze komiksu) jak to napisałeś "seksowna 30-latka"
Natomiast Shane. Zadufany w sobie facet, myślący tylko o swoim interesie. Powybijał by całą grupę dla jednej laski. Tak bardzo kochał Lori, a zaraz poleciał do łózka Andrei.

Możemy wypisywać swoje argumenty w nieskończoność, ale zastanów się jeszcze nad każdą postacią, popatrz jak się zmieniła przez te wszystkie sezony i jakie czynniki na nią wpłynęły. Popatrz na Beth która była słaba fizycznie, ale okazała się najsilniejsza psychicznie, ten świat zmienił jąale nie straciła człowieczeństwa. Pooglądaj wywiady z aktorami, i konferencje z Comic-conu. Według mojej opini jest to arcydzieło! Wzruszające, emocjonujące i wciągające.

ocenił(a) serial na 6
Miketom

Przecież napisałem i kilka osób napisało o jej przemianie.
Stado idiotów piszących scenariusz nie widziało co z nią zrobić to zrobiło rambo - snajpera. Oglądając ten odcinek myślałem , ze kopytami ze śmiechu strzele.
Ta akcja była tak komiczna, że po tym obniżyłem do 5. Może żona jakiegoś reżysera? Nie wiem
Tułaczka? Po tych samych lasach. No super , do tego to takie realne. Każdy kto by przeżył starałby się znaleźć wspolnotę i założyć osadę. Co jest sensowne i pokazuje to komiks. Oczyszają drogi i tworzą nawet szlaki handlowe. A tu co? Dynamiczne przemiany Carol i lasy.
Beth to kolejna nudna postać, śpiewająca pioseneczki przy ognisku. No musieli jej przemianę pokazać, żeby widzowie się nie zastanawiali komu laskę robiła , że przez tyle sezonów występowała. Na szczęście uśmiercili tego wytrzeszcza. Takiego drewna dawno nie widziałem.
Może obejrzyj Battlestar Galactica jak lubisz sf. Tam mogę powiedzieć trzymało poziom od początku do końca.

ocenił(a) serial na 10
Wolfman_PL

https://www.youtube.com/watch?v=AENwV9sxx-8

Jeśli spojrzysz głębiej i zrozumiesz coś w tym małym fragmencie to możemy gadać dalej lecz jeśli jest to dla cb tylko kłótnia to nie mamy o czym .

ocenił(a) serial na 6
Miketom

Niby co ten link ma zmienić w moim nastawieniu, widziałem tą scenę. Biedny Daryl dali mu na chwile pęknąć i się rozmazać. Po tym jak z charyzmatycznego gościa zrobili z niego przydupasa Ricka. Przez ponad 1,5 sezonu. To jego brata było szkoda jak zaliczył piach, miał jako bad ass charyzmę. Odejście wytrzeszcza z serialu przyjąłem z ulgą. Postać dodana na siłę do śpiewania wieczornych pioseneczek. Po jej śmierci jej siostra przypomniała sobie dopiero o niej. Nie róbmy z wytrzeszcza wciągającej i emocjonującej postaci. Nawet piszący scenariusz do tej brazylijskiej telenoweli przypomniał sobie o niej przed zgonem dopiero. Jak dla mnie mogła wpaść w dziurę i zostać zeżarta przez zombiaka.
Spójrz na tą scenę.
https://www.youtube.com/watch?v=8yxdeSkK2nQ
Zapewne zobaczysz i napiszesz jak to przeszła zmianę ze słabej kury domowej i zmieniła się w twardą kobietę.
Ja widzę natomiast jakimi szczynami nas oblewają scenarzyści. Jaką miękka zidiociałą papką. Na to co tu odwaliła, nie wystarczy odwagi, ale niesamowitej umiejętności i szybkości. O szybkim i celnym strzelaniu jak swat nie wspomnę, cichym poruszaniu się, a następnie dobrym kryciu się przed ogniem wroga i umykaniu zombie. Mam uwierzyć , że 50 letnia kobietą przeszła zmianę w ciagu roku z kury domowej w twardsza kobietę? Ok , jasne twarde czasy. Ale przeminę z kury domowej , w navy seales, spec ops, commando , green berets to choćbyś mnie po tłuczonym szkle za ręce ciągnął to nie uwierzę. No chyba , że ta scena to wg Ciebie taka metafora, a może ten serial jest już zwyczajnie głupi. Tyle , że Tobie wystarczy 5 min płaczliwej rozmowy byś zapomniał co było przed chwilą, Ja niestety pamiętam całość

ocenił(a) serial na 10
Wolfman_PL

Jak nie umiesz się wczuć w film tylko oceniasz go powierzchownie, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.

ocenił(a) serial na 6
Miketom

Powyżej jeden z użytkowników obrał w ładne słówka to co ja napisałem.
Nie, nie potrafię się rozpłakać zaraz po tym jak tarzałem się ze smiechu po podłodze z akcji "Spec ops Carol".
Żałuję , że nie posiadam ja TY umiejętności wyniesienia we własnej opinii guana do miana arcydzieła.
Za mierność tego nietrzymającego się kupy scenariusza powinno się wysłać ich na galery.
Dobrze być nie wymagającym widzem, który każdy idiotyzm w tym coraz głupszym serialu wytłumaczy sobie "dynamiczną zmianą bohatera"

ocenił(a) serial na 10
Wolfman_PL

Mówi to osoba dla której "Rambo" jest rewelacyjny....

Miketom

Nie ma co się dziwić tamten pan ogląda same filmy akcji. Wszelkie inne produkcje nazywa "guanami". A PRZY trupach jest wyraźne horror/dramat, ale on i tak przy ocenach będzie się ograniczał do jednego gatunku.

ocenił(a) serial na 10
Goja_2

Zgadzam się. Tak to jest jak ogranicza się do jednego gatunku, a później przez jego pryzmat ocenia się inne filmy.

ocenił(a) serial na 6
Goja_2

Przeczytałem dziesiątki horrorów, najlepszych pisarzy. Przeczytałem komiksy Żywe trupy. Obejrzałem najlepsze horrory (klasyki) więc uściślij o co chodzi z tym ograniczaniem się do jednego gatunku?

Wolfman_PL

O matko Miketom tłumaczył ci to wyżej. Chodzi o to że to horror/dramat. Tu nie chodzi tylko o akcje, strzelanki itd. Komiks jest robiony w innym tonie ma czytelnika rozerwać, a serial to serial. Zapewne denerwują cie postacie kobiece, które jak wymieniłeś wcześniej postępują nielogicznie. Uwierz mi babki zawsze postępują nielogicznie, a znam sięna tym, bo sama nią jestem. Wiem, że wszytkie w obsadzie są wku***ające, no ale mi to nie przeszkadza. Dobrze, że znasz się na gatunku horror, też czytałam i oglądałam wiele klasyków (hororrów), a nie oceniam TWD przez ich pryzmat. Z reguły produkcje o zombie nic nie wnoszą, a tutaj jest wręcz odwrotnie, chodzi mi o przemiany zachodzące w bohaterach i ogólne refleksje na temat egzystencji człowieka w okrutnym świecie, refleksje na temat śmierci, poruszanie ważnych problemów itd. Tak wiem, że to też było w komiksie, ale zupełnie z innej perspektywy, dlatego ten serial to horror/dramat. Trzeba go rozłożyć na dwie składowe. Jezus nie chce mi się z tobą sprzeczać, bo z dyskusji z Miketom dostrzegam, jaki uparty z ciebie byk :), a to, że ja też mam coś z upartego byka, utwierdza mnie w przekonaniu, że żaden z nas nie zmieni zdania. Zabawne jak silnie bronimy swego.

ocenił(a) serial na 6
Goja_2

Przecież ja wcale nie chcę by on zmieniał zdanie. Gdzie ja też twierdzę , że to źle , że to "horror"/ dramat ? Piszę tu o tym głownie, jak scenariusz pisany na kolanie osiada jak statek na mieliźnie. Serial powinien jak komiks wciągać jak ruchome piaski. Akcja i zombie są w nim na drugim planie również, ale tam przynajmniej dobrze są prowadzone postacie. Przecież ja również wkleiłem linki co do Carol terminatora i to ma maja być przemiany? Ona jest kompletnie nijaką kiepską aktorka, o której przypomniał sobie scenarzysta po wybiciu najciekawszych postaci. Więc wymyślił sobie zmiany o 180 stopni u strachliwej myszy , która nagle w sobie strach przełamuje. Najpierw mordowanie chorych, ma byc makabrycznie. Potem wygnanie - tam musiała szlifować skil w skradaniu, walce wręcz min karate, judo itd, strzelaniu jak swat, maskowaniu lepszym niż poczciwy rambo. Potem genialna scena jak rozwala obóz jak w Rambo II , gdzie ratował jeńców amerykańskich.
Wiesz ten cały serial mógłby nie mieć już tym zombie, mogłoby to być o nawet o dalszym sensie życia i ogólnie problemach egzystencjalnych i relacjach między ludzkich. Ale niech ktoś zacznie pisać tam dialogi i tworzy spójny serial. Bez debilnych dziur jakie wymienił min kamil10025 powyżej.
Niestety użytkownik miketom jest zakochany w ślepej kulawej chabecie na odstrzał. Ktoś taki wad nie dojrzy i nie pomogą żadne argumentacje

ocenił(a) serial na 10
Wolfman_PL

"Ona jest kompletnie nijaką kiepską aktorka, o której przypomniał sobie scenarzysta po wybiciu najciekawszych postaci"
Tak przypomniał sobie o niej w pierwszym odcinku pierwszego sezonu. Scenarzysta od samego początku ją kształtował.

Dobra to moją ostatnia odp do Cb, nie ma senesu dłużej tego ciągnąć.

Miketom

W pierwszym odcinku pierwszego sezonu? A to ci dobre. Tak się składa, że Carol po raz pierwszy pojawiła się w "Tell it to the Frogs" gdzie o ile mnie pamięć nie myli jej głównym temat była patologiczna rodzina, który w perspektywie całego sezonu był mało znaczącym i ginącym w natłoku innych zdarzeń dodatkiem. Jej rozwój rozpoczął się dopiero w drugim sezonie, choć i w tedy robiła za motor napędowy zmian Daryla samej niewiele na tym korzystając. Później przez cały sezon trzeci zlewała się ze ścianami więzienia po to aby w sezonie czwartym wyskoczyć w bezmyślnym wątku zabicia Karen. Sezon czwarty zaprowadził ją dosłownie na dno czyniąc z nią jeszcze większą idiotkę niż Lori. Chce powstrzymać epidemię ale rozsmarowuje krew chorych po całym korytarzu, chce kozaczyć za płotem więzienia a ma trudności w zabiciu zombie nożem, chce się zajmować Lizzie i Mika, a nie dostrzega psychozy u jednej z nich. Na domiar złego co rusz popycha dziecko w jej chorobie i jeszcze zostawia z nią bez opieki małą Judith. O tym, że w mgnieniu oka stała się ekspertem od przetrwania nie wspominając. Kiedy większość bohaterów wykazywała strach podczas pierwszych samodzielnych kontaktów z większymi hordami zombi, ta jak gdyby nigdy nic wędruje sobie po opanowanym przez trupy Terminusie robiąc siekę w grupie przeciwników. Nigdy przedtem nie miała bezpośredniego kontaktu w walce bo każdy ją ratował, a tu zahartowanie jakby co rusz latała po terenie otwartym. Przecież Carol stała się wrakiem bez ładu i składu, który nieudolnie starał się wypełnić przestrzeń powstałą po śmierci Lori i Andrei, które zresztą były po stokroć lepszymi i sensowniejszymi bohaterkami od niej. Irytujące bo irytujące ale jednak realistycznie i przynajmniej zachowały ciąg zmian. Carol wyszła na prostą dopiero po wejściu do Alexandrii gdzie to nadano jej prawdziwy cel zgodny z jej charakterem. W końcu manipulatorskie podejście to ona przejawiała już w sezonie drugim.

TWD to serial przeciętny, który ma problem praktycznie z każdym swoim aspektem, począwszy od fabuły a na logice zdarzeń kończąc. Żaden, dosłownie żadnej bohater poza Hershelem nie przeszedł przez dobrze rozpisaną i umotywowaną ewolucje, co sprawa że pod względem dramatu psychologicznego ta produkcja leży i kwiczy. Żywe Trupy są daleko za prawdziwymi perełkami obecnej telewizji i już nigdy nie osiągną poziomu takiego jaki reprezentują chociażby House of Cards, Breaking Bad czy Orange is the new black. Ba, nawet takie Greys Anatomy czy Gotowe na Wszystko są pod wieloma względami lepiej skonstruowanymi i wykonanymi serialami.

ocenił(a) serial na 6
Miketom

Pewnie , że nie ma. Zwłaszcza jak ktoś uważa taki serial za arcydzieło. Na forach aż wrze od tego w jaki sposób osiąga dno.
Można postać kształtować , ale w granicach filmu dramat/horror, gdzie liczy się na pewien realizm w zachowaniu bohaterów i spójności. Oglądasz "Grę o tron"? Jest tam grubas Sam Tarlly bez umiejętności (startował bez umiejętności w walce wręcz , strzelaniu, przemykaniu się po cichu i itd jak i babcia Carol, a o połowę młodszy) Jest w nocnej straży od ponad roku ,chociaż musiał cwiczyć walkę wręcz, strzelanie z łuku, poprawiać tężyznę to i tak był we wszystkim tym kiepski. Nie interesowało go to od młodego, podobnie jak Carol. Scenarzyści nie zrobili z niego komandosa, jak w TWD z tej starszej pani. Jego bronią jest rozum i umiejętność dedukcji, czytanie ksiąg i szukanie wiedzy. Gdyby ta pięćdziesiąt paroletnia kobieta poskromiła w sobie zwyczajnie strach i wspierałaby grupę rozumem i umiejętnościami medycznymi. To tak byłaby to właściwa dla jej stanu i stylu życia jaki przeżyła , odpowiednia zmiana. Zachowany byłby realizm, jakiego oczekuję się w dramacie/horrorze. A w taki sposób mamy kolejną zidiociałą papkę, dla mało wymagającego widza. pozdro

ocenił(a) serial na 6
Miketom

Ale nie arcydzieło. W tym filmie doskonale można było się wczuć w tamte lata i tą historię. Rambo był szkolony do tego co robił przez lata, w przeciwieństwie do Twej dynamicznej "Carol-Spec Ops" i sięgających dna akcji z karabinem

Wolfman_PL

Albo za mało naoglądałeś się nudnych serialów w swoim życiu albo jesteś zbyt wymagającym widzem. Jeżeli to drugie to polecam filmy. Nie trzeba robić przerw między sezonami i czekać aż skończy to całe "pier****nie"

ocenił(a) serial na 6
Goja_2

3 sezony oglądałem pod rząd. 4 sezon z krótkimi przerwami choć był już męczący, a przy 5 już padam z nudów.
Mało oglądam nudnych, bo seriale zajmują zbyt wiele czasu z życia

ocenił(a) serial na 6
Brzydgoszcz

No ja przez 1 sezon przebrnąć nie mogłem. Zachowanie zombie inteligentniejsze od zachowania bohaterów. Strasznie irytujące.