oj tam oj tam..
ale swoją drogą długość włosów bohaterów jest zastanawiająca- nikomu zbytnio nie rosną... może to wpływ wirusa?:)
No nie? xD
Ja w sumie nie mam nic przeciwko, lol xD Daryl to fajny koleś, a Carol widać ma na niego jakiś tam wpływ xD
Tylko te jej włosy D:
ona jest tak troche za stara dla niego T_T ja widze Daryla w romansie z jakas ostrą babką, taka zombie killerka, ale chryste panie miłosierny nie z carol, mi sie wydaje ze ta relacja to cos na zasadzie brat-siostra, tata-mama ale na bank nie romans T_T
z ciekawości sprawdziłam- ona jest tylko 4 lata starsza od niego. I nawet ładna jest.
Mi tam pasują do siebie.
Weź nawet tak nie żartuj :/ I nie chodzi nawet tu o jej wygląd ale o osobowość.
Ten serial nie potrzebuje kolejnej sweetaśnej pary i więcej dramatów miłosnych, ble.
No wiecie Daryl nie ma dużego wyboru ;-) wszystko jednak na to wskazuje , że coś z tego będzie w przyłości ...
O matko nie. Wiem, że są fani tej pary i ostro im shippują, ale ja zdecydowanie nie. Osobowościowo Carol nie pasuje do Daryla. Owszem wpływa na niego dobrze, potrafi znosić jego wybuchy (mając przez tyle lat Eda za męża, bitch please) i tak dalej, ale to nie jest para ani związek na jakiś romans.
Dla Daryla tylko Michonne. Chyba, że popsują postać, to ich pozabijam. Póki co to: I ship them so hard it hurts.
Masz szczęście- nie będziesz musiał nikogo zabijać. Nie popsują postaci, bo jej po prostu nie wprowadzą:)
jestem rumpologiem:))
nie wiem- zgaduję. Patrząc jak jest prowadzony serial, nie sądzę żeby sugerowanie się komiksem miało sens. Aczkolwiek pojawienie się Michonne byłoby miłą niespodzianką. O, tak...:)
Czytałam dużo plotek i spoilerów, że Michonne będzie. W sumie nie wyobrażam sobie serialu bez tej postaci. Plus o ile mnie pamięć nie myli to na jakimś comic conie Robert wspominał, że będzie. Niestety Glen Mazzara na twitterze odmawia komentarza, bo spoilery -.-
to super- a jest info czy w tym sezonie czy dopiero nastepnym? czy totalnie nic nie wiadomo?
Hmm może rzeczywiście Daryl spełnia role Tyreesa... W sumie pasowałoby do Carol i później Michone.
Racja, wygląda jakby spełniał. Ta niezniszczalność i zbliżenie się do postaci Carol. No, ale litości, ta serialowa jest straszna.
No Tyreese taki niezniszczalny wcale nie był:P
Koniec końców też Rick inaczej odkrył, że wszyscy są zarażeni, wiec córka Tyreesa jest zbedna.
jest aktorem więc jego zachwyt nie ma znaczenia:) Poza tym jak się jej przyjrzeć to nawet ładna jest( mówię serio), a że gra taką sierotę- sama scenariusza nie pisała. Może jej postać jeszcze ewoluuje w zaskakującą stronę.