Nie wiem, kto reżyseruje fatalny sezon 8, ale aktorka grająca Maggie (twardą mamuśkę/liderkę Wzgórza) wypada po prostu fatalnie. Dziewczyna do tej pory bardzo fajnie grała tą postać, a teraz kazali Jej każde wypowiedziane zdanie kończyć szczękościskiem (taki pomysł, żeby ukazać, jaka jest twarda). Wypada to tragicznie, jak i cały sezon, może z malutkimi wyjątkami/scenami, których jest jak na lekarstwo.
The Walking Dead (jeden z moich ulubionych seriali) zszedł na psy jak Nicholas Cage...
A taki fajny był, amerykański, szkoda.