Dlaczego w tym serialu nikt, ale to nikt, nie mówi na zombie "zombie". Czy ci ludzie nigdy nie oglądali "Nocy żywych trupów" ani żadnego innego z setek, jeśli nie tysięcy, filmów o zombie? Czy nigdy nie słyszeli o voodoo i zombie? To cholernie dziwne.
Musiałbyś spytać Kirkmana. Choć w komiksie akurat są "Roamers" i "Lurkers" ale to dopiero od więzienia (podział ze względu na zachowanie zombie). Poza tym dość głupio się wymawia zombie i akurat te istniejące zombie z voodoo są całkiem żywe.
Nic w tym dziwnego. W świecie, w którym zombie są częścią popkultury taka apokalipsa nie miała by racji bytu. Wszyscy znali by tok postępowania z zagrożeniem (nie dać się ugryźć, strzelać w łeb). A tak ludzie są kompletnie nieprzegotowani na zaistniałą sytuację, nie wiedzą co się dzieje, dlaczego sąsiad ich atakuje :) wszystkiego muszą się w trakcie epidemii nauczyć. Ja coś takiego kupuję, w niemal każdym filmie o zombie ludzie nie wiedzą czym są ich rozkładający się przyjaciele.