Tak porównuję sobie ten serial z "Ocalonymi" BBC i jednak ten drugi wydaje mi się lepszy choć nie ma w nim zombi:(. Czemu bo w "The Waling Dead" brakuje wyrazistych postaci, aktorzy raczej źle dobrani wg. mnie nieprzekonujący zupełnie, dialogi nudne i nienaturalne. 2 odcinek drugiej seri powalił mnie do końca. Do tej pory najlepiej gra gość z kuszą jego brat oraz jeleń (którego zastrzelono).
Tylko zombi trzymają mnie przed ekranem, w życiu bym nie powiedziała, że tłum ucharakteryzowanych statystów będzie tym co zdecyduje, że jeszcze oglądam jakiś serial.
Chociaż chyba w duchu czekam że zjedzą wreszcie Lorii i kapelutek szeryfa :).