Były wątpliwości, sprawdziłem.
Po tym gdy zombie zjadają Rick'owi konia, ratuje go ten młody azjata (wygląda to inaczej niż
w serialu). Biegną przez uliczki i mijają jakiegoś leżącego na ziemi zombie. Dialog:
Azjata: Uwaga!
Rick: Wow, nawet go nie zauważyłem.
Azjata: Musisz mieć, oczy otwarte, gościu... Gdzieś ty był przez ostatni MIESIĄC?
Rick: Śpiączka.
I tyle w temacie.
Coś jeszcze "They say\id people were going to stay, when they evacuated us. From what u told me, they must abandoned the hospital less then a week after we left.
Tak jak pisze kolega wyżej, ten fragment, który przytoczyłeś o niczym nie świadczy. Epidemia mogła trwac od miesiąca, ale Rick mógł sobie smacznie spać i od pół roku. Akurat to tylko przykład, bo zakładając, że wstał i był w stanie chodzić w miarę sprawnie, a także szybko doszedł do siebie, pół roku to na pewno nie było. Zaniku mięśni nie miał. No niestety nie znam się na tym.
Jeśli patrzeć na film, to ważną wskazówką są kwiaty.
No i źle się wcześniej wyraziłem - wątpliwości były jak długo Rick leżał w śpiączce SAM w szpitalu, jak przeżył.
Aaa, no widzisz, myślałam, że pytanie dotyczyło, jak długo w ogóle był w śpiączce. Swoją drogą to też ciekawe, że nigdzie nie próbowali go ewakuować. No i, że nic go nie zeżarło :P
Kwiaty były już ususzone ale zachowały jeszcze kolory czyli być może jest to okres 4-6 tyg.
Mnie jeszcze trapi jedno pytanie i musze się przyznać że nie wiem jak to jest w rzeczywistości?
Mianowicie czy osoba podłączona do kroplówki i odżywiana jedynie nią ma potrzebę załatwiania potrzeb fizjologicznych. Nasz główny bohater nie wyglądał na obsiusianego nie był umazany kupką. Naturalnie przez żołądek nie przechodzi pokarm ale czy wówczas potrzeby fizjologiczne zostają całkowicie wstrzymane??
Dobra. Zerknąłem do drugiego tomu i wszystko jest jasne.
CHYBA SPOJLER
Retrospekcja Lori. Przybywają z Shanem do Atlanty i widzą, że szukanie tam ratunku nie wchodzi w grę.
Lori - "A Rick... od trzech tygodni w śpiączce"
Czyli początek śpiączki jednak oznacza też początek katastrofy.
Nie no, dopóki człowiek, żyje, musi się załatwiać. Jeżeli założymy, że on tam leżał sam tak z tydzień (bo tak zrozumiałam z filmu, ale nie jest pewna, pomijam fakt, że to bez sensu) to musiał się załatwiać. Inna sprawa, że na samej kroplówce to pewnie tylko mocz wchodził w grę, a przy pacjentach w śpiączce jest od tego odpowiednia aparatura. Ale gdyby było pokazane w serialu jak się od niej odłącza to byłaby przesada :P
Racja nie wymagajmy od serialu 100% realizmu zwłaszcza od serialu w którym samo zombie już jest nierealne. Ogólnie z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek mam nadzieje ze po dotarciu do obozu akcja nie będzie cały odcinek skupiała się na tylko tym motywie. Zapewne pokażą jeszcze akcję ucieczki Dixona z dachu bo wierzę że dosięgnie jakieś narzędzie i uwolni się...