Tak mnie irytuje postać grana przez Sarah ,że głowa mała. Z tego co przeczytałem na forum to nie jestem sam. Ja wszystko rozumiem,dostała taką rolę... Ale uważam,że ona nie potrafi nie wytrzeszczać tak tych oczu i robić ciągle tej samej miny...W Prison Break jakoś się prezentowała ale tutaj jest tragicznie... Gdyby tylko ktoś naprawdę umiał się wczuć w rolę Lori,myślę ,że byłoby znacznie lepiej... może mam mylne wrażenia,ale Sarah mnie dobija,bardzo... Ciekawe co Wy o tym sądzicie?... pozdrawiam
No w sumie masz racje ;) Ale tam jeszcze była znośna.. A tutaj to tragedia... Ja nie lubię krytykować,to nie moje zadanie,ale uważam,że nie ma za grosz talentu aktorskiego ;] W skazanym przecież były niesamowite role m.in. T-Baga ;) Szkoda,że to ona nie zginęła w ostatnich odcinkach... no ale tak się nie wydarzy,bo jest ciężarna i każdy broni jej chudego,brzydkiego tyłka ;]
Ja zrozumiałam jaką kiepską jest aktorką w ostatnim odcinku, kiedy Lori chce się pogodzić z Shane'em.
Mnie to już dobija sama postać Lori... Taka łatwiutka i głupiutka kobietka,która swoim zachowaniem bardzo wiele miesza... Ale jeżeli rolę Lori dostałaby jakaś aktorka ,która potrafiłaby dobrze zagrać,to jestem pewien,że jej postać nie byłaby taka jak jest. Gdy tylko ona Sarah się pojawia,to mam ochotę przewinąć fragment z jej udziałem. Po jakiego wała ona tak ciągle wytrzeszcze te oczy? Strasznie denerwująca baba , aktorka z niej żadna...
Wiesz, jedni oczy mrużą, drudzy robią wytrzeszcz,może ona już tak ma ;p W każdym razie, jak pisałam; nie lubię postaci Lori, ale po wczorajszym odcinku zrozumiałam, że aktorka odrywająca jej rolę, jest naprawdę zła.
Nie jestem jakąś specjalistką, oceniam jako widz, jednak ta skrzywiona mina, wymuszony płacz.... Miałam wrażenie, że brzuch ją rozbolał. Straszne to było, a szkoda, bo scena sama w sobie nie była zła i gdybym nie Sarah, może dzięki niej (scenie) wielu widzów zobaczyłoby inną, lepszą stronę Lori.
No dokładnie. Ja jak wcześniej wspomniałem,nie lubię krytykować,nie jestem od tego. Wyrażam swoją opinię jako osoba oglądająca serial,która ma swoje zdanie na dany temat. Chciałbym się przekonać do tej aktorki,ale po prostu ona swoją grą tylko odpycha... Jestem naprawdę ciekawy jak inna aktorka poradziłaby sobie z tą rolą,a uważam,że inna kobietka grająca Lori mogłaby spowodować,że Lori nie byłaby tak nie lubianą postacią.Rozumiem,że taka rola,taka postać...Ale gra aktorska tej kobiety jest naprawdę sztywna...
Tylko dlaczego tą idiotyczną postać gra tak idiotyczna aktorka,która nie ma za grosz talentu? ;/ To mnie strasznie irytuje... Przecież idiotyczne role są do zagrania,ale nie przez takiego drewna jak Sarah ... ;/
nie wiem, ciezko mi powiedzieć, ale jeżeli będzie 3 sezon w więzieniu i będzie guwernator, to ja się będę bardzo cieszyć i mam nadzieję, że nie odejdą od tego co zrobili w komiksie.
A mi się wydaje że bardzo dobrze gra a to dlatego że irytuje nas serialowa postać Lori i aktorka dobrze to odgrywa. Widz ma nie lubić Lori za jej głupie gadki i mieszanie ludziom w głowach. Ma być prosta i wręcz irytująca. Nie rozumiem dlaczego niektórzy uważają że nie ma talentu, właśnie przez to że ta postać tak nas irytuje i wkurza uważam że dobrze radzi sobie z postacią Lori. Nie oczekujmy jakiś "oskarowych zachowań" w serialu o przetrwaniu. Ja tam do aktorki nic nie mam za to do serialowej Lori mam dużo, normalnie bym ją udusił za zachowanie:)
No każdy ma swoje zdanie. Ale naprawdę nie irytuje mnie serialowa Lori,tylko Sarah,która pewnie irytuje nie tylko mnie. Ja już wcześniej pisałem,że jej rola jest idiotyczna,tylko ona z nią sobie widocznie nie radzi. Ciągle to samo spojrzenie do każdej sytuacji, brak jakiejś konkretnej mimiki .Nie mówimy tutaj o szczytowej grze aktorskiej,ale jestem pewien,że Sarah bardzo zaniża poziom,co widać gołym okiem,niestety.