SPOILER
Jak dla mnie serial miał dobre rozpoczęcie drugiego sezonu, ucieczka z miasta oraz podróż do fortu zapowiadała się dobrze, przymusowy postój na drodze i przemarsz zombie w zasadzie centymetry od głównych bohaterów był emocjonujący. Natomiast zniknięcie tej dziewczynki oraz poszukiwania przez 40 minut już się troszkę wlekły. Ogólnie pozytywne wrażenia, wydaje mi się że końcowe promo na temat drugiego odcinka zapowiada się na rozwój akcji w dalszej części sezonu. Sytuacja z synem Ricka pod koniec pierwszego odcinka jest mocno zastanawiająca, przeżyje czy też nie, nie czytałem komiksu więc w zasadzie nie wiem co może się wydarzyć później a tym samym czekam z niecierpliwością na kolejny poniedziałek i seans z odcinkiem.
faktycznie poczatek byl naprawde dobry, klimatyczna autostrada, dziesiatki aut, naprawde niezle, mnie interesuje jedno w komiksie byl motyw ze zatrzymuja sie na jakims wielkim osiedlu, odgrodzonym plotem, bramami, sadza ze sa bezpieczni wewnatrz, jednak okazuje sie jak to zwykle noca, ze specjalnie zamknieto te osiedle daltego ze we wnetrzu zaganiano zombiaki z okolic, ciekawi mnie czy wykorzystaja ten motyw
Byłoby bardzo fajnie, gdyby wykorzystali taki motyw. Zapewne zombie zaganiano w początkowej fazie epidemii gdy moralność ludzi nie pozwalała im zabijać chorych jak się wówczas wydawało. W takim razie zombie z takiego zamkniętego osiedla muszą być naprawdę bardzo głodne:) Choć swoją drogą który zombie jest najedzony...
dzięki za spoiler bez żadnej zapowiedzi. Temat o pojedynczym odcinku a ty wyskakujesz i zdradzasz dalszą fabułę.
Co do odcinka to na początku zapowiadało się ciekawie, ale później zaczął się wątek "biednych i bezbronnych dzieci" a logika poszła w odstawkę. Szczególnym ciosem dla zdrowego rozsądku jest moment, kiedy "dzielne dziecko" decyduje, że zostaje szukać swojej przyjaciółki. Czy ojciec mówi mu, że nie potrzebne im piąte koło u wozu bo będą musieli szybko wracać ze względu na zbliżający się zmrok? Nie. Czy matka mówi, że to zbyt niebezpieczne, żeby szwendał się po lesie z dwójką dorosłych zamiast iść do obozu? Nie, ona mu mówi, że dojrzał...
Tak samo nielogiczna jest scena, w której stado idzie jezdnią - do tej pory musieli się smarować trupim syfem, żeby zombie ich nie zauważyły bo "zombie czują smród żywych tak jak żywi smród zmarłych". Teraz nagle wystarczy się schować pod samochody.
Dobija scena, kiedy dziewczynkę zauważają zombie? Czy po kilku miesiącach życia w ciągłym strachu przez trupami i długich naukach, że ma być cicho to dziecko jest w stanie zamknąć gębę? Nie. I nie mówcie tutaj, że była przerażona itd., bo przerazić można się na dwa sposoby - na cicho i na głośno. Po długiej ucieczce przed zombie nawet dziecko wiedziałoby, że może się nawet zlać, ale ma siedzieć cicho. A gdyby nawet się tego nie nauczyła, to już zdążyłaby zginąć i sprowadzić śmierć na kilka innych osób.
Ogółem mam nadzieję, że jak już (o ile w ogóle) pozbędą się dzieci z fabuły, to serial stanie na nogi.
nic nie zdradzam, tak tylko dywaguje, producenci pokazali juz ze nie trzymaja sie sztywno komiksowego pierwowzoru
myśle że jednak gdy już trup po nią sięgał pod samochodem to można zrozumiec jej nieartkułowane odgłosy i Ty tak samo byś zareagował nawet jakbyś sobie powtarzał że trzeba być cicho, organizmu nie da się do końca kontrolować.
Też się zdziwiłam że ich nie poczuli, może było tam dużo innych zapachów wokoło po prostu i tak jak psy zgubiły zombie trop.