No niestety serial jest taki jacy są ludzie oglądający go. Możesz przeczytać na filmweb, że strasznie serial się podoba bo większośc ludzi ma gust stworzony do "m jak miłość" stąd serial ciągnie się jak flaki statystycznego zombie. Oczywiście jest fajny z tego powodu, że zombie to zarąbisty temat i wszystko co tego tyczy jest super więc musimy się zadowolić byle czym. Przez wszystkim świat zombie to świat gdzie zawsze coś się dzieje i cały czas trzeba walczyć o przeżycie a tutaj jest luzik. Ameryka to miliony sztuk broni a oni mają problem z bronią? Co jest grane??? A ten motyw z brakiem samochodów i paliwa? W USA? Szkoda że nie zwolnili scenarzystów bo Ci nie mają jaj.

I to mówi osoba o wyrachowanym guście filmowym oceniająca „2012” na 8/10, po prostu istny autorytet. Fajnie by było jakbyś spojrzał najpierw na siebie, a dopiero potem krytykował gust innych ludzi...

Ja powiem tylko tyle, że żal mi obrazu współczesnych kino maniaków, przede wszystkim młodszego pokolenia, które potrafi zadowolić się byle gównem... tak jak wspominałem w jenym z komentarzy, za dawnych lat kinematografii tworzono KINO ARTYSTYCZNE dlatego wolę już wrócić po raz setny do Zombiaków Georga A Romero z lat 70 i 80 aniżeli ciągnąć ten serial i spodziewać się kolejnego ciągnącego, nudnego tasiemca...

6 odcinek potwierdził moje przypuszczenia, że z tego serialu zrobią sztuczną padaczkę... Napiszę tylko tyle, że fabuła odcinka bardzo mi się spodobała. Naturalnym jest to, że wadą każdego serialu jest że nie zawsze odcinek dorównuje poprzednikowi, zdarzają się odcinki gorsze i lepsze... ale twórcy serialu popełnili tutaj jeden istotny dla mnie błąd mianowicie chodzi o FX gdyby efekty specjalne były by od samego początku na takim samym poziomie inaczej bym odbierał tą wizualność a tu niestety... twórcy w początkowych odcinkach zaskoczyli nas naprawdę świetnymi efektami gore (brutalność, sceny z krwią, wnętrzności, realistyczne sceny śmierci...) w 6 części przebili samych siebie stawiając na dno z wodorostami: sztuczna komputerowa krew, sztuczny efekt lądującego pocisku w potylicy zombiaka, nie realistyczne sceny śmierci... jednym słowem kicha na maxa... taka zachęta jak w pierwszych odcinkach w których gore prezentowało się wyśmienicie a potem taka tendencja spadkowa w dziedzinie FX to tylko zniesmacza, odrzuca i zniechęca do dalszego oglądania kolejnych odcinków.