Po obejrzeniu finału 5 sezonu, zmieniam ocenę serialu. Oczywiście zmieniam na wyższą. Do tej pory dawałem temu serialowi 9 gwiazdek, ale po tym finale wręcz muszę podwyższyć ocenę do maksymalnej, czyli 10 gwiazdek.
Finał od początku do końca trzymał w napięciu, a jednak wydaje się, że wszystko skończyło się dobrze. Zacznę może od ojca Gabriela. Po jego ostatnim zachowaniu miałem ochotę zabić go osobiście, tak jak pewnie większość z Was. Ale on po prostu sam potrzebował pomocy. Podobnie jak Sasha. Koleś, który chciał zabić Glenna chyba też w końcu zrozumiał swoją głupotę. Dobrze, że Glenn odpuścił i darował mu życie. No i zebranie w sprawie Ricka i jego wielkie wejście ze szwędaczem na ramieniu - bezcenne. Tak samo jak późniejsza przemowa i dołączenie Morgana do grupy. No po prostu finał idealny! <3
Oczywiście pewnie w następnym sezonie będą problemy z Wilkami, ale na pewno Morgan ich ostrzeże i będą przygotowani. No, a Rick będzie z tą blondyną. :)
The Walking Dead właśnie przebił w moim rankingu Supernatural i niemalże zrównał się z LOST.