Firefly, z lat 90, o podróżach w kosmosie w klimacie westernu, bohaterowie nie są idiotami, dużo śmiesznych wątków oraz całkiem sensowne zwrotu akcji i główna fabuła.
Gra o Tron, tu chyba opisywać nie trzeba.
River, ekspedycja w amazonce szukająca zaginionego podróżnika, troche paranormalne, troche strasze ale przyjemnie się ogląda.
Terra Nova, ludzie przenoszą się 85 milionów lat wstecz i odbudowują cywilizacje, kino bardziej familijne, nie oczekuj wiele ale miło się ogląda.

Sry

nie dodałem ,że oglądałem terra nove i gre o tron.Kręcą mnie tylko seriale od 2005 roku w góre.

w takim razie mi przykro, bo kawał historii jest poza twoim zasięgiem :( zaczynając od wspomnianego Firefly'a, Deadwood, Twin Peaks, Kompania Braci, Cowboy Bebop, Hotel Zacisze (mały miszmasz gatunkowy, ale pisałem co mi szybko do głowy przyszło)

tylko jeden Jerycho , postapokaliptyczny klimat i ogólnie wypas .