Nie czytałeś komiksu, więc z zasady pewnie podszedłeś do tego serialu inaczej (trochę mi głupio, że piszę w każdym temacie to samo, się wymądrzam itp.). Zgaduję, że oczekiwałeś horroru, żeby się bać czy coś w tym stylu (swoją drogą, jeśli znalazłeś w ciągu ostatnich lat jakiś naprawdę straszny film, to podziwiam - ja dawno nie widziałem), jednakże ten serial, czy raczej historia na której, powiedzmy, powstał zakłada nieco inne spojrzenie na tematykę zombie. Otóż założeniem tutaj jest to, że potworami nie są hordy zombie, które tak naprawdę są niezbyt wyraźnym tłem dla prezentowanych wydarzeń, lecz ludzie. Cała historia skupia się na ludziach, ich demonach, pragnieniach, uczuciach. Brzmi to melodramatycznie, chociaż powiem, że w komiksie było to świetnie ujęte.

Jako fan komiksu, mogę Ci nieco opowiedzieć na ten temat. Pierwszy tom, na którym luźno oparto historię jest dosyć spokojny, wiadomo - trzeba wprowadzić w sytuację, przedstawić pobieżnie bohaterów itp. Zarzucasz, ze wszystko się udało - no, masz rację - jednak głupio by było, gdyby bohater zginął na samym początku ni? Poza tym w oryginale np. Shane'a zabija Carl (gdy shane chciał zabić Ricka) I to by było na tyle jakichś strasznych dramatów w pierwszym tomie. Mam cichą nadzieję, że trochę ściślej się oprą na komiksie w drugim sezonie, bo uwierz mi - raczej nie byłbyś zawiedziony rzeźnią. Z tym, że, jak wspomniałem bardziej dokonywaną przez ludzi, aniżeli zombie. Warto też zauważyć, że chodzą pogłoski o zwiększonym budżecie ;) Raczej Cię nie przekonam, ale cieszę sie, że mogłem się po raz kolejny uzewnętrznić ;P

Komiksu niestety nie czytałem, aż takim fanem nie jestem. Jeśli chodzi o horror to nie oczekiwałem, wspominałem o tym bo dopiero wczoraj zobaczyłem że tak ten serial jest oflagowany. W ciągu kilku ostatnich lat jakieś tam filmy powstały które mniej lub bardziej przypadły mi do gustu, Z opiniami że serial pokazuje dramat ludzi którzy przetrwali fale zarazy się spotkałem, jednakże troszkę się to kłóci z podanym tutaj gatunkiem. Z takich postapokaliptycznych bardziej przypadł mi do gustu Jerycho. Chyba jestem zbyt zdegenerowany żeby mnie zaciekawiła ta historia i przejęła. Obsada też za bardzo mi nie przypadła do gustu, aktorka grająca Lori znana mi z serialu Prison Break nie zbyt dobrze tutaj wypada. Może w drugim sezonie będzie lepiej jednak również nie podoba mi się ich zagranie że dopiero za rok kolejny sezon, w okresie w którym będzie zapotrzebowanie ze strony widzów na zombiaki. Wiadomo że wszystko kręci się w okół kasy jednak jak coś mnie zainteresuje to nie lubię czekać tak długo. Może dlatego bardzo często łapie się za seriale już zakończone, tak jak Rodzina Soprano, Miami Vice, Sześć stóp pod ziemią.

Reasumując trudno było się wkręcić w serial wiedząc ze następne odcinki dopiero w przyszłym roku. Jak już napisałem mam nadzieję że 2 sezonie będzie lepiej, może zmienię swoje zdanie o serialu. Miałoby było zobaczyć biegającego synka głównego bohatera i jedzącego innych ocalałych.

Co do obsady to się zgadzam, czasem grają strasznie papierowo. W pełni więć podzielam twoje zdanie co do aktorki grającej Lori - w Prison Breaku zawsze mnie denerwowała jej jedyna mina - wytrzeszcz. Tutaj niewiele się oczywiście niewiele się zmieniło w tej materii. Gatunek na filmwebie jest taki umowny, ni? Zmierzch o ile dobrze wiem też jest horrorem. Chyba chodzi o to, że po prostu występuje coś nadnaturalnego co można uznać za potwory. Jerycho nie oglądałem, więc nie porównam.
Wydaje mi się, że zombiaków nie będzie więcej, bo jak wspomniałem (wybacz, żem taki monotematyczny) tutaj głównie dantejskie sceny się odgrywają z ludźmi. Podam parę przykładów z komiksu - gwałty na kobiecie przywiązanej z różnych stron linami by ją "złamać", potem jej zemsta - rodem z filmów takich jak Hostel (wydłubywanie oczu, odcinanie rąk), kanibale, ksiądz, który nie wpuścił ludzi do kościoła by zostali rozerwani na strzępy, dziecko zabijające drugie twierdząc - "spokojnie, przecież on zaraz wstanie". Oraz wiele, wiele innych. Głównym zagadnieniem tej historii jest zmiana ludzi w, no właśnie, potwory bez uczuć. Co do synka głównego bohatera - jeśli nie zmienią tego co w komiksie - to raczej się nie pojawi. Ale będą zombie dzieci - nie każdy bohater był w stanie je porzucić.

Też mam cichą nadzieję, że nie spieprzą drugiego sezonu i pójdą dalej.

Musze powiedzieć że wątki które podałeś z komiksu nieźle brzmią ale ta obsada marnych aktorów wszystko niszczy bo wcale nie trzeba co chwile pokazywać rzezi żeby coś się działo w serialu(tak jak mówicie przemiana bohaterów czyli to co ma się rzucać w oczy w serialu nie musi być nudna i słabo pokazana jak w Dorian Grey tylko może być tak genialnie ukazana jak w podziemnym kręgu).