Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, przewidywań, zachwytów oraz hejtów na temat drugiego odcinka piątego sezonu TWD w jednym miejscu. Korzystanie z tematu dobrowolne.
Premiera USA: noc z niedzieli 19.10 na poniedziałek 20.10, 03:00 czasu polskiego. Podaję w celu uniknięcia przedpremierowego zamieszania pt. "Czy już można obejrzeć?!".
Jestem szczerze wdzięczny "tfurcom" że już w drugim epizodzie pojawia się ksiądz - może to ukróci durne podejrzenia nt. księdza-kanibala-kidnapera ;]
Raczej spotkają księdza kanibala, którym okaże się ksiądz Mateusz znudzony zbrodniami w Sandomierzu :)
Wiem, że to pobożne jak Pański pierwszy post życzenia, ale chciałbym, aby to przejście z trybu strzelanin, pościgów i akcji w tryb rozmów, przemyśleń i dylematów było choć trochę płynne. Nie mam wielkich oczekiwań, jednak skłamałbym mówiąc, że pierwszy odcinek nie wywołał we mnie żadnych emocji i nadziei na kontynuację takiego poziomu. Widzieliśmy fragmenty scen akcji w teaserze, ale teasery są niczym telewizja - kłamią ;D Dlatego na razie się nie sugeruję i może będzie przyjemne zaskoczenie :)
Ja unikam teaserów żeby nie psuć sobie niespodzianki oglądania :)
A pomysł z gadką-szmatką wcale nie jest taki zły - w końcu Abraham musi krzyknąć "ale ej! mieliśmy iść do DC!" chociaż znając jego elokwencję i zasób słów zabrzmi to pewnie tak "aeou!!!!! yyyy- anga anga! DC! grrrrrr!" - niemal jak szwędacz :D
Wyjdzie Gareth zdziczały ludojad, skuma się z rudym wąsaczem i trupa Ricka wyląduje w kociołku!
Za Unga Unga!!!
A Gareth się jeszcze przewinie w tym sezonie i to niejeden raz - w końcu on jest teraz "tym złym" i nie ma co, pasuje do tej roli! Czyż nie przeraża Cię ten słodki chłpcyk z buziuńką aniołecka? Tacy to są zazwyczaj najgorsi po.... paprańcy :)
Carla też powinni zaciupać, ma spojrzenie psychopaty oraz buzie aniołecka... Tylko mu dodać aureolkę i ubrać na idealną biel wypraną w Perwollu.
Śmiejcie się śmiejcie, Korl to najtwardsza postać w serialu, nie jego wina że mu się mamuśka puszczała z wujkiem "Szejnem".
"Jestem Carl Arrrrr!
Który wiele serc skradł!
A do tego taki mięski!
I twardy jak dąąąąąb!!!
Niestraszny mi żaden łolker - głąb! Hej!"
oraz jego druga biesiadna pieśń:
"Cudownych rodziców mam,
cudownych rodziców mam,
Nie boję się gdy ciemno jest,
Bo tata zawsze przy mnie jest,
Czasem znika, ale ma goda,
I nie zawsze międzynami jest zgoda.
A mama to zwykła... "
Carl grzeczniej...
Przy poprzednim sezonie powstała na forum legenda o popapranym księdzu kanibalu, który jest władcą Terminusa i grilluje Bethsztyki ;D Zlepek treści komiksowych, żartów i nieporozumień :)
Skąd ja to znam? :D
Pamiętaj jak podobna historyjka powstawała gdzieś w połowie 2 sezonu (bądź pod koniec) z udziałem Tortugi, mnie i Tomba.
Seria zwała się pieszczotliwie "The F*cking Dead" :D
nie zastanowiło Cię to że w tym sezonie obejrzymy odcinek Beth szpecial, w którym poznamy jej przygody jako pielęgniareczki, a w czasach farmio-więziennych ta postać nie była brana pod uwagę jako naczelny healer grupy? Może przerwała naukę twierdząc "fak dis szit meeen! Ajm gonna bi a fejmouz zinger! And dajary rider! Bijaczzz!"?
A ja myślałem że pracuje w krematorium... To by bardziej pasowało... Ale... Cóż.... (trzy kropki)
Wątpię, by osoba pracująca w krematorium tak histeryzowałaby na widok żywych trupów, że chciałaby odebrać sobie życie.
Widzę, że na forum nastała nowa świecka tradycja zakładania tematów o odcinku dwa dni przed emisją, żeby nabić dwie pierwsze strony pierdu-pierdu bez związku z odcinkiem :(
A ten wpis to niby ma związek z odcinkiem? ;P Pierwsza strona jest na oczekiwania i przewidywania, a główny post pełni rolę informacyjną. Ja tu już komentarzy przed odcinkiem nie nabijam.
Mam założyć osobny temat, że mi się to nie podoba? :)
Do tej pory było przecież normalnie - wychodził odcinek, ktoś się wybijał przed szereg zakładając temat ze swoją recenzję i kolejni dokładali cegiełki. Komu to przeszkadzało :)
Teraz się wejdzie w poniedziałek na forum i pod tematem o odcinku będzie z rana jakieś 50 postów nie mających z nim związku - już teraz jest 30!
1. "Korzystanie z tematu dobrowolne."
2. http://media-cache-ak0.pinimg.com/236x/55/0f/b5/550fb5d066b7cf52d1f1c99c1d98f9fa .jpg
Fajny internet macie obywatelu Valdoraptor.
Szkoda by było, jakby złapał jakiego wirusa..
http://images6.fanpop.com/image/photos/34100000/-Carol-the-walking-dead-carol-pe letier-34181991-930-1072.png
:D
Uznajcie te wpisy (opublikowane przed premierą kolejnego epizodu TWD) jako greu wstępną :)
A tak na poważnie to nie widzę nic złego w zakładaniu wątków przed premierą odcinka - wtedy można zawczasu skupić zainteresowanych tematem ludzi w jednym miejscu, a to przekłada się na porządek na forum. Such mądre!
Bez przesadyzmu e-koledzy, zaś tak źle nie było, coście tacy nerwowi, hę? Wapno musujące pić, tudzież melisę ziółko, kontemplować pępki i zobaczycie, jaki spokój was ogarnie :D
Zaczynam was podejrzewać o niezdrową miłość do TWD, na co wam taka opinia w internetach, dzieci się będą śmiały i pokazywały was palcami!
Nie jest to takie such mądre mój drogi, bo jak jakiś niewinny użytkownik wpadnie tu jutro, zobaczy pod tematem odcinka dwie strony pie*rdół, to się wyniesie w pisdu z tego forum. Gdzieś. Tam gdzie porządek jest. Wiesz gdzie :)
Ja wam oczywiście nie bronię :) Ale mimo twojego wcześniejszego założenia tematu w ubiegłym tygodniu osobne tematy o odcinku pojawiły się i tak. Więc tak tylko sugeruję - zakładajmy może tematy w dniu emisji, bez czerstwych żarcików o śmierci Daryla? :)
Czy "tam gdzie porządek jest. Wiesz gdzie:)" to koncetration-opinon-lager zarządzany przez tombeu-głombeu i tortugeu? :)
I kto tu jest nerwowy? Spójrzcie na spokojne oblicze Prezydent Pieseu - widzicie ślady nerwowości? Co innego Valdoraptoreu - na swoim avataraeu chytrze zaciera łapki pewnie planując jakieś intrygi! ;]
A wątekeuy będą powstawać niezależnie od Twojej zgody i dobrej woli - this iz internety! tego nieogarnież! :)
Trochę racji jednak masz. Obejrzałam odcinek i weszłam tutaj, żeby go ocenić. No ale sporo już jest rozgałęzień na jakieś tematy niezwiązane i trochę to wprowadza chaos.
Też mnie to wkurza, bo wchodzę tu poczytać opinie i skonfrontować je z własną, a czytam jakieś wypociny dzieciaków o jakichś bzdurach. Załóżcie sobie własny temat pt. "jaram się nadchodzącym odcinkiem" i tam srajcie pierdołami, nikt nie ma ochoty tego tutaj czytać.
Odcinek mnie totalnie zaskoczył :O
Fakt, że zamiast księdza-kanibala dostaliśmy jednookiego psa-ludojada był do przewidzenia, ale to, ze ugryzie Boba zupełnie mnie rozwaliło. Szkoda, że bohaterowie nie wiedzieli, że to nie było ugryzienie szwendacza i obcięli biednemu Bobowi nogę...
Przygody Beth był wzruszające, ale to, co się stało na końcu... Miazga. Jej uścisk z Darylem to chyba najbardziej emocjonująca scena w serialu. Reedus jak zawsze świetnie odegrał scenę płaczu, chociaż muszę przyznać, że Kinney trochę go przyćmiła. No i smaczek dla fanów komiksu na koniec, czyli Carol proponująca Bethylowi życie w trójkę :) To się twórcom udało. Ostatnie scena, kiedy we troje odchodzą ku zachodzącemu słońcu była przepiękna.
Ten zombie w 32. minucie przypominał mi do złudzenia Gubernatora... Ale przecież Gubernator miał inny kolor opaski na oko, więc to raczej nie był on...
Aha, kim był ten murzyn w sutannie, który plątał się na ekranie przez cały odcinek? To ten sam, co pojawił się w pierwszym odcinku po napisach? W ogóle tego nie wyjaśnili, lol.