PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177179
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii,
przewidywań, zachwytów oraz krytyki na temat czwartego odcinka piątego sezonu TWD w jednym
miejscu. Korzystanie z tematu dobrowolne.

Previously on AMC The Walking Dead:
- Gareth i przyjaciele raczą się popisowym daniem szefa kuchni "Tainted Meat"
- kanibale odkrywają, że jedzenie skażonego mięsa prowadzi do zgonu w przeciągu kilku godzin
- drużyna Pierścienia rozdziela się, a z zarośli niespodziewanie wyłania się Daryl prowadzący
niezidentyfikowaną postać

ocenił(a) serial na 9
Evangarden

bo 90% ludzi na tym forum to urodzeni pesymiści - którym minusy przesłaniają plusy.
Można oceniać dzieło malarza , który jest w trakcie pracy lub oceniać je kiedy je ukończy.
Nakreślono nam nową lokację , nowy wątek, o którym dowiemy się jeszcze coś więcej a już to oceniono jako niewypał , mało tego niektórzy już skreślają następny epizod , jeszcze przed emisja.Mistrzostwo:)

Mikael82

Ten skreślili już tydzień temu, bo poświęcono go Beth. Czym ta postać zasłużyła sobie na taką nienawiść (bo to już nawet nie jest niechęć) widzów, nie mam pojęcia. Najpierw marudzą, że niektóre postacie zostają odsunięte na boczny tor, a gdy AMC decyduje się poświęcić cały epizod konkretnemu wątkowi (serio wolelibyście pociętą akcję, która raz przełącza się na Forda, raz na Ricka, raz na Beth i tak w koło Macieju?), by temu zapobiec, to jest jeszcze gorzej.

W szpitalu są "świry"? Tragedia! No ale jakby to był normalny szpital, w którym nikt nie miałby niczego na sumieniu, to wiele osób by tutaj ostentacyjnie ziewało i oskarżało scenarzystów o brak pomysłu na dalszy rozwój wydarzeń. Jestem tego pewien.

Serio, pracę doktorską z socjologii można by napisać, opierając się tylko na tym forum.

ocenił(a) serial na 9
Evangarden

Bo ludzie często nie są obiektywni w swojej ocenie.Niekiedy opierają swoją ocenę,na podstawie własnych upodobań,zakładając tym samym,że inni też tak do tego podejdą.
Np. dla mnie osobiście ten odcinek był słabszy,ale jak napisałem wcześniej,nie znaczy to,że nie był fajny i niegodny obejrzenia.Umieć dostrzec plusy i minusy,a potem napisać obiektywną opinie odcinka,a nie narzekanie to według mnie podstawa.

ocenił(a) serial na 10
Valdoraptor23

Co jak co ale mi się odcinek bardzo podobał XD Nw czemu wszyscy tak narzekają :D W sumie to nie mam co pisać bo wszystko już powiedzieliście więc na tym poprzestanę XD

użytkownik usunięty
Valdoraptor23

A mnie się podobało! Uwielbiam odcinki, których akcja rozgrywa się w mieście - to raz. Po drugie - miałam już serdecznie dość grupy Ricka szlajającej się po lasach. Po trzecie - po raz pierwszy ucieszyli i zaintrygowali mnie nowi bohaterowie. Bardzo miła odmiana!

użytkownik usunięty

właśnie ja chcę jak najwięcej Ricka, facet gra prze genialnie, w tym momencie z niczym się nie cacka, tylko bez skrupułów idzie na całość

ocenił(a) serial na 8
Valdoraptor23

Nie było aż tak źle. :P Bardziej martwi mnie to, że w następnym odcinku Abraham. Liczyłam na pociągnięcie wątku kiedy Daryl wylazł z krzaków. xd

ocenił(a) serial na 4
Lellandra

Abraham tłukący ludzi po mordzie puszką z groszkiem. :D
Bethonowiec się chowa.

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

Haha, patrząc na to z tej strony to też może być ciekawie. xD

Valdoraptor23

Wie ktoś jak nazywa się końcowy kawałek z ostatniego odcinka ?

ocenił(a) serial na 10
kondi143

chwila XD zaraz ci podam ;)

ocenił(a) serial na 10
kondi143

O tą ci chodzi ? :)
It's Nobody's Fault But Mine
http://www.youtube.com/watch?v=QZLyGk875EY

annanowak542

Tak jest ! dziękuje złotko i Pozdrawiam ;)

ocenił(a) serial na 10
kondi143

Dziękuję ;) Również Pozdrawiam ;)

ocenił(a) serial na 8
Valdoraptor23

Widzę różne opinie na temat tego odcinka. Jak dla mnie to czasami przyda się taka odmiana, takie odbiegnięcie od głównego wątku w celu poszerzenia pobocznego. W tym przypadku powróciliśmy do starych czasów Atlanty (czyt. Betonowego miasta). Nie było tragedii. Tzn. muszę przyznać, że momentami wiało nudą, ale za to dowiedzieliśmy się kilku ciekawych informacji i być może poszerzyliśmy nasze grono Rick'a kolejnymi bohaterami.

Zauważyłem, że twórcy w ciągu ostatnich 2 sezonów bardziej poruszają, skupiają się na temacie zarazy. Widzimy więcej lekarzy, więcej pytań i odpowiedzi na temat infekcji, wirusa i lekarstwa na ów pandemię. Wcześniej nikt za bardzo o to nie rozpytywał. Wszyscy z góry zakładali, że nie ma żadnego antidotum i trzeba po prostu przetrwać. Teraz nieco się to zmienia i dobrze.

Doktorek i Noah całkowicie poza rzeczywistością. Kompletnie nie pojmuję jak można się nudzić w czasach apokalipsy zombie, tak jak to wspominał nasz lekarz. Dla mnie to miejsce, w którym działa się cała akcja w 4 odcinku już dawno umarło. Zostali tylko nieświadomi ludzie, którzy sami się oszukują myśląc, że przyjdzie jeszcze jakaś wyższa pomoc.

W zasadzie jedynym takim powrotem do głównego wątku była sama końcówka. Szczerze myślałem, że Beth znowu odbije (odbiło pierwszy raz, kiedy próbowała uciec ze szpitala) i wprowadzi totalny chaos zabijając doktorka w okularach. Wniesienie Carol na noszach było z jednej strony dość dobrym wprowadzeniem do kolejnego odcinka, ale z drugiej strony jest to głupie, bo prawdopodobnie znowu większość widzów będzie musiała przecierpieć ten "nudny" wątek. Zobaczymy jak to będzie.

Nie będę kończył wypowiedzi pytaniami do forumowiczów, bo takowych nie mam. Po prostu wiem, co się najprawdopodobniej wydarzy w kolejnym odcinku. I muszę przyznać, że jak pierwsze 3 odcinki piątego sezonu były rewelacyjne, tak ten po prostu był nudny, ale tak jak wcześniej pisałem, takie poboczne wątki są też czasami potrzebne, więc jakoś mega tego nie będę krytykował.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 7
fiImweb24

Zgadzam się . Czasem trzeba za czymś za tęsknić, żeby znowu się podobało. Dlatego taki sobie tym razem średni odcinek mający na celu wdłg mnie zrobić wyczekiwanie na kolejny ponieważ na pewno będzie lepszy- więcej akcji do czego nas przyzwyczaiły pierwsze 3 nowego sezonu.Widzowie : " o znowu akcja , zabijanie dużej ilości zombii, szybkie przemieszczanie bohaterów, mordobicie, walka o przetrwanie, lamenty " a teraz była cisze......w tym 4 odcinku..a widzom się ta cisza nie podoba.

Valdoraptor23

pytanko ogladam TWD od 5 sezonu wczesniej ogladalem pare wyrwanych odcinkow..mozze ktos mi opowiedziec postac beth bo pierwszy raz ja widze??

pyrazginerz

Pojawiła się na farmie w 2 sezonie, potem ginęli jej oblubieńcy, snuła się w tle do 4 sezonu, śpiewała piosenki, piła bimber z Darylem, porwał ją Bethowóz do szpitala. Tyle z grubsza.

Valdoraptor23

i w tym 4 sezzonie zaginela i dopier ojest teraz/?

pyrazginerz

Tak, od zaginięcia w 4x13 dopiero w 5x04 wróciła.

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

Chciała popełnić samobójstwo podcinając sobie żyły w 2 sezonie,ale przeżyła.To właśnie o tych bliznach mówi jej policjantka w szpitalu.
Młodsza córka Hershela i siostra Maggie.Nie robiła za dużo,ale często w więzieniu opiekowała się Judith czyli córką Ricka.

ocenił(a) serial na 10
pyrazginerz

Jak można zacząć oglądać o 5 sezonu?

Beth siostra Maggie, w serialu od 2 sezonu i w 4 wędrowała z Darylem po mieście.... nie robiła nic ważnego

Merle_Dixon

bo serial nie jest az taki wazny dla mniei zaczalem o 5 seznu po za tym kolega opowiedzial mi sporo.

pyrazginerz

Albo oglądaj od początku albo wcale. Takie moje zdanie, bo inaczej to chyba sensu nie ma.

ocenił(a) serial na 8
pyrazginerz

Nie ogarniam jak można oglądać tak dobry serial od 5 sezonu i jeszcze zadawać pytania :D

Valdoraptor23

Odcinek faktycznie wypada słabiej niż poprzednie, ale też nie można powiedzieć, ze wiało nudą. Podoba mi się Beth, chociaż mogłaby trochę bardziej pokazać pazur, bardziej sprzeciwić się tej całej przywódczyni. Fajna akcja z tym całym policjantem, który chciał ją zgwałcić, fajna próba ucieczki z tym czarnoskórym (nie pamiętam imienia).
A tak w ogóle to ten chłopak wyjdzie z krzaków wtedy z Darylem? I jak myślicie, co się stało z ,,moją ulubienicą'' Carol?

AlexaM

Ktoś tu wysunął teorię, że Daryl i Carol trafili na Noah, zobaczyli, że ucieka z miejsca, gdzie widać auta z białym krzyżem i zmusili go do gadania, a Carol symuluje, żeby trafić do Beth i przeprowadzić dywersję. Brzmi to trochę... dziwnie, ale bez wprowadzenia nowych postaci naprawdę ciężko przewidzieć jakiś inny scenariusz.

W tej chwili wydaje mi się, że z Darylem przyszli Noah, Beth i Carol, z tym że kobiety pomagały Noah iść. Ewentualnie sama Carol, bo mam dziwne przeczucie, że Beth zginie w tym szpitalu.

Evangarden

No, ale jakby szły z nim Carol i Beth to powiedziałby ,,wyłaź'' ? Bo pamiętam, że zwrócił się w liczbie pojedynczej i to jeszcze z niezbyt sympatycznym tonem.

AlexaM

Powiedział "Come on out" we właściwym dla siebie tonie. Jak zapewne wiesz, w języku angielskim czasowniki w drugiej osobie brzmią tak samo w liczbie pojedynczej i mnogiej. "Wyłaź" to tylko interpretacja osoby, która tłumaczyła napisy.

Evangarden

Faktycznie, racja. Oglądałam z polskimi napisami, więc nie zwróciłam uwagi jak to brzmiało po angielsku, a przetłumaczone było ,,wyłaź'', dlatego zinterpretowałam to jako liczba pojedyncza :)

AlexaM

Poza tym, Daryl może wrócić z samym Noah po posiłki. To kolejna opcja.

Evangarden

Ta opcja jest według mnie bardziej prawdopodobna niż opcja z Carol i Beth. Chociaż z drugiej strony, jeżeli faktycznie wrócili po posiłki to w takim razie pójdą odbić Carol i Beth, znowu będzie strzelanina, pojedynki itp. czyli trzeci raz to samo (jak z ludźmi gubernatora i z terminusem).

A tak przy okazji, to dlaczego doktorek ze szpitala nigdy nie próbował uciec, skoro tak mu tam źle? Niestety nie wyłapałam tego, gdyż nie dość, że mama zmusza mnie do czekania na siebie do wieczora z oglądaniem (jest zagorzałą fanką TWD) to jeszcze drze się za każdym razem jak pojawiają się zombi. Już pomijam fakt, że podczas seansu zadaje mi milion pytań typu ,,A kto to?'', ,,A co on chce?'' :)

AlexaM

Cóż, taka kolej rzeczy, gdy wchodzi się w konflikt z inną grupą. Możemy jednak liczyć na to, że ewentualne rozprawienie się z nią będzie wyglądało inaczej niż dotychczasowe, bo jeszcze żadnego problemu grupa nie rozwiązała w ten sam sposób, co wcześniej. Poza tym, jeśli Daryl faktycznie wrócił po posiłki, być może dojdzie do zaskakująco pokojowego rozwiązania sprawy jak w Atlancie, gdy wszystko wskazywało na strzelaninę w domu opieki, a do niej nie doszło. Bardziej się zastanawiam, kiedy grupa Ricka ponownie złączy się z Abrahamem i spółką. Podejrzewam, że kłamstwo Eugene'a (to chyba żaden spoiler, pół forum trąbi od tym od kilku tygodni) wyjdzie na jaw już w najbliższym odcinku, żeby dać jej czas na "reunion".

Zresztą w komiksie w porównaniu do serialu ten Waszyngton wydawał się być śmiesznie blisko kościoła Gabriela. No ale tam Rick i Glenn uciekli z Atlanty, mijając chyba ze dwie przecznice...

Doktor nie próbował uciec, bo obawiał się szwendaczy i ogólnie życia poza szpitalem (nic dziwnego, dużych miast należy unikać). Zabrał przecież Beth do podziemi i pokazał jej, co się stanie, gdy zastuka się w bramę. To właśnie strach skłonił go do morderstwa - stał w wyraźnej opozycji do Dawn i obawiał się, że ta pozbędzie się go, gdy już nie będzie jej niezbędnie potrzebny. Moim zdaniem to materiał na świetną postać, w komiksie takiej brakowało, choć było tam już kilku lekarzy.

Tak nawiasem, twój avatar przedstawia biały ser i kiełbasę na grillu? Dotychczas się nie przyglądałem i myślałem, że to "uśmiechnięta" deska klozetowa. :P

Evangarden

,,Poza tym, jeśli Daryl faktycznie wrócił po posiłki, być może dojdzie do zaskakująco pokojowego rozwiązania sprawy jak w Atlancie''
Faktycznie, mogłoby tak być, bo jak na razie okazuje się, że grupa Rick'a trafia tylko na samych psycholi, a fajnie by było jakby się w końcu z kimś dogadali (chociaż nie wyglądają mi na takich, co chcą się dogadać, ale może się mylę). Nie chciałabym też, żeby była taka sytuacja, że Down i reszta dołączą do grupy. Ewentualnie mógłby dołączyć doktorek, bo jest - tak jak powiedziałeś, fajnym materiałem na dobrą postać. Poza tym przydałby się w grupie lekarz, bo z tego co pamiętam, od śmierci Hershel'a nie mieli żadnego.

,,Podejrzewam, że kłamstwo Eugene'a (to chyba żaden spoiler, pół forum trąbi od tym od kilku tygodni) wyjdzie na jaw już w najbliższym odcinku, żeby dać jej czas na "reunion". ''
To już chyba było wiadome od 1 odcinka, w którym go poznaliśmy. Powtarzanie w kółko ,,to ściśle tajne'', ale wymigiwanie się od odpowiedzi już na to wskazywały. Poza tym mówienie ,,to ściśle tajne'' jest dosyć śmieszne w obliczu apokalipsy. A co do tego, że wyjdzie na jaw w kolejnym odcinku, to ja raczej myślałam, że kolejny odcinek będzie w całości poświęcony odbiciu Beth i Carol, chociaż nie obraziłabym się jakby było inaczej.

,,Tak nawiasem, twój avatar przedstawia biały ser i kiełbasę na grillu? Dotychczas się nie przyglądałem i myślałem, że to "uśmiechnięta" deska klozetowa. :P''
Hahaha w rzeczy samej :D Dwa serki cammembert i kiełbasa położone na grillu :D Nie no rozbawiłeś mnie z tą deską klozetową, chociaż jak sobie pomyślę, to wcale nie jest głupsze niż uśmiechnięty grill :P

AlexaM

"Poza tym przydałby się w grupie lekarz, bo z tego co pamiętam, od śmierci Hershel'a nie mieli żadnego."
Niby że Bob był medykiem wojskowym.

AlexaM

Na pierwszy rzut oka wszyscy wydawali się materiałami na takie zwyczajne fajne dobre postaci (no może poza lizakokradem).

Valdoraptor23

Mój creep-radar od razu się włączył, jak pojawił się Oblech w bufecie. Te teksty o okazywaniu wdzięczności? iiioiiiooiioo

Potem miałam lekki zonk o kim mówi Joan i przez chwilę łudziłam się, że w szpitalu jest jeszcze Ktoś, że ten odcinek będzie miał jakiś sens, że jeszcze zostaniemy zaskoczeni. A to tylko Oblech był.

AlexaM

Spoiler z komiksu

"a fajnie by było jakby się w końcu z kimś dogadali"
Jeśli AMC nic nie odwali, dogadają się w Aleksandrii. Co prawda nie obędzie się tam bez konfliktów, ale najpewniej będą miały zupełnie inny charakter i przebieg niż dotychczas. Wielkimi krokami zbliża się zresztą ekranizacja mojego - i wielu innych osób - ulubionego fragmentu komiksu, dlatego proroctwa o rychłym spadku poziomu serialu i ciągnięcia go na siłę uważam za bezpodstawne (abstrahując już od tego, że dotarto zaledwie do połowy komiksu, który jest wydawany od 11 lat i cieszy się niesłabnącą popularnością).

Koniec spoilera

"A co do tego, że wyjdzie na jaw w kolejnym odcinku, to ja raczej myślałam, że kolejny odcinek będzie w całości poświęcony odbiciu Beth i Carol, chociaż nie obraziłabym się jakby było inaczej."
W trailerze piątego odcinka widać tylko i wyłącznie "podgrupę" Abrahama, więc to jej losy będziemy śledzić za tydzień.

Evangarden

,,W trailerze piątego odcinka widać tylko i wyłącznie "podgrupę" Abrahama, więc to jej losy będziemy śledzić za tydzień.''
Ja od pierwszego sezonu oglądam z jeden i tej samej strony i zawsze na końcu były trailery następnego odcinka. Teraz - z niewiadomych przyczyn - ich nie ma, dlatego nie wiedziałam co będzie w następnym, ale dzięki za info :)

AlexaM

U mnie też nie było, obejrzałem sobie na YouTube. Poza tym, choćby w tym temacie da się znaleźć "dramatyczne obawy" odnośnie tego, gdzie się podział autobus. :P

ocenił(a) serial na 9
AlexaM

Z tego co kojarzę ten zwrot w angielskim niekoniecznie musi się odnosić do tylko jedne osoby.

ocenił(a) serial na 9
Evangarden

Czyli też masz wrażenie,że Daryl nie wrócił sam,a w krzakach była więcej niż jedna osoba.To samo pomyślałem,bo obejrzeniu dzisiejszego odcinka.To,że Noah kuleje i ktoś mu pomaga jest bardzo możliwe,tym bardziej,że wydawało się,że tan ktoś robi dość spory hałas idąc.
Ja osobiście myślałem,że wrócą w czwórkę czyli Daryl,Beth,Carol i Noah .Teraz jestem prawie na 100% pewny,że ktoś nie wróci ze szpitala.
Co do chłopaków nie mam wątpliwości,bo oni na pewno wrócą,zabraknie jak dla mnie,którejś z dziewczyn.Myślę,że zginie Carol,a dlaczego? oto moje argumenty:
- reakcja Daryla na pytanie "Gdzie jest Carol?" zadane przez Michonne
- po różnorakich przejściach w 3 i 4 sezonie z jej udziałem,miała w końcu moment odkupienia i uratowała grupę Ricka z Terminusa
- w odcinku przed wyruszeniem z Darylem za autem z Krzyżem,miała wątpliwości i zastanawiała się nad odejściem z grupy
- wydaje się,że twórcy chcą przemienić Beth w zupełnie inną niż była dotąd
- po co miałby być cały ten wątek z Beth w roli głównej,robieniem z niej rambo,dawaniem jej blizn,itd. skoro zaraz miałaby umrzeć

To takie moje głośne myślenie ;)

Ciciu30

To by było spełnienie moich marzeń! :D

ocenił(a) serial na 8
AlexaM

A moich koszmarów, ciocia Karolcia się zrobiła fajna bycz.
Będę smutać jak ją jednak ubiją.

Dallaz

A ja nie! szczególnie od 4 sezonu liczę na jej unicestwienie :D chociaż i tak sądzę, że będzie mnie denerwowała jeszcze przez długie sezony, ale cóż, muszę to przełknąć :P

AlexaM

Mnie np zaskoczyło że odcinek z samą Beth podobał mi się bardziej niż z Darylem i Beth. Zakładając, że to nie wina Daryla, wszystkiemu winien jest bimber! :D I okołobimbrowe interakcje bohaterów.

Valdoraptor23

A mi za to bardziej podobał się odcinek z Darylem :P Wtedy pierwszy raz polubiłam Beth (nie to, że wcześniej jej nie lubiłam, tylko była mi totalnie obojętna). Posiedzieli, pojedli, zabawili na melanżu - Daryl to nawet psa chciał zaprosić do środka :P (dobra, już nie będę się z tego nabijać po raz 16436 :P ). Fajny motyw z paleniem chaty, fajne rozmowy. To wszystko mi się podobało, bo wcześniej nie mogliśmy zauważyć jakieś konkretniejszej rozmowy pomiędzy nimi, a tutaj wyglądało to jak brat - siostra.

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

Ten odcinek Daryl-Beth to faktycznie była jakieś takie nie wiadomo co.Mam podobne odczucia.

ocenił(a) serial na 7
Valdoraptor23

Tak jak się spodziewałem, temat zdominowany przez falę narzeku związaną z tym, że modnie jest tu pohejtować na Beth. A mnie odcinek się podobał.

Tradycyjnie plusy, plusminusy, minusy:

+ Szpital - panujący tam układ, Dawn, Doktor, Gorman. Emo_waitress narzeka na wtórność - no tak, znowu mamy szwarccharaktery. Ja widzę to tak, że do tej pory dostaliśmy różne wariacje na temat tego, jak można przejść na ciemną stronę mocy. Mieliśmy celowo przerysowanego, komiksowego (w ogólnym tego słowa znaczeniu) Gubernatora z opaską na oku, który był niczym żywcem wyjęty z pośledniego filmu akcji, zatraconego w swym szaleństwie po stracie córki - i wcale nie jestem tutaj krytyczny. Potem był zimny psychopata Gareth ze swoim nawiązującym do obozów śmierci, industrialnym, a przez to przerażającym kanibalizmem. A teraz mamy szpital - od początku budzący niepokój. Przyczyniają się do tego Dawn i jej policjanci w nieskazitelnych mundurach, w pełnym regulaminowym oporządzeniu, z przylizanymi włosami; "pacjenci" w szpitalnych ubraniach, którzy wyglądają na nieszczęśliwych, uciśnionych - jak ta dziewczyna, co zamknęła drzwi przed Beth, Noah którego Dawn traktuje z wyższością jak ordynansa, każąc mu odpicować mundur. Noah chcący uciekać, gwałcona kobieta woląca umrzeć niż dać sobie uciąć rękę.

Ten szpital to standardowa antyutopia - opresyjny, totalitarny system zbudowany na ideologii pozornie wiążącej się z dobrymi chęciami, która zaczęła się degenerować, być oderwana od rzeczywistości, której się trzeba obsesyjnie trzymać, bo jak się zachwieje, to wszystko runie. Nieskazitelne mundury zestawione z szpitalnymi łachami "pacjentów" kojarzą mi się od razu z kastowym podziałem społeczeństwa. Policjanci to aparat opresji utrzymujący ten system i nadużywający swej władzy, bo mogą. Dawn obawia się przewrotu, więc utrzymuje swych pretorianów w zadowoleniu (przymyka oko na gwałty - mówi o tym ta Joan "potrafi nad nimi panować, ale tego nie chce"). System jest opresyjny, bo nie daje ludziom wolnej woli - jest jak zamknięte koło, przypominające pułapkę, w jaką wpadają ludzie zapożyczający się w chwilówkach, albo działania mafii, sutenerów, alfonsów: masz dług, odpracuj go, ale dalej cię karmimy, chronimy, więc będziesz odpracowywał w nieskończoność. Różni się to od zwyczajnego dawania czegoś od siebie dla ludzi, którzy chronią, pomagają itp jak Ricki.

Narzekacie, że wtórność. No tak, ale ten serial o tym właśnie jest - o tym, jak ludzie się zmieniają po apokalipsie, jak stają się źli. I to nie jest procedural, Mamy różne wariacje na ten temat: Gubernator stracił córkę, Garetha i spółkę tortutowali nieznani oprawcy, Dawn miała traumatyczne przeżycia przy ewakuacji szpitala, potem przez pierwsze dramatyczne miesiące naznaczone załamaniem dowódcy, a potem zaczęła tworzyć utopię, która stała się antyutopią. Z tych trzech ujęć, każde mi się podoba, a szpital - na świeżo, chyba ze względu na antyutopijne, totalitarne konotacje urzeka mnie w tej chwili najbardziej.

Wymarzone przez Emo_waitress spotkanie i konflikt dwóch "dobrych" grup moim zdaniem nie ma prawa dojść do skutku. Jak obie są dobre, to nic nie przeszkadza im się w końcu połączyć z Rickami: Woodburianie w więzieniu, Tyreese i spółka, Abraham. Żeby doszło do konfliktu, jedni tak naprawdę muszą stać się źli. A serial jak to seriale, napędzają antagonizmy, a więc szwarcharaktery.

+ Cliffhanger z Carol - pokazuje pewną metodyczność w działaniu szpitalnego systemu, ktoremu nie umyka nawet kolejna znana przez nas postać. Może być ciekawie. Druga opcja Grześka080794 do mnie trafia. To by było naprawdę ciekawe, gdyby Carol specjalnie się podłożyła, by dostać sie do szpitala, a Daryl by wrócił po posiłki. Pytanie tylko, ile mieli czasu od spotkania z Noahem do pojmania Carol - jeśli mało, to ta opcja jest mniej prawdopodobna. Ale Beth skuli i wzięli na górę, a potem Beth była bita, pewnie straciła przytomność, potem łatał ją doktorek, więc Carol z Darylem mieliby czas pogadać z Noahem i ułożyć ten plan.

+ Ciemny Noe - sprytny i zaradny chłopak, będą z niego ludzie u Ricków. Może Korl się nieco wyrobi przy ciut starszym koledze.

Plusminusy:
+/- Beth - no rzeczywiście czasem mimika Beth jest nieco denerwująca. Ale z drugiej strony, ona ma być taką nieporadną dziewczynką, naiwną. Taka blond aniołkowa twarz o wielkich, cielęcych oczach. Każdy musi w końcu albo zmierzyć się z nową rzeczywistością i "dorosnąć", zaadaptować się, albo przepaść. Jednym idzie to szybciej, jak Andrei, innym średnio, jak Rickowi, jeszcze innym całkiem wolno jak Beth czy Tyreese'owi. Dla Beth tem moment przypada właśnie teraz. I podobał mi się jej uśmiech, gdy Noah dał radę uciec - taki wątły uśmiech, przemieszany z skrzywieniem do płaczu, gdy ją skuwali.

Minusy:
- infinite ammo na parkingu. Widać, że córa Hershela.
- scena na parkingu - z definicji ma być chroniony, bo przecież są karawany. A tu zombie.
- w sumie mogli zawinąć kluczyki do wozu, pewnie były w tej samej szufladzie. Chyba, że noszą je przy sobie ci policjanci.

I nie czepiam się, że kulawy Noe uciekł, a Beth nie. Beth strzelająca z pistoletu była bardziej głośna i zwracala uwagę zombie. Noe z kolei kulał, więc upodobnił się do zombie w sposobie chodu :P


Po rozpisaniu się, pora na krótkie... SPEKULACJE! i już daję spokój:

Po zajawce następnego odcinka, zapowiada się całkiem całkiem. Ryży Abram lideruje, niezła przeciwwaga dla Ricka. Rola Maggie chyba ograniczy się do nienawistnego zaciukania zombie, Tara będzie dreptać ukazując lessie pupę i warkoczyki, ale Glenn choć tylko coś tam obserwuje przez okno, a Ryżego w trailerze najwięcej, to mam nadzieję, że przestanie być tylko tłem.
Chyba się szykuje przebukowanie biletów z DiSi na coś innego z przyczyn Judżinowych.
Za 2 tyg.: odsiecz Ricków, odcinek mieszany szpital/Ricki z potencjalnym pasjonującym wariantem, że Carol dokonała umyślnej infiltracji i bedzie Rambo 2: Sylwester z Petardą.