SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.
Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat siódmego odcinka szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.
Previously on AMC's The Walking Dead:
- Daryl w zamian za pomoc nieznajomym zostaje obrabowany z motocykla Daryla(TM) i kuszy Daryla(TM)
- podczas powrotu do Aleksandrii dzięki Patty bohaterowie słyszą z krótkofalówki przekaz o treści "Help", które na pewno pochodzi od Glenna/Ricka/Carla/kogokolwiek
No i klasyka, czyli wielki słup dymu dla wszelkiej maści psychopatów, którzy mogą przebywać gdzieś w okolicy.
Wypalenie zombie to też kiepski pomysł. Zgadzam się w pełni z Tobą, że szkoda benzyny która w takich czasach jest na wagę złota, a poza tym las blisko i mógłby się zajarać. Zresztą ogień mógłby ściągnąć chyba też inne trupy. Dym zdradziłby też miejsce innym wrogim grupom. Także podpalanie trupów nie jest dobrym rozwiązaniem.
Wcale nie mają bramy który wchodzą i wychodzą przez którą mogli by ich wybijać.
Tak w ogóle jak sądzicie kto w następnym odcinku zginie? Poza randomami których nie znamy oczywiście. Ja obstawiam:
- Denise, którą przez głupotę Morgana zabije więziony Wilk, oraz już w napadzie sztywnych chłopak Aarona. W ten sposób mniejszość seksualna zmniejszy się o połowę.
- sam Wilk też zginie, ale z rąk Carol
- ten Bob Budowniczy co wcześniej był szefem budowy ogrodzenia, a ostatnio umacniał je z Rickiem (w trailerze widać że leżał i Tara go podnosiła, może coś mu się w nogę stało)
- ta nierozgarnięta babka pilnująca zbrojowni
- Murzyn leżący w szpitalu
- zaskoczę was, ale Dianna. Walczyć nie umie, narysowała też plany, czyli takie jej dziedzictwo, które na łożu śmierci przekaże Rickowi i namaści go na nowego lidera osady
- mam nadzieję, że ksiądz w końcu padnie.
- z grupy Ricka to najbliżej śmierci jest chyba Rosita. Najmniej rozbudowana postać, no i ostatnio Abraham zaczął chyba zarywać do Sashy.
Ja myślę, że Eugeniusz zginie no bo w sumie będzie stał przed domkiem i zresztą coś o tym czytałam w necie. Chyba zginie Jessie i jej synowie.
Eugene to postać wprowadzająca elementy humorystyczne i szkoda by było gdyby zginął, ale ja mam wrażenie, że to właśnie przez niego zginie Rosita. A będzie to konsekwencją ostatniego odcinka. Rosita uratuje Eugene'a, a on jej nie pomoże, bo nie wie jak walczyć, bo olał trening. Ucieknie i jej nie pomoże, Rosita zginie i Eugene'a dosięgną jej słowa, że ciężko będzie mu żyć ze świadomością, że nie zrobił wszystkiego by uratować przyjaciółki. Z drugiej strony to właśnie Eugene może się przełamać i bohatersko ją ocalić i albo oboje wyjdą z tego cało, albo Eugene zginie. Różnie mogą to rozwiązać, ale mam nadzieję, że coś zrobią w tym kierunku i odniosą się do sceny treningu z poprzedniego odcinka. W sumie nie chciałbym śmierci Rosity, bo to jedna z fajniejszych lasek w serialu.
Spojler/ Przypuszczenia
Czytałam na takiej stronce co przewiduje co się stanie w następnym odcinku. Nasz niby naukowiec będzie na werandzie i właśnie Rosita i Tata mu pomogą. Ponoć prezydent Aleksandrii będzie ugryziony, więc wiadomo. Zginie pewnie Jessie i jej rodzina. Będzie to wzorowane na pewnej scenie komiksu w której Carl straci oko. Możliwe, że Denise zginie przez wilka, choć w sumie przydała by się do dalszej fabuły. I zginie pewnie ten czarny co leży nieprzytomny dlatego, że w serialu jest już 4 czarnych. I prawdopodobnie pojawi się......uwaga.................................................................. ......................................Negan! Albo jego grupa
co za rozczarowanie ... Szkoda ... Po 6 sezonach obniżam ocenę ... Co za porażka ...
Tak nagiąć fakty...
Glen przeżył ? Śmiech , śmiech , śmiech !!!!
Tylu błędów , nie dociągnięć dawno już nie było - dla mnie to najsłabszy epizod w historii TWD. Spencer przeżył , Glen przeżył ? Fakas Tary ? WTF TWD ???
Rozczarowanie ...
ilu zombie potrzeba by zabić Glena?
Możliwe odp
a) 10 tysięcy
b) 20 tysięcy
c) żadna ilość nie jest w stanie nawet drasnąć Glena
:)
Miło, że nie jestem tu jedyna po 30-tce :) Ile to lat minęło od kopytka? 7? 8? :)
no tak ... po 30 najlepsze życie :) a co nasze to nasze , nikt nam nie zabierze - w tym KOPYTKO :)
Glenn jest zombie-odporny. Nie zginął przywiązany do krzesła u Gubernatora, w lesie z Nicolasem, pod śmietnikiem, itd. Zombie go nie zabiją.
Ten serial to już jedna wielka żenua i to jest ostatni sezon jaki oglądam o ile będą następne bo powinni już to zakończyć.
Ryszard Grymas przechylił głowę charakterystycznie dla siebie.
- Czy Ty pokazałaś mi palec?
- Nie, nie prawda. - odpowiedziała spanikowana Tara.
- Myślę, że tak. - zbliżał się do niej, a grawitacja działała na jego korzyść mimo przechylonej głowy - Myślę, że właśnie TO zrobiłaś.
- Endrjuuu proszę… Jestem w ciąży.
- Lori też była. A KORAL ją zastrzelił.
- Tato, to było trochę inaczej… - wtrącił się syn człowieka, który przeżył tak wiele i zabił tak wielu.
- Zabiłeś ją KORAL. Wtedy jeszcze miałeś krótkie włosy KORAL… - nachylił się nad młodym Grymasem łkając.
- Tato… Przestań…
- KRÓTKIE WŁOSY KORAL…
Wtem znikąd pojawiła się Carol, przynosząc szokującą nowinę.
- Donatello apokalipsy trzyma w piwnicy Wilkora!
- Kto? - spytał random z miasteczka.
- Kung-Fu Panda? - spytała Michonne.
- Mistrz magicznego elfickiego kijka? - spytał stolarz aleksandryjski.
- T-Dog? - spytał KORAL.
Ryszard otarł łzy i podparł rękoma swoje biodra. Gdyż to Ryszard. Ten z Grymasów. To On.
- GAD DEMYT! Ten czarny z pierwszego odcinka.
- Aaaaaaaaaa… - odparł olśniony lud.
Nagle kościelna wieża runęła tak jak runęła psychika Grymasa w trzecim sezonie.
- Widzisz co narobiłaś Taro! - wkurzył się szeryf.
- Ale… Przecież… To nie moja wina! - była zdezorientowana.
- Tak sobie tłumacz.
- Ryszard spójrz balony! To musi być Glenn! - krzyknęła podniecona Maggie.
- Oj Ty słodka, głupiutko-naiwna istoto. - uśmiał się pod nosem Endrju - Twój mąż wystraszył się waszej wpadki.
- CO?!
- Nic, nic. Ruchy szwendacze u bram!
#taGbyło
Poprzednie odcinki: http://www.filmweb.pl/user/ZjedzCiastko/blog/570154-TWD+taGby%C5%82o
KRÓTKIE WŁOSY KORAL! :) Faktycznie tak było ;]
A za porównanie wieży, która upadła jak psyche Grymasa, daję uszanowanko! :)
,,SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.,,
Mam nadzieje, że nie skończymy jak Ci co przybyli do Terminusa :)
W końcu to Valdoraptornus.
:) Tu musi być bezpieczne schronienie ... :)
Tylko nie zacznij pisać pamiętniczka, jak kiedyś Wytrzeszcz, bo to się źle skończy :)
... a w jakim sensie, jeśli można wiedzieć? :) Zabrakło Ci stron czy to raczej już psyche wysiada :D?
zwątpiłem w TWD - po tylu sezonach ... Obawiam się , że dołączę do koalicji Tortuga , Tomb , Emo ... straciłem sens TWD , wiara w hordę zachwiana ... Czuje , że ten epizod to punkt zwrotny w logiczności tego tematu. Spodziewam się początku końca tego serialu.
Spodziewasz się początku końca serialu w niemal połowie szóstego sezonu, Terminatoreu:)?
Podejrzewam, że wielu tu obecnych dostrzegło to samo znacznie wcześniej :)
(Sojusz z bogię jeszcze jakoś przeżyję, ale z tortugą i tombeu-głombeu? Wbiajcie nusz w serce Prezydent Pieseu)
no oni byli pierwsi , którym coś tam nie przypasowało :)
Schyłek - tak - serial dla masówy z zagrywkami nie czystymi i nie trzymającymi się KUPY - dusza utracona - odebrano sens istnienia hordy -
Czego się można teraz spodziewać ?
Sporadycznych dobrych momentów - być może nawet dobrych całych epizodów , ale z myślą , że serial nie trzyma się pewnych nierozerwalnych żelaznych zasad - Zombi musi jeść mięcho !! Teraz nie zdziwi mnie jak za kilka epizodów zombie przerzucą się na wegetarianizm ( tak jak miało to miejsce w ,,Dniu żywych trupów" - nowsza wersja 2008r )
Tombeu i Tortuga strzelili foszka po śmierci Srerla i Andreu - dopóki te postacie żyły, wszelkie absurdy pasowały naszej dwójce ekspertów :)
To, że TWD to jazda na resorach i nic tutaj nie trzyma się całości to jak najbardziej trafny argument :)
Do dzisiejszego dnia wolę nie myśleć, "co by było, gdyby..." AMC po pierwszym sezonie nie zrobiło się pazerne, i nie obcięło budżetu na kolejne sezony, przez co do tej pory na krzesełku reżyserskim siedziałby nie kto inny, jak sam madafaking DARABONT.
Ilekroć wyobrażę sobie, jak wyglądałaby sytuacja we więźniu, Łudbery czy obecnie teraz, w Aleksandrii, okiem tego reżysera, to chce mi się wyć z żalu, że tego nie zobaczymy l]
Ja jeszcze odkryłem, że zombie mają odruchy uników, przecież Glen spadał w tłum, a spad na gołą glebę. Zombiaki odruchowo musiały się odsunąć. Jeszcze ciekawostką jest, co nie pokazano w ujęciu, jak Glen wykonął skompklikowany piruet w powietrzu, żeby opaść na plechy z głową skierowaną do kontenera. I też tak sobie pomyślałem, czy Glen by się cały zmieścił pod śmietnik, chociaż mógł wystawać i tak zombie nie były by zainteresowane. No cóż, po takich niespodziankach, można się spodziewać, że pod wieżyczką, jest portal czasoprzestrzenny, Glen i Enid podwieszą się do baloników z helem i podlecą do Aleksandrii i wszyscy się uratuję, no chociaż by ktoś musiał zginąć tak proforma, np: wdepnie w gwoździa i nie będzie mógł biec i wtedy zombie go dorwą. Jak ktoś już napisał że to jest fikcja i nie ma co się czepiać, więc czekać można, na dalszą inwencje tworczą twórców.
Może w kolejnym odcinku horda spełni swoje zadanie i ci przejdzie chandra :) Nie upadajcie na duchu Mikael!
Na pocieszenie ci powiem, że i tak TWD jedzie przynajmniej po bandzie na tym samym poziomie od czterech sezonów, można się przyzwyczaić. Jakbyś dostał na odlew cudami, jakie zgotowali widzom twórcy Gry o Tron.. hoho, kolego, to być się dopiero WKU*WIŁ :D
"No way out" był tytułem serii zeszytów TWD, opisujących oblężenie Aleksandrii przez hordę, zanim pojawił się Człowiek Nie Zgadzający Się Ze Wszystkim i Wszystkimi.
Tu jest dyskusja na ten temat, padło kilka tytułów, ale jeszcze chyba nikt nie wytypował dokładnie:
http://www.tunefind.com/show/the-walking-dead/season-6/26782
Plus w tym odcinku leci dla Karolci, jak na początku serialu irytowała mnie niezmiernie i marzyłam by zginęła tak teraz stała się jedną z moich ulubionych postaci.
GLENN IS ALIVE!11!!11!111111!1!!!!!! - głupota totalna, ale chyba już każdy z nas przewidział, że tak będzie
Ryszard - zaliczył blondi więc teraz powolutku możemy przechodzić do ratowania osady, ale to POWOLUTKU, bo sie zmęczymy jeszcze, ZERO POŚPIECHU, przecież się nie pali. Jak to mawiają jak sie człowiek spieszy to się diabeł cieszy! Płot nie zając nie ucieknie, horda poczeka. Do tego od kiedy od jest taki ufny? Daje broń dzieciakowi, któremu zabił ojca. No tak, nie ma obaw, trza wyczilować. Szeryf chyba wziął urlop od logicznego myślenia, może to miłośc mu zawróciła w głowie.
Ron - już kiedy widze jego twarz moja reakcja jest podobna jak po zobaczeniu Taylora Lautnera - gotuje sie wewnętrznie. Postać niesamowicie irytująca, aż wspołczuje Jessie, że się musi z nim użerać
Maggie - dla mnie postać neutralna, więc nie będę się wypowiadać
Spencer - genialnie zaplanowana akcja ratowania świata, RIP but [*]
Co jeszcze ciekawego w tym odcinku, hmm
Glenn i Ennid - nieco przypominają mi Beth i Deryla po rozłączeniu grupy (I TA PAMIĘTA SCENA ŚRODKOWEGO PALCA, AH).
Jak wiadomo sens dialogów w TWD podupadł już dawno. Teraz jesteśmy na etapie egzystencjalnych przemyśleń, rozważań nad sensem życia, tego jak aktualnie wygląda świat i krążącego po Aleksandrii stwierdzenia, że jesli nie zabijasz - umierasz. Od początku sezonu każdy dialog wygląda tak samo, ale już się przyzwyczaiłam.
Obrady Okrągłego Stołu Killerów Z Atlanty - komiczna scena, wyglądało to jak rozmowa o pracę :D
Oczywiście nie zabrakło wprowadzenia w życie planu "bądźmy cicho to może łokery sobie pójdą". Rick oczywiście jak zawsze co mówi to robi. Mówił by być cicho - był cicho, cicho podstukiwał sobie młoteczkiem.
Konkurs na najpiękniejszą scenę odcinka wygrywa Ennid i jej baloniki. <3333333333 Scena niczym Dżek i Kejt w Titaniku.
W następnym odcinku baaaaaardzo dużo zgonów, przygotujmy się.
Według mnie Rick na pocałunku poprzestał.
W tym odcinku dialogi nie były aż tak wydumane. Powiedziałbym, że były całkiem sensowne.
Prześledź sobie szósty odcinek i spróbuj zrozumieć o czym mówili Abraham i Sasha.
Z dialogami w tym odcinku akurat się zgadzam - były lepiej dopasowane niż poprzednie w tym sezonie aczkolwiek dalej myślę, że tworcy mogliby się jeszcze bardziej postarać.
Ja tylko czekałam, aż jakiś zbłąkany oddział zombiaków pogoni Enid, która zaplącze się tymi balonikami i tasiemkami w gałęzie :D Kolejny - nomen omen - NADĘTY symbolizm (baloniki jak rozumiem mają coś znaczyć, pewnie utracone dzieciństwo Enid), który to symbolizm jest durny i zagraża życiu. Powtórka ze spalenia jedynej w miarę bezpiecznej miejscówki w środku nocy, w okolicy hordy, bo co z tego, że są ściany i dach, ale podła bimbrownia symbolizuje trudne dzieciństwo Daryla - trza ja zniszczyć i sfakować :)
Z tego co pamiętam to Maggie i Rick zauważyli te balony gdy były wysoko nad ziemią więc czy czasem Enid ich nie puściła?