PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177409
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.

Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat piętnastego odcinka szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.

Previously on AMC's The Walking Dead:
- wyprawa do apteki zakończona ustrzeleniem Denise przez lokalnych kłusowników z Neganowa
- konfrontacja zakończona pozbawieniem Dwighta złudzeń co do szans na 500 zł za przyszłe dzieci
- odejście Carol z Aleksandrii

21
Mikael82

Każdy kto przeżył tak długo zapewne ma przy sobie jakąś broń, Rick dopiero z bliska rozpoznał, że to broń z Hilltop.

Zawsze w kontakcie z drugą osobą będziesz ryzykować, Rick podniósł tą poprzeczkę jednak bardzo wysoko. On już praktycznie nie ryzykuje.

Dlatego ten Rick pewnie by zabił tych chorych ludzi jak to zrobiła Carole, ten Rick pewnie by zastrzelił Michonne gdyby zbliżyła się z mieczem i dwoma zombiakami do obozu.

Tylko, że nie da się żyć bez ryzykowania, świeża krew jest potrzebna choćby by zastąpić poległych.

Smash83

Kocham brak edycji na tym forum...

Chciałem tylko dodać, że miał powody by strzelać do tego gościa bo dzida wskazywała na to, że mógł być to ktoś kto przeżył z jeepa (normalnie ludzie Negana poruszają się grupami i są lepiej uzbrojeni) a jak sam napisałeś, Carole była tu najważniejsza.

Mi chodziło tylko o to dlaczego powiedział tak jak powiedział na temat czynu popełnionego przez nią w więzieniu. Po tym ile gówna spotkała Ricka od tamtego czasu, znieczulica jest naturalną koleją rzeczy.

Smash83

tzn dla mnie czyn Carol z więzienia był uzasadniony, a teraz gdy Rick dojrzał do tak trudnych i brutalnych decyzji niejako potwierdza , że w tym świecie kalkulowanie to igranie z życiem.
Pamiętajmy , że jeszcze nie tak dawno przy pierwszym spotkaniu Jesusa , chciał go zwerbować do swojej grupy a nie zabijać.
Stąd wyciągam wniosek , że w sytuacji zagrożenia (jakim była sytuacja na farmie tuż po niedalekiej akcji z Neganami) zachowanie Ricka jest uzasadnione , a w sytuacji gdy ktoś podróżuje sam (Michonne) i w zupełnie innych okolicznościach (brak zagrożeń dla grupy) Rick podejmuje ostrożną kalkulację. W ostatnim czasie kiedy Negany giną masowo i panoszą się po okolicy każdy niewinny jest zagrożeniem (ma po prostu pecha, bo znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie)

Mikael82

"tzn dla mnie czyn Carol z więzienia był uzasadniony"
Dlaczego? Jak dobrze pamiętam chorzy nie stanowili zagrożenia w tym momencie.
Dla mnie właśnie ta decyzja była zła, Carol zadziałała pochopnie i bez komunikacji z nikim, miała widzimisię i jej czy był zwyczajnym morderstwem, i dobrze, że Rick ją wygonił, bo nie można by jej już zaufać.
Kto wie co by jej odbiło następnym razem, strach było by przy niej kaszlnąć...
Niestety jednym z problemów tego serialu jest brak spójnego scenariusza jeśli chodzi o postacie. Już nie mówiąc, że Carol w serialu jest kompletnie inna niż w komiksie, choć to akurat na plus dla serialu.

To, że nagle teraz Rick się z jej czynem zgadza jest dziwne dla mnie i albo mogę to zwalić na brak spójności scenariusza albo na znieczulicę.

Rick chciał zwerbować Jesusa dopiero po tym jak mu Daryl wytknął, że za bardzo się izolują. Zauważ, że po tym jak grupa Ricka przejęła kontrolę nad Alexandrią skończyły się wycieczki rekrutacyjne.

Spotkanie grupy Negana pokazało, że albo stajesz się odpowiednio duży albo zostajesz połknięty.

Rick odciął się od świata w Alexandrii więc świat przyszedł i nakopał mu do tyłka.

Smash83

Na temat chorych w więzieniu powiedziane i napisane na tym forum było już wiele. Ja broniłem zachowania Carol, która eliminując źródło zakażenia , być może oszczędziła kilka istnień (przynajmniej taki był jej zamiar). Mowa o tym, że strach było kaszlnąć przy niej to nadużycie - pamiętajmy że ta zamordowana dwójka była w stanie krytycznym i była jednymi z pierwszych chorych.Było to brutalne i złe ,ale moim zdaniem wybrała mniejsze zło. Rick to potwierdził w rozmowie z Morganem.

Jeśli chodzi o pierwsze spotkanie z Jesusem to o ile dobrze pamiętam Rick się rwał do tego by go zwerbować , a Daryl o dziwo wręcz przeciwnie.
Dopiero w kolejnych dniach dowiadujemy się o Neganach i wtedy Rick podchodzi bardziej ostrożnie do nowych osób zakładając ,że każdy w okolicy może być Neganem.

emo_waitress

Co do sprawy Morgana, już kolejna osoba totalnie nie rozumie ani tego wątku, ani tej postaci, a już na pewno nie jej postępowania. Ty na ich miejscu po jakimkolwiek błędzie człowieka strzelałabyś do niego? A kim ty jesteś, by wydawać na kogoś wyrok? Założę się, że nawet nie wzięłabyś gnata do ręki tyko się schowała w piwnicy ;) Niektórzy chyba jednak nie dorośli do tego serialu (i pewnie innych), choć wątki psychologiczne do ogarnięcia przez gimbusa ;)

Mou

Ludzie siedzą przed monitorami i piszą "on powinien zabijać" a tak naprawdę sami by się pewnie bali kogoś uderzyć a co dopiero zabić.

emo_waitress

Po obejrzeniu trailera mam pewien domysł, kto może paść ofiarą Lucille.

UWAGA!!! TO NIE JEST SPOILER, TYLKO MOJE DOMYSŁY, ALE JEŚLI NIE CHCESZ SOBIE PSUĆ SEANSU, TO PRZEWIŃ TEN POST.


Żeby nie było, że nie ostrzegłem. Uważam, że w finale sezonu zginie... Carl. Oto powody:
1) Carl jedzie z Rickiem, więc on też skonfrontuje się z Neganem, więc będzie losowany.
2) Ja tego nie zauważyłem, ale inni (między innymi Valdoraptor), że na kolbie pistoletu, który Rick znalazł przy Zbawcach była wydziarana nazwa, czy tam kształt Lucille (nie wiem dokładnie, nie zauważyłem co to było), a ten pistolet oglądał właśnie Carl.
3) Ma być coś szokującego, a co może być bardziej szokującego od śmierci Carla?
4) W komiksie Carl był dzieckiem ciągle pakującym się w kłopoty. W serialu jest już nastolatkiem, w dodatku całkiem rozsądnie myślącym, więc różne komiksowe akcje jak schowanie się w materacach z karabinem, żeby zawitać w Sanktuarium lub późniejsze rozmowy dojrzewającego chłopaka z Neganem w celi nie mają racji bytu.
5) Rick jest większym badassem niż w komiksie, więc żeby uzyskać nad nim przewagę i złamać go psychicznie, sprawić, że będzie uległy, Negan musi zabić Carla, bo tylko to może stłamsić Ricka.

Dlatego obstawiam młodego Grimesa.

Broskii

Zabrzmi, jak przechwałki 7latka, ale...też o tym myślałam :) ( o czym ja nie myślałam, żeby tylko nie trafiło na Daryla! )
Tylko ja myślałam tak- kto rządzi grupą, która dokopała parę razy Neganowcom?
Rick.
Co zrobić, żeby dokopać Rickowi raz a dobrze?
Ubić jego najbliższych.
Z Judith byłoby to przegięcie wszechczasów.
Pozostaje Michonne albo właśnie Carl...

Broskii

Broskii normalnie jak mogłeś pomyśleć, że ja poczebuję tej informacji w mój Frajdej Najt, który spędzam łif maj bir i z DO TEGO momentu dobrym samopoczuciem, NO JAK?
A Kasss druga dołożyła do pieca, całkowicie bez wstydu.
Ludzie, no co z wami ludzie?? We Frajdej Najt? Nie powinniście się teraz czilować z birem zamiast tak pisać ponuro?
A w ogóle to haha ale mylicie się srodze Mr. Broskii i Miss Kasss, bo czubeczek głowy wygląda inaczej, niż śliczne loki Carla haha!

emo_waitress

Moje majaki były własnie efektem letkiego czilu z birem;)

Kasss1711

Nie dziwota , po harnasiu ma się koszmary!

emo_waitress

Co też waćpanna sugeruje!
Harnasia nie tykam, wprowadzam do organizmu głównie Białego Żywca:)

Kasss1711

Polecam ci patriotycznie i ze szczerego serca piwa polskich browarów rzemieślniczych. Po wypiciu takiego porządnie uwarzonego piwa już nigdy nie spojrzysz na żadne żywce, tyskie, czy inne tego typu płyny :P

emo_waitress

Lubię Żywca i będę mu wierna:)

Kasss1711

Spoko :)

emo_waitress

No, chyba, że on by polewał tego harnasia, to bym żłopała aż miło:)
https://49.media.tumblr.com/c9385107763c07d87bcbdb8bd02967e5/tumblr_mydvqnT3dI1s lif9no1_500.gif
Tak wiem, że już dawałam tego gifa...but I can't help it:D

emo_waitress

Rozmyślanie o TWD jest lepsze od piwa :) A zresztą dałem ostrzeżenie, jednak widzę, że Twoja ludzka ciekawość zwyciężyła :P

Broskii

Im bardziej ktoś mnie ostrzega, żeby nie czytać, tym bardziej czytam :P

emo_waitress

Czyli ten sam efekt co dodanie do powiedzenia sekretu tekstu "tylko nikomu nie mów" :D

Broskii

E no zaś nie, w tym przypadku to nie działa, umiem trzymać gębę na klódkę :D
Bardziej w sytuacjach "tego nie czytaj", "tamtego nie jedz", "sramtego nie pij", czujesz bazę? ;)

emo_waitress

No rozumiem :) Jak dziecko, któremu się czegoś zakazuje :D

Broskii

A może po prostu wolny człowiek? :)

Broskii

Wątpie Carl jest później bardzo potrzebny i to byłaby tak beznadziejna decyzja jak z uśmierceniem Andrei ...

Valdoraptor23

O rany co to był za wstęp! Chyba najkrótszy w tym sezonie, jeśli nie w całym serialu! Ostatnio w kilku serialach widziałem zastosowanie takiego kilkuscenowego krótkiego "flashforwardu", nieźle to wyszło.

Tobin podsumowujący zmarłą lekarkę: "Znałem Denise od początku. Nie wychylała się poza mury, zawsze z nosem w książce" - aż biedaczkę dopadła Fabuła.

Kolejna scena do kolekcji momentów bez słów z podkładem muzycznym, w tym półsezonie bardzo dobrze wypadają te momenty.

Jabłko z Ryszardem z rana jak śmietana. Niejedna forumowiczka by pewnie chciała pokonsumować jabłka z szeryfem :D Aż mi szkoda tej idylli, która pewnie już niedługo posypie się jak Aleksadnryjska wieża...

Ponownie wszyscy tłumnie opuszczają Aleksandrię w mniej lub bardziej zorganizowanych grupach bez jakiegokolwiek uzgodnienia z kimkolwiek. Wiem, że era Ricktatora się skończyła, ale mimo wszystko może przydałaby się jakaś narada, albo choćby rozplanowanie działań. Rzucanie się "na wariata" w leśne ostępy pełne Zbawców nie jest najlepszym pomysłem.
Pół osady jedzie szukać jednej osoby. Musze przyznać rację użytkownikom, którzy przewidzieli, że Morgan też ruszy ratować cenne życie Carambo.

Co do samej Carambo. Kurczę, ta kobieta i jej manerwy chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Ten pistolet z rękawa... Wow! Natomiast Zbawca rozmawiający z naszą asasynką przypominał mi Josepha Gordona Lewitta.
Jednym słowem, Carol nie chciała zabijać dla Aleksandrii, więc pojechała zabijać tylko dla siebie. Chyba niedługo zaczną o niej krążyć legendy w okolicy - "Później mówiono, że siwa przyszła z zachodu...", "Powiadają, że robi z kości Zbawców chleb...". Zagranie twórców z zombie przypominającym Carol poniżej pasa!

Od czasu śmierci Denise nie mogę już ze spokojem oglądać scen, gdy ktoś przemawia do kilku osób stojąc tyłem do lasu xD Zwłaszcza jeśli jest to Glenn. Rozbawiła mnie za to reakcja Rosity na bełt wbity tuż obok jej głowy. No i kolejni leśni spacerowicze dostali się w niewolę Zbawców...

Jak zobaczyłem, że Rickowi trafił się Morgan, od raz mu współczułem. Na szczęście obyło się bez zbyt wielu umoralniających tekstów i zbędnych dyskusji. Zdziwiło mnie jednak, jak Rick stwierdził, że dziś sam zabiłby Karen i Davida w więzieniu. Jakoś mi to nie pasowało do postaci, po co zresztą tak gdybać o przeszłości... Opowieść Morgana o Wilku również mnie zaskoczyła. Dobrze, że się przyznał, ale mimo wszystko logika "Uratowałem go, a on kogoś porwał, a potem go uratował" to trochę kiepski przykład na słuszność ideologii cennego życia. Wspomnienie o kradzieży batonika proteinowego bezcenne. I czy mi się wydawało, czy nieznajomy przy stodole, który szukał konia, miał na sobie zbroję z Kingdom?!

Enid do Maggie po obcięciu włosów: "Podobają mi się, ale skąd ten pomysł". Maggie: "A wiesz, czytałam taki komiks..." :D I jeszcze ten ciążowy atak, jakby nie było dość uciętych wątków do przezywania.

Zakończenie odcinka. Najpierw sobie pomyślałem, no nie, tropiciel Daryl tak dał się podejść?
Ale potem szczęka mi opadła O_o O_o O_o
Udany odcinek jak na preludium do finału, świetne cliffhangery, nie mogę się doczekać finału.

Dialog odcinka:
Rick: "We didn't finish it."
Morgan: "No, you started something".
Od razu przyszedł mi na myśl Tony Stark z trailera CW: "You just started a war!" :D

Dodatkowy plus za pistolet z wydrapanym obrazkiem Lucille oraz fajną klimatyczną mgłę w tle niektórych scen.

Valdoraptor23

Dodam jeszcze, że należę do tej dziwnej grupy widzów, którzy jakimś cudem nie chcą znać treści odcinków na 5 tygodni do przodu, tak więc by nikt mi nie popsuł przyjemności z oglądania finału zamierzam trzymać się z dala od forum do przyszłego epizodu. Po raz pierwszy cieszę się z domyślnego sortowania tematów według łapek, dzięki któremu nie widać na stronie głównej tematów ze spoilerowym spamem. Do zobaczenia w temacie opiniowym dla odcinka 6x16! :)

Valdoraptor23

SPOJLER ALERD!

Odcinek za tydzień będzie ostatnim w serii!

Tak, wiem, jak mogłem l] Zły Pieseu! :)

Valdoraptor23

Też mi się rzucił w oczy koleś w zbroi, rzeczywiście musiał być z królestwa a to oznacza że być może Morgan uda się tam na pielgrzymkę i ściągnie posiłki.

Valdoraptor23

>>Chyba niedługo zaczną o niej krążyć legendy w okolicy - "Później mówiono, że siwa przyszła z zachodu..."<<
Mistrzowski komentarz :))

acidity

Też mi się rzucił w oczy:)
"Zbawcy wysłani na patrole nie wracają, bo trafiają do jej haremu, gdzie muszą piec ciasteczka z żołędzi i słuchać Julio Iglesiasa..."

Kasss1711

To dosyć straszne ;)

acidity

A dodatkowo- Carol ich CZESZE na Hulia!

https://www.youtube.com/watch?v=RwSqf81npyI

Baila!

Valdoraptor23

"Od czasu śmierci Denise nie mogę już ze spokojem oglądać scen, gdy ktoś przemawia do kilku osób stojąc tyłem do lasu xD Zwłaszcza jeśli jest to Glenn."
Mam tak samo ;D

Valdoraptor23

Już myślałem, że tylko ja zwróciłem uwagę na Lucille wydrążoną na pistolecie który trzymał Carl. Śmiesznie by to wyszło gdyby to właśnie Carl oberwał. Wtedy byłby już na prawdę koniec z domysłami "bo tak było w komiksie"

Valdoraptor23

Miałem bardzo udany poniedziałek z The Walking Dead. Najpierw 152 numer komiksu, potem odcinek 6x15.

Dodam, że polecam ten numer komiksu, sporo się działo, a w dodatku jest taki element, który pojawił się wcześniej w serialu niż w komiksie :)

Carolcia już drugi raz się zachowuje jakby miała astmę i padaczkę naraz (o te drgawki i jęczenie mi chodzi). Nie chce zabijać, ale jednak zabiła 2 ludzi pistoletem w rękawie (tak w ogóle jak to możliwe, że broń automatyczna ukryła się w rękawie, niezbyt wiarygodne), 1 dobiła, 1 konał i Rick go wykończył, 1 tylko ranny i śledzi Morgana i Ricka (no własnie, pytanie za którym z nich poszedł jak się rozdzielili). Lepiej by było jakby Carol nie zabiła ich, a oni wzięli ją jako więźnia. Byłoby wiadome gdzie ona jest i nie musiałaby zabijać tych na drodze, nawet kosztem bycia więźniem. Nie podoba mi się jej przejści na morganizm, terminatorka Carol była genialna i żałuję, że ma teraz wyrzuty sumienia przez zabijanie.

Morgan i Rick. Spostrzegawczość i logika Morgana mnie powalają. "Wilk byłby dobry, zabijał naszych, porwał Denise, ale uratował jej życie i dzięki temu żyje Carl". WTF? Całe szczęście, że po minie Ricka widać było, że nie bardzo mu wierzy, a raczej mówiła ona "co ty kierwa chrzanisz?". Szkoda że mu odpuścił i cały czas ma do niego słabość. Ale mam nadzieję, że odpuścił tylko dlatego, że nie miał czasu na niego. Choć jednak Rick zawiódł mnie pochwalając morderstwa Carol w więzieniu. Tu duży minus dla niego, bo jednak Karen i David nie byli ważnymi dla niego postaciami, ale byli jego ludźmi, z jego ekipy, a o swoich ludzi się dba. Chciałbym też, żeby Morgan zginął, nawet mógłby bohaterską śmiercią zginąć, żeby się za kogoś poświęcić, ale niech kopnie w kalendarz, bo strasznie wkurza. Hmm, może faktycznie spotkali gościa z Królestwa, pasowałoby, bo tylko oni jeździli konno na początku. A człowiek ze Wzgórza poznałby Ricka (kto by zapomniał faceta, który na oczach całej wioski zabił mu kumpla).

Daryl szuka zemsty i popełnia znowu błąd za błędem. Nie dość, że wyciągnął 3 ludzi na zewnątrz (oczywiście, kto im kazał jechać za nim, ale jednak martwili się o niego), to jeszcze ten słynny tropiciel, co umiał znaleźć nawet dżdżownicę pod ziemią, co polował na wiewiórki skaczące po drzewach, co z łatwością ustrzeliwał króliki, dał się podejść w terenie tak bardzo mu bliskim, jakim jest las. Beznadziejnie to twórcy zrobili. Co do wcześniejszego pojmania Glenna i Michonne, to nie ma tam nic kontrowersyjnego, akurat byli przy sadzawce, nie mogli skoczyć za drzewo się schować. Ale jak można było sprawić, że Dwight podejdzie tropiciela Daryla. Toż to skandal. Ale cliffhanger zrobili, na szczęście spodziewam się "tylko" strzału w ramię, bo jednak na koniec Dwight (ten strasznie wkurzający Dwight, który komiksowemu do pięt nie dorasta) powiedział "nic ci nie będzie". Ale jednak Daryl znów straci kuszę. A poza tym z przestrzelonym ramieniem (jeśli to faktycznie będzie ramię) ciężko mu będzie z kuszy strzelać.

Maggie i Enid. Po raz pierwszy mnie Enid nie irytowała, fajnie, że stała się taką przybraną córką (jak w komiksie Sophia). Maggie ścina włosy, w komiksie też miała krótkie włosy, więc przygotowuje się pewnie do swojej przyszłej ważnej roli. Ale kłopoty z ciążą mnie zaszokowały i to na plus, bo jednak zawsze to jakaś odmiana. No i powód do przeniesienia się do Wzgórza, gdzie mają dra Carsona i sprzęt medyczny potrzebny ciężarnym.

Abraham, moim zdaniem wypadł najlepiej w tym odcinku i bardzo chciałbym, żeby on przeżył, bo ma świetne teksty i bardzo go lubię. Myślę też, że bardzo kluczowe jest, gdy spytał Ricka, czy boi się trwałości związków (czy jakoś tak) i Rick potwierdził. A że teraz jest z Michonne, która jest porwana, czyżby szykowała nam się śmierć samurajki? Byłby to szok.

Kto zginie w następnym odcinku? Nie może to być Daryl, bo ma prywatny konflikt z Dwightem, który ma przyszłość na co najmniej jeden sezon, a poza tym Daryl nie może zginąć, jest najlepszą postacią tam. Rosita mimo ostatnio dużo czasu na antenie za mały kaliber. Glenn jest tak oczywisty, lecz to bardzo racjonalnie i altruistycznie zachowująca się postać, w dodatku z dużą dozą szczęścia i szkoda by go było, plus to, że musi się dowiedzieć o kłopotach z ciążą Maggie. Michonne wyrasta mi na największą "faworytkę", aczkolwiek uważam, że sezon zakończy się wyliczanką Negana kogo zabić i nie będzie pokazane kogo wylosował.

Valdoraptor23

Jedyny plus tego odcinka to utwór z The Last of Us (ew. jakaś dobra podróbka) który leci podczas rozmowy Ricka i Morgana.

Valdoraptor23

Rick to strasznie prosta postać, odnoszę wrażenie że dla tłumu Amerykanów ma być takim niemal Jungowskim archetypem przywódcy tatuśka a la normalny facet XXI wieku.
Ten serial wgl jest niesamowicie prosty, jednak się go ogląda, hmm.
Szczerze obejrzałem ten odcinek i już mi wywiało z głowy co się w nim działo.
- Grupa się rozproszyła - ok
- Złapali rozproszonych członków grupy - ok
- skośny i czarna wpadli na buców w lesie
- brudny wieśniak i hiszpanka dali się scliffhangerować przez wieśniaka bez jaj.
- Enyd i Maggie robią babskie party connecting, ciąża krzyczy bo coś tam.
- Morgan mówi
- Abraham ściąga bucha z cygara - jedyna sensowna postać w tym show, obczaja szaszę, jest fajnie chill.
- Carolina pokazuje modę damską 50+ ogień krzyżowy, bóg zapłać jakie to głupie.
- Okolice wokół aleksandrii robią się mega niebezpieczne, orkowie na 20 levelu przeczesują teren
No i nuudny ten serial się robi, tanie chwyty cały czas, no ale nie trzeba mieć też super oczekiwań lol, to dla hamburgerów jak przystawka weekendowa, powód do hypu bo amerykanie lubią hypować.

Teraz Negan wejdzie i będzie machał kijem, czad, masturbacja, widziałem jak się pręży w promo... no i chj.
Niech zabije Ricka, będzie śmisznie


Arayen

Dobrze podsumowane!

emo_waitress

Twarz ricka po rewelacjach Morgiego to najlepsze podsumowanie - szok i niedowierzanie, pełne zdruzgotanie.
Andrew Cuttleback najlepszym aktorem, zasłużył na Oscara

Arayen

Orkowie na 20 levelu przeczesują teren, nie no teksty w tym temacie są bezbłędne :D

Valdoraptor23

Ryszard Grymas stał przy wrotach swojego alexandryjskiego miasteczka w towarzystwie Abrahama.
- Także... Mówisz Rychu, że Deryleu znowu zaczął prychać?
- Tsa... Ma emo nawroty, trochę jak po śmierci Maggie-junior.
- Ale już jest lepiej. Teraz przynajmniej pociąga za spust i zabija gdy jest to konieczne hehe.
- Fakt, jakiś postęp odnotowaliśmy.
Abraham stopniowo odczuwał, że wtapia się w łaski człowieka, który przeżył tak wiele i zabił tak wielu.
- To co szeryfie? Razem rozdupczymy ten świat hehe! Ty i Ja!
Na twarzy Grymasa pojawił się jego klasyczny grymas. Nieunikniony był też mlask, który słyszeć się dało jedynie wtedy gdy odczuwał niezadowolenie.
- Przypadkiem nie wkradasz się w moje łaski i nie chcesz zostać moją nową prawą ręką? - spojrzał na swojego towarzysza, a jego wzrok był przenikliwie zimny.
- Rychu... Ja przynajmniej nie prycham hehe... - wydukał niepewnie.
- Widzisz... Masz inne wady.
- Jakież to? - obruszył się.
- Potrafisz klęczeć przez cały odcinek.
- To było dawn...
- Nie skinasz do mnie głową by odczuwalna była między nami chemia. - przerwał mu Endrju.
- Znalazłem fajny mundur...
- Masz obciachowy mundur, nie mamy bromansowych filmików na jutubie, porzuciłeś laskę "9/10".
- Dałem Ci mapę z napisem "the new world's gonna need Rick Grimes"! - krzyknął rozżalony żołnierz.
- To była oczywista oczywistość. Wybacz Abi.
- Pryh, goń się.
- O widzisz? Jednak pryhasz.
Nagle między ego obydwu samców wbiegł ksiundz dzierżący karabin w pozie gotowej do działania.
- Rychu! Co jest?! Jest jakaś akcja?!
- Spokojnie. Negan wpada za tydzień.

#taGbyło

ZjedzCiastko

Hehe, ogólnie podobała mi się ta scena ale Twoja wersja wypada lepiej. Grymas Grymasa :D

Valdoraptor23

Też mi się podobała ta scena, ale jakoś sobie ubzdurałem w głowie że Abi podlizywał się naszej gwieździe xD.

ZjedzCiastko

ZjedzCiastko zawsze w formie! :)

Valdoraptor23

Carol nadal w formie, niestety tego samego nie można powiedzieć o Darylu, Glenie i Michone.
Glen i Michone Dali się podejść jak młodzi i poddali bez żadnej walki. Przecież byli w lesie, normalne w takich scenach jest uskok za najbliższe drzewo i strzelanina. Jak to się ma do poprzedniego odcinka, w którym zaczęli do siebie strzelać stojąc kilka metrów od siebie na torach?
Na osobne słowa zasługuje Daryl. Największy tropiciel w TWD dał się podejść w lesie na odległość pół metra i o intruzie dowiedział się dopiero gdy ten się odezwał? Litości!
Pogaduchy Ryszarda i Morgana ostatecznie kończą wątek wyjaśniający tok rozumowania Morgana. Widzowie go znienawidzili, więc pewnie czeka nas wielki zwrot akcji i Morgan powróci w roli krwiożerczego bohatera. Carol w tym sezonie również była nieco z boku, więc pewnie się przyłączy do spółki.
W tym odcinku doznałem olśnienia. Jeżeli prawdą jest, że w ostatnim epku ukatrupią kogoś z głównej obsady, to już wiem kogo... Będzie to Michone. Widujemy ją rzadko i wygląda na to, że utraciła swój instynkt i jedyna jej rola w tym sezonie, to był romans z Ryszardem. Nie mam wątpliwości, że utrata przez Ryszarda kolejnej ukochanej ma dodać dramatyzmu i dodatkowo silnie wpłynie na dalszą ewolucję jego postaci.

Valdoraptor23

Fajny odcinek, ja jestem bardzo zadowolony z Easter Egga odnośnie nowej grupy, The Kingdom:


https://www.youtube.com/watch?v=xsRTN0fdYF8

luckyskill

Ricki vs Negany 6-0. Ośmieszanie grupy Negana ciąg dalszy.
8 motocyklistów, ok 20 śpiochów, 4 naiwnych porywaczy, 3 lubiących ogień,
ok 5 na torowisku, 4 w spotkaniu z Carol.
Z tego co naliczyłem padło ok 44 Neganów, i 1 z grupy Ricków.
Zajebiście groźnie ukazują grupę Nagana :):):)

Marzeniem byłoby teraz ubicie Glenna, Daryla i ucięcie ręki Rickowi.
A skończy się pewnie tylko na śmierci jednej ważnej postaci.

Rick: You choose the wrong side
Negan: Rick tell Me, do you bleed ? - You will

returner

To mordobicie ludzi z ekipy Negana ma być powodem, dla którego główny złol ubije kogoś z ekipy RYYYYKA! :)

Einshaew

Mogli ubić jedną grupkę, a nie 6. Zrobili z ludzi Negana nieudaczników,
a z ludzi Ricka mocniejszą grupę niż są.
Grupa Negana > grupa Ricka
Ta pierwsza jest znacznie mocniejsza, a tego nie czuć.
Zobaczymy czy Rick tak jak powinno być poczuje się całkowicie bezradny i jego życie oraz jego syna będzie zależało od kaprysu Negana, który będzie robił co chciał na jego oczach,
a Rick nie będzie mógł nic. A dopiero zjednoczenie 3 osad czyli
Królestwo + Hilltop + Alexandria to będzie po raz pierwszy równorzędna walka ze Zbawcami.

returner

Nie musisz mi tego tłumaczyć l] Dobrze wiem, że w serialu odstawia się taką mannanę, że Tomb się w grobie przewraca gdy widzi, co "tfurcy" robią z uniwersum TWD :)

Na razie RYYYKI! koszą neganów jak zboże przy żniwach, ale mam nadzieję, że za tydzień te absurdy będą wynagrodzone osom epizołdem! :) Chcę w to wierzyć! l]