PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177409
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.

Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat piętnastego odcinka szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.

Previously on AMC's The Walking Dead:
- wyprawa do apteki zakończona ustrzeleniem Denise przez lokalnych kłusowników z Neganowa
- konfrontacja zakończona pozbawieniem Dwighta złudzeń co do szans na 500 zł za przyszłe dzieci
- odejście Carol z Aleksandrii

21
Einshaew

Twórcy mówią, że mocno zaskoczą zarówno fanów serialu jak i komiksu,
co wskazuje, że będzie ostro i może zginąć ważna i lubiana postać,
która niekoniecznie jest skośnookim Glennem.
Może lubiany Daryl, może Abraham.
Mnie osobiście by zaskoczyli, gdyby ubili zarówno Glenna i Daryla oraz ucięli rękę Rickowi. (W komiksie uciął mu Gubernator)
Wiadomo, że tak ostro nie będzie. A ubicie dla mnie Daryla czy Abe zamiast Glenna to żadne mocne zaskoczenie. Abe powinien już nie żyć od strzału z kuszy zamiast randoma Denise. Wrrr

returner

Ja już nie wierzę "tfurcom". Stracili moje zaufanie, gdy obwieścili "najlepszy odcinek w serialu...ewer!!!" prezentując śmierć Tajrisa, w trakcie których miał omamy złożone z Gubernatora, śpiewającego Wytrzeszcza i tej świrniętej gówniary, która karmiła łokery myszami.

Po tej akcji stwierdziłem fak dys szit i patrzę przez palce na wszelkie zwiastuny i zapewnienia producentów, że będzie such much oooosooom!

returner

a tu bach - padła Maggie :P

Einshaew

ku pamięci Tomba :(

Deddlith

Ja za nim nie tęsknię ;]

Einshaew

a ja tak :P
Oglądam TWD które uważam za okropne i tęsknie za "to nie pasuje do uniwersum, tamto niezgodne z kontraktem który podpisał aktor w sezonie 3"

Chyba mam jakieś toksyczne tendencje do męczennictwa :P

Deddlith

i te gorzkie żale za Andreu i Srerlem w każdym komentarzu po uśmierceniu tych postaci :) Echh.. wspomnienia :)

Einshaew

Andrea nie mogła umrzeć bo miała kontrakt. Zaraz podrzucę kilka fotek z planu z jej udziałem :D

Einshaew

"To mordobicie ludzi z ekipy Negana ma być powodem, dla którego główny złol ubije kogoś z ekipy RYYYYKA! :)"

Rozumiałbym zabić 1-2 osoby za zabicie 5-8 swoich.
Za 44 to Negan powinien wybić 3/4 Alexandrii.

returner

Prawdaż :)

Einshaew

Oczywiście ja bym tak zrobił na miejscu Negana w przypadku wybicia tylu ludzi.
Powiedzmy 1/4 całej jego armii poszła do piachu :)
Po co zabijać 1-2 i ryzykować z tak silnym zagrożeniem.
To nie jest zbyt mądre. W komiksie Ricki nie ubili mu tylu ludzi :)

returner

Dlatego właśnie tak silnemu przeciwnikowi jak grupa Ricka wybiłbym co najmniej 3/4 ludzi wraz z liderem gasząc jakikolwiek opór.

returner

Zło w Tobie jest silne, młody padawanie :D

Einshaew

Zaznaczyłem na miejscu Negana czyli w ich świecie takiego wyboru bym dokonał dla bezpieczeństwa i przetrwania swej grupy. Zostawiając przy życiu tak liczną grupę, która wybiła tylu ludzi jest bardzo dużym ryzykiem. Szacunek się wzbudza poprzez podziw lub władzę. Strach i całkowita bezradność jest silnym bodźcem i bardzo osłabiona Alexandria oddawałaby regularnie bez sprzeciwu połowę swoich zapasów w zamian za to, że grupa Negana nikogo więcej by nie zabijała z osady, a zajmowała się w zamian oczyszczaniem z zombiaków.

returner

Czyli wybrałbś zuooooo... ;]

Poza tym Negan nigdy nie deklarował pomocy przy wybijaniu łokerów. On jedynie chce half of THAAANGSS. Gdyby w zamian za to czyścił okolice ze szwęd, ludzie nie traktowaliby go jako zagrożenie, tylko jak protektora.

Einshaew

Każdy człowiek kieruje się egoizmem, kiedy wchodzi w grę jego życie (bezpieczeństwo) czy selekcja naturalna (wybór tego kto się podoba).

returner

To prawda. Wielu ludzi mówi, że dbaliby o bezpieczeństwo swoje i bliskich, bla bla bla, ale gdyby przyszło im żyć w świecie, który rządzi silniejszy, to woleliby być stroną, która ustala prawa.

returner

A ty zostawiłabyś tak silną grupę Ricka, która wybiła pewnie ponad 40 ludzi Negana bez szwanku zabijając w odwecie tylko 1-2 jego osoby zamiast wybić przynajmniej połowę osady i lidera? Przecież to czysta naiwność i proszenie się o własne kłopoty czy śmierć w przyszłości.

returner

Stosujesz logikę do TWD? Pełny zaskocz.

bombacy

Nie stosuje :) Mówię jakbym ja postąpił na miejscu Negana.
Wybicie 1-2 osób za 40 to żaden szok tylko głupota i proszenie się w przyszłości o kłopoty i kolejny odwet.

returner

No właśnie, to logika. Coś, co w TWD nie ma zastosowania :)

Valdoraptor23

Ten odcinek to takie TWD w pigułce. Trafiają się pojedyncze dobre odcinki czy sceny, wiele średnich i od groma słabych, skleconych bez większego sensu i pomysłu. Brakowało tylko firmowych dialogów o sensie życia i o niczym. Co prawda coś tam było, ale zdarzały o wiele gorsze teksty.

W przeddzień wojny ze Zbawcami połowa najlepszych wojowników w grupie urządza sobie harcerskie podchody po pobliskich krzakach. Podobnie jak z wyjściem jedynego lekarza w grupie, nikt nie informuje nawet przywódcy o wypadzie. Każdy wychodzi jak chce, dodatkowo zawsze jak widzę tą ich pilnie strzeżoną "bramę" to mnie śmiech dopada. A jako, że Neganów ostatnio w okolicy jak psów, to zabawa nie kończy się dobrze.
Carol ucieka od zabijania..aby dalej zabijać. Negańskie randomy znowu padają jak muchy.
Daryl pragnie zlikwidować Dwighta, więc kusza pod pachę i dalej na kilkunastu chłopa z bronią palną.
Oczywiście najlepszy tropiciel na świecie i elita Ricków dają się podejść jak dzieci.
Czego efektem końcowym jest naprawdę tania zagrywpod kto zginął?

Mały Glenn-xenomorph, który siedzi w brzuchu Maggie przeczuwa nadchodzące kłopoty. Zapewne wkrótce wyjdzie z żywicielki i spierniczy
pod jakiś kontener ;)

Rick do Morgana na odejście:
-Weź już się nie wydurniaj z tym kijkiem, masz pistolet.
- Trochę szacunku, to jest kijek prawdy!

Niektóre elementy w tym serialu, a najczęściej większość są słabo prowadzone. Jak narazie konflikt z Neganami i ich wprowadzenie jest toporne i rozczarowujące. Ostanio przypominałem sobie serial animowany Wodnikowe Wzgórze, i skrojony dla dzieci konflikt wrogich grup królików miał chyba więcej ikry w sobie ;)

Tutaj jest jak narazie nuda, randomowe Negany padają jak muchy, a wszystko prowadzi do oczekiwanego i wymuszonego porwania, które będzie wstępem Negana w finale.

Valdoraptor23

PS: Padłem jak w którejś wypowiedzi na forum Strefy wyczytałem, że Morgan poinformował Ricka o tym, że uratował "efektem motyla" jego syna xD

forzaroma

Na strefie nawet najgorszy, najdurniejszy, najnudniejszy odcinek TWD to zawsze "moce 8,5/10" :D

Valdoraptor23

Jak przedmówcy powiem że odcinek pełen braku logiki, aczkolwiek moze sięokazać w następnym odcinku, że nie do końca:
1. Daryl dał się podejść bo nie wziął pod uwagę, że dwu gości z grupy poszło razem siku - w sensie że Dwight miał tak silną pozycję w grupie, że mu trzymano w trakcie tej prozaiczej czynności i gdy wracali to naszli przypadkiem na plecy bohatera.
2. Na początku odcinaka Carol coś szyła - ona poszerzała rękawy i wszywała weń Uzi w ten sposób wyrażała apogeum swej niepozorności.
3. Logika Morgana o sensie darowania życia Wilkowi, i to w zasadzie jedyny poważny mój wywód, jemu nie chodziło o sens przyczynowo skutkowy tylko o końcówkę samą, że człowiek, który robił cały czas źle w ostantiej chwili życia się nawrócił czyli dajmy sięzabijąc po kolei, moze przy ostatnim z nas wróci głos rozsądku.
Cały czas miałem nadzieję, że jak rypnie się sprawa z wilkiem, to Ryś zasadzi Morganowi soczystą kulkę w wysokie czoło z nienacka i będzie się musiał tłumaczyć grupie ze swojej arbitralnej decyzji ale tylko trochę i tylko chwilę, bo w głębi serca każdy wie, że to jedyne rozsąne rozwiązanie w tej patowej sytuacji. Trzymałem kciuki do końca sceny (niewybrzydzałbym nawet gdyby to była potylica). Pokleganie na gościu z kijem jako jednym z ogniw łańcucha bezpieczeństwa jest dośc ryzykowne zwłacza w kontekście faktu, że ów kij jest z drewna i moze się złamać.

sputnick

Morgan prędzej czy później się przejedzie na tej ślepej wierze w dobro każdego.

returner

Rzekłabym, że już się przejechał z dwa sezony temu, ale wiemy to tylko my, bo on idzie w zaparte jak Antoni w kwestii trotylu.

Kasss1711

Nie sądzę, że zrobią z niego kogoś co zmienia zdanie jak zawieje i znów zacznie zabijać.
W pewnym momencie zbzikował i zabijał kogo popadnie, winny nie czy niewinny, był na samym dnie.
Potem po spotkaniu Jedi stał się znów człowiekiem więc jest teraz kim jest.
Dla wszystkich jest śmieszny ze swoimi zasadami i moralnością. Dla niego samego nie.

Kasss1711

Popieram. Morgan raczej z tych, co jak na niego plują, to twierdzi, że deszcz pada. Pójdzie w zaparte, choćby miał zostać ostatnim żywym na świecie.
U Antoniego ostatecznie stanęło na trotylu? :D

emo_waitress

No wiesz...trotyl always rules.
Aczkolwiek nie zdziwię się, jak za parę miesięcy ten oszołom powie, że to brzoza leciała z niedozwoloną prędkością i za nisko i rąbnęła z całej siły w prawidłowo zaparkowany samolot...

Kasss1711

Czy się zdziwię, nie zdziwię się.

Kasss1711

Morgan ewidentnie szykowany jest na Mojżesza, zbawcę ludu i tego, który odkryje osadę Królestwo, która będzie ostatnią nadzieją Ricków. Zresztą Kingdom powinni mieć
najliczniejszą osadę co przełoży się na najwięcej ludzi zdolnych do walki z Neganami.
Choć zmiany serialu względem komiksu w niektórych aspektach są duże.

returner

I tak nie ujrzymy prawdziwie wielkiej osady, bo nie chce im się opłacać statystów. W Hilltop mieszka fabularnie więcej ludzi niż w Aleksandrii, a i tak pokazano tylko kilkanaście osób. To już w 3 sezonie w Woodbury naprawdę można było się doliczyć tej 100 ludzi.

BorekLR

Może tak być, że Królestwo w serialu też nie będzie zbyt liczne,
podobnie jak Hilltop. O tym się przekonamy dopiero w 7 sezonie.

Valdoraptor23

To chyba najgorszy odcinek tego sezonu. Bohaterowie wciąż popełniają te same głupie błędy, co zaczyna mnie irytować.

No i tego Morgana to już nie mogę znieść, niech umrze śmiercią tragiczną...

wito_filmweb

Bohaterowie popełniają mówisz te same błędy to jak nazwiesz to,
że kolejna już 6 grupka Negana (motocykliście, śpiochy, porywacze, spaleni, na torach, na drodze)
dała sie wybić mimo przewagi liczebnej ?

returner

Bo założenie twórców jest takie, że randomy nie reprezentują żywych ludzi, tylko kukły, które nie martwią się o swoje życie.

BorekLR

omujborze, to najprawdziwszy z prawdziwych tekstów o TWD jakie kiedykolwiek powstały :OOO
Właściwie to można by go zastosować wobec mnóstwa innych filmów i seriali, ale co do TWD to szczególnie święta prawda.
...
Tak w sumie to zastosowałabym ten tekst również wobec co poniektórych tzw. głównych bohaterów TWD, którzy mam wrażenie czasem robią wszystko, żeby dać się zabić.

returner

Bohaterowie (serialu) = główni + drugoplanowi + epizodyczni. Tak, ludzi Negana też wziąłem pod uwagę ;) I w stu procentach zgadzam się z tym co napisał BorekLR
Jeszcze trochę i z 6/10 zrobi się 5/10...

wito_filmweb

Z ludzi Negana zrobili debili 6-0 w starciach, gdzie zawsze mieli przewagę liczebną.
Straty w ludziach ok 44 Neganów do 1 Denise z grupy Ricków :)
Zajebista skuteczność :)

returner

Bo to jest właśnie fenomen TWD. Głupi i głupszy w środku zombie apokalipsy. Ryki to przecież skończone barany, które przykładowo wśród nocnej ciszy nie są w stanie zauważyć, że ktoś spie*dala samochodem "no bo ciemno było". A mimo to są takimi super-hiper-awesome badassami, że pokonują greatest-motherf*ckers-ever, którzy sprawiają wrażenie, że nie przetrwaliby tygodnia w przeciętnym gimnazjum.

TorZireael

Zombi apokalipsa powoduje głuchotę, nie słychać auta Karolci, niezliczonych nindżazombi, nie słychać Dłajta, nie słychać Ricków sapiących podczas mordowania śpiących Neganów.. Nie ma się z czego śmiać, to problem medyczny.

Valdoraptor23

Unbelievable. http://i.imgur.com/jrXiHj1.gif

Dziesięć minut odcinka zmarnowane na migdalenie się i inne bakalie. Nawet obnażenie Ryszarda nie mogło tego uratować. Różne układy, różne konfiguracje i maskujące użycie zaparowanego lustra - największe osiągnięcie serialowych scenografów od czasu strategicznego wykorzystania talerza w scenie z Tarą. Oh, TWD, ya so dirty!

Carol-Wojownik Szos zbrojnym ramieniem zastępy wroga poraziła. I nagle terminusowa petarda już nie taka śmieszna, co, frajerzy? ;P

Ryszard i Morgan na tropie zawstydzili Sherlocka.

Tak sobie myślę, że Neganowcy wcale nie muszą atakować Alexandrii. Wystarczyłoby im siedzieć w swojej bazie nad herbatką i cierpliwie czekać. Przy swoim intelekcie, Ryki stanowią śmiertelne zagrożenie sami dla siebie. Trudno właściwie powiedzieć, w której ekipie obecnie jest więcej tumanów. Faktycznie, w świecie TWD, nie ma żadnych zasad. Przede wszystkim zasad logiki i zdrowego rozsądku.

TWD-symbolizm. Maggie, nowa fryzura - nowa ja. " Nie pozwolę by cokolwiek mi przeszkodziło". Na przykład... włosy?

Morgan, darling... twoje wywody nie nabiorą więcej sensu, tylko dlatego, że będziesz je często powtarzał. Mina Ryszarda w reakcji na wyznanie, była najlepszym, co się zdarzyło w tym, jakże bezjezusowym, odcinku. Jest to bowiem mina człowieka, który doznał nagłej, jaskrawej epifanii. Ryk bowiem zrozumiał wreszcie, że Morgan to absolutny, nieuleczalny szaleniec, dla którego nie można już nic zrobić, nijak pomóc, nijak tłumaczyć, nijak przekonywać. Dlatego zrezygnował z wykłócania się, wręczył mu klamkę i pobłogosławił na drogę.

W następnym odcinku pewnie okaże się, że ninja Dwight strzelił nie w Kusznika, a w zombie chytrze przyczajone za drzewem.

TorZireael

"maskujące użycie zaparowanego lustra - największe osiągnięcie serialowych scenografów od czasu strategicznego wykorzystania talerza w scenie z Tarą" - TorZireael jak zwykle w formie :D

TorZireael

Wyczytałem teorię, że tak naprawdę to Dwight strzelił do Nicholasa, a Daryl schował się pod kontenerem. ;) Rick naprawdę lubi robić miny w stylu "ale z ciebie idiota" albo "skończyłeś już ****dolić?" gdy rozmawia z Morganem. Szkoda mi go (Kozo-ninjy) bo miał naprawdę spory potencjał, a "tfurcy" zrobili z niego wariata.

BorekLR

Scena morganowego wyznania stała się jednym z moich ulubionych momentów komediowych w tym serialu xD Andrew Lincoln jest chyba na krawędzi wytrzymałości i stąd coraz częściej zdarzają mu się miny w rodzaju:
"Wut da fak is he talkin' 'bout?! Who wrote that shit?! Ok, at least let's try to get it. Wait... wait... < searching for data>... Wut? Error 404?? Sense not found??? Screw it... Ain't no hope for that nigga."

AAAAAAA! No jasne, że ta teoria ma sens! Że też o tym nie pomyślałam, shame on me, niczego się nie nauczyłam przez tyle sezonów ;(

TorZireael

Też tak myślę, Endrju totalnie marnuje się w tym serialu. On to wie, ja to wiem, brakuje tylko sceny, kiedy po kolejnym wygłupie współbohaterów patrzy się do kamery jak w The Office.

To samo miałam patrząc na Stephena grającego Stannisa w GoT. On też miał już DOŚĆ. To było widać, słychać i czuć.

TorZireael

"Morgan, darling... twoje wywody nie nabiorą więcej sensu, tylko dlatego, że będziesz je często powtarzał."
haha dokładnie xD

Valdoraptor23

Daryl chyba ogłuchł na stare lata, bo nonstop ktoś go od tylca zachodzi niczym "Nindża" :D

maximus_

Wieśniak od dawna jest przygłuchy :)